Jazdy małe duże i takie ni w 5 ni w 9.

rowerowy blog

Info

Ten blog rowerowy prowadzi Dynio z miasteczka Bytom (Kleinfeld). Mam przejechane 54296.81 kilometrów Jeżdżę z prędkością średnią 16.71 km/h.

Znajomi

wszyscy znajomi(124)

Moje rowery

Trek X-Caliber 7 29665 km

Merida Kalahari 510 13861 km

Romet Wigry 3 346 km

Arkus 1000 M 864 km

Scott Aspect 10 (20) 10870 km

Wykres roczny

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

Akcja "Dbam o Zdrowie!!!"

Dystans całkowity:	36321.57 km (w terenie 2179.98 km; 6.00%)
Czas w ruchu:	2128:02
Średnia prędkość:	17.09 km/h
Maksymalna prędkość:	99.90 km/h
Suma podjazdów:	23749 m
Maks. tętno maksymalne:	181 (90 %)
Maks. tętno średnie:	140 (70 %)
Suma kalorii:	1711136 kcal
Liczba aktywności:	1034
Średnio na aktywność:	35.16 km i 2h 03m
Więcej statystyk

DST 10.46km
Czas 00:36
V_AVG 17.43km/h
V_MAX 44.90km/h
Kalorie 235kcal
Sprzęt Merida Kalahari 510
Aktywność Jazda na rowerze

Dom-Praca-Dom (DPD)

Niedziela, 25 czerwca 2017 · dodano: 01.07.2017 | Komentarze 0

Dzień ja prawie każdy.

Kategoria Akcja "Dbam o Zdrowie!!!", Do służby i ze służby, Nie wiadomo gdzie i po co ?, Samotnie

DST 5.59km
Czas 00:22
V_AVG 15.25km/h
V_MAX 27.30km/h
Temperatura 11.1°C
Kalorie 254kcal
Sprzęt Trek X-Caliber 7
Aktywność Jazda na rowerze

Z pracy

Poniedziałek, 19 czerwca 2017 · dodano: 01.07.2017 | Komentarze 0

Po prostu powrót z pracy.

Kategoria Akcja "Dbam o Zdrowie!!!", Do służby i ze służby, Samotnie

DST 44.68km
Czas 03:26
V_AVG 13.01km/h
V_MAX 48.50km/h
Temperatura 17.2°C
Kalorie 2036kcal
Sprzęt Trek X-Caliber 7
Aktywność Jazda na rowerze

Uczestnicy

16 Bytomski Rodzinny Rajd Rowerowy

Niedziela, 18 czerwca 2017 · dodano: 01.07.2017 | Komentarze 0

Kilkudziesięciu rowerzystów przejechało z nami kolejny BRRR. Fajna pogoda i świetne humory.

Kategoria Akcja "Dbam o Zdrowie!!!", Do służby i ze służby, Masa Krytyczna, Nie wiadomo gdzie i po co ?, Samotnie, Z przyjaciółmi,choć z jednym ;)

DST 101.26km
Teren 5.00km
Czas 05:17
V_AVG 19.17km/h
V_MAX 46.40km/h
Temperatura 23.6°C
Kalorie 4354kcal
Sprzęt Merida Kalahari 510
Aktywność Jazda na rowerze

