Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Dynio z miasteczka Bytom (Kleinfeld). Mam przejechane 54296.81 kilometrów Jeżdżę z prędkością średnią 16.71 km/h. button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Dynio.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 36.52km
  • Czas 02:19
  • VAVG 15.76km/h
  • VMAX 39.60km/h
  • Temperatura 16.3°C
  • Kalorie 3734kcal
  • Sprzęt Trek X-Caliber 7
  • Aktywność Jazda na rowerze

Jupiii, jeżdżę rowerem.....

Wtorek, 20 kwietnia 2021 · dodano: 21.04.2021 | Komentarze 2

A więc po kolei...Na początek mojego wpisu cieszę się niezmiernie z faktu że w końcu drugi raz w tym miesiącu mogłem wyjść na rower. Dziękuję wszystkim tym którzy się do tego przyczynili ;) Tutaj powinna znaleźć się lista tych którym to zawdzięczam ale się nie znajdzie :P
Nie oszukujmy się, znaleźć
"okienko pogodowe" na nawet krótką jazdę to była sztuka, wielka sztuka. Kwiecień nie rozpieszcza. Przyzwyczailiśmy się w poprzednich latach o tej porze termometry potrafiły pokazywać grubo ponad 20° Po pierwsze zimno jak diabli-zero przyjemności no chyba że musisz. Nie, nie muszę. Co wiąże się z zimnem bywało tak że trzy dni z rzędu cały czas padał deszcz.No ale jest wtorek, jest słoneczna pogoda i mam wolne. Kilkukrotnie przygotowany rower wyprowadzam na dwór. Ucieszył się on z tego bardzo. Aż dzwonek się włączył. Już po wyjściu zrobiło się pięknie. Przed wejściem do domu pięknie kwitnące drzewo. Szkoda że nie widzę tego z okna. 
Na początek pojechałem na Stroszek. Kilka miesięcy temu oddano tam wzdłuż ulicy Narutowicza między ulicami Strzelców Bytomskich a Wojciechowskiego co prawda krótki ale ważny odcinek drogi rowerowej. Droga jak należy asfaltowa, szeroka. Jedzie się miło chociaż krótko. Dobry wjazd i wygodny obniżony zjazd na ulicę. Drogowcy zaszaleli i zrobili na jezdni specjalny pas dla tych co chcą zjechać z ulicy na DDR. No czyste szaleństwo. Oby więcej. Po osiedlu już bez dróg rowerowych na Suchą Górę. Park Grota. Jestem tutaj chyba drugi raz, Ale fajnie tutaj, cisza spokój. Dużo ławek i najważniejsze woda. Popatrzeć, pomyśleć. Luz.
Przez Radzionków gdzie odkryłem znowu nową drogę rowerową do Piekar Śląskich. Małe zakupy. Udało mi się nawet kupić kołki rozporowe do urwanych półek. Powrót do Bytomia i kochane Żabie Doły. Jak na roboczy dzień tłumnie. Ale to stało się bardzo popularne miejsce niezależnie od dnia tygodnia. Zaszaleję. Jak jutro będzie pogoda to też pójdę na rower. A co...młodym jest się raz.


Kwitnąco pod domem
Kwitnąco pod domem © Dynio


Nowa droga rowerowa w Bytomiu
Nowa droga rowerowa w Bytomiu © Dynio


Park Grota w Bytomiu (Stroszek)
Park Grota w Bytomiu (Stroszek) © Dynio


Kwitnienie w Parku Miejskim w Bytomiu
Kwitnienie w Parku Miejskim w Bytomiu © Dynio



Komentarze
Roadrunner1984
| 21:11 czwartek, 22 kwietnia 2021 | linkuj Dobrze Ciebie widziec na BS. Juz sie bałem ze odstawileś rower i jeździsz Chopperem w skórzanej kurtce :P.

Miło ze zapusciles sie w północne tereny naszego miasta. Pozdrawiam i do zobaczenia w kolejnych wpisach
szczypiorizka
| 15:20 czwartek, 22 kwietnia 2021 | linkuj Uff jest ktoś jeszcze oprócz mnie, tu na społeczności Bikestats, photo.bikestats , kto jak jest chłodno, mżyście etc nie jedzie bo nie ma frajdy z tego... Ja też dopiero w tym roku kilka razy na rowerze byłam, bo po prostu dla mnie za zimno i nieprzyjemnie. Nie lubię się ubierać jak na ogra ("cebula ma warstwy.. ogr ma warstwy"). Mnie tym bardziej "nie ma co grzać" więc dwa razy mocniej odczuwam niską temperaturę.

Ale bądźmy dobrej myśli, że pogoda się w końcu poprawi.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!