Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Dynio z miasteczka Bytom (Kleinfeld). Mam przejechane 54296.81 kilometrów Jeżdżę z prędkością średnią 16.71 km/h. button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Dynio.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

Z przyjaciółmi,choć z jednym ;)

Dystans całkowity:15150.30 km (w terenie 1324.82 km; 8.74%)
Czas w ruchu:928:32
Średnia prędkość:16.32 km/h
Maksymalna prędkość:99.90 km/h
Suma podjazdów:9090 m
Maks. tętno maksymalne:200 (100 %)
Maks. tętno średnie:141 (71 %)
Suma kalorii:691462 kcal
Liczba aktywności:314
Średnio na aktywność:48.25 km i 2h 57m
Więcej statystyk
  • DST 61.79km
  • Czas 04:37
  • VAVG 13.38km/h
  • VMAX 35.20km/h
  • Temperatura 15.0°C
  • Kalorie 1777kcal
  • Sprzęt Trek X-Caliber 7
  • Aktywność Jazda na rowerze

R10. Śwonoujście Pobierowo, dzień pierwszy

Niedziela, 21 maja 2023 · dodano: 29.05.2023 | Komentarze 0

Dzień pierwszy naszej wyprawy nazwanej "Cel to Hel" Jechało się świetnie pomimo można powiedzieć skromnego oznakowania. Na szczęście Janusz ma wszystko na smartfonie, więc nie błądzimy. Drogi różne od leśnych duktów po troszkę piasku oraz wspaniałe odcinki asfaltowe. Nikt nie marudzi. Wszyscy delektujemy się jazdą. Jest wspaniale. Dzień kończę nie pitym od miesięcy piwem za to kolejowym i zachodem słońca.

























  • DST 27.32km
  • Czas 01:42
  • VAVG 16.07km/h
  • VMAX 40.40km/h
  • Temperatura 9.0°C
  • Kalorie 950kcal
  • Sprzęt Trek X-Caliber 7
  • Aktywność Jazda na rowerze

R10. Po Świnoujściu (prolog)

Sobota, 20 maja 2023 · dodano: 29.05.2023 | Komentarze 1

Wczesnym rześkim porankiem do Katowic na pociąg. Ten o dziwo dowiózł mnie punktualnie do Świnoujścia. W pociągu czekało na mnie jedno ostatnie miejsce na rower, więc takich pomylonych jak ja jest więcej. Podróż minęła szybko kiedy wśród innych podobnych rozmawia się o rowerach i wyprawach. A od Szczecina Dąbia już bardzo szybko. Z takimi zakręconymi czterema kolesiami już dawno nie miałem sposobności. Na miejscu po drugiej stronie kanału czekała już na mnie ekipa. Świnoujście wita mnie słońcem i lodowatym wiatrem. Jesteśmy w komplecie 9 osób. Najpierw obiad a potem małe zwiedzanie miasta. Zakwaterowanie. Zachód słońca i do spania. Od jutra wczesne wstawanie ;)
















  • DST 15.15km
  • Czas 00:58
  • VAVG 15.67km/h
  • VMAX 25.40km/h
  • Kalorie 387kcal
  • Sprzęt Arkus 1000 M
  • Aktywność Jazda na rowerze

Kończy się pewna epoka

Piątek, 19 maja 2023 · dodano: 29.05.2023 | Komentarze 0

Stało się to co nieuniknione i w co do końca nie wierzyłem. Moja Straż Miejska likwiduje sekcję patroli rowerowych a tym samym likwiduje (wyprzedaje) rowery. Pozostają 4 elektryki które dostaliśmy z Metropolii. Postanowiłem swój odkupić. Nie dla siebie. Dla "teścia" Więc pozostanie w rodzinie. Zanim jednak odjecie 180 kilometrów od domu należy mu się ostatnia przejażdżka. Taka w sumie sentymentalna. Pojechałem po mieście. Na koniec pojechałem na peron pomachać dziewczynom które jadą do Świnoujścia. W niedzielę zaczynamy naszą wyprawę "Cel to Hel"







  • DST 26.09km
  • Czas 01:57
  • VAVG 13.38km/h
  • VMAX 26.90km/h
  • Temperatura 10.0°C
  • Kalorie 792kcal
  • Sprzęt Romet Wigry 3
  • Aktywność Jazda na rowerze

152 Bytomska Rowerowa Masa Krytyczna

Piątek, 28 kwietnia 2023 · dodano: 30.04.2023 | Komentarze 0

21 rowerzystów.

