Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Dynio z miasteczka Bytom (Kleinfeld). Mam przejechane 54296.81 kilometrów Jeżdżę z prędkością średnią 16.71 km/h. button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Dynio.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

Samotnie

Dystans całkowity:40963.38 km (w terenie 2831.78 km; 6.91%)
Czas w ruchu:2377:35
Średnia prędkość:17.23 km/h
Maksymalna prędkość:99.90 km/h
Suma podjazdów:20598 m
Maks. tętno maksymalne:217 (100 %)
Maks. tętno średnie:155 (77 %)
Suma kalorii:1761595 kcal
Liczba aktywności:1324
Średnio na aktywność:30.96 km i 1h 48m
Więcej statystyk
  • DST 13.60km
  • Czas 00:41
  • VAVG 19.90km/h
  • VMAX 41.90km/h
  • Temperatura 23.4°C
  • HRmax 153 ( 76%)
  • HRavg 120 ( 60%)
  • Kalorie 365kcal
  • Sprzęt Merida Kalahari 510
  • Aktywność Jazda na rowerze

Tour de Miechowice rześkim wieczorkiem

Środa, 21 lipca 2010 · dodano: 21.07.2010 | Komentarze 4

Na początek dnia pojechałem na działce dokończyć "moje sumienie" czyli kończenie renowacji ławek a właściwie poskręcanie ich do kupy.Było mnustwo okazji żeby to zrobić ale wiadomo że ważniejszy był rower.Wróciłem do domu kompletnie padnięty jak koń po łesternie ;) O 21 wyjechałem zaliczyć pętelkę po Miechowicach.Rześko tylko jakiekolwiek zatrzymanie groziło atakiem komarów i dwa takie zaliczyłem.




Kategoria Samotnie


  • DST 18.95km
  • Teren 10.00km
  • Czas 01:14
  • VAVG 15.36km/h
  • VMAX 40.40km/h
  • Temperatura 24.0°C
  • HRmax 144 ( 72%)
  • HRavg 112 ( 56%)
  • Kalorie 771kcal
  • Sprzęt Merida Kalahari 510
  • Aktywność Jazda na rowerze

Miechowice i okolice

Wtorek, 20 lipca 2010 · dodano: 20.07.2010 | Komentarze 9

Wyjechałem z domu aby sprawdzić hamulce po regulacji.Można to było zrobić co prawda na asfalcie obok bloku ale co to za jazda ;) pojechałem zobaczyć starą historyczną drogę łączącą Miechowice i Karb.Łączyła ona jeszcze w latach 30-tych obie wsie zanim stały się dzielnicami Bytomia.Będzie dla mnie łącznikiem z miastem albowiem w niedługim czasie będzie zamknięte skrzyżowanie ulic Frenzla/Miechowicka/Jana Nowaka Jeziorańskiego w związku z budową kolejnego odcinka Obwodnicy Północnej.
Przy drodze stoi krzyż i zagroda dla koni.

Po rozpoznaniu drogi na przyszłość pojechałem w kierunku lasu,tak się zapatrzyłem na drogę rowerową że przejechałem przejazd dla rowerów na czerwonym świetle.Później w lesie przejechałem na tyły nieistniejącej dziś już kopalni Powstańców Śląskich.Pozostał z niej nieczynny szyb wyciągowy,zresztą jeden z nielicznych ocalałych na Śląsku,reszta pocięta trafiła na złom.Szkoda że nie urządza sie w nieczynnych kopalniach małych muzeów aby w przyszłości ludzie wiedzieli z czego ten region słynął.



Po objeździe sporego terenu kopalni lasem wracam do domu.Juz będąc prawie w domu lustruję budowę tunelu rowerowego pod budowaną autostradą A1.Wychodzi na to że rowerzyści pojadą szybciej niż kierowcy !!!!






Kategoria Samotnie


  • DST 20.45km
  • Teren 0.50km
  • Czas 01:23
  • VAVG 14.78km/h
  • VMAX 43.30km/h
  • Temperatura 32.8°C
  • HRmax 152 ( 76%)
  • HRavg 110 ( 55%)
  • Kalorie 832kcal
  • Sprzęt Merida Kalahari 510
  • Aktywność Jazda na rowerze

Apogeum !?

