Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Dynio z miasteczka Bytom (Kleinfeld). Mam przejechane 54296.81 kilometrów Jeżdżę z prędkością średnią 16.71 km/h. button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Dynio.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Maj, 2017

Dystans całkowity:636.87 km (w terenie 27.50 km; 4.32%)
Czas w ruchu:35:52
Średnia prędkość:17.76 km/h
Maksymalna prędkość:56.60 km/h
Suma kalorii:28409 kcal
Liczba aktywności:12
Średnio na aktywność:53.07 km i 2h 59m
Więcej statystyk
  • DST 32.73km
  • Czas 02:19
  • VAVG 14.13km/h
  • VMAX 40.80km/h
  • Temperatura 22.2°C
  • Kalorie 1684kcal
  • Sprzęt Merida Kalahari 510
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do pracy a później reset

Środa, 31 maja 2017 · dodano: 05.06.2017 | Komentarze 0



  • DST 49.00km
  • Czas 02:30
  • VAVG 19.60km/h
  • VMAX 42.60km/h
  • Temperatura 22.8°C
  • Kalorie 2235kcal
  • Sprzęt Merida Kalahari 510
  • Aktywność Jazda na rowerze

Po rowerzystów na dworzec w Katowicach

Niedziela, 28 maja 2017 · dodano: 05.06.2017 | Komentarze 0

Skoro nie udało się pojechać do Wisły to pojechałem wieczorem na dworzec kolejowy do Katowic odebrać tych którzy zdecydowali się na powrót koleją.



  • DST 141.00km
  • Teren 20.00km
  • Czas 07:41
  • VAVG 18.35km/h
  • VMAX 56.60km/h
  • Temperatura 12.2°C
  • Kalorie 6038kcal
  • Sprzęt Trek X-Caliber 7
  • Aktywność Jazda na rowerze

Ogrody Kapias

Niedziela, 21 maja 2017 · dodano: 05.06.2017 | Komentarze 0

Opis kiedyś powstanie.

  • DST 49.56km
  • Czas 02:47
  • VAVG 17.81km/h
  • VMAX 47.90km/h
  • Temperatura 25.0°C
  • Kalorie 2410kcal
  • Sprzęt Trek X-Caliber 7
  • Aktywność Jazda na rowerze

DPD i popracowy reset

Piątek, 19 maja 2017 · dodano: 20.05.2017 | Komentarze 0

Ciepły poranek. 15° to ciepły poranek jak na maj. W pracy względny spokój. Po pracy należy się reset. Więc...Katowice. Ale aby nie popaść w rutynę w Chorzowie Batorym odbijam w prawo w kierunku zajezdni tramwajowej. Słyszałem że porządnie wygląda to chciałem zobaczyć. Faktycznie budynek zajezdni jeden z wielu prezentują się bardzo fajnie. Za płotem żadnych wozów. Wszystkie w trasie. Niestety pod płotem żywota dokonują stare wagony które między innymi woziły pasażerów. Pamiętam jak jeździły na linii 7. Szkoda mi ich. Konstale 13N102N102NaN. Może znajdzie się dobra wola i fundusze aby je odrestaurować dla potomności. Później runda po Katowicach i w promieniach zachodzącego słońca do domu. Słońce najlepiej zachodziło w okolicy SCC.

Zajezdnia tramwajowa w Chorzowie Batorym
Zajezdnia tramwajowa w Chorzowie Batorym © Dynio

Zdezelowany tramwaj
Zdezelowany tramwaj © Dynio

Zdezelowany tramwaj
Zdezelowany tramwaj © Dynio

Zdezelowany tramwaj
Zdezelowany tramwaj © Dynio

Zdezelowany tramwaj
Zdezelowany tramwaj © Dynio

Silesia City Center
Silesia City Center © Dynio









  • DST 24.02km
  • Teren 1.00km
  • Czas 01:15
  • VAVG 19.22km/h
  • VMAX 47.20km/h
  • Temperatura 23.9°C
  • Kalorie 1139kcal
  • Sprzęt Merida Kalahari 510
  • Aktywność Jazda na rowerze

Zebranie SRB i zachód słońca

Czwartek, 18 maja 2017 · dodano: 20.05.2017 | Komentarze 0

O godzinie 18 zebranie SRB. Po zebraniu krótka przejażdżka po okolicy i zachód słońca.

