Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Dynio z miasteczka Bytom (Kleinfeld). Mam przejechane 54296.81 kilometrów Jeżdżę z prędkością średnią 16.71 km/h. button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Dynio.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 56.41km
  • Teren 3.53km
  • Czas 03:02
  • VAVG 18.60km/h
  • VMAX 51.10km/h
  • Temperatura 20.1°C
  • HRavg 114 ( 57%)
  • Kalorie 3039kcal
  • Podjazdy 390m
  • Sprzęt Scott Aspect 10 (20)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Kwiatowice :D

Wtorek, 25 września 2012 · dodano: 26.09.2012 | Komentarze 12

Do tego wyjazdu nie musiałem się długo przekonywać. Na rondzie w Katowicach wyrosły kwiaty i to nie byle jakie bo ponad dwumetrowe i w dodatku podświetlane. Pojechałem tam z Marcinem. Reszta albo leczyła obolałe mięśnie nóg albo nie mogli bo coś tam. Wyjechaliśmy po 18 aby dotrzeć do Katowic po zmroku. Po drodze Media Markt i nawiedzony ochroniarz który wygania nas z przedsionka między drzwiami na zewnątrz, pytany o powód i poproszony o podanie odpowiedniego punktu w regulaminie odpowiada "tam jest napisane" wskazując palcem na tablicę. Oczywiście na wskazanej tablicy nie ma słowa o rowerach ale nie mam ochoty na spory. Załatwiam a właściwie nie załatwiam nic i jedziemy dalej. Zaczynają mnie wkurzać pętle indukcyjne na skrzyżowaniach które nie łapią rowerzystów. Trzeba łamać przepisy aby przejechać skrzyżowanie...
Przez Łagiewniki i Świętochłowice wjeżdżamy do Katowic. Mijamy uliczkę przy której mieszka Aneta siostra Marcina. Telefon i chwile później siedzimy przy stole zajadając się jeszcze ciepłym malinowym ciastem. Po uzupełnieniu brakujących kalorii jedziemy do Centrum. Po drodze na skrzyżowaniu ulic: Gliwickiej i Bocheńskiego dwóch cymbałów bo tylko tak można nazwać jadących rowerami bez jakiegokolwiek oświetlenia, mijamy się już miałem się odezwać do nich o lampkach jak samochód z piskiem opon zatrzymał się obok nich. Wcześniej czy później jak tak będą jeździć któryś zginie...
Dojechaliśmy do ścisłego Centrum, tutaj runda okolice dworca PKP gdzie w środku świecą się już tablice informacyjne oraz mariacka i okolice. Na koniec podjazd na Rondo. Pięknie się prezentują te kwiaty. Delikatnie poruszają się na wietrze, nastrojowe podświetlenie, szum fontanny powoduję że klimat jest nieziemski. To miejsce udziela się nie tylko mnie. Jest tu kilkadziesiąt osób które to fotografują czyli coś w tym jest. Nie wiem kto jest pomysłodawcą tej akcji ale należą mu się wielkie brawa.


Poniższe zdjęcia autorstwa p. Andrzeja Grygiela, umieszczone na stronie www.polskalokalna.pl



















Komentarze
angelino
| 05:28 poniedziałek, 1 października 2012 | linkuj ale czad!
koperka
| 20:46 niedziela, 30 września 2012 | linkuj No i znalazłam Kwiatowice na Twoim blogu :) Wczoraj dowiedziałam się o kwiatkach od koleżanki i niestety nie zdążyłam sama ich zobaczyć.
rowerzystka
| 21:55 środa, 26 września 2012 | linkuj :)
akacja68
| 19:04 środa, 26 września 2012 | linkuj Jakoś nagle te Katowice wypięniały i nabrały barw...
grigor86
| 18:16 środa, 26 września 2012 | linkuj Las Palmas :-)
Nefre
| 14:14 środa, 26 września 2012 | linkuj Suppperr kwiaty - pomysł zajebisty - wyglądają urokliwie:)))) A ochroniarze- to czasami chcą być "ważni" i myślą że wszystko wiedzą a nic nie wiedzą...hihi
DARIUSZ79
| 13:06 środa, 26 września 2012 | linkuj Za dnia nie za bardzo interesujące ale za nocy bajka :P
DARIUSZ79
| 13:05 środa, 26 września 2012 | linkuj wczoraj widziałem tiooo
amiga
| 12:41 środa, 26 września 2012 | linkuj Fantastycznie wyglądają
ficus
| 12:12 środa, 26 września 2012 | linkuj Kwiatki na żywo wyglądają jeszcze lepiej. :) Rewelacja, szkoda, że to tylko chwilowa wystawa.
emonika
| 11:54 środa, 26 września 2012 | linkuj a co do nawiedzonego ochroniarza - to od razu mi się przypomina nasza kościerska "przygoda" w naszej galerii - z równie nawiedzonym ochroniarzem. wrrrrrr
emonika
| 11:53 środa, 26 września 2012 | linkuj ale pięne ! kurde ! no no naprawdę ładnie :)
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!