Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Dynio z miasteczka Bytom (Kleinfeld). Mam przejechane 54296.81 kilometrów Jeżdżę z prędkością średnią 16.71 km/h. button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Dynio.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Czerwiec, 2012

Dystans całkowity:178.23 km (w terenie 23.56 km; 13.22%)
Czas w ruchu:12:50
Średnia prędkość:13.89 km/h
Maksymalna prędkość:44.30 km/h
Suma podjazdów:1185 m
Maks. tętno średnie:127 (63 %)
Suma kalorii:10420 kcal
Liczba aktywności:8
Średnio na aktywność:22.28 km i 1h 36m
Więcej statystyk
  • DST 17.92km
  • Teren 0.76km
  • Czas 01:04
  • VAVG 16.80km/h
  • VMAX 42.90km/h
  • Temperatura 32.7°C
  • HRavg 119 ( 59%)
  • Kalorie 1234kcal
  • Podjazdy 146m
  • Sprzęt Merida Kalahari 510
  • Aktywność Jazda na rowerze

DPD...ale stop

Sobota, 30 czerwca 2012 · dodano: 30.06.2012 | Komentarze 3

Kiedy wydawało mi się że pojadę wcześniej i będzie chłodnie to faktycznie wydawało mi się. Otóż nadszedł ten dzień zakupu nowego kasku MET Crossoover. I to była jedyna przyczyna jaka spowodowała że wybrałem się w ten upał na miasto. Przejechałem się w ten upal i po kilku kilometrach można mnie było wykręcać, porażka. Ale lato jest dla ludzi więc jak ktoś lubi upały to niech ma. Ja odpuszczam chwilowe jazdy. Niemniej do służby na rowerku. Po drodze spotkałem w Parku Miejskim kolejkę ludzi do wejścia na basen. Kolejka spora ale czemu u licha na drodze rowerowej. Przecisnąłem się między tymi ludziskami słuchając wszystkich przekleństw pod swoim adresem...



Po 22 powrót do domu ale myli się ten który myśli że w jakiś komfortowych warunkach. Otóż 27*C i duża wilgotność i znów mnie zalewał...pot. Odebrałem Izę od koleżanki i osiedlowymi drogami wróciliśmy do domu.






  • DST 30.83km
  • Teren 1.92km
  • Czas 02:40
  • VAVG 11.56km/h
  • VMAX 32.00km/h
  • Temperatura 28.9°C
  • HRavg 111 ( 55%)
  • Kalorie 2809kcal
  • Podjazdy 270m
  • Sprzęt Merida Kalahari 510
  • Aktywność Jazda na rowerze

XXXVI Bytomska Masa Krytyczna

Piątek, 29 czerwca 2012 · dodano: 30.06.2012 | Komentarze 1

Pierwszy dzień z nadchodzących upalnych dni. O 16:30 wyjeżdżamy z domu. Jedziemy na Bytomską Masę Krytyczną. Dziś po raz pierwszy w pełnym rodzinnym składzie: Iza, Martynka i po raz pierwszy na tak długiej trasie jak się później okazało jedna z najmłodszych dziś masowiczek Majka. Wyruszamy wcześnie w obawie czy właśnie Majka da radę dojechać do Śródmieścia. Bez obaw dojechaliśmy na...45 minut przed rozpoczęciem imprezy. Dzieci jak dzieci wypatrzyły budkę z lodami...Godzina 18 i ruszamy. Najpierw runda honorowa i dalej w zmieniona trasę. Najpierw lekko po Śródmieściu i dalej DK11 do miasteczka ruchu drogowego i powrót DK11 do skrzyżowania z ulicą Leśną którą wzdłuż łąk wyjeżdżamy na ulicę Celną i jej świeżutkim nowiusieńkim asfaltem. Wracamy i kończymy na Kąpielisku Miejskim w strefie sportu gdzie dmuchany zamek oraz dmuchane boisko do piłki. Zjawił się od dawna nie widziany Darek oraz często ostatnio widywany Kamil Dzieciaki mają frajdę a my rozmawiamy. Wracamy przez "sklep dla biednych" gdzie dzieciaki a było ich w sumie sześcioro uzupełniają cukry. Powrót do Miechowic tą samą trasą. After na osiedlowej ławce zupełnie spontanicznie :P













  • DST 21.26km
  • Teren 7.42km
  • Czas 01:11
  • VAVG 17.97km/h
  • VMAX 32.50km/h
  • Temperatura 17.0°C
  • HRavg 119 ( 59%)
  • Kalorie 671kcal
  • Podjazdy 249m
  • Sprzęt Merida Kalahari 510
  • Aktywność Jazda na rowerze

Bo mama pozwoliła :P

Wtorek, 26 czerwca 2012 · dodano: 26.06.2012 | Komentarze 7

No normalnie szok !!! mama Moniki pozwoliła mi iść na rower. Byłem tak zaskoczony tym "pozwoleństwem" że szybko wyłączyłem GG aby mi się nie rozmyśliła, porwałem rower i pognałem przez las. A teraz poważnie, ubrałem bluzę i mimo że bluza ma na metce "lekko ocieplana" jakoś specjalnie ciepło mi nie było, to przez wiatr. Przez las dojechałem do Radzionkowa i jego peryferiami objechałem to miasteczko. Na chwilę zatrzymałem się obok fontanny przy skwerze na ulicy Kużaja:





Tak jak pisałem wyżej runda po miasteczku i powrót przez ten sam las tą samą drogą do domu.