Piątek, 16 lipca 2010 · dodano: 16.07.2010 | Komentarze 7

Odnoszę wrażenie ze dzisiejszy dzień jest najgorętszym tego lata,ale pewnie się mylę bo oglądając tvn24 można mieć wątpliwości i najgoręcej będzie jutro.
Patrząc wczoraj na swoje nowe tylne koło stwierdziłem że przednie nie pasuje do roweru.Pojechałem rano do służby z zamysłem że po 15 pojadę dokupić przód.Jadąc w Karbiu poczułem nagle że jadę obręczą po ziemi,momentalnie uciekło mi powietrze.Kilkaset metrów prowadziłem rower do pracy Będąc na mieście kupiłem dętkę i wymieniłem ją sobie.Dziwne że dziura w dętce zrobiła się od wewnętrznej strony dętki przy obręczy.Pomyślałem też że może na obręczy jest jakiś zadzior który przetarł oponę ale zadziora nie było co sprawdziłem przy wymianie dętki.
Pojechałem w tym upale do serwisu gdzie wymieniłem przednią obręcz i obie teraz są jednakowe :)
Democik:


  • DST 11.95km
  • Czas 00:37
  • VAVG 19.38km/h
  • VMAX 49.30km/h
  • Temperatura 23.6°C
  • HRmax 145 ( 72%)
  • HRavg 116 ( 58%)
  • Kalorie 302kcal
  • Sprzęt Merida Kalahari 510
  • Aktywność Jazda na rowerze

Tour de Miechowice (wieczorem) i szybko i chłodniej :):):)

Czwartek, 15 lipca 2010 · dodano: 15.07.2010 | Komentarze 2

W ciągu dnia pojechałem do serwisu po nową obręcz tylnego koła taką która powiezie 100 kilogramowego rowerzystę,po pracy do domu i zmontowałem ty wyregulowałem hamulce i biegi które teraz latają jak w Mercedesie.
Po godzinie 21 temperatura spadła do rozsądnych 23*.Pojechałem na działkę podlać rośliny,trawa przestaje być zielona a robi się żółta mimo podlewania liście z wiśni opadły.Nie jestem ogrodnikiem ale że liście opadają w lipcu i to jego pierwszej połowie to nie jest normalne.
Szybko przejechałem dzielnicę i powrót do domku.Democik:
Kategoria Samotnie


  • DST 36.15km
  • Teren 8.00km
  • Czas 02:26
  • VAVG 14.86km/h
  • VMAX 41.60km/h
  • Temperatura 27.3°C
  • Kalorie 2650kcal
  • Sprzęt Merida Kalahari 510
  • Aktywność Jazda na rowerze

po osiemnastej

Piątek, 9 lipca 2010 · dodano: 09.07.2010 | Komentarze 13

Dopiero po tej godzinie wyjechałem.Moim celem był dziś Bobrek (dzielnica Bytomia) oraz Park Fazaniec w Szombiekach (to też dzielnica mojego miasta) i kolejnej dzielnicy Łagiewniki gdzie powstaje droga rowerowa o długości 1691 metrów.A więc z domu przez Karb pojechałem do Bobrka a w nim:pozostałości po Hucie Bobrek która była największym bytomskim pracodawcą i trucicielem środowiska.Dziś jest małym upadającym zakładem.

Obok huty biegnie nad torami kolejowymi ciąg pieszo rowerowy co prawda krótki bo mający 100 metrów długości ale za to na wiadukcie o szerokości 15 metrów !!!

Dalej w tej samej dzielnicy kamienice stojące przy ulicy Wytrwałych,mieszkają tu biedni ludzie.Kiedyś pracowali w pobliskiej hucie teraz kiedy upadła nie odnaleźli się w nowej rzeczywistości i żyją z dnia na dzień oczywiście nie wszyscy ale większość.Jest tak że jeśli w takiej kamienicy na 6 mieszkań 1 ma licznik to jest to sukces.

Odwiedziłem jeszcze okolice kościoła pw.Świętej Rodziny.Kościól piekny jeden z moich ulubionych.

