Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Dynio z miasteczka Bytom (Kleinfeld). Mam przejechane 54296.81 kilometrów Jeżdżę z prędkością średnią 16.71 km/h. button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Dynio.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Lipiec, 2014

Dystans całkowity:765.64 km (w terenie 95.50 km; 12.47%)
Czas w ruchu:44:34
Średnia prędkość:17.18 km/h
Maksymalna prędkość:53.94 km/h
Suma kalorii:28359 kcal
Liczba aktywności:17
Średnio na aktywność:45.04 km i 2h 37m
Więcej statystyk
  • DST 20.10km
  • Czas 01:08
  • VAVG 17.74km/h
  • VMAX 44.45km/h
  • Temperatura 26.4°C
  • Kalorie 1098kcal
  • Sprzęt Trek X-Caliber 7
  • Aktywność Jazda na rowerze

Sprawy

Czwartek, 31 lipca 2014 · dodano: 01.08.2014 | Komentarze 2

Kilka spraw na mieście nie mogło czekać. Podjechałem zobaczyć co pozostało ze spalonego kilka dni temu kościółka ewangelicjo-augsburskiego. Otóż niewiele i szkoda że nie trafił on kiedy był na to czas do skansenu w Chorzowie.





Popołudniu miała być kolejna jazda by dobić do 800 kilometrów w miesiącu ale cóż aura nie pozwoliła.





  • DST 37.10km
  • Czas 02:18
  • VAVG 16.13km/h
  • VMAX 33.08km/h
  • Temperatura 28.2°C
  • Kalorie 2000kcal
  • Sprzęt Trek X-Caliber 7
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Randka z żoną

Wtorek, 29 lipca 2014 · dodano: 29.07.2014 | Komentarze 0

Uprzedzając być może pytanie to była moja żona Izabela. Randka to na rowerze. Wyjechaliśmy z domu i grzmi a może to fanfary na naszą cześć ? Niemniej w Stolarzowicach siedzimy sobie dobre pół godziny aż przestanie lać. Dalej przez dzielnicę gzie podziwialiśmy sobie domki i do Zbrosławic na obiado-kolację. Było miło jak za starych czasów.



  • DST 66.17km
  • Czas 04:46
  • VAVG 13.88km/h
  • VMAX 44.74km/h
  • Temperatura 30.5°C
  • Sprzęt Trek X-Caliber 7
  • Aktywność Jazda na rowerze

8 Bytomski Rodzinny Rajd Rowerowy

Niedziela, 27 lipca 2014 · dodano: 29.07.2014 | Komentarze 0

Kolejna świetna rowerowa impreza. Prawie 200 osób. Nikogo nie przegonił też upał. Co prawda ludzie odjeżdżali w trakcie bo to obiad, albo inne niedzielne sprawy. Zastępowali ich inni. Do końca czyli do Parku i Wyspy Marzeń. Zwieńczeniem imprezy była pyszna grochówka. Cóż jeszcze można dodać. Świetny klimat, genialni integrujący się ludzie. Jest to najlepsza impreza rowerowa w tej części galaktyki.

Taką mamy piękną kamienicę u zbiegu Rynku i ulicy Podgórnej.




Dla porządku kilka zdjęć z niedzielnego rajdu.



Świetna ekipa policjantów z Jarkiem na czele. Zapoznanie z "dżipiesem"













  • DST 42.31km
  • Teren 11.00km
  • Czas 02:34
  • VAVG 16.48km/h
  • VMAX 42.62km/h
  • Temperatura 28.6°C
  • Kalorie 2280kcal
  • Sprzęt Trek X-Caliber 7
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Wycieczka SRB

Sobota, 26 lipca 2014 · dodano: 26.07.2014 | Komentarze 0

To był wspaniały wyjazd w doborowym towarzystwie, bo czy może być coś wspanialszego niż ludzie mający takie same zaburzenia na punkcie rowerów !? Objechaliśmy trochę miasto by wylądować na finiszu w Dolomity Sportowa Dolina. Już dawno tak się nie uśmialiśmy :D
Zaliczyliśmy dawno nie widzianą kapliczkę na pograniczu Bytom-Piekary Śląskie. Stan jak widać, szkoda zabytku.