Wiślana Trasa Rowerowa odcinek Oświęcim - Skawina

Czwartek, 15 czerwca 2017 · dodano: 17.06.2017 | Komentarze 3

Do tego wyjazdu nie trzeba mnie było namawiać. Dzięki rowerzystom ze znajkraj w ciągu minuty wiedziałem co będę robił 15 czerwca. Nadszedł ten dzień. 5:30 pojechałem na najbliższą stację kolejową czyli do Karbu. Stąd KŚ poczciwym "kibelkiem" Szybko jestem w Oświęcimiu.Ale zanim pojadę gdziekolwiek, najpierw kawa. Automat na stacji kolejowej nie zachęca więc jazda na pobliską stację paliw. Tutaj uciąłem sobie też pogawędkę z pracownikami. Też lubią rowery i jeżdżą sobie po okolicy. Mili ludzie.
Krótka runda po pustym mieście. Ładnie tutaj. Włodarze dbają o okolicę. Chwilkę później jestem na wjeździe do Wiślanej Trasy Rowerowej. Pierwsze 100 metrów to kostka betonowa w dodatku szlifowana. Dalej bajka. Jeszcze nigdy nie czułem się tak ja wtedy. Piękna droga rowerowa z prostego jak stół asfaltu. Genialne proste oznakowania. Twórcy tej trasy posunęli się do tego że podjazdy są oznakowane procentami. Znaki też naniesione specjalną folia na asfalt. Do tego MOR-y czyli miejsca obsługi rowerzystów. Po około 25 kilometrach musiałem jechać wałem po drodze wysypanej szutrem. Dobrze ubity niewypłukany. Jedzie się dobrze. Tak to wszystko w Polsce. Dobrze że wały powodziowe zostały tak wykorzystane. Jak napisał mój znajomy "Małopolsko, robisz to dobrze" a on zna się na rzeczy.Jadąc tymi wszystkimi łukami wzdłuż wijącej się Wisły, co jakiś czas trzeba zjechać z wału do różnych miejscowości w celu ominięcia budowli hydrotechnicznych. Same wsie też oznakowane. Po prostu zabłądzić nie sposób. Chciałem jechać do samego Krakowa ale w Skawinie musiałem skręcić w celu poszukiwania wody. Skoro już tutaj zajechałem to pozwiedzałem. Trafiłem na Rynek gdzie zjadłem genialne lody cytrynowe które w sumie wyglądały jak smalec;) Nie wracam już na WTR ale pustą DK44 wjeżdżam od strony Dębnik do Krakowa. Po kilkuset metrach jazdy ulicą, w tym miejscu nie ma możliwości budowy ddr-u wjeżdżam na wygodną rowerówkę którą wzdłuż nowoczesnych osiedli dojeżdżam do klimatycznego Kazimierza. Stąd niestety już normalnie ulicą do Centrum. Ruch na ulicy niewielki ale ludzi przybywa. Nie jest to wygodne dla rowerzysty szczególnie w SPD. Ludzie chodzą jak chcą, nie rozglądają się. Zaliczam też 3 zmiany świateł na specjalnym pasie rowerowym. Czujnik mnie nie wyłapuje, dopiera jak podjeżdża inny rowerzysta dostajemy zielone.
Jestem w najściślejszym Centrum i Rynku Głównym. Jestem tutaj tylko 5 minut. Tysiące ludzi błędnie chodzi....Przy pomocy pani z informacji turystycznej docieram do dworca kolejowego. Tutaj kolejne zaskoczenie. Pociągi do Katowic jadą przez Oświęcim, więc najpierw właśnie do tego Oświęcimia przez dwie i pół godziny ale kibelkiem pierwszej klasy z rozkładanymi fotelami a później po godzinnej przerwie bezpośrednim do Bytomia.
Podsumowując. Genialna wycieczka. Każdy powinien przejechać tą trasę, pozostałe zresztą też. Szkoda że nie jest tak wypromowana jak Green Velo. Nie ma nawet witryny internetowej.

Stacja Bytom Karb © Dynio

Dworzec kolejowy o poranku © Dynio

Stopy © Dynio

Oświęcimski Rynek © Dynio

Oświęcimski Rynek © Dynio

Wiślana Trasa Rowerowa © Dynio

Wiślana Trasa Rowerowa © Dynio

Wiślana Trasa Rowerowa © Dynio

Wiślana Trasa Rowerowa © Dynio

Wiślana Trasa Rowerowa © Dynio

Różne drogowskazy © Dynio

Gmina Babice © Dynio

Drogowskazy, drogowskazy © Dynio

Drogowskazy rowerowe © Dynio

Na granicy powiatów © Dynio

Zapora wodna w Łączanach © Dynio

Rynek w Skawinie © Dynio

Kraków © Dynio

Krakowska dorożka © Dynio

ED160 czyli Flirt3 © Dynio

ED72-012 rb © Dynio

Kategoria Samotnie, Nie wiadomo gdzie i po co ?, Akcja "Dbam o Zdrowie!!!"