  • DST 12.27km
  • Teren 3.24km
  • Czas 00:47
  • VAVG 15.66km/h
  • VMAX 36.60km/h
  • Temperatura 19.0°C
  • HRavg 127 ( 63%)
  • Podjazdy 117m
  • Sprzęt Merida Kalahari 510
  • Aktywność Jazda na rowerze

TdM wieczorkiem czyli Information ;)

Poniedziałek, 25 czerwca 2012 · dodano: 25.06.2012 | Komentarze 7

Mówi się że Poniedziałek to najgorszy dzień tygodnia. Może tak ale nie mój. Poranek na służbie i 8 godzin przeleciało nawet nie wiem kiedy, mili klienci żadnych nawiedzonych itp. powrót do domu, pyszny obiad...i tak dotarłem do wieczora. Pogoda fajna a mnie ciągnie na rower. Godzina 18 z minutami i ruszam do lasu, kiedy wjeżdżam kątem oka dostrzegam rowerzystę. Nie kojarzę sylwetki ani roweru więc jadę dalej. Sekundę później obok mnie jedzie Kamil od tej chwili jedziemy spokojnym tempem razem. Na wiadukcie przy ulicy Celnej oglądamy autostradę A1 i ruch na niej. Może zdjęcie tego nie oddaje ale na nowym odcinku ruch całkiem spory jak na tę porę:



Kiedy odjeżdżamy podjeżdża czarny Opel którego kierowca dojazdu na ulicę Strzelców Bytomskich. Kiedy rozmawiamy powiedział nam że nawigacja tutaj go pokierowała. Swoja droga nawigację mogliby uaktualniać częściej. Wiaduktu nad autostrada nie było ponad 2 lata i szkoda że kierowców mylnie prowadzi to za co płaci się może nie krocie ale zawsze kilka złotych za aktualizację. Opcje były dwie albo wrócić kierowcę przez Centrum to ponad 8 kilometrów, albo przesunąć dwie palety które grodzą przejazd wybudowanego kilka miesięcy temu wiaduktu. Wybraliśmy łatwiejszy manewr. Odsunąłem palety i zaoszczędziłem człowiekowi drogi. Jedziemy dalej. Przez Karb dojeżdżamy do wiaduktu Obwodnicy Północnej. Chcę sfotografować nawą drogę rowerową która biegnie wzdłuż DK 88 czyli alei Jana Nowaka Jeziorańskiego. Jeszcze do wczoraj myślałem że na walcowany żwir zostanie ułożona choć cienka warstwa asfaltu. Dziś rano Mariusz wyprowadził mnie z błędu i powiedział że tam będzie tylko ten żwir. Szkoda bo po deszczu będzie to nie do jazdy, zawsze będzie wyskakiwało spod kół to żółte błoto. Tutaj też tłumaczymy kolejnemu kierowcy jak dojechać do Castoramy, no normalne Information na rowerach :P



Podjechaliśmy pod dom Kamila, to była fajna jazda z fajną rozmową. Pojechałem jeszcze te kilkadziesiąt metrów do domu i na drzwiach klatki schodowej znalazłem takie oto ogłoszenie:






  • DST 13.06km
  • Teren 5.12km
  • Czas 00:56
  • VAVG 13.99km/h
  • VMAX 36.60km/h
  • Temperatura 21.8°C
  • HRavg 111 ( 55%)
  • Kalorie 643kcal
  • Podjazdy 138m
  • Sprzęt Merida Kalahari 510
  • Aktywność Jazda na rowerze

TdM z Martyną

Niedziela, 24 czerwca 2012 · dodano: 24.06.2012 | Komentarze 2

Moje starsze dziecko wymyśliło rano kiedy bladym świtem około południa otworzyłem prawe oko "Tato chodź na rower" zgodziłem się ale około 18. O godzinie 20 Martynie się przypomniało... ubraliśmy się i lekko pojechaliśmy po dzielnicy. Najpierw osiedle, potem las, osiedle fińskich domków, stawiki "kopalnia" "Plejada" i powrót do starych Miechowic. Jechaliśmy budowaną drogą rowerową. Co prawda ostatecznej nawierzchni niezależnie jaka ona będzie jeszcze nie ma ale na walcowanym żwirze jechało się fajnie mimo że cały czas lekko pod górę. Powrót do domu starą znaną boczną drogą. Martyna narzekała na ból pleców ale tak to jest jak sie nie słucha ojca, matki i na siłę pożycza rower 21' od mamy :P



