Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Dynio z miasteczka Bytom (Kleinfeld). Mam przejechane 54296.81 kilometrów Jeżdżę z prędkością średnią 16.71 km/h. button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Dynio.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 18.80km
  • Czas 01:03
  • VAVG 17.90km/h
  • VMAX 50.60km/h
  • Temperatura 19.7°C
  • Kalorie 741kcal
  • Podjazdy 310m
  • Sprzęt Scott Aspect 10 (20)
  • Aktywność Jazda na rowerze

DPD...i miasto

Piątek, 7 września 2012 · dodano: 07.09.2012 | Komentarze 2

No w końcu się udało, ale po kolei. Wstałem sobie o 4:30 patrzę na termometr i szok. Na 7 piętrze było około 7*C. Ubrałem nogawki, długa bluzę i uwaga rękawiczki z palcami. To był strzał w dziesiątkę albowiem na parterze już były tylko 4* :/ Podjechałem po Marcina i na 6 pokręciliśmy do pracy. Dzień wstał piękny...



...i był do czasu kiedy to nie wracałem do domu. Równo o 14 wyruszyliśmy do miasta. W końcu odebrałem pompkę i załatwiłem dorobienie niedorabialnego klucza do zamka. Powrót tą samą trasą. W Karbiu Marcin mówi
"Zmokniemy" jakoś nie chciało mi się w to wierzyć ale z zachodu ciągnęły z silnym wiatrem ciężkie chmury i po ładnym dniu zostało wspomnienie. 100 metrów od domu zaczęło kropić. W windzie coś mi zabulgotało w brzuchu i dobrze że mieszkam na 7 a nie na 8 piętrze bo bym nie dowiózł. Całe popołudnie posiedzenie u WaCusia :/







Komentarze
bote21
| 14:31 sobota, 8 września 2012 | linkuj Niestety, kończy się co dobre. Coraz częściej jest zimno, szaro i ponuro. Do tego szybko zapadający zmrok. Miałem już okazję poczuć smród palonych opon, śmieci, kotów i pierun wie czego jeszcze, wydostający się z kominów. :(
devilek
| 12:32 sobota, 8 września 2012 | linkuj Ja wyjeżdżając ostatnio o 5 rano rękawiczki pozostawiłem w domu, co nie było najlepszym rozwiązaniem ... Idzie jesień, zima :(
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!