DST 24.62km
Czas 01:26
V_AVG 17.18km/h
V_MAX 42.30km/h
Temperatura 21.1°C
Kalorie 1118kcal
Sprzęt Merida Kalahari 510
Aktywność Jazda na rowerze

DPD

Poniedziałek, 12 czerwca 2017 · dodano: 14.06.2017 | Komentarze 0

Rankiem do pracy. Ledwo ruszyłem zaczęło padać, delikatnie ale padać. Nie zapowiadali. Po pracy reset. To był ciężki i nerwowy dzień. Spokojna trasa po ulicach miasta i do domu i spać....

Kategoria Samotnie, Nie wiadomo gdzie i po co ?, Do służby i ze służby, Akcja "Dbam o Zdrowie!!!"

DST 96.08km
Teren 5.00km
Czas 05:25
V_AVG 17.74km/h
V_MAX 43.60km/h
Temperatura 13.9°C
Kalorie 4165kcal
Sprzęt Merida Kalahari 510
Aktywność Jazda na rowerze

Toszek

Niedziela, 11 czerwca 2017 · dodano: 14.06.2017 | Komentarze 0

Kolejna wycieczka rowerowa z SRB. Tym razem na starcie melduje się 13 osób. Dużo. W Radzionkowie do którego jedziemy dołączają kolejne dwie. Takiej frekwencji już dawno nie było. Co tutaj dużo pisać. Jechało się świetnie. Przepiękne krajobrazy, szczególnie na trasie Świniowice - Świbie. W pewnej chwili odniosłem wrażenie że świat inny niż widzę nie istnieje. Po prostu dookoła pola, żadnego domu, żadnego komina ani anteny w zasięgu wzroku. Po prostu sielanka. Wieś i tyle. Kocham to. W Toszku zwiedzamy tamtejszy zamek. Urokliwe miejsce. Trzeba być, trzeba zobaczyć. Podobno tam straszy. No ale skoro tam byłem, to znaczy że to prawda. Nie odjeżdżamy daleko. Kolejna "stacja" to restauracja Złota Kaczka. O ile jedzenie dobre to czas oczekiwania długi, bardzo długi a piwo....ciepłe. Jedynie obsługa miła. Dziwne że tak wszystko długo trwa. Tutaj chyba jeszcze nie wiedzą że w niedzielę nie wszystkim chce się gotować i wolą z rodziną czy też przyjaciółmi wyskoczyć do restauracji. Wracamy do domu, znowu wśród zielonych pól i łąk. Troszkę zmęczeni po drodze rozjeżdżamy się w swoje strony. Ta wycieczka była ukoronowaniem krótkiego urlopu. Było wspaniale dzięki ludziom z którymi mogłem spędzić ten czas.

Kategoria Wycieczki SRB, Samotnie, Nie wiadomo gdzie i po co ?, Akcja "Dbam o Zdrowie!!!"

DST 50.16km
Teren 30.00km
Czas 03:24
V_AVG 14.75km/h
V_MAX 51.00km/h
Temperatura 22.2°C
Kalorie 2166kcal
Sprzęt Trek X-Caliber 7
Aktywność Jazda na rowerze

Uczestnicy

7 Bytomski Nocny Rajd Rowerowy

Piątek, 9 czerwca 2017 · dodano: 10.06.2017 | Komentarze 1

Blisko 50 rowerzystów po dwóch latach przerwy wzięło wczoraj udział w siódmym nocnym rajdzie rowerowym. Ciepła z księżycem w pełni noc pozwoliła rozkoszować się bezstresową jazdą. Tego było mi trzeba. I jazdy i przyjaciół.