Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Dynio z miasteczka Bytom (Kleinfeld). Mam przejechane 54296.81 kilometrów Jeżdżę z prędkością średnią 16.71 km/h. button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Dynio.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 60.33km
  • Teren 29.00km
  • Czas 03:28
  • VAVG 17.40km/h
  • VMAX 44.95km/h
  • Temperatura 15.0°C
  • HRavg 128 ( 64%)
  • Kalorie 3505kcal
  • Sprzęt Trek X-Caliber 7
  • Aktywność Jazda na rowerze

Costa del Chechło

Wtorek, 1 kwietnia 2014 · dodano: 01.04.2014 | Komentarze 3

Ostatni raz na rowerze byłem...tak powinny brzmieć pierwsze slowa mojej spowiedzi. Ale że do spowiedzi i kościoła nie chadzam to i spowiedzi nie będzie :P A tak serio to oprócz ostatniej Masy to ostatnio jeździłem 16 marca. Trzeba było odrobić zaległości. Miał być wyjazd do Chudowa czyli mekki rowerzystów bo każdy choć raz powinien tam być. Tak mawiają.
Wstałem jednak późno do tego zabrałem się za kilka domowych obowiązków i wyjechałem o 13. Kierunek po raz enty na Radzionków, jezioro, park itp. Nic nadzwyczajnego. W Świerklańcu robie sobie przerwę na kawę i ciastko. Jeśli ktoś nie był to polecam cukiernię Alaska Ciasta rewelacyjne a kawa pyszna.



W parku znalazłem chyba pierwszy raz w życiu Zawilca Na Śląsku to raczej rzadkość.







Następnie przez las na Chechło. Cicho , pusto i na 90% obiektów napis "Sprzedam" nie wiem o co chodzi ale coś jest na rzeczy. W jedynym otwartym barze u wejścia widnieje duży napis  "Costa del Chechło" rozbawiło mnie to i chcialem zrobić zdjęcie ale mina właścicielki w stulu "won mi stąd skoro nic nie kupujesz" więc pojechałem. Przez las do Miasteczka Śląskiego, Tarnowskich Gór i domu.





Komentarze
Dynio
| 21:35 piątek, 4 kwietnia 2014 | linkuj Moniko, tak zawilce są tutaj rzadkością. Szkoda bo są piękne. Mieszkam obok dużego kompleksu leśnego który znam na wylot, zupełny brak.
Monica
| 19:42 piątek, 4 kwietnia 2014 | linkuj Serio zawilce na Śląsku są rzadkością?
Nefre
| 22:51 wtorek, 1 kwietnia 2014 | linkuj Ciacho wygląda pysznie)))
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!