Zachód słońca
Zachód słońca © Dynio




  • DST 54.40km
  • Czas 02:49
  • VAVG 19.31km/h
  • VMAX 52.50km/h
  • Temperatura 21.1°C
  • Kalorie 2411kcal
  • Sprzęt Trek X-Caliber 7
  • Aktywność Jazda na rowerze

Przejażdżka

Środa, 17 maja 2017 · dodano: 20.05.2017 | Komentarze 1

Czas wyprowadzić Trek-a na spacer. Bo się jeszcze obrazi. Najpierw krótka wizyta u Romka. Kilka zdań i jadę dalej. Bez konkretnego celu. Więc pojechałem starą ale dawno nie jechaną trasą. Odkryłem nową ale niedługą drogę rowerową. Nie jest długa, dobrze oznakowana. Niestety stała się parkingiem dla okolicznych kierowców. Po raz pierwszy zgłosiłem takie coś pod numerem 112. Nie czekałem na efekt. Mam nadzieję że kierowcy otrzymali choć upomnienie. Potem zalew Rogoźnik i bijące obok źródełko wody na zboczu góry Buczyna. Następnie Świerklaniec ale bez zatrzymania. Prosto do domu standardową drogą.

Parkowanie na drodze rowerowej
Parkowanie na drodze rowerowej © Dynio

Źródło wody
Źródło wody © Dynio





  • DST 19.87km
  • Czas 01:13
  • VAVG 3:40min/km
  • VMAX 1:30min/km
  • Temperatura 17.8°C
  • Kalorie 964kcal

DPD

Poniedziałek, 15 maja 2017 · dodano: 16.05.2017 | Komentarze 0

Wieczorkiem do pracy. W wolnej chwili narodził mi się pomysł aby zjeść sobie plenerowe śniadanie w Świerklańcu. Dzień wcześniej dzień przywitał nas pięknym wschodem słońca. No niestety po wieczornej burzy poranna mgła obróciła plany w niwecz. Więc rundka powolna po Centrum i powrót do domu...spać.





  • DST 12.59km
  • Czas 00:44
  • VAVG 17.17km/h
  • VMAX 38.10km/h
  • Temperatura 21.1°C
  • Kalorie 669kcal
  • Sprzęt Trek X-Caliber 7
  • Aktywność Jazda na rowerze

DPD

Niedziela, 14 maja 2017 · dodano: 15.05.2017 | Komentarze 0

Popołudniu do pracy. Pod sklepem orientuję się że portfel został w domu. Trzeba wracać, na szczęście blisko. Rano powrót w komfortowej temperaturze.





  • DST 17.29km
  • Czas 01:04
  • VAVG 16.21km/h
  • VMAX 39.20km/h
  • Temperatura 16.1°C
  • Kalorie 726kcal
  • Sprzęt Merida Kalahari 510
  • Aktywność Jazda na rowerze

DPD oraz sprawy po

Sobota, 13 maja 2017 · dodano: 15.05.2017 | Komentarze 0

Po sześciodniowym wolnym trzeba się było zwlec z łózka o 4:30. Jakoś poszło. Popakowany już o 5 rano jechałem do pracy. Wcześnie. W pracy spokojnie. Po pracy pojechałem załatwić sprawę. Przy okazji objechałem kilka ulic przy których nie byłem od dawna. Załapałem się też na niezły zachód słońca.