Sprzątanie Świata. Akcja szlachetna ale nie w bytomskim wydaniu. Takich worków leżalo w okolicy chyba z 20.



Nic ale to nic jednak nie psuje nam dobrego humoru. Długo będę pamiętał to popołudnie, długo...








  • DST 36.13km
  • Czas 02:36
  • VAVG 13.90km/h
  • VMAX 39.93km/h
  • Temperatura 25.2°C
  • Kalorie 1951kcal
  • Sprzęt Trek X-Caliber 7
  • Aktywność Jazda na rowerze

61 Bytomska masa Krytyczna

Piątek, 25 lipca 2014 · dodano: 26.07.2014 | Komentarze 0

Kto nie był niech żałuje a żal powinien być to wielki bo było wspaniale.




  • DST 12.74km
  • Czas 00:45
  • VAVG 16.99km/h
  • VMAX 32.61km/h
  • Temperatura 17.5°C
  • Kalorie 686kcal
  • Sprzęt Trek X-Caliber 7
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Wieczór z Martyną.

Czwartek, 24 lipca 2014 · dodano: 25.07.2014 | Komentarze 0

Moje starsze dziecko męczyło mnie o wieczorną jazdę. Padło na wczorajszy wieczór. Wyjechaliśmy o 22:10. Wszędzie pusto, na osiedlu prawie prawie nikogo. Jechało sie świetnie a Martyna dawała radę. Mam moc. Nie spotkaliśmy żadnego dzikiego zwierza oprócz żabki ;)



  • DST 43.79km
  • Czas 02:14
  • VAVG 19.61km/h
  • VMAX 51.01km/h
  • Temperatura 25.0°C
  • Kalorie 2355kcal
  • Sprzęt Trek X-Caliber 7
  • Aktywność Jazda na rowerze

Po GOP-ie

Wtorek, 22 lipca 2014 · dodano: 22.07.2014 | Komentarze 1

Brak pomysłu na konkretna trasę, jadę pokręcić. Po drodze Park Miejski i kończąca się budowa muszli koncertowej. Z muszla nie ma to zbyt wiele wspólnego, reczej z falą. Fala koncertowa brzmi fajnie.





Dalej bez pomysłu, gdzie oczy poniosły a nogi pozwoliły kręcić.



  • DST 22.55km
  • Czas 01:11
  • VAVG 19.06km/h
  • VMAX 29.40km/h
  • Temperatura 44.1°C
  • Kalorie 1299kcal
  • Sprzęt Trek X-Caliber 7
  • Aktywność Jazda na rowerze

Zebranie SRB

Poniedziałek, 21 lipca 2014 · dodano: 22.07.2014 | Komentarze 0

Kolejne zebranie SRB. Gwoździem programu sa jednak opony. Moja tylna cienka jak papier zaczyna łapać przwie wszystkie kapcie. Po 2715 kilometrach jest niczym ja...łysa. zas wymienić. Po poradzie wybieram Kenda Small Block Eight. Podobno najszybsze na asfalcie po którym poruszam się w 90%. Po zebraniu pojechalem krótko "ubić" opony na obręczy.


(zdjęcie pochodzi z internetu, autor mi nieznany)



  • DST 139.78km
  • Teren 50.00km
  • Czas 08:00
  • VAVG 17.47km/h
  • VMAX 52.48km/h
  • Temperatura 30.8°C
  • Sprzęt Trek X-Caliber 7
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wisła

