Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Dynio z miasteczka Bytom (Kleinfeld). Mam przejechane 54296.81 kilometrów Jeżdżę z prędkością średnią 16.71 km/h. button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Dynio.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 140.52km
  • Teren 25.00km
  • Czas 07:09
  • VAVG 19.65km/h
  • VMAX 54.50km/h
  • Temperatura 29.3°C
  • Kalorie 6765kcal
  • Sprzęt Trek X-Caliber 7
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wisła po raz wtóry

Sobota, 6 czerwca 2015 · dodano: 07.06.2015 | Komentarze 6

Od pewnego czasu mam przyjemność wieźć jako przewodnik jakiegoś mojego kolegę z pracy do Wisły. Oto kolejny Adrian.

Adrian jest bardzo miły. Ten sam poziom porytego humoru, i jest dobrze ;) Ustawiamy się o  8 rano u niego pod domem. Ruszamy tak zawsze tą samą niezmienną trasą. Myślałem że Adrian będzie zamulał ale nic z tego, kręci i to mocno. Propozycja przejazdu do Paprocan bardzo mi pasuje. Byłem tam ostatnio chyba w 1990 roku. Pięknie się tam zrobiło. Fontanny, fajnie miejsce na "plażing" widać porządną rękę gospodarza i pomysł.
Wypijam kawę, Adrian kawy nie lubi i objeżdżamy jezioro z lewej strony po szutrowej drodze. Po drodze zaliczam pałacyk myśliwski.



Tychy postawiły na ładne oznakowanie szlaków. No nie można się zgubić.

Prosto do Pszczyny zjeżdżamy na obiad. Było smacznie ;)

Kolejny postój na zaporze w Goczałkowicach. Adrian jest wędkarzem i pokazuje mi karpie...wylegujące się na słońcu.

Dalej nad rzeką urządzamy sobie moczenie nóg. Może to i nie jest zdrowe bo różnie mówi się o czystości Wisły ale jest chłodniej, oto nam chodziło.
W Wiśle jak zwykle tłumy, więc sklep czyli zaopatrzenie w zimne napoje i w górę na Głębce gdzie startuje nasz pociąg do Katowic. Elf z zewnątrz nie jest za czysty ale stacja otrzymała lifting. Wygląda lepiej.




Z Katowic wracamy do Bytomia. W Szombierkach nad stawem Jadwiga odbywają się nocne zawody wędkarskie. Jesteśmy krótko bo komary tną niemiłosiernie. Skrótem też wracamy pod naszą pracę gdzie się rozstajemy. To był kolejny dobry rowerowy dzień.






Komentarze
gizmo201
| 17:48 wtorek, 9 czerwca 2015 | linkuj Co tych odległości na znakach w Tychach to trochę raz im za mało wychodzi, raz za dużo, a innym razem pi razy oko się zgadza!

Dokładni to oni nie są, ale fajnie, że dali takie znaki, które mniej więcej mówią ile do czego jest
Dynio
| 05:46 wtorek, 9 czerwca 2015 | linkuj Darek byliśmy na miejscu około 16.
wloczykij ulica Strażacka, boczna od Rynku. Polecam.
Michał mam jeszcze do oprowadzenia co najmniej dwie osoby więc będzie okazja.
Grzegorz ale tylko śląskie są takie brudne. Niemniej wygodne i to bardzo.
djk71
| 04:43 poniedziałek, 8 czerwca 2015 | linkuj Ładna wycieczka, ładne tempo. Szkoda, że na miejscu się nie spotkaliśmy, ale my pewnie wyjechaliśmy zanim Wy dotarliście..
wloczykij
| 20:08 niedziela, 7 czerwca 2015 | linkuj gdzie dokładnie można zjeść taki żarełko :) bo mi smaka narobiłeś :)
mrupik
| 19:58 niedziela, 7 czerwca 2015 | linkuj mogłeś dać znać :(
grigor86
| 19:50 niedziela, 7 czerwca 2015 | linkuj U nas jeżdżą Elfy, ale w czerwonym malowaniu. Dobry trip Dynio!
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!