Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Dynio z miasteczka Bytom (Kleinfeld). Mam przejechane 54296.81 kilometrów Jeżdżę z prędkością średnią 16.71 km/h. button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Dynio.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 32.80km
  • Czas 02:13
  • VAVG 14.80km/h
  • VMAX 47.60km/h
  • Temperatura 6.4°C
  • HRavg 135 ( 67%)
  • Kalorie 1924kcal
  • Sprzęt Trek X-Caliber 7
  • Aktywność Jazda na rowerze

Jazda testowa

Niedziela, 19 stycznia 2014 · dodano: 19.01.2014 | Komentarze 6

Ustawiłem w nowym rowerze kierownicę, manetki, siodełko więc trzeba było sprawdzić ustawienia. Ranek nie zachęcał do jazdy ale około godziny 13 słupek termometru podskoczył prawie do 7° i zza chmur wyszło niemrawo słońce. Kierunek Radzionków, chciałem zlustrować drogę rowerową na ulicy Anieli Krzywoń. Zanim jednak tam dojechałem po drodze jeszcze w moim kochanym mieście przejechałem się ulicą Strzelców Bytomskich kawałkiem zresztą jedynym, drogi rowerowej. Oczywiście znak drogowy trzeba postawić na drodze zamiast w zieleńcu. Uprzedzając pytania, w Bytomiu droga rowerowa jest z szarej kostki. Robotnicy się pomylili i tak to ciągną.

Trafiłem na Ulicę Anieli Krzywoń. Cóż, jest tam droga rowerowa tego nie da się ukryć, jest wąska. Brak wjazdów i zjazdów ale jest w gratisie końskie łajno :D są kąty 90° i to od razu 3 pod rząd. Pierwszy zakręt wąski, trzeba go pokonywać wolniutko. Cóż droga rowerowa jest a miasto może odfajkować to że są pro rowerowi.










Pięknie prezentuje się odnowiony budynek dworca kolejowego. Według mnie w okrągłych otworach powinien znaleźć się podświetlany zegar, tak nie ma żadnego.







Powrót do miasta lekko okrężną drogą. Na wiadukcie krótko obserwuję moją kolejną miłość czyli kolej a dziś jeżdżący w barwach Kolei Śląskich trzydziestokilkuletni spalinowy zespół SN83.



Chwilę popatrzyłem i znów kolejny szok schab mandarynkowy w promocyjnej cenie :D



Zapowiadają zimę co mnie wyjątkowo martwi...
PS.
Zapomniałem o wrażeniach z jazdy. Zmiana w/w ustawień i jechało się lepiej-wygodniej. Jeszcze tylko wiosną SPD i to będzie to co tygryski lubią najbardziej. 





Komentarze
benasek
| 21:33 niedziela, 19 stycznia 2014 | linkuj Cud, że wyraz STOP bez błędów...
Pozdrawiam
Dynio
| 20:55 niedziela, 19 stycznia 2014 | linkuj Michał Tak jechałem.
Grzegorz to należy płakać nad głupotą, bezmyślnością....ale idą wybory i festiwale obietnic w tym dla rowerzystów.
grigor86
| 20:37 niedziela, 19 stycznia 2014 | linkuj Te nasze polskie drogi rowerowe to beczka śmiechu!
mrupik
| 20:33 niedziela, 19 stycznia 2014 | linkuj Ja natywnie już założyłem SPD. Daje to radę. Ale na szłapkach neopreny. Zwiedzałem dzisiaj park w Miechowicach. Szczęśliwy i brudny jak świnia wróciłem :)

PS. A nie jechałeś dzisiaj w okolicach Cidrów, Real, Sikorskiego ?? Jak wracałem ze mszy to widziałem jakiegoś "byka na kole" ?
djk71
| 19:10 niedziela, 19 stycznia 2014 | linkuj Ja tu czekałem na wrażenia z jazdy...
Z innej beczki... szkoda, że nie pojechałeś dziś z nami rano :-(
Może w przyszłą niedzielę?
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!