Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Dynio z miasteczka Bytom (Kleinfeld). Mam przejechane 54296.81 kilometrów Jeżdżę z prędkością średnią 16.71 km/h. button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Dynio.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 57.02km
  • Teren 17.00km
  • Czas 03:29
  • VAVG 16.37km/h
  • VMAX 34.40km/h
  • Temperatura 13.9°C
  • Kalorie 2536kcal
  • Sprzęt Trek X-Caliber 7
  • Aktywność Jazda na rowerze

Rowerowa sobota

Sobota, 4 października 2014 · dodano: 14.10.2014 | Komentarze 0

NIENAWIDZĘ jesieni. To najpaskudniejsza pora roku mimo że kolorowa. To straszne bo po jesieni jest zima trwająca i 5 miesięcy. Ale cóż zimy nie ma jest jesień, nie pada jest ciepło więc rower. Kierunek Chechło. Po drodze okolice Suchogórskiego Labiryntu Skalnego. Wąwozem docieram do peryferii i dalej do Nakła. Dotarłem w końcu nad Chechło. Prawie wszystko zamknięte. Ajenci zwijali swoje biznesy. Niczego nie można kupić. Jedyny otwarty punkt ale nie można płacić kartą. Pani kiedy usłyszała pytanie o możliwość płatności tylko z politowaniem pokiwała głową.
dwie rundy wokół jeziora, więcej tutaj nie przyjadę się męczyć. Asfalt szczególnie od północnej strony a właściwie jego resztki w strasznym stanie. Na odcinku kilkuset metrów, kilkadziesiąt dziur. Koszmar nie jazda. Odbijam do lasu w kierunku Miasteczka Śląskiego. Pogoda piękna szkoda że wąskotorówka nie kursuje w takie dnie. Może tłumów by nie było ale w takich okolicznościach przyrody w sumie fajna wycieczka.
Peryferiami Miasteczka Śląskiego chcę wrócić w kierunku Tarnowskich Gór, wzdłuż szlaku kolejowego. Od początku jedzie się źle, droga to kamienie na kształt bruku ale o nieregularnym kształcie. Droga się kończy i jadę niezłą pustą asfaltówką. Krajobraz kolejowy co chwilę zmienia się ku mej uciesze. Dobrze że nie jechał żaden samochód bo cały czas patrzyłem na lewo ;)
Dojechałem do Tarnowskich Gór. Oczywiście nie mogło zabraknąć dworca PKP i peronu 1 tor 6 gdzie zawsze stoją fajne maszyny.



Trafił się też poczciwy "kibel należący do Przewozów Regionalnych na służbie w Kolejach Śląskich.










Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!