Niedziela, 20 lipca 2014 · dodano: 22.07.2014 | Komentarze 6

Jakoś od trzech lat jadę do Wisły rowerem. Jadę i jakoś dojechać nie potrafię. Zawsze było jakieś "ale" ale głównie chodziło mi o brak pomysłu na trasę. Po prostu jej jakoś nie widziałem. W tym sezonie nie odpuszczę, muszę pojechać i dojechać. Ale nie sam zbieram ekipę. Zbieram to mało powiedziane, te zbiory nie były zbyt udane. Jednego nie ma bo w końcu wakacje, drugi do pracy na 9 więc odpada automatycznie. Pozostał wierny Olek. Olek nie od tak dawna jeździ "gdzieś dalej" na rowerze i zaskakuje mnie tym że bez słowa wachania mówi: jedziemy !!!
Umawiamy się na niedzielę na 8 rano w Katowicach. Będzie upał a jak najwięcej trasy chcemy przejechać w niższej temperaturze. Z domu ruszam o 6:30, jest fajnie około 20°. W Świętochłowicach na głównej ulicy łapię gumę. Nic dziwnego moja tylna opona jest cienka jak kartka papieru i po bieżniku pozostało jedynie wpomnienie. padła po 2600 km. Niewiele warte są fabryczne opony. 
Z Katowic ruszamy o 7:30. Humory dopisują. Nawet nie specjalnie błądzimy. W lesie jest cały czas 19° Nie mam nic przeciwko aby tak było cały dzień ;) Pierwszy postój na przedmieściach Tychów. Uzupełniamy płyny, będziemy to robić kilkanaście razy w ciągu dnia, niewiele zaś wydalając. Kolejny postój to kawa w McDonald's. Znów las bez błądzenia i po kilkunastu kilometrach dzięki pomocy innych rowerzystów dojeżdżamy do Pszczyny. W pałacowym parku tłumy, odbywają się lokalne zawody jeździeckie.






Nasz Team też lata ;)



Wyjeżdżamy z Pszczyny i kierunek na Goczałkowickie jezioro. Po kilku kilometrach jesteśmy na miejscu. Podobno każdy rowerzysta musi tutaj być.







Dalej mijamy takie fajne oznakowanie i często pociągi co jest mi bliskie.





Dalej już jedziemy wąskimi ale dobrej jakości asfaltami docieramy do Skoczowa. Zero zwiedzania. Jedziemy już wzdłóż Wisły. Chwilami od wody przyjemnie zawiewa chłodniejszym powietrzem. Dojeżdżamy do Ustronie. W pobliskiej restauracji jemy obiad i godzinka odpoczynku. Znów wracamy na drogę rowerową wzdłóż Wisły i po kilkunastu kilometrach meldujemy sie w mieście Adama Małysza. Prawdą jest że jedziemy prawie cały dzień. Mój kompan robi życiówkę i nie oszukujmy się musi częściej odpoczywać. Też przez to przechodziłem.
Uzupełniemy ostatni raz płyny i jedziemy do Głębc. Chcemy pociągiem pojechać od początku i mieć pewność że wejdziemy z rowerami. Przyjeżdżamy i "zonk" wszystkie miejsca rowerowe zajęte a kierownik pociągu mówi:
 "wiecie o tym że nie muszę Was zabrać?!" Krótko odparlem "Pan sobie chyba nie wyobraża że wracam do Bytomia na rowerze !" Po tych słowach wychodzi ze swojej kabiny maszynista który nie może uwierzyć że z Bytomia do Wisły można przyjechać rowerem. Sytuacja szybko się rozładowuje, żarty, luz i nawet na początku srogi kierownik mięknie i sadowi nas wszystkich chętnych (34 rowery) na końcu składu. Da się ?! da ! Przyznam że jeszcze nigdy mi sie tak dobrze nie jechało pociągiem z tak poukładaną obsługą. Doszło do tego że konduktor pomagał rowerzystom wysiadać na poszczególnych stacjach. Dodam że nasz Elf miał bardzo wydajną klimę która dała odpocząć. Pokusiłem się o żart z konduktorem o ciepłych przekąskach w które kilku pasażerów chyba uwierzyło ;) W doskonałych humorach docieramy do Katowic. Tutaj się rozstajemy, każdy jedzie już w swoją stronę.










  • DST 31.41km
  • Teren 4.00km
  • Czas 01:41
  • VAVG 18.66km/h
  • VMAX 44.32km/h
  • Temperatura 27.0°C
  • Kalorie 1776kcal
  • Sprzęt Trek X-Caliber 7
  • Aktywność Jazda na rowerze

Być jak Rafał Majka

Sobota, 19 lipca 2014 · dodano: 19.07.2014 | Komentarze 0

Bardzo mi dziś zaimponował swoją postawą, walecznością i uporem Rafał Majka. Tak bardzo że kiedy tylko zelżał upał wyszedłem na wieczorną przejażdżkę.