Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Dynio z miasteczka Bytom (Kleinfeld). Mam przejechane 54296.81 kilometrów Jeżdżę z prędkością średnią 16.71 km/h. button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Dynio.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 52.45km
  • Teren 10.00km
  • Czas 03:00
  • VAVG 17.48km/h
  • VMAX 41.40km/h
  • Temperatura 18.1°C
  • Sprzęt Scott Aspect 10 (20)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Przyjeżdża teściowa

Wtorek, 19 kwietnia 2011 · dodano: 19.04.2011 | Komentarze 18

Nie było dziś w planie roweru była działka i prace z nią związane. Tak było do godziny 14.51 kiedy to światowymi agencjami wstrząsnęła wiadomość o przyjeździe (wizytacji) mojej "ukochanej" teściowej. Telewizje Al Jazeera i Al Arabija podały tę wstrząsającą wiadomość jako pierwsze i wypadki już dalej potoczyły się błyskawicznie. WIG20 spadł o półtora punktu cena baryłki ropy poszybowały znów w górę. Sól zdrożała o 287 %. Pułkownik Muammar Kadafi ogłasza bezterminowe zawieszenie broni. Nie wiedziałem co robić do chwili kiedy to dostałem zaszyfrowaną wiadomość !@#$%^&*()_+}{">?* Przy użyciu maszyny deszyfrującej odczytałem kombinację znaków jako "człowieku bierz rower i ratuj siebie" Zabrałem swój wierny rower saperkę jogurt i wafelka i ruszyłem przed siebie. Na pierwszy ogień pojechałem na Księżą Górę lecz po bazie która tam była nie pozostał ślad. Otrzymuję wskazówkę że na Kopcu Wyzwolenia w Piekarach Śląskich znajduje się tajna baza i tam znajdę schronienie.
Kieruję się zatem w stronę kopca. Kiedy przyjeżdżam na miejsce nie ma żadnego włazu żadnej luki w którą mógłbym się schować i schronić. Na szczycie wieje niesamowicie jedynie nasza biało-czerwona powiewa dumnie.







Od parkujących właścicieli czarnego Golfa III GTI otrzymuję tajną informację że na zbiorniku w Świerklańcu ma na mnie czekać za godzinę łódź podwodna z Czech. Jadę zatem przez znajome peryferia Piekar Śląskich. Docieram nad zbiornik ale wcześniej o całe 45 minut, nie widać nikogo jestem zupełnie sam. Jadę w kierunku Dobieszowic i Wymysłowa. Wracam i jestem punktualny co do sekundy lecz nikt na mnie nie czeka czyżby zostali zdradzeni moi czescy przyjaciele. Jadę wałem w kierunku Parku w Świerklańcu tutaj odnajduję tajną przystań kajakową. Trzeba odpocząć zatem wyciągam jogurt wafelek i uzupełniam kalorie przed nie wiadomo ile trwającą jeszcze podróżą. Ile jeszcze czeka mnie dziś zagadek a najważniejsze jak to wszystko potrwa.









Dumając tak przez chwilę dochodzę do wniosku że może partyzanci w lesie mi pomogą. Nie zastanawiając się długo dosiadam wierzchowca i jadę w kierunku lasu łączącego Świerklaniec i Chechło. Niestety mimo kilkudziesięciu minut spędzonych nie natrafiam na żaden ślad miejscowej partyzantki, zaczyna się ściemniać a ja dalej nie wiem co robić ?





Jadę zatem w kierunku ostatniej stanicy WOPR-u na szlaku na zbiorniku Chechło. Niestety dzielnych wodniaków w pomarańczowych uniformach nie ma. Kręcę się bez celu ubieram się cieplej bo kto wie może noc przyjdzie spędzić w lesie lub nad wodą !? postanawiam że jednak się nie poddam i wracam do domu w końcu jest on mój i muszę go bronić przed najeźdźcą. Kiedy wracam "najeźdźcy" już nie ma. Uradowany tym faktem schodzę jeszcze do sklepu aby uczcić "wiktorię" żona każe kupić sól za którą płacę 99 groszy. Znów świat jest uratowany.

