Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Dynio z miasteczka Bytom (Kleinfeld). Mam przejechane 54296.81 kilometrów Jeżdżę z prędkością średnią 16.71 km/h. button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Dynio.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Styczeń, 2012

Dystans całkowity:23.94 km (w terenie 17.34 km; 72.43%)
Czas w ruchu:02:11
Średnia prędkość:10.96 km/h
Maksymalna prędkość:28.40 km/h
Suma kalorii:457 kcal
Liczba aktywności:2
Średnio na aktywność:11.97 km i 1h 05m
Więcej statystyk
  • DST 10.56km
  • Teren 10.56km
  • Czas 01:07
  • VAVG 9.46km/h
  • VMAX 20.80km/h
  • Temperatura 0.0°C
  • Sprzęt Merida Kalahari 510
  • Aktywność Jazda na rowerze

Po lesie, błocie, błocie i na koniec po błocie....

Wtorek, 17 stycznia 2012 · dodano: 20.01.2012 | Komentarze 2

A więc i Grzegorz i Małgosia chcieli zimowych widoków. To macie napatrzcie się bo długo taka zima chyba nie potrwa. Od wycieczki minęło 5 dni i śniegu pozostało co kot napłakał...A więc pojechałem sobie pewnego dnia do lasu zimową porą. Wydawało mi się że dwa dni lekkiego mrozu sprawi że podłoże stwardnieje, niestety nie stwardniało. Kolejnym niestety jest też to że musiałem się zmagać z nieprzetartymi ścieżkami na których śniegu było po osie w kołach. Więc w statystykach powinna się znaleźć rubryka "pchanie roweru" Pojeździłem trochę i napatrzyłem się na piękne zimowe widoki. Dojechałem do budowy A1 i podwójny szok. po pierwsze nie można przejechać górą bo założono już część ekranów i barier energochłonnych. Po drugie tunel rowerowy zalany na głębokość +/- 30 centów... skoro woda nie jest odprowadzana na etapie budowy to znaczy że takie zalania będą normą :( Szkoda że nie pomyślano o odprowadzeniu wody. Udało mi się dostać na już gotowy odcinek aby po kilometrze znaleźć się po drugie stronie w kierunku domu. Tutaj zaczęła się "jazda" zamiast jechać prowadziłem brnąc po kostki w błocie, raz nawet został w błocie ochraniacz na buty :P Złorzecząc czyściłem śniegiem siebie i rower...






























  • DST 13.38km
  • Teren 6.78km
  • Czas 01:04
  • VAVG 12.54km/h
  • VMAX 28.40km/h
  • Temperatura 0.5°C
  • Kalorie 457kcal
  • Sprzęt Merida Kalahari 510
  • Aktywność Jazda na rowerze

Start 2012

Sobota, 14 stycznia 2012 · dodano: 14.01.2012 | Komentarze 11

Na początek to wszystkim życzę Rowerowego Nowego Roku, co prawda po dwóch tygodniach ale jak najbardziej szczere są moje życzenia.
Dziś po 17 dniach przerwy wyszedłem na rower, oj ciężko się kręci po takiej przerwie. Kiedy patrzyłem na termometr pokazywał on w granicach -1*C. Niestety po wyjściu okazało się że śnieg mokry a zamiast zmrożonych leśnych dróg mamy breję. Ale nie po to wychodziłem aby się wracać. Po drodze minąłem "moherowe" sąsiadki które widząc mnie rower śnieg pukały się delikatnie w czoło. Skwitowałem to "Dzień Dobry" i uśmiechem Nr.9 i pojechałem w las. Drogi rozmokłe ale otoczenie białe bajkowe, jechało się co prawda ciężko ale widok rekompensował poniesiony trud.


Znalezione w internecie:


zdjęcie pochodzi ze strony kwejk.pl

oraz WIELCE pozytywny utwór, noga aż sama chodzi :D:D:D

&ob=av2n