Wojewódzki Szpital Wielospecjalistyczny nr. 4 w Bytomiu
Wojewódzki Szpital Wielospecjalistyczny nr. 4 w Bytomiu © Dynio

Wojewódzki Szpital Specjalistyczny nr. 4 w Bytomiu
Wojewódzki Szpital Specjalistyczny nr. 4 w Bytomiu © Dynio

Szpital Specjalistyczny nr 1 w Bytomiu Oddział Obserwacyjno-Zakaźny
Szpital Specjalistyczny nr 1 w Bytomiu Oddział Obserwacyjno-Zakaźny © Dynio

Ulica Bożeny Odlanickiej-Poczobut
Ulica Bożeny Odlanickiej-Poczobut © Dynio

Plac Rodła w Bytomiu
Plac Rodła w Bytomiu © Dynio

Droga rowerowa
Droga rowerowa © Dynio




  • DST 116.11km
  • Teren 4.50km
  • Czas 06:10
  • VAVG 18.83km/h
  • VMAX 43.50km/h
  • Temperatura 18.0°C
  • Kalorie 4984kcal
  • Sprzęt Merida Kalahari 510
  • Aktywność Jazda na rowerze

Byczyna w zapachu rzepakowych pól

Czwartek, 11 maja 2017 · dodano: 14.05.2017 | Komentarze 4

Byczyna. To zabytkowe miasto było na mojej "liście" od jakiś dwóch lat. Ale odległość 100 kilometrów mnie odstraszała. No ale mamy Koleje Śląskie. Dwoma pociągami dojeżdżam na miejsce. Pociągi zestawione tak że po pierwsze nie muszę szybko wstawać a po drugie między pociągami mam kilka minut zapasu. Na miejscu czyli w Oleśnie melduję się o godzinie 10:30. Godzina idealna, temperatura idealna i świeci dawno niewidziane słoneczko. Sama stacja kolejowa niestety nie prezentuje się najlepiej. Brak remontów od lat 80-tych odcisnął swe piętno. Na miejsce przywozi mnie niezastąpiony do wożenia rowerzystów EN57 aka "kibel"

Prawdopodobnie najlepszy
Prawdopodobnie najlepszy © Dynio

Dworzec kolejowy w Oleśnie
Dworzec kolejowy w Oleśnie © Dynio

Już na początku jadę po drodze rowerowej która prowadzi po dawnej linii kolejowej. No ale jadę tylko kilometr. Droga prowadzi dalej ale mnie jechać w prawo. Zaczynają się różne gminy. Zawsze byłem fanem "witaczy" ale takich prostych i czytelnych. Było ich trochę.

Gmina Radłów
Gmina Radłów © Dynio
Gmina Skomlin
Gmina Skomlin © Dynio

Skoro to Opolszczyzna to też pojawiają się niemieckojęzyczne nazwy miejscowości.

Dwujęzyczne nazwy
Dwujęzyczne nazwy © Dynio

Pierwszy króciutki postój przy barokowym dworze w Biskupicach. Działa tam karczma ale chyba nie wiedzie się tam najlepiej. Przygnębiające miejsce.

Karczma w barokowym dworze
Karczma w barokowym dworze © Dynio

Gorzów Śląski tutaj krótko. Kilka łyków wody i nie bawię tutaj długo. Po prostu w tej miejscowości nie ma niczego ciekawego. Nawet Rynek mało ciekawy. Miasto zaniedbane. Nie warto nawet było wyciągać aparatu. Co innego Praszka to inna liga. Tutaj widać ręce gospodarzy. Ciekawe miasto ze względu na wąskotorowe tradycje kolejowe. W tutejszym muzeum ustawiony jest odrestaurowany skład który jeździł kiedyś na tutejszej trasie.

