Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Dynio z miasteczka Bytom (Kleinfeld). Mam przejechane 54296.81 kilometrów Jeżdżę z prędkością średnią 16.71 km/h. button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Dynio.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 126.49km
  • Teren 10.00km
  • Czas 06:04
  • VAVG 20.85km/h
  • VMAX 52.00km/h
  • Temperatura 23.3°C
  • Kalorie 5873kcal
  • Sprzęt Trek X-Caliber 7
  • Aktywność Jazda na rowerze

Częstochowa

Sobota, 11 lipca 2015 · dodano: 12.07.2015 | Komentarze 3

Częstochowa była na liście moich celów rowerowych na ten rok, podobnie jak inne miasta ale to po kolei. Oczywiście zaspałem. Miałem wyjechać o 8 rano. o 8 rano to się obudziłem, wyjechałem po 10 rano. Kierunek Świerklaniec, Pyrzowice...Dziwnie się jedzie trasą "pod prąd" W Zendku odbijam w lewo, nigdy tędy nie jechałem. Dojeżdżam do cichej wioski Strąków. Nawet sklepu tutaj nie ma. Asfalt się kończy i przez las dojeżdżam do DK1. Czekając w nieskończoność na światłach, bo pętla indukcyjna mnie nie "widzi" wypatrzyłem drewniany dom.

Za skrzyżowaniem które po 10 minutach udaje mi się przejechać dzięki kierowcy który przyjechał za mną, mijam kolejne drewniane domy. Dużo ich tutaj, niektóre nawet zadbane.
Krajobraz się zmienia, pojawiają się mniejsze lub większe górki. Niektóre podjazdy dość strome. Widoki cudne.


Dojeżdżam do Pińczyc. Tutaj odbywa się zgrupowanie kolarskie takich klubów jak: Cartusia KartuzyBaszta Bytów czy Pacyfic Toruń. Przynajmniej takie stroje rozpoznałem. Chwilę później spotykam dość sporą grupę kolarzy pokonującą z zadziwiającą lekkością spoooory podjazd. Aż się cieplej człowiekowi robi jak coś takiego widzi.

Kolejne wioski, wioseczki. Widoki piękne, wszak to Jura

Myszków tutaj dłuższy postój. Przejeżdżając pociągiem, kilka razy mijałem odnowiony dworzec kolejowy, więc nie mogłem nie zobaczyć ;) Nic dodać nic ująć, ładny, porządny dworzec.


Kolejny raz zmienia się krajobraz, wydaje się że lekko sawanny.

Wjeżdżam do Olsztyna. Dawno mnie tutaj nie było i wszystko zmieniło się na plus. Bardzo duży plus.






Kilka kilometrów i mój cel. Za mało czasu na zwiedzanie, miasto pobieżnie zwiedziłem kilka lat temu przy okazji urlopu. Więc sklep i dworzec kolejowy. Bilet pociąg i do domu.



Pociąg do Katowic to nie jest podróż komfortowa. Pociąg stary, jest duszno, głośno i tłoczno.







  • DST 25.73km
  • Teren 3.00km
  • Czas 01:33
  • VAVG 16.60km/h
  • VMAX 38.30km/h
  • Temperatura 19.0°C
  • Kalorie 1096kcal
  • Sprzęt Trek X-Caliber 7
  • Aktywność Jazda na rowerze

Oglądanie domów z Martyną

Piątek, 10 lipca 2015 · dodano: 12.07.2015 | Komentarze 0

Moje starsze dziecko wymyśliło wyjazd rowerowy pod tytułem "pooglądajmy sobie domy w jakich chcielibyśmy mieszkać gdyby było was stać" Więc ruszamy w kierunku Stolarzowic. Tutaj naprawdę z dnia na dzień zmienia się krajobraz. Domów coraz więcej. Niektóre wyglądają jak małe rezydencje, ale skoro ludzi stać...
Telefon do 
Darka. Jestem blisko więc trzeba w końcu odebrać zapomniane klapki i okulary ;) Po chwili jesteśmy, całe 7 minut udaje nam się porozmawiać wliczając uroczą małżonkę oraz młodszą pociechę.
Powrót do Miechowic prze hołdy i lody w piekarnio-cukierni. 







