Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Dynio z miasteczka Bytom (Kleinfeld). Mam przejechane 54296.81 kilometrów Jeżdżę z prędkością średnią 16.71 km/h. button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Dynio.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

Samotnie

Dystans całkowity:40963.38 km (w terenie 2831.78 km; 6.91%)
Czas w ruchu:2377:35
Średnia prędkość:17.23 km/h
Maksymalna prędkość:99.90 km/h
Suma podjazdów:20598 m
Maks. tętno maksymalne:217 (100 %)
Maks. tętno średnie:155 (77 %)
Suma kalorii:1761595 kcal
Liczba aktywności:1324
Średnio na aktywność:30.96 km i 1h 48m
Więcej statystyk
  • DST 21.73km
  • Teren 4.00km
  • Czas 01:16
  • VAVG 17.16km/h
  • VMAX 38.20km/h
  • Kalorie 944kcal
  • Sprzęt Trek X-Caliber 7
  • Aktywność Jazda na rowerze

DPD

Środa, 18 kwietnia 2018 · dodano: 20.04.2018 | Komentarze 1

Jak zwykle grubo po piątej rano do pracy. Chłodno ale to kwiecień więc nie marudźmy. Tak zagadałem się z dziewczynami z piekarni że do pracy "na styk" Szybkie przebieranie i o 05:59 byłem gotowy. Brawo ja.
Po pracy trywialnym byłoby wrócić do domu tą samą monotonną drogą. Trzeba się zresetować ale w moim przypadku to coraz trudniejsze. Może wymiana twardego dysku, hmmm....No ale trzeba żyć.

Park Miejski w Bytomiu
Park Miejski w Bytomiu © Dynio


  • DST 114.74km
  • Teren 10.00km
  • Czas 07:01
  • VAVG 16.35km/h
  • VMAX 46.20km/h
  • Temperatura 23.5°C
  • Kalorie 4908kcal
  • Sprzęt Trek X-Caliber 7
  • Aktywność Jazda na rowerze

V Rodzinny Rajd Rowerowy Cztery Pory Roku w Jaworznie

Niedziela, 15 kwietnia 2018 · dodano: 16.04.2018 | Komentarze 2

Sam najprzód w sobotę na 18 do pracy. Noc spokojna więc można było na dłużej zamknąć oko, nawet dwa. Do Jaworzna byliśmy zaproszeni przez przyjaciół i z zaproszenia tego skorzystaliśmy. Okazja V Rodzinny Rajd Rowerowy Cztery Pory Roku-Wiosna. Z Bytomia jedziemy dość liczną ekipą. Pogoda piękna. Drzewa puściły kwiaty które pięknie pachną. Jedzie się świetnie. Na miejscu oprócz nas około 500 osób z rowerami z przeróżnych zakątków województwa, nie tylko naszego. Kilkanaście minut po godzinie 11 ruszamy. Jedziemy-stoimy-prowadzimy-jedziemy. Tak przez około półtora kilometra. Później już lepiej ale na jakiejś drodze rowerowej przy jakiejś ulicy w jakiejś dzielnicy stoimy...w korku rowerowym. Nie sądziłem że dożyję takiego czasu że będę w korku stał właśnie na drodze rowerowej. Dojeżdżamy do Rezerwatu Przyrody "Dolina Żabnika" A że las i to gęsty, do czego został "wykorzystany"  wszyscy się domyślają. Nawrót i jedziemy na finał imprezy nad zalew Sosina. Tutaj rozkładamy się pod brzozami. Uprzyjemniamy sobie ten czas rozmową i napitkami. Część poszła po przydziałowe kiełbaski a wróciła z kubkami...żurku. Czas wracać, powrót prawie identyczną trasą. Dzięki dobrym ludziom udało nam się uniknąć DK94 i czmychnąć bokami do Bytomia po drodze żegnając się i ponownie witając. Było dobrze.

Jaworznickie trasy rowerowe
Jaworznickie trasy rowerowe © Dynio




  • DST 10.28km
  • Czas 00:33
  • VAVG 18.69km/h
  • VMAX 34.90km/h
  • Temperatura 25.1°C
  • Kalorie 256kcal
  • Sprzęt Trek X-Caliber 7
  • Aktywność Jazda na rowerze

