Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Dynio z miasteczka Bytom (Kleinfeld). Mam przejechane 54296.81 kilometrów Jeżdżę z prędkością średnią 16.71 km/h. button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Dynio.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

Do służby i ze służby

Dystans całkowity:7351.09 km (w terenie 308.33 km; 4.19%)
Czas w ruchu:424:25
Średnia prędkość:17.27 km/h
Maksymalna prędkość:60.50 km/h
Suma podjazdów:5343 m
Maks. tętno maksymalne:192 (103 %)
Maks. tętno średnie:140 (76 %)
Suma kalorii:302904 kcal
Liczba aktywności:359
Średnio na aktywność:20.48 km i 1h 11m
Więcej statystyk
  • DST 10.47km
  • Czas 00:32
  • VAVG 19.63km/h
  • VMAX 39.70km/h
  • Temperatura 31.1°C
  • Kalorie 500kcal
  • Sprzęt Trek X-Caliber 7
  • Aktywność Jazda na rowerze

DPD

Wtorek, 7 lipca 2015 · dodano: 09.07.2015 | Komentarze 0

Do pracy, do domu. Ciągle gorąco.



  • DST 11.97km
  • Czas 00:35
  • VAVG 20.52km/h
  • VMAX 41.20km/h
  • Temperatura 33.7°C
  • Kalorie 556kcal
  • Sprzęt Trek X-Caliber 7
  • Aktywność Jazda na rowerze

DPD

Poniedziałek, 6 lipca 2015 · dodano: 07.07.2015 | Komentarze 0

Rano fajnie, asfalt stwardniał ;) i jechało się wybornie. Po godzinie 18 masakra, co prawda zaczęło lekko wiać ale upał dalej nieznośny. Czym prędzej do domu, pod którym byłem mokry jak mysz.




  • DST 31.67km
  • Czas 01:45
  • VAVG 18.10km/h
  • VMAX 41.30km/h
  • Temperatura 33.7°C
  • Kalorie 1463kcal
  • Sprzęt Trek X-Caliber 7
  • Aktywność Jazda na rowerze

Uuuuuupał....

Sobota, 4 lipca 2015 · dodano: 05.07.2015 | Komentarze 1

Taka nasza natura. Jak ciepło stękamy, jak zima narzekamy. Mamy lipiec więc ma prawo być gorąco. Jednak temperatury rzędy ponad 30 stopni to też nie jest to co kocham. Nie lubię i nie potrafię jeździć w upale. Męczę się okropnie. Brakuje mi oddechu.
Niemniej rano jechało się fajnie. Około 20 stopni i w mig byłem w pracy. Myślałem że po godzinie 18 będzie mi łatwiej jeździć. Niestety upał niemiłosierny. Jednak ja uparty postanowiłem pojeździć. Wymyśliłem sobie że pojeżdżę w okolicy stawów. Niestety nie było. Zero wiatru, ale widoki piękne.








  • DST 26.52km
  • Czas 01:31
  • VAVG 17.49km/h
  • VMAX 35.10km/h
  • Temperatura 26.3°C
  • Kalorie 1246kcal
  • Sprzęt Trek X-Caliber 7
  • Aktywność Jazda na rowerze

Dom, praca, ulewa

Wtorek, 30 czerwca 2015 · dodano: 02.07.2015 | Komentarze 0

Rano do pracy, znów chłodno. Cały dzień słoneczny ale około 18 więc wtedy kiedy kończyłem zaczęło się zaciągać od północy. Błędnie założyłem że padać nie powinno. Padało a nawet lało już od Brzezin. Zlało mnie kompletnie. Zawróciłem do domu przez Żabie Doły. Ale dalej padało a w Centrum lało. Nie dało się uciec.



  • DST 20.54km
  • Teren 3.00km
  • Czas 01:07
  • VAVG 18.39km/h
  • VMAX 43.70km/h
  • Temperatura 22.9°C
  • Kalorie 958kcal
  • Sprzęt Trek X-Caliber 7
  • Aktywność Jazda na rowerze

Dom, praca, cmentarz

Sobota, 27 czerwca 2015 · dodano: 02.07.2015 | Komentarze 0

Rano do pracy. Bardzo zimno, do tego stopnia że zmarzłem w palcu i u stóp i u rąk. W pracy "dzień świra" a nawet kilku. Po służbie trzeba było pojechać na cmentarz.



  • DST 56.75km
  • Czas 02:44
  • VAVG 20.76km/h
  • VMAX 42.60km/h
  • Temperatura 19.3°C
  • Kalorie 3202kcal
  • Sprzęt Trek X-Caliber 7
  • Aktywność Jazda na rowerze

Zmiksowany dzień

Środa, 24 czerwca 2015 · dodano: 25.06.2015 | Komentarze 1

Na 6 rano do służby. Chłodno 7 stopni. Palce u stu mi zmarzły, to dziwne latem pod koniec czerwca może normalne.... Dokładnie o 17:55 dostałem sms-a że mogę odebrać paczkę na poczcie. Poczta jest blisko domu więc pełnym gazem bo placówka czynna do 18:30. Bardzo mi zależało na tej paczce. Kupiłem spodenki i koszulkę sygnowaną nazwą grupy kolarskiej która już nie istnieje w obecnym kształcie Garmin-Sharp.
Dojechałem "na ostatni dzwonek" Paczka odebrana. W domu czekała kolejna nowymi chwyty. Zamontowałem nowe chwyty, ubrałem nowe ciuszki i pojechałem do Katowic. Pampers w nowych spodenkach, działa. Nie wiem czy lepiej ale działa. Celem był dworzec kolejowy gdzie pojechałem odwiedzić kolegę. Pracuje a właściwie dorabia sobie w firmie serwisującej sprzęty kolejowe. Powrót po godzinie 23, kompletnie opustoszałymi ulicami. Jakby ktoś nagle wszystkie samochody wyłączył. Minęło mnie ich zaledwie kilka.