  • DST 10.47km
  • Czas 00:32
  • VAVG 19.63km/h
  • VMAX 39.70km/h
  • Temperatura 31.1°C
  • Kalorie 500kcal
  • Sprzęt Trek X-Caliber 7
  • Aktywność Jazda na rowerze

DPD

Wtorek, 7 lipca 2015 · dodano: 09.07.2015 | Komentarze 0

Do pracy, do domu. Ciągle gorąco.



  • DST 11.97km
  • Czas 00:35
  • VAVG 20.52km/h
  • VMAX 41.20km/h
  • Temperatura 33.7°C
  • Kalorie 556kcal
  • Sprzęt Trek X-Caliber 7
  • Aktywność Jazda na rowerze

DPD

Poniedziałek, 6 lipca 2015 · dodano: 07.07.2015 | Komentarze 0

Rano fajnie, asfalt stwardniał ;) i jechało się wybornie. Po godzinie 18 masakra, co prawda zaczęło lekko wiać ale upał dalej nieznośny. Czym prędzej do domu, pod którym byłem mokry jak mysz.




  • DST 31.67km
  • Czas 01:45
  • VAVG 18.10km/h
  • VMAX 41.30km/h
  • Temperatura 33.7°C
  • Kalorie 1463kcal
  • Sprzęt Trek X-Caliber 7
  • Aktywność Jazda na rowerze

Uuuuuupał....

Sobota, 4 lipca 2015 · dodano: 05.07.2015 | Komentarze 1

Taka nasza natura. Jak ciepło stękamy, jak zima narzekamy. Mamy lipiec więc ma prawo być gorąco. Jednak temperatury rzędy ponad 30 stopni to też nie jest to co kocham. Nie lubię i nie potrafię jeździć w upale. Męczę się okropnie. Brakuje mi oddechu.
Niemniej rano jechało się fajnie. Około 20 stopni i w mig byłem w pracy. Myślałem że po godzinie 18 będzie mi łatwiej jeździć. Niestety upał niemiłosierny. Jednak ja uparty postanowiłem pojeździć. Wymyśliłem sobie że pojeżdżę w okolicy stawów. Niestety nie było. Zero wiatru, ale widoki piękne.








  • DST 55.11km
  • Czas 02:36
  • VAVG 21.20km/h
  • VMAX 44.50km/h
  • Temperatura 28.2°C
  • Kalorie 2576kcal
  • Sprzęt Trek X-Caliber 7
  • Aktywność Jazda na rowerze

Test "cygańskich lakierek"

Piątek, 3 lipca 2015 · dodano: 04.07.2015 | Komentarze 2

W Lidl-u zakupiłem sobie obuwie rowerowe które nazwałem sobie "cygańskimi lakierkami" Nie żebym nie miał, ale ten model współgra z moim nowym strojem rowerowym. Nie bez problemów się obyło. Wiadomo że takie akcje tematyczne cieszą się dużym zainteresowaniem. W najbliższym sklepie nie było mojego rozmiaru mimo że byłem pierwszy przy koszu z butami. Dziwne że dostępne były "aż" 4 pary butów 2 razy rozmiar 43, raz 43 i raz 45. Cóż pewnie poszły jeszcze przed otwarciem bo znajomości trzeba mieć wszędzie nawet w dyskontowym sklepie.
Udało się dopiero w czwartym sklepie. Kupiłem i zamontowałem bloki. Nie polecam dołączonych śrub do bloków, są liche czego doświadczyłem. Jeżeli trzeba będzie odkręcać to trzeba będzie rozwiercać.
Trzeba buty przetestować. Straszono mnie że nogi mi się "zagotują" bo buty nie mają wywietrzników, siatek itp. W piątek było około 30° i trochę się bałem. Zawsze do stóp używałem środków ochronnych w tym talk i tak było tym razem. Nic się nie stało z nogami. A buty ? Po prostu wygodne. Nic więcej.