Okropny wypadek

Czwartek, 12 kwietnia 2018 · dodano: 16.04.2018 | Komentarze 6

Droga do pracy bardzo rześko, tak rześko że w palce zmarzłem. Na szczęście niedaleko. W pracy dostaję straszną wiadomość. Radek mąż mojej koleżanki miał wypadek na rowerze. Na tej samej ulicy którą którą jeżdżę codziennie z i do domu. Pijany kierowca z blisko 3 (trzema) promilami alkoholu w wydychanym powietrzu najeżdża na jadącego w tym samym kierunku. Spycha go na chodnik i Radek uderza głową o chodnik. Kierowca Renault uderza jeszcze w budynek stacji transformatorowej i ucieka z samochodu pozostawiając jeszcze równie pijanego współpasażera. Zgłasza się sam na pobliski Komisariat po 30 minutach.
Niestety Radek jest tym rowerzystą który nie jeździ w kasku. Skutki tego wypadku są opłakane. Radek leży w ciężkim, bardzo ciężkim stanie w szpitalu. Rokowania są kiepskie. Został wprowadzony w stan śpiączki farmakologicznej. Pojechałem po pracy trochę z duszą na ramieniu w to miejsce. Po wypadku właściwie nie było śladu oprócz plamy krwi zasypanej sorbentem. Widziałem już różne wypadki ale że to rowerzysta i znajomy to nogi mi się ugięły. Gruba i bardzo duża plama krwi, wyglądała jak zaschnięta polewa na cieście....
Tutaj !!! link do artykuły prasowego, jednak nie pozbawionego błędów.


Ślady po wypadku
Ślady po wypadku © Dynio


  • DST 54.97km
  • Teren 5.00km
  • Czas 02:42
  • VAVG 20.36km/h
  • VMAX 42.80km/h
  • Temperatura 20.1°C
  • Kalorie 2314kcal
  • Sprzęt Trek X-Caliber 7
  • Aktywność Jazda na rowerze

Pyrkoli*

Środa, 11 kwietnia 2018 · dodano: 11.04.2018 | Komentarze 3

Słowo pyrkoli* ciągnie się za mną od niedzieli. W trakcie rozmowy na jednym z komunikatorów z Kasią, kobietą którą kocham miłością szczerą i prawdziwą stwierdziła że "rosół się pyrkoli" Myślałem że słyszałem już wszystko. Jednak nie...o mało nie spadłem z krzesła a samo sformułowanie wryło mi się mocno w słownik. Dzisiaj rano kupiłem składniki na swój rosół, tym razem wołowy i pisząc te słowa rosół się pyrkoli. Ten zapach...
Ale nie o kulinariach dzisiaj będzie a o deserach konkretnie lodach. Raz, dwa razy jeżdżę do Gliwic (Łabędy) na rzemieślnicze lody firmy Klapec. Za każdym razem inne smaki. Dzisiaj był: burak-jabłko, palone masło i marchwiowo-bananowe. Do kompletu klasyk czyli gałka czekoladowych. Nie będę się rozpisywał. Trzeba spróbować. Sceptycznie podchodziłem do warzyw w formie lodów ale to genialne połączenie.
Zanim jednak dotarłem do lodziarni chciałem zobaczyć niekończącą się budowę hali Podium. To nazwa potoczna. Nie ma jeszcze sponsora tytularnego, podobno nie można go wyłonić. Sam budynek stawiany od 2013 roku, jest gotowy. Podobno odbywa się wyposażenie wnętrza. Nie odbyła się zatem nawet jedna impreza. Nie ma też plany tych imprez. Sam budynek prezentuje się okazale. Przy ulicy Kujawskiej przy której znajduje się hala, biegnie droga rowerowa. Droga to obraza. To autostrada. Szeroka niczym pas autostrady. Asfaltowa, prosta jak stół. Coś pięknego.
Powrót szybko do domu (40 minut). Chciałem zdążyć przed zamknięciem poczty. Zdążyłem. Paczka z Chin odebrana. Brawo ja. 
PS.
Pisząc te słowa rosół się wypyrkolił :P

Lody Klapec
Lody Klapec © Dynio

Lody Klapec
Lody Klapec © Dynio

Arena hala widowiskowo-sportowa w Gliwicach
Arena hala widowiskowo-sportowa w Gliwicach © Dynio




  • DST 10.56km
  • Czas 00:33
  • VAVG 19.20km/h
  • VMAX 38.30km/h
  • Temperatura 24.8°C
  • Kalorie 487kcal
  • Sprzęt Trek X-Caliber 7
  • Aktywność Jazda na rowerze

DPD

Poniedziałek, 9 kwietnia 2018 · dodano: 10.04.2018 | Komentarze 0

Krótka koszulka i krótkie spodenki. Pierwszy raz tego sezonu. Bluza ląduje w worku. Zapomniałem jednak rankiem że to kwiecień i zmarzłem. Nic mi już tak dawno nie stało jak włosy na nogach. Nagrodą był piękny wschód słońca.

  • DST 9.63km
  • Czas 00:34
  • VAVG 16.99km/h
  • VMAX 47.40km/h
  • Temperatura 22.5°C
  • Kalorie 457kcal
  • Sprzęt Trek X-Caliber 7
  • Aktywność Jazda na rowerze

DPD

Niedziela, 8 kwietnia 2018 · dodano: 08.04.2018 | Komentarze 0

Pierwszy raz z krótką nogawką.