  • DST 93.90km
  • Czas 05:37
  • VAVG 16.72km/h
  • VMAX 54.20km/h
  • Temperatura 25.0°C
  • Kalorie 3703kcal
  • Sprzęt Trek X-Caliber 7
  • Aktywność Jazda na rowerze

Dolina Karpia

Niedziela, 23 kwietnia 2023 · dodano: 25.04.2023 | Komentarze 2

Po kilku latach Dolina Karpia przejechana. Czekałem na ten umówiony wyjazd kilka tygodni. Właściwie na tym mój wpis powinien się zakończyć. Niewiele można o szlaku powiedzieć a na pewno niewiele dobrego. Zaczęliśmy od parkingu przy drewnianym kościele w Osieku. Ruszyliśmy pod górę. Zapowiadało się całkiem nieźle, chociaż dojeżdżając na parking góra-dół-góra było stromo. Wywołało to mój lekki niepokój, ale ze zdjęć wynikało że tam raczej płasko. Po pierwszej górce pokazał się piękny widok zielono żółtych pól (rzepak zaczął kwitnąć) Droga hopkami wiła się naprzód. Kara nadeszła szybko. Kilka bardzo stromych podjazdów i krótkich zjazdów. 3 razy prowadziłem rower. Nogi nie dały rady :/ Po drodze naprawdę nic większego uwagi. Kilka drewnianych kościółków. Z czego tylko jeden był otwarty. Jedyny + to ośnieżone szczyty gór z najwyższego punktu na trasie. Widok piękny. Oznakowanie słabe, głównie skupione na kilku słupkach z logiem trasy na informacji ile to mamy do najbliższego sklepu. Nic co związane jest z karpiem. Żadnej smażalni, nic. No ale jak maja być karpie jak stawy hodowlane są albo zarośnięte trzciniskiem lub też woda nie mają. Ogólnie brak tutaj gospodarza. Palców rąk wystarczy aby policzyć zadbane obiekty. Ze sklepami też jest problem. Jest niedziela. Wszystko zamknięte. Jeden jedyny oprócz dwóch Żabek ale to na końcu trasy był otwarty. Trafiliśmy tam pięć minut przed zamknięciem. Na całej trasie nie napijesz się kawy, nie zjesz kawałka ciasta. W niedzielę był otwarta jedna restauracja Zachęta w Brzeźnicy. Warto się tutaj zatrzymać bo i tak nie ma gdzie indziej. Jest dobrze, nawet bardzo dobrze. Ich jakby inflacje nie dotknęła. Na moim przykładzie. Placek po węgiersku, naprawdę duży. Konkretna porcja plus Pepsi to wydatek 25 zł. Przeczytałem menu i naprawdę. Nie opłaca się gotować. Za małe pieniądze można fajnie się najeść. Miła obsługa. Czyściutka toaleta. Nadziwić się nie mogliśmy. Dalsza trasa to głównie po linii WTR. Kolejnych kilka podjazdów. Kawoszy ratuje Żabka, ale w łikend trzeba swoje odstać. Reasumując. Można pojechać. Ale trzeba uzbroić się w jedzenie i picie. Jeżeli ktoś liczy na coś w stylu Doliny Baryczy srodze się zawiedzie. Ci pierwsi powinni od tych drugich bardzo wiele się nauczyć. Szlak wymaga inwestycji i promocji w oznakowanie i wyeksponowanie jego waloru o ile taki istnieje.

