Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Dynio z miasteczka Bytom (Kleinfeld). Mam przejechane 54296.81 kilometrów Jeżdżę z prędkością średnią 16.71 km/h. button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Dynio.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 42.02km
  • Czas 02:21
  • VAVG 17.88km/h
  • VMAX 49.40km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • HRmax 166 ( 83%)
  • HRavg 126 ( 63%)
  • Kalorie 1890kcal
  • Sprzęt Scott Aspect 10 (20)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Nie ma lipy ;)

Sobota, 17 marca 2012 · dodano: 17.03.2012 | Komentarze 13

A więc jazda, koniec oglądania i tępego patrzenia w stojący w pokoju opadający kurzem rower. Już dziś korzystając z pogody o 5:15 ruszyłem do służby. Po drodze piekarnia rozmowa z paniami Alinką i Jagodą i jazda w kierunku miasta. Na przystanku mijam rejsowy autobus linii 169. Kierowca chciał się ścigać, no to jazda. Byłem tuż za nim delektując się jego wyziewami z "ruły" na prostej trochę odjechał ale upatrywałem swej szansy w dwóch najbliższych przystankach, niestety skubany nie zatrzymał się na nich. Wyprzedziłem go krótko przed znakiem STOP. Ruszyliśmy i nie odpuściłem. Najbliższe skrzyżowanie na zielonym i prostą w dół. Kolejne zielone i podjazd pod wiadukt ulicy Wrocławskiej. Tutaj mnie wyprzedził ale ja skręcałem w prawo, więc zwycięstwo.

Czas w pracy do 14 dłużył mi się niemiłosiernie, godziny upływały wolno a nawet pracy jak na sobotę nie było zbyt wiele. Otworzyłem wszystkie okna wpuszczając świeże już wiosenne powietrze. Równo 14:01 wyjechałem na przejażdżkę. Celem było objechanie dróg rowerowych i sprawdzenia co się stało po zimie. Więc tragedii nie ma ale parę spraw MZDiM będzie musiał poprawić uzupełnić słupki ograniczające wjazd oraz uzupełnić braki w oznakowaniu pionowym. W jednym miejscu zapadł się wraz z asfaltem zawór gazu. Jutro osiądę i napiszę do poszczególnych instytucji maile.







Dawno oj dawno nie byłem w mieście, mały sobotni ruch pieszo-samochodowy oraz posiadanie roweru daje możliwość dokładniejszego przyjrzenia się miastu. Na początek Śródmieście. Tutaj trochę się zmieniło a najważniejsze że stare kamienice odzyskują dawny blask, takim przykładem niech będą kamieniczki przy ulicy Rostka 5 oraz Wałowej 25.





Niedaleko od pięknych kamienic stoi spalone kino Gloria, może i ono odzyska dawny blask :)



Pokręciłem w kierunku Rozbarku zobaczyć ulicę Głowackiego po remoncie. Prezentuje się fajnie. Brak wydzielonej drogi rowerowej nie przeszkadza wszak ulica prowadzi "donikąd" ale stojaki rowerowe i owszem by się przydały.



Nowym asfaltem ulicy Chorzowskiej pojechałem do Łagiewnik. Zatrzymałem się obok miejscowej parafii, kościół zawsze mi się podobał



Dosłownie za plecami duży plac został zaadaptowany na skwer i nadano mu imię Witolda Szalonka



Obrzeżami dzielnicy wracam do Śródmieścia, podjechałem na kolejny nowy plac Andrzeja Hiolskiego duży plac z ławkami i wielkim wybiegiem dla psów. Plac graniczy z budynkiem dawnych koszar wojskowych dziś siedzibą bytomskich spółek miejskich.



Już już miałem jechać w kierunku domu kiedy w kieszeni zadzwonił telefon i głos kobiecy powiedział mi
"Jesteśmy na ogródku, rozpalamy grilla. Przyjedź" Mocniej nacisnąłem na pedały aby po chwili być na działce, rożen rozgrzany kurczaki i kiełbaski upieczone więc sezon grillowo-rowerowy oficjalnie otwarty :D



Na całej działce wyrósł jeden jedyny przebiśnieg, dobre i to



A oto narzędzie którego będę używał jutro, od dwóch lat prosi się stara pordzewiałą siatka o jej wycięcie ;)




Komentarze
Roadrunner1984
| 10:56 wtorek, 20 marca 2012 | linkuj Asfaltowemu kretowi udało się wydostać na powierzchnię zaczerpnąć świerzego wiosennego powietrza heauheuaheuahuehuae, POZDRO JACEK
Ritha
| 07:06 poniedziałek, 19 marca 2012 | linkuj Ojej zrobiłeś mi smaka bym grillem i udkami... :D a przebiśnieg i u mnie pod oknem wyszedł :)
angelino
| 21:06 niedziela, 18 marca 2012 | linkuj Pyszne zdjęcie, zgłodniałem.
angelino
| 21:05 niedziela, 18 marca 2012 | linkuj Fajne zdjęcia naszego Śląska, aż mi wstyd, że tydzień temu pokazałem go od mniej przystojnej strony.
Dynio
| 09:11 niedziela, 18 marca 2012 | linkuj DaDasik dla mnie każdy pierwszy wiosenny kwiatek to przebiśnieg.
gary ;)
Adi70 rower i udko w ryju hahahahaha......
mrupik no coś Ty było tyle osób że skrzydełko na twarz, a każde długości 3 cm. :P
mrupik
| 06:19 niedziela, 18 marca 2012 | linkuj no nie mów iż dałeś radę całej misce skrzydełek ? Nie ma zdjęć kiełbasek :( . Pozdrówka!
Adi70
| 23:04 sobota, 17 marca 2012 | linkuj Czesc ....Dynio jedno pytanie ....rower czy udka na grilu...po twojej odpowiedzi bydymy wiedziec o Ciebie wszystko.....tylko szczerze hahaha??????????
grigor86
| 22:50 sobota, 17 marca 2012 | linkuj Dynio, ale z Ciebie łysy pener :-) Prawie taki jak ja!
gary
| 21:55 sobota, 17 marca 2012 | linkuj Fajna wycieczka ... byłeś w kinie i w kościele :) Ale z tym żarciem to przegiołeś :D
DaDasik
| 21:49 sobota, 17 marca 2012 | linkuj Toż to śnieżyca, nie przebiśnieg ;)... A ten sekator pewnie na niego?? ;]
U nas niestety ścieżki marne. Nie ma nawet kto usuwać samochodów z ddr''ów, a dziur i kolein od kół pełno :(
alistar
| 20:43 sobota, 17 marca 2012 | linkuj Straszne narzędzie... ;)
Znaczy, panie tego, wiosna ;)
rowerzystka
| 20:31 sobota, 17 marca 2012 | linkuj U Was też kamienice odzyskuję dawny blask :))
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!