A w trakcie testu mały objazd okolicy.







  • DST 26.52km
  • Czas 01:31
  • VAVG 17.49km/h
  • VMAX 35.10km/h
  • Temperatura 26.3°C
  • Kalorie 1246kcal
  • Sprzęt Trek X-Caliber 7
  • Aktywność Jazda na rowerze

Dom, praca, ulewa

Wtorek, 30 czerwca 2015 · dodano: 02.07.2015 | Komentarze 0

Rano do pracy, znów chłodno. Cały dzień słoneczny ale około 18 więc wtedy kiedy kończyłem zaczęło się zaciągać od północy. Błędnie założyłem że padać nie powinno. Padało a nawet lało już od Brzezin. Zlało mnie kompletnie. Zawróciłem do domu przez Żabie Doły. Ale dalej padało a w Centrum lało. Nie dało się uciec.



  • DST 20.54km
  • Teren 3.00km
  • Czas 01:07
  • VAVG 18.39km/h
  • VMAX 43.70km/h
  • Temperatura 22.9°C
  • Kalorie 958kcal
  • Sprzęt Trek X-Caliber 7
  • Aktywność Jazda na rowerze

Dom, praca, cmentarz

Sobota, 27 czerwca 2015 · dodano: 02.07.2015 | Komentarze 0

Rano do pracy. Bardzo zimno, do tego stopnia że zmarzłem w palcu i u stóp i u rąk. W pracy "dzień świra" a nawet kilku. Po służbie trzeba było pojechać na cmentarz.



  • DST 84.66km
  • Czas 04:59
  • VAVG 16.99km/h
  • VMAX 39.60km/h
  • Temperatura 24.1°C
  • Kalorie 3761kcal
  • Sprzęt Trek X-Caliber 7
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Gliwice a później 72 Bytomska Masa Krytyczna

Piątek, 26 czerwca 2015 · dodano: 02.07.2015 | Komentarze 0

Rano może nie tak wcześnie bo spałem ;) pognało mnie do Gliwic. W sumie niewiele się zmieniło dla mnie oprócz totalnie rozkopanego Centrum i rozgardiaszu tam panującego. No ale jak skończą będzie OK. Po powrocie zmiana odzieży i jazda na BMK. Nie było mnie równo 3 miesiące. Przerwa pomogła bo widzę to wszystko zupełnie inaczej.








  • DST 56.75km
  • Czas 02:44
  • VAVG 20.76km/h
  • VMAX 42.60km/h
  • Temperatura 19.3°C
  • Kalorie 3202kcal
  • Sprzęt Trek X-Caliber 7
  • Aktywność Jazda na rowerze

Zmiksowany dzień

Środa, 24 czerwca 2015 · dodano: 25.06.2015 | Komentarze 1

Na 6 rano do służby. Chłodno 7 stopni. Palce u stu mi zmarzły, to dziwne latem pod koniec czerwca może normalne.... Dokładnie o 17:55 dostałem sms-a że mogę odebrać paczkę na poczcie. Poczta jest blisko domu więc pełnym gazem bo placówka czynna do 18:30. Bardzo mi zależało na tej paczce. Kupiłem spodenki i koszulkę sygnowaną nazwą grupy kolarskiej która już nie istnieje w obecnym kształcie Garmin-Sharp.
Dojechałem "na ostatni dzwonek" Paczka odebrana. W domu czekała kolejna nowymi chwyty. Zamontowałem nowe chwyty, ubrałem nowe ciuszki i pojechałem do Katowic. Pampers w nowych spodenkach, działa. Nie wiem czy lepiej ale działa. Celem był dworzec kolejowy gdzie pojechałem odwiedzić kolegę. Pracuje a właściwie dorabia sobie w firmie serwisującej sprzęty kolejowe. Powrót po godzinie 23, kompletnie opustoszałymi ulicami. Jakby ktoś nagle wszystkie samochody wyłączył. Minęło mnie ich zaledwie kilka.