Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Dynio z miasteczka Bytom (Kleinfeld). Mam przejechane 54296.81 kilometrów Jeżdżę z prędkością średnią 16.71 km/h. button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Dynio.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 50.10km
  • Czas 03:15
  • VAVG 15.42km/h
  • VMAX 54.40km/h
  • Temperatura 30.0°C
  • HRmax 217 ( 11%)
  • HRavg 122 ( 66%)
  • Kalorie 4661kcal
  • Sprzęt Merida Kalahari 510
  • Aktywność Jazda na rowerze

Meszna-Żywiec,Bielsko Biała-Meszna

Wtorek, 25 sierpnia 2009 · dodano: 26.08.2009 | Komentarze 7

Miało być miło lekko i przyjemnie.A było tak że w drodze z Mesznej do Żywca nosem wciągnołem około kilograma sadzy z samochodów.Nie dziwie się tym którzy wolą jeździć poza szosami,nie mam nic przeciwko takiej turystyce ale pędzące TIR-y w odległości 15 centymetrów od mojego lewego łokcia to nie jest to co lubię.Jestem i będę gorącym orędownikiem rozdziału ruchu rowerowego od samochodowego.Po dojeździe do Żywca przeżyłem szok polegający na ilości samochodów w tym w sumie niewielkim mieście i korkach gorszych niż w mym rodzinnym Bytomiu.Samo miasto nie zachwyca rowerzysty trasami ale oczarowuje architekturą a ta jest piękna.Po kilkukrotnym objechaniu miast i mając w perspektywie powrót do Mesznej prawię cały czas co prawda pod lekką ale zawsze górę wybrałem opcję PKP do Bielska Białej i potem przez Bystrą do Mesznej.
Na PKP nic się nie zmieniło nieuprzejmy kasjer który na pytanie "Gdzie jest przedział dla rowerów ?" odpowiedział "Albo z przodu albo z tyłu składu" dobrze że nie na dachu pomyślałem i odpuściłem dalszą dyskusję.Kolejnym bezsensem na kolei jest cena biletu na rower.Obojętnie czy jadę z Żywca do Bielska czy do Kołobrzegu za rower zawsze płacę 5 złotych.Dla tych jadących nad morze to dobrze ale w moim przypadku podróż mojego rowerka była o złotówkę droższa od mojej.
W samym pociągu kolejny nieuprzejmy konduktor przegonił mnie z przodu pociągu na tył bo to tam niby jest miejsce dla rowerów.Ale nie żebym mógł przejść pociągiem,musiałem wysiąść z rowerem przejść przez peron i wsiąść z tyłu składu i tam grzecznie siedzieć.Ten sam konduktor przy kontroli biletów nawet Dzień Dobry nie powiedział.Trudno.
Bez stresu dojechałem do Bielska.Na dworcu kolejna ciekawostka najpierw do pociągu się wchodzi a potem wychodzą przyjeżdżający,a ja kurcze myślałem że jest odwrotnie ale może się mylę.....
Bielsko Biała jest pięknym miastem zawsze to powtarzałem i zawsze będę tam wracał z radością.A to co mnie powaliło to nie ścieżka ani nie droga tylko AUTOSTRADA rowerowa w kierunku Bystrej mająca tak na oko 5 kilometrów.
" title="Autostrada rowerowa w Bielsku Białej" width="450" height="600" />
Autostrada rowerowa w Bielsku Białej © Dynioglowy

Ładny asfalcik jedyny mankament to strome zjazdy do posesji w które się wpada.Pozytywnie zaskoczyli mnie piesi którzy grzecznie schodzili z drogi i mówili Dzień Dobry.W wielu miejscach autostrada biegnie za kioskami wiatami przystankowymi ale i tam piesi są zdyscyplinowani i to się chwali.W trakcie całej wycieczki i to zapisuje kierowcom na + nikt na mnie nie zatrąbił.Z Bielska do Mesznej nic już się nie wydarzyło,szkoda tylko że "autostrada" się skończyła
Kategoria Samotnie



Komentarze
Dynio
| 14:57 czwartek, 27 sierpnia 2009 | linkuj Autochton masz rację skorzystam z Twoich rad i następnym razem może się na trasie spotkamy.Muszę kupić mapę przed następną wycieczką jazda bez mapy jest do ....nikąd,wszędzie można dojechać bocznymi mniej ruchliwymi o ile to na żywieczczyźnie możliwe drogami.
art75
| 14:46 czwartek, 27 sierpnia 2009 | linkuj Po takich drogach to można jeździć!!! Rozdział ruchu samochodowego na drogach o szybkim i nasilonym ruchu - jak najbardziej, w centrach miast (tych spokojniejszych) i osiedlach - niekoniecznie, bo efekt często odwrotny do zakładanego, lepszym rozwiązaniem i tańszym byłoby egzekwowanie przestregania dozwolonych prędkości :) Pozdrawiam.
Autochton
| 11:32 czwartek, 27 sierpnia 2009 | linkuj Jadąc trasą Bielsko - Żywiec warto poruszać się bocznymi drogami przez małe miejscowości. Ruch mniejszy, korzystniejsze widoki, a czas przejazdu podobny.

Podaną poniżej trasą z Radziechów do centrum Bielska-Białej dostaję się w 55 minut spokojnym tempem. Zabawa z samochodami zaczyna się w Buczkowicach i trwa, aż do wspomnianej wyżej autostrady rowerowej gdzie rozhulać można się należycie :)

Jadąc do Żywca można sobie odbić w miejscowości Lipowa i spokojnie zjechać z górki bez dotykania pedałów wprost do miasta.

http://gpsies.com/map.do?fileId=rfuwooxdggbwtvyi

Kategorycznie odradzam jazdę ulicą Żywiecką pomiędzy Bielskiem a Żywcem!
fredziomf
| 11:07 czwartek, 27 sierpnia 2009 | linkuj Ścieżka i ta czerwień po bokach, super widok
robin
| 07:02 czwartek, 27 sierpnia 2009 | linkuj Super ścieżka rowerowa. Pozdrawiam
Dynio
| 06:51 czwartek, 27 sierpnia 2009 | linkuj Racja,oj rozjeżdżone i zadeptane te Beskidy.
Kajman
| 06:08 czwartek, 27 sierpnia 2009 | linkuj Jazda w tygodniu po ziemi żywieckiej jest dużym wyzwaniem ze względu na TIRY a w weekend jeszcze śmieszniej bo jest najazd turystów którzy się śpieszą do wypoczynku i są jeszcze bardziej niebezpieczni. Dlatego mieszkając o rzut kamieniem od ziemi żywieckiej jeździmy głównie na ziemię oświęcimską bo tam jest bezpieczniej:)
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!