Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Dynio z miasteczka Bytom (Kleinfeld). Mam przejechane 54296.81 kilometrów Jeżdżę z prędkością średnią 16.71 km/h. button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Dynio.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 55.34km
  • Teren 10.00km
  • Czas 03:03
  • VAVG 18.14km/h
  • VMAX 47.00km/h
  • Temperatura 6.0°C
  • Sprzęt Scott Aspect 10 (20)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Po południu

Sobota, 26 listopada 2011 · dodano: 26.11.2011 | Komentarze 7

Dziś nie miałem planów rowerowych ale KZKM zarządziła że mam się wynosić z domu bo ma robotę a ja będę sie pętał marudził i ją ..... no wiecie co ;)Nie mając sprecyzowanych planów co do trasy pojechałem w las, pojeździłem trochę ale znając go na pamięć pojechałem w stronę budowanej autostrady A1. Tunel rowerowy co prawda nie gotowy ale już przejezdny:



Dalej do Radzionkowa ale bokami, trafiam na ulicę Wandy gdzie na jednym z dwóch budynków odnajduję rysunek. Wolę to niż coś w stylu HWDP albo ACAB którego i tak większość z tych którzy to piszą nie umie przetłumaczyć:



Dojeżdżam do Księżej Góry ale jej prawego stoku. Na końcu ulicy Zejera jest zjazd w stronę Piekar Śląskich. Opadłe liście zrobiło kołderkę grubości około 20 centymetrów, fajnie się po tym jechało:



U podnóża góry od strony Piekar jest fajna tablica informacyjna:



Wystarczy się jednak odwrócić i mina rzednie na widok tego co potrafią zrobić drogowcy i jak potrafią to spartolić. Na środku przejazdu dla rowerów stoi wysięgnik sygnalizatora, oznakowanie poziome niepełne. Przycisk aby sobie to zielone światło oddalony tak że trzeba zejść zostawić rower i zrobić kilka kroków...



Dobra jadę dalej, na ulicy Bytomskiej widać oznaki kryzysu mieszkaniowego nawet Baba Jaga się wysprzedaje, cóż lekko nie jest nikomu:



Kilkaset metrów odbijam w prawo i jadę do prywatnego parku którego właścicielem jest firma "Silesiana" przynajmniej tak widnieje na tablicach co kilkadziesiąt metrów. Dojeżdżam też do stawu który uwielbiam, zawsze przy nim przystaję choćby po to aby zrobić słitaśną focię:











Stąd krok tylko do Jeziora Świerklanieckiego, podjeżdżam i opad szczęki. Jeszcze nigdy nie widziałem tak niskiego stanu wody. Objeżdżając zauważyłem w kilku miejscach dno. Brak deszczu od ponad dwóch miesięcy zrobił swoje a sam zbiornik to zbiornik wody pitnej dla GOP-u.
Wjechałem w park i trafiłem pod mini zoo znajdującego się na terenie dawnych zabudowań pałacowych, niestety w tym okresie nieczynne:





Pokręciłem troche po pustym parku i przyglądałem sie stadu kaczek jak obliczyła pewna dama jest ich
"tysiąc pięćset sto dziewięćset" Otóż co jakiś czas wychodziły na brzeg po czym na 3..4 wzbijały sie i lądowały na wodzie. Świetny to był widok:





Wyjeżdżając z parku obok kościoła zauważyłem nową wersję budki dla ptaków z balkonem dwuosobowym:



Powrót standardową drogą. W Radzionkowie na przejeździ kolejowym na którym przestałem z 20 minut zatrzymał mnie patrol Policji, właściwie to sam się zatrzymałem bo nie lubie jak mi się grozi palcem przez okno i krzyczy do mnie. Policjanci zawrócili i podjechali do mnie wyszli i jeden z nich grzecznie z uśmiechem nr. 325 powiedział
"Panie rowerzysto, na przejazd wjeżdżamy jak się całkowicie podniosą zapory"


Komentarze
benasek
| 02:59 niedziela, 4 grudnia 2011 | linkuj Dynio, jestem na Twoim blogu i patrzę na Twój zegar a tam 3.36.57... No nieźle no nie?
Pozdrawiam
uluru
| 07:45 środa, 30 listopada 2011 | linkuj Baba Jaga fajna, szkoda, że się wyprzedaje :)) a ten numer na ścieżce rowerowej to niezły...czego to ludzie nie wymyślą :]
sargath
| 13:59 poniedziałek, 28 listopada 2011 | linkuj jak byś rower postawił na ławce to byś miał miśka na rowerze :D
rowerzystka
| 20:56 niedziela, 27 listopada 2011 | linkuj Jacku pięć tysiączków Ci stuknęło, gratulacje wielkie :)
Nefre
| 13:35 niedziela, 27 listopada 2011 | linkuj Fajna wycieczka:)))
grigor86
| 23:41 sobota, 26 listopada 2011 | linkuj Tak jest! Trzeba śmigać póki mrozów nie ma.
rowerzystka
| 23:38 sobota, 26 listopada 2011 | linkuj Bardzo ciekawa relacja z pięknymi fotkami, z ciekawej, nie planowanej wycieczki :)
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!