Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Dynio z miasteczka Bytom (Kleinfeld). Mam przejechane 54296.81 kilometrów Jeżdżę z prędkością średnią 16.71 km/h. button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Dynio.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 38.07km
  • Teren 2.92km
  • Czas 02:36
  • VAVG 14.64km/h
  • VMAX 40.30km/h
  • Temperatura 26.8°C
  • HRavg 120 ( 60%)
  • Podjazdy 2326m
  • Sprzęt Scott Aspect 10 (20)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Zabrzańska Masa Krytyczna z Odjazdowym Bibliotekarzem

Piątek, 11 maja 2012 · dodano: 11.05.2012 | Komentarze 4

To był jeden z tych wyjazdów które głęboko zapadają w pamięci. Nie chodzi tutaj o jakieś kosmiczne odległości ale o towarzystwo było po prostu wyborne. Wyjazd tak rzadki na Zabrzańską Masę Krytyczną musi odbyć się z godną tego wydarzenia pompą i nie mam tu na myśli deszczu który zwykle towarzyszy tej imprezie a towarzystwu jakie się zebrało. Otóż co niebywałe pojechała moja żona nie trzeba było jej specjalnie namawiać, po prostu powiedziała "dobra jadę" to że jedzie Magik to raczej normalne. Ale to że na wyjazd namówiłem Darka uważam za swój osobisty sukces tym bardziej że będzie to debiut Darka na ZMK a dodam że dzisiejsza edycja była 22 tej zacnej imprezy więc trochę ma spóźnienie :P
Ruszamy z Miechowic krótko po 17. W Rokitnicy na ulicy Ofiar Katynia 58 dołącza Darek ;) przez Mikulczyce dojeżdżamy do Centrum gdzie na placu Wolności jest już ponad setka rowerzystów. Ruszamy w trasę tempo spacerowe, atmosfera sielankowa. Miłe rozmowy ładne widoki, wszystko zazielenione. Nic nie burzy świetnej atmosfery. Po ponad godzinie dojeżdżamy do biblioteki gdzie bierzemy udział w Odjazdowym Bibliotekarzu. Tutaj pogaduchy przy rowerach, poczęstunek owocami i takie tam :)







Po posiłku czas na powrót, Darek namawia nas na inna drogę niż przyjechaliśmy. To był strzał w 10, jedzie się fajnie spokojnie choć Marcin zalicza małe OTB. Pola rzepak tworzą sielankową atmosferę. Na Osiedlu Młodego Górnika zajęci rozmową nie zauważamy znaku C-9 co wprawia w konsternację kierowcę czarnej Toyoty RAV4 o początkowej rejestracji SK... którego przepraszamy :) Za osiedlem skręcamy w polna drogę i obok bajkowego stawu i hołdami docieramy do Miechowic, nie znałem tej drogi ale jeszcze nie raz nią pojadę. Odprowadzamy pod dom Marcina, przy lesie żegnamy Darka i spokojnie między blokami wracamy do domu.



zdjęcie jest własnością djk71 ale nie mogłem się oprzeć :)


Komentarze
amiga
| 08:16 poniedziałek, 14 maja 2012 | linkuj Nie wiem jak udało Ci się wyciągnąć Darka. Ostatnio moje wszelkie próby wspólnego pojeżdżenia kończą się fiaskiem, więc chwała Ci za to ;)
rowerzystka
| 06:10 poniedziałek, 14 maja 2012 | linkuj Setka rowerzystów to już przyjemne, rowerowe zdarzenie :)
djk71
| 13:30 sobota, 12 maja 2012 | linkuj Zaraz tam spóźnienie... Ale prawdą jest, że się zdziwiłem kiedy podali, która to masa...
Nefre
| 21:50 piątek, 11 maja 2012 | linkuj Skoro tak pucowałaś rower żonki- to jakby mogła nie jechać????:)))
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!