Drewniany kościół świętego Andrzeja w Osieku k. Oświęcimia
Drewniany kościół świętego Andrzeja w Osieku k. Oświęcimia © Dynio

Oznakowanie rowerowe
Oznakowanie rowerowe © Dynio

Stopień wodny na rzece Skawa
Stopień wodny na rzece Skawa © Dynio
Rzeka Skawa
Rzeka Skawa © Dynio

MOR
MOR © Dynio

Zamek w Spytkowicach
Zamek w Spytkowicach © Dynio
Kościół w Palczowicach
Kościół w Palczowicach © Dynio
Kościół w Polance Wielkiej
Kościół w Polance Wielkiej © Dynio


  • DST 60.12km
  • Czas 03:53
  • VAVG 15.48km/h
  • VMAX 42.40km/h
  • Temperatura 16.0°C
  • Kalorie 2059kcal
  • Sprzęt Trek X-Caliber 7
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wiosennie

Sobota, 15 kwietnia 2023 · dodano: 16.04.2023 | Komentarze 0

Dzisiaj w duecie. I o mały włos abyśmy nigdzie nie pojechali. Bo ja się umawiałem na 12, przynajmniej tak mi się wydawało i uparcie w to wierzyłem natomiast moja partnerka że na 11. Ale spotkaliśmy się o 11.30. Kierunek Nikiszowiec. Po pierwsze, chciałem się napić dobrej kawy. Po kolejne chciałem się przejechać nową drogą rowerową wzdłuż ulicy Gospodarczej o czym czytałem na fejbukowej stronie. Jedziemy miastem. Starą trasą do Katowic. Kupuję kolejny brakujący magnes. Sobota, w mieście tłumy. Szybko wyjeżdżamy do Nikiszowca. Cały czas drogami rowerowymi. Częściowo nowymi, częściowo starymi. Ale drogami rowerowymi. Tak lubię. W Nikiszowcu kawy nie udało się napić. Tłumy nieprzebrane. Jedziemy dalej ulicą gospodarczą. Nowa droga rowerowa jest rewelacyjna. Prowadzi prosto do Doliny Trzech Stawów. Super. W samej dolinie też kawy nie udało się napić bo albo zamknięte albo tłumy. Ostatnia szansa, Orlen. Udało się i kawa i pyszny hot-dog. Powrót do domu przez obrzeża Parku Śląskiego i ukochany Amelung. Wieczorem pojechałem na składaczku do sklepu. Tak z tym zwlekałem że jechałem w ulewie. Dobrze mi tak.

Ruda Śląska Godula
Ruda Śląska Godula © Dynio

Bebok
Bebok © Dynio

Nikiszowiec
Nikiszowiec © Dynio

Kwitnące drzewa
Kwitnące drzewa © Dynio


© Dynio

Drzewo
Drzewo © Dynio


  • DST 80.48km
  • Czas 04:54
  • VAVG 16.42km/h
  • VMAX 45.10km/h
  • Temperatura 16.0°C
  • Kalorie 2812kcal
  • Sprzęt Trek X-Caliber 7
  • Aktywność Jazda na rowerze

Słodka Pogoria

Niedziela, 19 marca 2023 · dodano: 19.03.2023 | Komentarze 1

To był szalony rowerowy dzień. Było ciepło, bardzo ciepło. Temperatura osiągnęła chyba 16 stopni. Niektórym byo tak ciepło że w koszulkach z krótkim rękawem pomykali....W sile 4 dam i nas dwóch płci brzydszej wręcz okropnej, dosiedliśmy swych rumaków i lekka jazda pomknęła w dal. Po pokonaniu kilku morderczych podjazdów dotarliśmy do oazy gdzie pożywiliśmy się ciastem upieczonym przez miejscowego mistrza cukiernictwa oraz poiliśmy się kawą. Dalej były trzy Pogorię i kolejny magnes z Dąbrowy Górniczej. Powrót w ciszy i skupieniu do domu właściwym tak zacnej wycieczce.