Dalej wjechałem do Szombierek i od razu do Parku Fazaniec który przechodzi rewitalizację,zaczęła się ona od wycięcia wszystkich topól z pustymi pniami.

Dalej pojechałem jedyną aleją parkową było cicho i malowniczo gdyby nie komary ;)
Pięknie pachniały jaśminowce







Na jednym z drzew prezent dla zbieracza puszek aluminiowych :)

Pojechałem też zobaczyc końcową fazę budowy drogi rowerowej z Centrum do Łagiewnik.Droga niestety wybudowana z kostki.Nie jest to komfortowy materiał ale ułożona w miarę równo nie nastręczyła mi problemów.
W kierunku Centrum już wybudowana.

W kierunku Łagiewnik trwa budowa.

Dalej do samych Łagiewnik jest już gotowa.



Kończy sie niestety przy ulicy Krzyżowej :(

Na koniec przejechałem przez Rezerwat Żabie Doły aby popodziwiać zachód słońca i grę kolorów której zdjęcie nie potrafi oddać.
Kategoria Samotnie


  • DST 25.99km
  • Teren 5.00km
  • Czas 01:37
  • VAVG 16.08km/h
  • VMAX 45.50km/h
  • Temperatura 19.9°C
  • Kalorie 1767kcal
  • Sprzęt Merida Kalahari 510
  • Aktywność Jazda na rowerze

Szombierki mama i wybory

Niedziela, 4 lipca 2010 · dodano: 04.07.2010 | Komentarze 4

Miałem wyjechać dziś na rowerze w granicach 7 rano.No cóż obudziłem się równiutko o 8.55.Śniadanko znaczy 1 kromka chleba woda do bidonu i w drogę.Temperatura w granicach 20* i jedzie się super.Obrałem dziś sobie kierunek Szombierki mieszkałem w tej dzielnicy kilka dobrych lat.Podjechałem do mamy pogadaliśmy chwilkę i zauważyłem pod blokiem taki oto twór naszej myśli technicznej,barierka spełnia swoją rolę ale radosny twórca spawając ją jej nie przemyślał ;)

Pojechałem na ulicę Zabrzańską gdzie kończy się rewitalizacja budynku dawnego Ratusza,budynek dzięki nowemu właścicielowi odzyskał nowy blask nowych użytkowników i przestał być straszącą ruiną.



Teren przed budynkiem zyskał piękną soczystą zieleń,małe drzewka też nadały klimatu otoczeniu.

Chodnik z kolorowych kostek wygodny a dodatkowo wieczorem oświetlony.

Ulica Grota-Roweckiego zyskuje nową nawierzchnię nareszcie bo dziur tam było jak w serze.

Wokół hali "Na Skarpie" rewitalizacji poddano niewielki park kiedyś zarośnięty zaniedbany miejsce dla okolicznych pijaczków.Dziś zupełnie inaczej się prezentuje.Oświetlenie alejki ławki spowodowały że nie trzeba tego miejsca omijać szerokim łukiem.



W pobliżu a właściwie za tym parkiem znajduje się mały urokliwy staw "Zomerek" miejsce dla wędkarzy i plażowiczów.Kiedyś staw należał do nieistniejącej dziś kopalni "Szombierki" dziś wraz z około 80 hektara innymi terenami stał się własnością firmy Armada która stała się właścicielem szybu Krystyna po ww kopalni.





Taka ścieżka w takim lasku aż proszą się żeby tam wjechać.



Teraz mała zagadka,co przedstawiają poniższe 2 zdjęcia ?



Przez prawie wyludnione miasto przejechałem szybko.Na głwnej ulicy około południa pustki.

Na Rynku małej wolontariuszce z mamą wrzuciłem kilka złotych dla powodzian.



Teraz rozwiązanie zagadki.Na zdjęciach są przyszłe pola golfowe organizowane przez firmę Armada.Bytom stanie się za jakiś czas golfową potęgą.Ciekawe czy to wypali ale skoro wieżą w to inwestorzy to pewnie będzie to trafiona inwestycja.