Zabytkowy tabor wąskotorowy w Praszce
Zabytkowy tabor wąskotorowy w Praszce © Dynio

Zabytkowy tabor wąskotorowy w Praszce
Zabytkowy tabor wąskotorowy w Praszce © Dynio

Zabytkowy tabor wąskotorowy w Praszce
Zabytkowy tabor wąskotorowy w Praszce © Dynio

Zabytkowy tabor wąskotorowy w Praszce
Zabytkowy tabor wąskotorowy w Praszce © Dynio

Zabytkowy tabor wąskotorowy w Praszce
Zabytkowy tabor wąskotorowy w Praszce © Dynio

Jest też Rynek, ładny. Nie jestem jednak fanem miejscowości przez które przebiegają drogi krajowe i przejeżdżają trzęsące się TIR-y.

Rynek w Praszce
Rynek w Praszce © Dynio

Przez kolejne trzy kilometry jadę po remontowanej drodze wśród maszyn drogowych...uroczo. Alternatywy brak. Wjeżdżam też w południowe krańce województwa Łódzkiego. Chyba zapomnieli tutaj o drogach stan kiepski. Ale otoczenie fajne. Trzeba będzie wrócić i pooglądać.

Dolina Prosny
Dolina Prosny © Dynio

Kilka kilometrów i wracam na Opolszczyznę. Drogi od razu lepsze, kilkuletnie ale jak stół. Taką właśnie drogą wjeżdżam do Byczyny.

Na granicy województw
Na granicy województw © Dynio

To miasto mnie zachwyciło. Mimo że to pracujący dzień tygodnia ruch niewielki. Lubię takie klimaty małomiasteczkowe. Samo miasto genialnie utrzymane w klimacie historycznym. Drogi brukowane ale tak że rowerzysty nie wytrząsa. Kameralny Rynek z infrastrukturą. No po prostu mój ideał. Pani w informacji we wszystkim doskonale zorientowana i bardzo gościnna. Tutaj robię sobie godzinną przerwę. To miasto powinien odwiedzić każdy rowerzysta.

Rynek w Byczynie
Rynek w Byczynie © Dynio

Mury miejskie w Byczynie
Mury miejskie w Byczynie © Dynio

Baszta Południowa tzw. Piaskowa w Byczynie
Baszta Południowa tzw. Piaskowa w Byczynie © Dynio

Niechętnie ale trzeba jechać dalej. Z obietnicą powrotu jadę dalej. Na jednej z głównych dróg napotkałem taką oto tablicę. No nie wiem czy chciałbym "wędrować" wśród ciężarówek, ale każdy woli co innego...

Szlak turystyczny
Szlak turystyczny © Dynio

Kilkanaście kilometrów dalej kołuję do Wołczyna. To miasto słynie z produkcji...drożdży. Miło ale krótko, czas goni.

Wołczyński Rynek
Wołczyński Rynek © Dynio

Wieża wodna w Wołczynie
Wieża wodna w Wołczynie © Dynio

Niestety do mety mojej podróży czyli Kluczborka jadę niestety ruchliwą drogą 42. Wszyscy jadą szybko i blisko....bardzo blisko. Nie czuję się bezpiecznie. Na granicy miasta zaczyna się droga dla rowerów a dalej niezależnie od konsekwencji jadę po chodniku. Najpierw jadę na dworzec sprawdzić kolej. Do pociągu mam jeszcze trochę ponad godzinę. Sam dworzec imponujący, świeżo po remoncie. Widać że firma się przyłożyła. Wszystko doskonale przemyślane. Można skorzystać z prysznica a rower zostawić u ochrony. Dworzec silnie strzeżony przez SOK i ochronę, dodam że miłą. Pojechałem uzupełnić zapasy na drogę. 

Kluczboski Rynek
Kluczborski Rynek © Dynio

Dworzec kolejowy w Kluczborku
Dworzec kolejowy w Kluczborku © Dynio

Dworzec kolejowy w Kluczborku
Dworzec kolejowy w Kluczborku © Dynio

W promieniach zachodzącego słońca wracam a jakże...EN57.

Prawdopodobnie najlepszy
Prawdopodobnie najlepszy © Dynio