  • DST 49.25km
  • Czas 02:49
  • VAVG 17.49km/h
  • VMAX 42.20km/h
  • Temperatura 17.2°C
  • Kalorie 2253kcal
  • Sprzęt Trek X-Caliber 7
  • Aktywność Jazda na rowerze

A miało być inaczej....

Sobota, 7 kwietnia 2018 · dodano: 08.04.2018 | Komentarze 1

Czekałem na telefon, nie doczekałem się więc jadę. Bez celu, bez pomysłu. By nie bić się z myślami, nie kombinować. Kolejny raz Katowice, chciałem Nikiszowiec i tamtejsza kawiarnia ale sił starczyło tylko do Centrum. Nawrót i spokojnym tempem do domu. Szkoda że tak....nie wyszło.

Zamek w Miechowicach (Bytom)
Zamek w Miechowicach (Bytom) © Dynio

Plac Oddziałów Młodzieży Powstańczej
Plac Oddziałów Młodzieży Powstańczej © Dynio




  • DST 47.82km
  • Czas 02:37
  • VAVG 18.28km/h
  • VMAX 53.70km/h
  • Temperatura 18.6°C
  • Kalorie 2155kcal
  • Sprzęt Trek X-Caliber 7
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do pracy, później mały reset

Czwartek, 5 kwietnia 2018 · dodano: 08.04.2018 | Komentarze 1

Rano z pieśnią na ustach i radością w sercu popędziłem do pracy by ofiarnie służyć lokalnej społeczności. Dzień upłynął w miarę spokojnie. Nie było źle. Po pracy w taką pogodę grzechem byłoby wrócić do domu. Postanowiłem pokręcić trochę "wokół komina" 
Kierunek stolica województwa ale nie klasycznie a lekko dookoła. Przez peryferia Chorzowa i Siemianowic Śląskich. W samych Katowicach krótko bo i tłumy i zmęczenie daje dać o sobie. Pierwsze miasto uruchomiło swoje fontanny. Lubię je.

Wieża telewizyjna
Wieża telewizyjna © Dynio

Spode, DOKP i Altus
Spodek, DOKP i Altus © Dynio

Fontanna Rondo w Katowicach.
Fontanna Rondo w Katowicach. © Dynio

Zachód słońca w Miechowicach
Zachód słońca w Miechowicach © Dynio




  • DST 37.54km
  • Teren 6.00km
  • Czas 02:04
  • VAVG 18.16km/h
  • VMAX 17.80km/h
  • Temperatura 52.0°C
  • Kalorie 1575kcal
  • Sprzęt Trek X-Caliber 7
  • Aktywność Jazda na rowerze

Gdzieś

Środa, 4 kwietnia 2018 · dodano: 04.04.2018 | Komentarze 3

Nie można marnować dobrej pogody, trzeba jeździć. Niestety dzisiaj słoneczko w deficycie. Kolejny raz bez konkretnego celu. Stara trasa, stare miejsca. Mój rower dorobił się stopki przed którą kiedyś wzbraniałem się i rękami i nogami. Cóż latka lecą a potrzeby się zmieniają. Z wiekiem spada też popyt na zysk a wzrasta na święty spokój. Tego mi trzeba.

Autostrada A1
Autostrada A1 © Dynio

Stopka
Stopka © Dynio






  • DST 43.53km
  • Czas 02:22
  • VAVG 18.39km/h
  • VMAX 36.50km/h
  • Temperatura 18.2°C
  • Kalorie 1826kcal
  • Sprzęt Trek X-Caliber 7
  • Aktywność Jazda na rowerze

Poświąteczny początek wiosny

Wtorek, 3 kwietnia 2018 · dodano: 04.04.2018 | Komentarze 3

Święta uczciwie przepracowałem. Na własną prośbę. Może to i lepiej bo pogoda kiepska. Wynagrodził mi to pierwszy dzień po świętach. Od samego rana ciepło by nie rzec bardzo ciepło. Nie jestem fanem przeskoku temperatur z 2 na 16 stopni. Ale "taki mamy klimat" Nie spałem długo, miliony myśli kłębiących się w głowie nie pozwalają...ech.
Ogarnąłem się szybko i wskoczyłem na rower. Cóż zimowa kurtka to nie był najlepszy z pomysłów. Bez pomysłu na jazdę, odwiedzam stare znane wizytowane dziesiątki razy miejsca. Byle tylko nie siedzieć w domu i nie myśleć. Niestety jak szybko bym nie jechał przed myślami nie ucieknę. 


Symbol Miechowic
Symbol Miechowic © Dynio

Było sobie źródło
Było sobie źródło © Dynio

#Maciej
#Maciej © Dynio