  • DST 19.03km
  • Teren 1.80km
  • Czas 01:46
  • VAVG 10.77km/h
  • VMAX 23.00km/h
  • Temperatura 28.9°C
  • HRavg 111 ( 55%)
  • Kalorie 2159kcal
  • Podjazdy 116m
  • Sprzęt Merida Kalahari 510
  • Aktywność Jazda na rowerze

Rodzinne rowerowanie

Niedziela, 17 czerwca 2012 · dodano: 21.06.2012 | Komentarze 8

Niedzielne już lekko upalne popołudnie postanowiliśmy spędzić rodzinnie i rowerowo. Szczególnie Majkę chcieliśmy zabrać na dłuższą trasę a nie tylko jazda po chodniku pod blokiem. Majka narzekała że nie może wjechać na najmniejszą nawet górkę. Trochę mnie to zdziwiło i zabrałem się za jej rower. Po chwili sytuacja się wyjaśniła. Pedały praktycznie wcale się nie obracały a jeśli nawet to trzeba było użyć dużej siły. Wywaliłem to ustrojstwo na hasiok (osoby z poza Ślaska informuję że to gwarowe określenie śmietnika) i przykręciłem nowe obracające się leciutko. Teraz żadna górka no może oprócz tych najwyższych i najbardziej stromych nie była już straszna.
Na początek zatrzymaliśmy się obok stadka młodych gęsi które pasły się na jednej z posesji. Okazuje się że moje Miechowice to taka wieś gdzie kury, kaczki. gęsi i cały inwentarz lata luzem :P doliczyć należy jeszcze konie ale tych dziś nie było chyba przez upał.



Polami dojechaliśmy do miejsca gdzie będzie wzdłuż Obwodnicy Północnej będzie biegła szutrowa rowerówka. Na razie jest to jeszcze rozjeżdżona ziemia ale przejechać bez większych problemów się dało. Dojechaliśmy do miejsca gdzie zniknął uciążliwy objazd, jest cicho i spokojnie, na razie. Ruch puszczony wiaduktem a pozostałości będą wjazdem/zjazdem z OP.



Dotarliśmy do parku gdzie na chwilę rozsiedliśmy się w "strefie kibica" oprócz lejącego sie piwa nie było tam niczego ciekawego. Urządziła to firma Fortum nowy właściciel dwóch ciepłowni w Bytomiu. Przez park dotarliśmy do Śródmieścia gdzie dziewczynki zjadły po lodziku. Powrót do domu przez park. Obok UM mała sesyjka ich wysokości księżniczek :P



oraz ich wysokości królowej Izabeli i piszącego tą relację króla Jacka ;)





  • DST 18.90km
  • Czas 01:03
  • VAVG 18.00km/h
  • VMAX 44.30km/h
  • Temperatura 20.2°C
  • Kalorie 414kcal
  • Podjazdy 149m
  • Sprzęt Merida Kalahari 510
  • Aktywność Jazda na rowerze

DPD z wieczorkiem i GPS-em

Piątek, 15 czerwca 2012 · dodano: 15.06.2012 | Komentarze 4

Po ponad dwunastodniowej przerwie spowodowanej brakiem roweru z tęsknoty odkurzyłem moją starą wierną Meridę. Bo w końcu ile można wytrzymać bez roweru. w końcu 12 dni wystarczy. Pretekstem stało się przetestowanie aplikacji Endomondo w moim nowym zajefajnym, wypasionym smartfonie. A co !? nigdy się niczym nie chwalę...więc raz mi wolno :P Sama aplikacja w 90% wiernie oddaje trasę jazdy. Różnica miedzy GPS-em a licznikiem to 750 metrów których więcej podał licznik, to GPS oszukuje czy licznik ? Zdania są podzielone. Niemniej do wpisów będę podawał dane z licznika.

Niemniej na 14 do służby, po drodze do piekarni po bułeczki koperkowe. O 22:07 wyjazd na krótką przejażdżkę po mieści aby o 23 zameldować się w swoim "apartamencie" We wpisie brakuje odcinka do pracy, przypadkowo zamknąłem apklikację ;)






  • DST 44.96km
  • Teren 3.30km
  • Czas 03:23
  • VAVG 13.29km/h
  • VMAX 42.20km/h
  • Temperatura 18.0°C
  • HRavg 115 ( 57%)
  • Kalorie 2490kcal
  • Sprzęt Scott Aspect 10 (20)
  • Aktywność Jazda na rowerze

1 Bytomski Rodzinny Rajd Rowerowy

Niedziela, 3 czerwca 2012 · dodano: 04.06.2012 | Komentarze 3

Pierwsza tego typu impreza w naszym mieście. Mimo że nie było szaleństwa pogodowego a i kilka razy pokropiło to nikt ze 161 osób po drodze nikt nie wymiękł. Z powodu braku rodziny której część nad morzem a część się wylegiwała "przymusowo" moją rodziną stała się Kasia, Andrzej i ich dzieciaki. Sam przejazd bardzo przyjemny, dwa postoje na odsapnięcie i finał w M1
Na miejscu atrakcje ale ja po nocce nie miałem ochoty na zabawę. Wróciłem do domu odespać zaległości.