Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Dynio z miasteczka Bytom (Kleinfeld). Mam przejechane 54296.81 kilometrów Jeżdżę z prędkością średnią 16.71 km/h. button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Dynio.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 38.50km
  • Czas 02:08
  • VAVG 18.05km/h
  • VMAX 33.30km/h
  • Temperatura 12.0°C
  • Kalorie 1845kcal
  • Sprzęt Trek X-Caliber 7
  • Aktywność Jazda na rowerze

Pyskowice

Niedziela, 13 kwietnia 2014 · dodano: 16.04.2014 | Komentarze 2

Moja żona wymyśliła na niedzilę wyjazd do Pyskowic gdzie w szpitalu miał przyjść na świat nowy obywatel, syn koleżanki. Więc w niedzielny chłodny poranek pojechaliśmy. Aby było najkrócej i najszybciej pojechaliśmy DK94. Docieramy pod wiatr w ciągu godziny, Iza po ponad rocznej przerwie nie jest w stanie szybko jechać. Na miejscu odwiedzamy Monikę i jej senka, slodko sobie śpi nowy płatnik ZUS-u ;)



Nie chcąc przeszkadzać mamie zwijamy się do domu. Niby z wiatrem mamy być szybciej w domu. Jest prawie cały czas pod górkę więc średnia spada. Dodatkowo w Rokitnicy mało nie ginę na skrzyzowaniu. Jadę około 10 km/h bo wąsko, bo koleiny i pofalowany asfalt i mijaja mnie samochody. Drogę zajeżdża mi czarny Nissan i zawadza zdeżakiem o oponę. Zeskoczyłem z roweru a serce mi mało nie wyskoczyło. Przez chwile pamiętałem numer rejestracyjny ale chyba pod wpływem emocji zapomniałem :( Kiedy opadły emocje pojechaliśmy do domu. Już bez przygód.




Komentarze
Dynio
| 21:08 niedziela, 20 kwietnia 2014 | linkuj Hahahahaha, dobre. Przywołałem Ciebie myślami :)
Monica
| 19:59 niedziela, 20 kwietnia 2014 | linkuj A ja nim weszłam w ten wpis widząc zdjęcie na głównej stronie pomyślałam że Ci się przytrafiła nowa radość i już chciałam gratulować, a tu nici z gratulowania ;-)
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!