Kategoria Samotnie



Komentarze
grigor86
| 22:27 środa, 27 kwietnia 2011 | linkuj Troszkę późno, ale też przeczytałem i jestem pod wrażeniem Twojego humorku, lubię takich gości hehe.
Dynio
| 17:24 niedziela, 24 kwietnia 2011 | linkuj djk71 po H2O to nie były wizje to ŻYCIE i przeżycia ;)
Adi70 lepiej jednak niż nasze relacje (teściowa-ja) będą na odległość. Tak będzie lepiej dla wszystkich. Legenda głosi że są jednak dobre teściowe, Wesołych Świąt !!!
MKTB tak kolekcjonuję i wysłałem Tobie adres i z góry dziękuję, Wesołych Świąt !!!
MKTB
| 12:56 niedziela, 24 kwietnia 2011 | linkuj Niezły tekst, można mięśnie brzucha poćwiczyć :)
Zbierasz smyczki ? Daj adres na priv to coś podeślę.
Adi70
| 11:29 niedziela, 24 kwietnia 2011 | linkuj Cześc Dynio a może teściowa chciała z tobą na rowerku pohulac przy tobie i kondycję podreperowac.I jakiś prezencik rowerowy byś dostał np.dętkę z tesco ...tanio wychodzą tam.A ty żeś dał nogę z domu hahah Taki duży chop a mamusi sie boi hahah pozdrawiam
djk71
| 06:39 piątek, 22 kwietnia 2011 | linkuj Po czystym H2O takie wizje... :-)
Dynio
| 00:33 piątek, 22 kwietnia 2011 | linkuj kosma super że będę miał nowe smyczki a w Dąbrowie Górniczej będę 30 kwietnia na ZMK.
DaDasik przegonić na rowerze hmmm dałeś mi do myślenia ;)
emonika,sargath,Pixon,Nefre dzięki i fajnie że się podobało ale co przeżyłem i że ledwo uszedłem ze swym młodym życiem to się dziwie.
urulu a może to sposób na robienie kilometrów. Wchodzi teściowa a my hyc na rowery, to lepsze niż Isostar.
djk71 czyste H2O zero domieszek.
Nefre
| 21:32 czwartek, 21 kwietnia 2011 | linkuj Dobre:))))) Foteczki fajne:)))
Pixon
| 08:00 czwartek, 21 kwietnia 2011 | linkuj Do czech to ja mam za darmo :D

Świetna relacja :))
Goofy601
| 13:45 środa, 20 kwietnia 2011 | linkuj Wstrząsająca historia :D
uluru
| 12:42 środa, 20 kwietnia 2011 | linkuj Wpisik rewelacyjny, przeczytałam jednym tchem ;))
ja gdybym miała wychodzić na rower po każdej rozmowie z byłym mężem, to bym tu wszystkich rowerowych wyjadaczy wyprzedziła w kmach ;]
pozdrawiam
sargath
| 11:35 środa, 20 kwietnia 2011 | linkuj bombowy opisik :D:D:D
pozdrawiam
emonika
| 08:02 środa, 20 kwietnia 2011 | linkuj Aaaaaaaaaaaaaahahahhahhahahhahaahahahahahah !!
Rewelacyjny wpis !!
Pamiętam mój wqrw kiedyś tam, dawno temu po "rozmowie" z teściówką - zapierdzielałam po górkach jak nigdy w życiu. Ehh żeby mnie tak wkurzyła przed jakiś maratonem... :D
djk71
| 03:39 środa, 20 kwietnia 2011 | linkuj Widzę, że wizyta Tobą naprawdę wstrząsnęła... :-)
BTW: Co miałeś w bidonie i gdzie to można kupić? :-)
Kajman
| 21:52 wtorek, 19 kwietnia 2011 | linkuj Kurcze, DaDasik!!! Teściowej w dupę????? To już nie jest pornografia, to jest zboczenie:))))
Kajman
| 21:51 wtorek, 19 kwietnia 2011 | linkuj No tak, teraz już wiem, na chwilę włączyłem CNN a tu o jakiejś teściowej nawijają. Przełączyłem bo nie wiedziałem, że to Dynio jest w opałach:(
DaDasik
| 21:44 wtorek, 19 kwietnia 2011 | linkuj HAHA :D
Trzeba było ją czosnkiem i wodą święcona potraktować :D
Ratuj się chłopie! Moja przyjeżdża w czerwcu, cholera jedna 3 miechy chce siedzieć. Szukamy mieszkania, żeby się wynieść! :)
Raz wziąłem teściową na rower, tak jej dałem w dupę, w dozie zdrowego trybu życia :)..... miałem spokój kilka dni, bo żmiję nóżki bolały :D
kosma100
| 21:37 wtorek, 19 kwietnia 2011 | linkuj Hehehehe fajny wpis :D
Uśmiałam się :)
Mam dla Ciebie ładny zbiór smyczy... kiedy wpadasz do D.G?
Szkoda, ze nie mam teściowej - zmobilizowałaby mnie do jazdy.
Chociaż nie narzekam ostatnio na brak jazdy ;-)
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!