Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Dynio z miasteczka Bytom (Kleinfeld). Mam przejechane 54296.81 kilometrów Jeżdżę z prędkością średnią 16.71 km/h. button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Dynio.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 55.78km
  • Teren 19.84km
  • Czas 02:46
  • VAVG 20.16km/h
  • VMAX 50.10km/h
  • Temperatura 27.1°C
  • HRavg 125 ( 62%)
  • Kalorie 2693kcal
  • Sprzęt Scott Aspect 10 (20)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Prosto od krowy

Piątek, 20 maja 2011 · dodano: 20.05.2011 | Komentarze 8

Właściwie dzisiejszy dzień jest odzwierciedleniem wczorajszego. Rano sprzątanie obiad potem krótkie wyjście przed dom z Majką bo chciała trochę pojeździć, krótko jednak bo mimo 27* na termometrze nie chciałem żeby sobie zaszkodziła. Jazda oczywiście z zachowaniem najwyższej ostrożności ;)





Moje kochanie wraca wcześniej niż wczoraj, ja jednak mam jeszcze do wyczyszczenia rower. O 17 wychodzę, najpierw poczta później kierunek rezerwat Segiet. Wiosną jest
piękny









Opuściłem i Segiet i Bytom i wjechałem do Tarnowskich Gór . Bocznymi drogami docieram najpierw do Laryszowa i po drodze na której zgodnie z nowa technologią na łacie kładzie się nową łatę asfaltową docieram do Rybnej i znów jestem w Tarnowskich Górach. Tutaj na chwilę zatrzymuję się obok odrestaurowanego za pieniądze z UE pałacu z 1796 roku.



Jest to teraz obiekt komercyjny w którym jest hotel i restauracja. Na zapleczu trwa impreza więc nie przeszkadzam i jadę dalej.
Dojeżdżam do najbliższego skrzyżowania i widzę lustro. Podobno każdy szanujący się rowerzysta ma mieć słit focie w lustrze, mam i ja ;)



Dojeżdżam do Strzybnicy tutaj chcąc nie chcąc muszę jechać DK 11. Nie uśmiecha mi się ten plan ale innej drogi nie ma albo co bardzie prawdopodobne ja takowej nie znam. Kilkukilometrowy odcinek drogi do miejscowości Hanusek. Przed tablicą z jej nazwą odbijam w prawo i jadę w kierunku Pniowca sennej wiejskiej dzielnicy gdzie czas płynie znacznie znacznie wolniej.
Tutaj robię sobie mały odpoczynek delektując się widokami i ciszą zmąconą jedynie stukotem kijków czterech pań uprawiających uproszczoną wersję nordic walking-u ;) Krótka wymiana zdań i czas jechać dalej. Nie omieszkam jednak zrobienia zdjęcia drogi w lesie którą jechałem.





Jadę dalej lasem a właściwie ulicą która nazywa się Chemików. Dziwna ulica bo cały czas biegnie lasem. Tutaj też robię drugi postój na batona i wodę. Delektuję się też zapachem żywicy i przyglądam się rosnącym jagodom. Mój rower zresztą też ;)



Dojeżdżam do ostatniej dzielnicy czyli Lasowice lecz przejeżdżam ją bez zatrzymania się, kręcę w kierunku Śródmieścia. Miasto jak na piątkowe bardzo ciepłe popołudnie jest prawie puste. Kręcę trochę po mieście aby natrafić na elektroniczna krowę :D Otóż za kwotę 3,50 zł z czego 50 groszy to koszt butelki wielokrotnego użytku można się stać konsumentem mleka o zawartości tłuszczu powyżej 4%. Dodam że mleko jest zimne około 4* i bardzo pożywne. Polecam każdemu który trafi na takie urządzenie.





Napojony mlekiem główną ulicą wracam do Bytomia i trasą 20 do domu.


HZ 1:36:55 48%
FZ 1:19:27 39%
PZ 0:20:11 10%
Kategoria Samotnie, Z Majką



Komentarze
grigor86
| 23:30 sobota, 21 maja 2011 | linkuj Ale żeś mi ochotę na mliko zrobił tej ;-) Ładną masz córunię i jak na rowerku śmiga :-)
angelino
| 17:53 sobota, 21 maja 2011 | linkuj Pierwszy raz słyszę, no i widzę taką mleczarnię. Wspaniała! Mała kolarka urocza. Rower też pochwalę. Fota w lustrze jeszcze przede mną ...
Goofy601
| 17:08 sobota, 21 maja 2011 | linkuj Nie mów że skonsumowałeś na miejscu tą buteleczkę ;) Rewelacyjne zdjęcia - czuje się wiosnę :)
Dynio
| 09:37 sobota, 21 maja 2011 | linkuj fredziomf Nie wiem kiedy powstało ale po deskach widać że niedawno-świeże cięcia. Nie piję ale zdjęcie wyszło Ci fajne, kilka razy widziałem już na innych blogach takie zdjęcia więc nie mogę być gorszy ;)
DaDasik fakt mlekomat rewelacja :)
Dario dziękuję za komplement. Co do mleka nie czytałem żadnych publikacji na temat mleka i jego szkodliwości. Zapewne coś w tym jest ale palenie picie alkoholu też są szkodliwe. Jesteśmy ofiarami cywilizacji. Niemniej jakie by to mleko szkodliwe nie było to jest pyszne a zwykle to co niezdrowe smakuje najlepiej.
djk71 mostek jest na końcu trasy 20 około 200-300 metrów przed granicą z Tarnowskimi Górami po prawej stronie.
djk71
| 09:06 sobota, 21 maja 2011 | linkuj To się kolega rozjeździł... :-)
Ten mostek to tuż przy BTR?
Dario
| 04:43 sobota, 21 maja 2011 | linkuj Widzę, że bardzo dbasz o córcię. To jest mądre. Tak dzieci powinny jeździć. Las piękny, tak trochę , jak moje Mazury. A co do mleka, to naczytałem się paru książek i mleka nie pijam. Bez obrazy, ale mleko dobre jest tylko dla cieląt, ma kupę kazeiny, która potrzebna jest do budowy rogów i racic. A ludzie z tego robią klej stolarski. Dzieciom, a jeszcze bardziej dorosłym, mleko powoli dewastuje układ pokarmowy. Ale, niestety, reklama robi swoje. Poczytaj o tym, jeżeli coś znajdziesz.
DaDasik
| 22:56 piątek, 20 maja 2011 | linkuj Świetna sprawa taki 'mlekomat" :)
Pięknego masz tego Scota... wspaniale się prezentuje :)
fredziomf
| 22:48 piątek, 20 maja 2011 | linkuj Czwarta fotka, nie pamiętam tego miejsca. Może powstało niedawno?

Z tym lustrem i fotką to do mnie pijesz ?
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!