Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Dynio z miasteczka Bytom (Kleinfeld). Mam przejechane 54296.81 kilometrów Jeżdżę z prędkością średnią 16.71 km/h. button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Dynio.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 41.06km
  • Teren 12.00km
  • Czas 02:24
  • VAVG 17.11km/h
  • VMAX 53.80km/h
  • Temperatura 26.3°C
  • HRavg 118 ( 59%)
  • Kalorie 1810kcal
  • Sprzęt Scott Aspect 10 (20)
  • Aktywność Jazda na rowerze

śniadanie, obiad, kolacja :D

Niedziela, 22 maja 2011 · dodano: 22.05.2011 | Komentarze 8

Kiedy się rano obudziłem moja ukochana żona zapytała co chcę na śniadanie. Odparłem że rower i po umyciu ząbków pojechałem do lasu szukać miejsca na ognisko. Wedle relacji tej co je znalazła miało się znajdować na dole po skosie po lewej stronie ;) Pojechałem zgodnie ze szczątkowym opisem i wyjechałem w....Rokitnicy :/ Cóż nie znalazłem ale koniec języka za.... Na jednej z posesji znalazłem miła starszą Panią która wskazała mi miejsce na ognisko ale coś mi w nim nie pasowało, nie było zadaszenia. Pojechałem z powrotem w las. Spotkałem ludzi z plecakami którzy wskazali mi palcem owe miejsce.



Cóż szału nie ma. Co prawda drewna pod dostatkiem ale trochę "syfiato" i niespecjalnie miło by się siedziało. Wróciłem do domu poskrobałem się w łysinę i wystukałem na klawiaturze maila do Nadleśnictwa w Brynku może pomoże i może posprzątają.
Po 13 a właściwie równo o pełnej w duchocie pojechałem do służby. Myślałem że niedziela będzie takim dniem spokojniejszym na mieście. Nic bardziej mylnego. Równo o 14 zaczęło się od pisklaka.



którego dostarczono mi w pudełku po butach rozmiar 40 podziurawionym jak po serii z karabinu maszynowego poprzez niewiastę która klęczy i się modli i babcię która się boi że zostanie utylizowana. Na koniec dnia pożar składowiska plastiku. Istny dom wariatów. Wieczór jednak ratuje jazda z Marcinem któremu pioruny wczorajszej burzy popaliły komputer. Ruszamy 22.15 w kierunku miasta, jest bardzo ciepło cicho ruch znikomy w końcu to niedzielny wieczór. Przez Śródmieście Rozbark Żabie Doły gdzie trochę błotka docieramy do Łagiewnik. Tutaj też za 2 złote w rekordowym tempie myjemy z błota nasze rowery. Znów Śródmieście Karb i rodzinne Miechowice.


HZ 1:39:32 63%
FZ 0:41:51 27%
PZ 0:05:36 4%


Komentarze
siwy-zgr
| 21:50 wtorek, 31 maja 2011 | linkuj Acha. To miło, że takie przypadki też załatwiacie. Dobrze wiedzieć :)
Dynio
| 21:47 wtorek, 31 maja 2011 | linkuj siwy-zgr ptaszek pojechał do Pogotowia Leśnego w Mikołowie
siwy-zgr
| 21:45 wtorek, 31 maja 2011 | linkuj I co z pitoszkiem zrobiłeś?
uluru
| 11:00 czwartek, 26 maja 2011 | linkuj Eee, rower na śniadanie? to na czym byś potem jeździł co??
miejsce na ognicho fajne, ale jakby je ktoś jeszcze ogarnął..
DaDasik
| 12:50 wtorek, 24 maja 2011 | linkuj U nas miejsc na ogniska jest wiele :)
Ja już ze dwa lata czekam na odpowiedź ndl na kilka maili.... :/
__
Dzieci... Jaki jest największy szkodnik polskich lasów ???
.... Leśniczy :P
__
DaDasik
| 12:50 wtorek, 24 maja 2011 | linkuj U nas miejsc na ogniska jest wiele :)
Ja już ze dwa lata czekam na odpowiedź ndl na kilka maili.... :/
__
Dzieci... Jaki jest największy szkodnik polskich lasów ???
.... Leśniczy :P
__
Kajman
| 06:20 poniedziałek, 23 maja 2011 | linkuj Znam fajne miejsce na ognisko, zapraszam:)
niradhara
| 05:03 poniedziałek, 23 maja 2011 | linkuj Rower na śniadanie to bardzo oryginalne danie :)
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!