  • DST 19.70km
  • Czas 01:03
  • VAVG 18.76km/h
  • VMAX 15.00km/h
  • Temperatura 44.2°C
  • Kalorie 895kcal
  • Sprzęt Trek X-Caliber 7
  • Aktywność Jazda na rowerze

DPD

Wtorek, 9 czerwca 2015 · dodano: 04.07.2015 | Komentarze 0

i tyle.





  • DST 60.08km
  • Teren 1.00km
  • Czas 02:47
  • VAVG 21.59km/h
  • VMAX 47.40km/h
  • Temperatura 16.0°C
  • Kalorie 2805kcal
  • Sprzęt Trek X-Caliber 7
  • Aktywność Jazda na rowerze

Mały test błotników PROGEAR

Poniedziałek, 25 maja 2015 · dodano: 25.05.2015 | Komentarze 6

Do służby na 18. Noc wyborcza i wiele się działo na mieście. Rankiem na szybkie śniadanie do piekarni "Kłos". Runda do domu. Około południa budzi mnie natarczywy dzwonek. Otworzyłem drzwi a na progu stał wiecznie smutny Pan listonosz, odebrałem paczkę. Na kopercie potężny napis, taki widać że piszący się przyłożył aby ślad po człowieku został ;) NIE MIAŻDŻYĆ. Po pieczątce zorientowałem się że nadawcą jest PROGEAR a w środku są błotniki. Może to zabrzmieć naiwnie i banalnie ale zawsze starałem się kupować rodzime produkty. Mogłem kupić taki sam za taką samą cenę ale francuski jednak wolałem nasz. Może dzięki moim zakupom ktoś ma pracę itp. Zawsze zanim coś włożę do koszyka albo kliknę "kupuję" sprawdzam producenta. Może...
Nie poszedłem dalej spać. Rozpakowałem i mnie lekko zamurowało. Oglądając zdjęcia widziałem że są porządnie wykonane, ale to co na żywo to był mały szok. Dokładność wykonania, żadnych zbędnych elementów które klient ma sobie obciąć aby użytkować. Do kompletu zestaw tyrtytek, trytytek, trytytytek czy jak to sobie każdy nazywa oraz samoprzylepne podkładki. Oczywiście paragon i kilka ulotek, wszak reklama dźwignią handlu.
Prosty montaż dzięki fabrycznym otworom to pestka, góra 2 minuty. Prezentują się tak:


Z tylnym muszę coś pokombinować aby zmieściła się torebka podsiodłowa. Po zamontowaniu przejażdżka. Wiem jedno że było mi go szkoda brudzić ;) ale dobrze zbierają kamyki. Są stabilne, nie łopoczą. Nie dzieje się nic niepożadanego. Po prostu są i zdobią rower. Jedyną rzeczą do jakiej bym się przyczepił to napis mógłby być zrobiony farbą odblaskową. 




  • DST 30.00km
  • Czas 01:41
  • VAVG 17.82km/h
  • VMAX 39.50km/h
  • Temperatura 16.6°C
  • Kalorie 1375kcal
  • Sprzęt Trek X-Caliber 7
  • Aktywność Jazda na rowerze

DPD

Sobota, 2 maja 2015 · dodano: 03.05.2015 | Komentarze 0

Ranek chłodny,tylko 8 stopni ale jechało się fajnie. Może to przez brak wiatru. 
Po pracy czyli po godzinie 18, konieczne chłodzenie 
"procesora"  Zebrało mi się na wspominki mojego pierwszego miejsca pracy czyli PKS-u w Bytomiu. Od 1991 roku kiedy firmę zlikwidowano nic się nie zmieniło. Zburzono bar ale był to drewniany kiosk. Było tutaj później kilka firm mających tabor samochodowy ale nic na dłużej.


Tą tablicę zrobiłem w 1990 roku, kiedy PKS łapał się wszystkiego by utrzymać się na rynku...

Standartowo Żabie Doły. Tutaj coraz więcej samochodów i coraz więcej takich ca zamiast łowić ryby to urządzają pikniki. Alkohol i grill to nie dla mnie. Uciekam...


Zaczęło się i kwitnie rzepak. Mógłby cały rok. Kocham ten zapach.




  • DST 32.22km
  • Teren 2.50km
  • Czas 01:37
  • VAVG 19.93km/h
  • VMAX 42.50km/h
  • Temperatura 20.2°C
  • Kalorie 1681kcal
  • Sprzęt Trek X-Caliber 7
  • Aktywność Jazda na rowerze

Dom-praca-dom

Czwartek, 16 kwietnia 2015 · dodano: 16.04.2015 | Komentarze 0

Po 5 rano o dziwo przyjemne 10 stopni na termometrze. Jak zwykle piekarnia i pustymi ulicami do pracy. Po 18 trzeba zresetować "procesor" niby ciężko nie było ale to był dziwny dzień. Bez planu pokręcić kilka kilometrów. Kierunek Ruda Śląska ale zaraz wracam do Zabrza. Przez Centrm i Mikulczyce wracam do siebie. W lesie rzadki widok w tej szerokości geograficznej czyli zawilce.