Ciasto w dwóch smakach
Ciasto w dwóch smakach © Dynio
















  • DST 35.04km
  • Czas 02:27
  • VAVG 14.30km/h
  • VMAX 31.00km/h
  • Temperatura -4.0°C
  • Kalorie 1321kcal
  • Sprzęt Merida Kalahari 510
  • Aktywność Jazda na rowerze

II Rajd Rowerowy dla WOŚP

Niedziela, 29 stycznia 2023 · dodano: 31.01.2023 | Komentarze 0

Ważny dzień. Bardzo ważny. Jedziemy do Chorzowa na rajd rowerowy dla WOŚP. To jedyna impreza rowerowa w ten szczególny dzień. To lepiej że wszyscy jesteśmy razem. Po 10 wyjeżdżamy do Chorzowa. Jedzie się świetnie. Wszystko zamarznięte. Jest zimno. Mnie bardzo.Po kilkudziesięciu minutach jesteśmy na miejscu obok szybu Prezydent. Rejestracja. Rozmowy ze znajomymi. Było nas 145 na rowerach. Byli też "bajkstatowicze" ale na służbie ;)
Fajnie się jechało, szybko bez zbędnego marudzenia. Na końcu Rynek, pamiątkowy medal i herbata. Nie pamiętam aby tak smakowała mi herbata. No sztos. Zdjęcia tutaj.



  • DST 13.84km
  • Czas 01:08
  • VAVG 12.21km/h
  • VMAX 20.70km/h
  • Temperatura -2.0°C
  • Kalorie 389kcal
  • Sprzęt Merida Kalahari 510
  • Aktywność Jazda na rowerze

149 Bytomska Masa Krytyczna

Piątek, 27 stycznia 2023 · dodano: 31.01.2023 | Komentarze 0

13 nas było na rowerach. Bez Policji i tego całego zamieszania. Fajnie.

149 Bytomska Masa Krytyczna
149 Bytomska Masa Krytyczna © Dynio

149 Bytomska Masa Krytyczna
149 Bytomska Masa Krytyczna © Dynio


  • DST 51.38km
  • Czas 03:22
  • VAVG 15.26km/h
  • VMAX 40.40km/h
  • Temperatura 4.0°C
  • Kalorie 1599kcal
  • Sprzęt Merida Kalahari 510
  • Aktywność Jazda na rowerze

Gorąca czekolada

Niedziela, 8 stycznia 2023 · dodano: 08.01.2023 | Komentarze 0

Gorąca czekolada w "Gryfny Kafyj" to był cel dzisiejszej rajzy. Spotkaliśmy się pod sklepem w pięcioro. Najpierw Roman pokazał nam kolejną oddaną drogę rowerową w Piekarach Śląskich. No i to co widziałem wczoraj to było nic. Ta dzisiejsza biegnie przez teren na którym w najstraszniejszym śnie nie wyobrażałbym sobie że można zaprojektować i wybudować drogę rowerową. I jedzie sie po równiutkim asfalcie. Przejeżdża pod autostradą i dalej jedzie się równiutkim asfaltem. Wzdłuż rzeki Szarlejki, szkoda że nie wałem ale wodę słychać ;) Najważniejsze że nie słychać żadnego samochodu. Naprawdę dobra robota. Wróciliśmy tym samym traktem. Aha...jak kończy się piekarski odcinek DDR, można pojechać i do Wojkowic i do Siemianowic Śląskich, tam też znajdują się drogi rowerowe.
Dojechaliśmy do Chechła i ogarnęliśmy sobie herbatkę. Dobrą, gorącą i z cytrynką. Posłuchałem też opowieści o kubku herbaty który po drugiej stronie jeziora kosztuje 18 złotych. Pojechaliśmy do Tarnowskich Gór. Rynek i gorąca czekolada. Nie pamiętam abym pił lepszą, więc jak będziecie to polecam.

Gorąca czekolada
Gorąca czekolada © Dynio

Gorąca herbata.
Gorąca herbata. © Dynio