Na koniec spełniłem swój obywatelski obowiązek i oddałem swój w wyborach.
Kategoria Samotnie


  • DST 21.50km
  • Teren 0.80km
  • Czas 01:12
  • VAVG 17.92km/h
  • VMAX 43.60km/h
  • Temperatura 26.0°C
  • Kalorie 1307kcal
  • Sprzęt Merida Kalahari 510
  • Aktywność Jazda na rowerze

Bytom nocą

Środa, 30 czerwca 2010 · dodano: 30.06.2010 | Komentarze 3

Do służby na 14 przy około 30* w takiej temperaturze nawet jeśli ma się wolne nie specjalnie da się jeździć.Dopiero po 22 gdzie temperatura spadła do bezpiecznych 25 stopni.Objechałem wieczorne miasto gwarne roześmiane z uwagi na odbywającą się w Bytomiu 17 Międzynarodowa Konferencja Tańca Współczesnego I Festiwal Sztuki Tanecznej.Na mieście dużo cudzoziemców szczególnie Amerykanów i Japończyków obwieszonych aparatami :)) Objechałem ulic i place sprawdzając jak się prezentuje wieczorne oświetlenie.Powrót do domu przez Park Miejski gdzie wpadłam do jakiejś dziury,na szczęście bez wywrotki.

  • DST 22.93km
  • Czas 01:10
  • VAVG 19.65km/h
  • VMAX 41.90km/h
  • Temperatura 29.2°C
  • Kalorie 1271kcal
  • Sprzęt Merida Kalahari 510
  • Aktywność Jazda na rowerze

Bytom nocą część druga

Środa, 30 czerwca 2010 · dodano: 30.06.2010 | Komentarze 0

Do służby w upale.Na służbie "nic tak nie cieszy jak patrol pieszy" Dopiero po godzinie 22 kiedy temperatura spadła do 22* można pojeździć.Szybko i szybko do domu bo rano trzeba wcześnie wstać.
Dziś bez wpadek po ćmoku ;)

  • DST 10.33km
  • Teren 0.50km
  • Czas 00:30
  • VAVG 20.66km/h
  • Temperatura 19.0°C
  • Kalorie 468kcal
  • Sprzęt Merida Kalahari 510
  • Aktywność Jazda na rowerze

Mix i MAX ;)

Środa, 23 czerwca 2010 · dodano: 23.06.2010 | Komentarze 4

Najpierw rano pojechałem sobie przy 10* do służby,kiedy przyjechałem mój kolego spytał; Ile jechałeś ? odpowiedziałem że około 15 minut chcąc to udowodnić zacząłem przełączać funkcje licznika.Mnie i Januszowi ukazał się taki oto wynik prędkości maksymalnej,oczywiście nierealny niemożliwy i nieosiągalny.Coś się maszynce pomieszało ;)

W ciągu dnia zadzwoniła moja młodsza córka żebym po pracy nigdzie nie jeździł tylko zaraz wrócił do domu.Posłusznie wróciłem i odebrałem życzenia na Dzień Taty i zamiast laurki łapkę nie do końca wiem do czego będzie mi służyć bo do drapania pleców się nie nadaje, minę jaką miała Majka dając mi jest dla mnie BEZCENNA.

Na koniec dnia dziewczyny porwały mnie na pokaz tańca organizowany przez Śląską Szkołe Tańca występ w niej miała moja Martyna a w przyszłym roku będzie miała moja małżonka.
Tak oto przedstawiał się mój dzień sympatyczny rodzinny wspaniały.

  • DST 32.28km
  • Teren 1.00km
  • Czas 01:38
  • VAVG 19.76km/h
  • VMAX 42.30km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • Kalorie 1527kcal
  • Sprzęt Merida Kalahari 510
  • Aktywność Jazda na rowerze

Piekary Śląskie i BRMK (prolog)

Czwartek, 17 czerwca 2010 · dodano: 17.06.2010 | Komentarze 0

Jak zwykle na 7 do służby.Po "pieszych katorgach" do Piekar Śląskich do zaprzyjaźnionej drukarni wydrukować plakaty na jutrzejszą Masę.Przekręciłem się przez Piekary ale tylko w Centrum i szybko do Romana dopiąć szczegóły jutrzejszego dnia.Kilka miejsc do oblatania z plakatami i do domu.

Już jutro Bytomska Rowerowa Masa Krytyczna