Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Dynio z miasteczka Bytom (Kleinfeld). Mam przejechane 54296.81 kilometrów Jeżdżę z prędkością średnią 16.71 km/h. button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Dynio.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 54.52km
  • Teren 4.18km
  • Czas 03:14
  • VAVG 16.86km/h
  • VMAX 48.30km/h
  • Temperatura 14.0°C
  • HRavg 122 ( 61%)
  • Kalorie 3027kcal
  • Sprzęt Scott Aspect 10 (20)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Nigtskiting Katowice

Sobota, 21 kwietnia 2012 · dodano: 22.04.2012 | Komentarze 4

Na portalu Dziennika Zachodniego wyczytałem informację o dzisiejszej imprezie nightskiting. To doskonała okazja ruszyć się z domu po nieudanym rowerowym piątku. Namawiam na wyjazd Izę, łapie temat tym bardziej że jedzie jej koleżanka Basia i to doskonała okazja do spotkania, mimo że blisko od siebie mieszkamy a panie widzą się co piątek :/ Dobra...jedziemy. Wyjeżdżamy po 18 i dokładnie na 20 meldujemy się pod Spodkiem. Po drodze w WPKiW spotykamy devilka. Naprawdę króciutkie spotkanie (około 5 sekund) i chcę zdążyć jednak na 20. Na szczęście rolkarze nie wyjeżdżają punktualnie i Iza ma czas na rozmowę z koleżanką. Około 15 po czasie "głos" zaprasza rolkarzy na "start" głos mówi też: rowerzyści, deskorolkarze i ludzie na hulajnogach z nami NIE JADĄ !!!! Krzyk głosu roznosi się po połowie Katowic :( Trochę mi dziwnie bo na Masach nikt rolkarza jazdy nie broni i tacy ludzie też się trafiają. Iza studzi moje emocje i stwierdzi że to impreza rolkowa i organizator decyduje o tym kto w niej jedzie. Mnie jest dalej dziwnie, nie chciałem się naprzykrzać ani przeszkadzać a z góry zostałem potraktowany jak intruz. Rolkarze jadę w górę alei Korfantego a my odprowadzamy ich wzrokiem. Wieczór przyjemny więc proponuję Izie a jakże lody w Ikei. Na miejscu po krótkiej jeździe porcyjka lodów i do domu. Po drodze już wyraźnie chłodniej szczególnie na Żabich Dołach. Do domu wracamy krótko przed 23.




Komentarze
uluru
| 07:27 czwartek, 26 kwietnia 2012 | linkuj Fajna impreza masowa :))
gusiek
| 12:20 wtorek, 24 kwietnia 2012 | linkuj Mnie również korciło na nightskating, ale samej jechać na rolkach to niezbyt mi się uśmiechało. Jak masz rolki, to może następnym razem udałoby się zebrać większą grupę i jechać!? ;>
Dynio
| 10:42 niedziela, 22 kwietnia 2012 | linkuj devilek no to za miesiąc :) niemniej lodziki były pyszne wręcz uspokajające :P
devilek
| 09:30 niedziela, 22 kwietnia 2012 | linkuj Wbrew temu, co początkowo powiedzieli, nikt nam potem nie utrudniał jazdy z nimi, a nawet parę zdań wymieniliśmy i sami mówili, czy możemy pomóc komuś z ich grupy. Trzeba było łapać ogon i jechać z nami chociaż trochę.

Pozdrawiam.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!