Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Dynio z miasteczka Bytom (Kleinfeld). Mam przejechane 54296.81 kilometrów Jeżdżę z prędkością średnią 16.71 km/h. button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Dynio.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

Do służby i ze służby

Dystans całkowity:7351.09 km (w terenie 308.33 km; 4.19%)
Czas w ruchu:424:25
Średnia prędkość:17.27 km/h
Maksymalna prędkość:60.50 km/h
Suma podjazdów:5343 m
Maks. tętno maksymalne:192 (103 %)
Maks. tętno średnie:140 (76 %)
Suma kalorii:302904 kcal
Liczba aktywności:359
Średnio na aktywność:20.48 km i 1h 11m
Więcej statystyk
  • DST 12.53km
  • Teren 0.87km
  • Czas 00:40
  • VAVG 18.80km/h
  • VMAX 43.80km/h
  • Temperatura 21.3°C
  • HRavg 119 ( 59%)
  • Kalorie 536kcal
  • Sprzęt Scott Aspect 10 (20)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Drzemka popołudniowa ;)

Środa, 18 maja 2011 · dodano: 18.05.2011 | Komentarze 8

Poranny wyjazd i popołudniowy powrót ze służby. Miałem mocne postanowienie popołudniowego pokręcenia się po okolicy. Niestety popołudniowa drzemka przeciągnęła si do 4 godzin :D To wstawanie o 4.30 to nie jest to co lubię. Cieszy mnie że nasz gość z Indii Somen będzie miał nowy rower.

HZ 0:20:17 41%
FZ 0:14:05 28%
PZ 0:05:06 10%

  • DST 11.37km
  • Teren 1.49km
  • Czas 00:35
  • VAVG 19.49km/h
  • VMAX 44.00km/h
  • Temperatura 18.0°C
  • HRavg 121 ( 60%)
  • Kalorie 501kcal
  • Sprzęt Scott Aspect 10 (20)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Jakoś tak :/

Wtorek, 17 maja 2011 · dodano: 17.05.2011 | Komentarze 7

Rano pojechałem sobie do służby popołudniu wróciłem. Ot taki w sumie szary monotonny dzień bez wyrazu :( Znalazłem też smutny "demot" opisujący nas :(



Na poprawę kiepskiego humoru chciałem sobie zrobić dwie rundy TdM po osiedlu i dzielnicy ale się rozlało :(


HZ 0:21:24 51%
FZ 0:12:01 28%
PZ 0:04:09 10%

  • DST 30.25km
  • Teren 1.24km
  • Czas 01:45
  • VAVG 17.29km/h
  • VMAX 46.20km/h
  • Temperatura 16.3°C
  • HRavg 114 ( 57%)
  • Kalorie 1848kcal
  • Sprzęt Scott Aspect 10 (20)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Kwitnący Maj i bonus na koniec dnia :)

Poniedziałek, 16 maja 2011 · dodano: 16.05.2011 | Komentarze 10

Rozpoczął się okres mojego wczesnego czyli o 4.30 wstawania do służby. O ile jeszcze dziś wstawało mi się ochoczo o tyle jutro już gorzej by w środę trzy razy robić 10 minut drzemki, znam ten schemat. Skoro dziś tak dobrze mi się wstało ogoliłem co miałem ogolić i popędziłem przez piekarnię do mojej ukochanej jednostki. Po 14 pojechałem do mamy obdarować ją nowym aparatem telefonicznym bo stary cóż tracił myszką. Kiedy odjeżdżałem minąłem piękne drzewo i aż zawróciłem żeby zrobić zdjęcie. Nie pachnie ale pięknie i dość długo kwitnie. Postanowiłem poszukać też innych drzew i krzaków które własnie teraz w maju kwitną ku uciesze naszych oczu i czasami nozdrzy. Mamy więc drzewa które kwitną na czerwono



są też takie które kwiatostan mają lekko żółtawy i biały





Pojechałem przez Śródmieście do salonu Plus-a przy ulicy Gliwickiej 10 wyrobić duplikat karty SIM. Celowo podaję adres bo chcę tym podziękować uprzejmym pracownikom za to że mogłem wejść z rowerem do środka. Doceniam takie gesty.



Pokręciłem małe kółeczka po placach i pojechałem przez obrzeża Śródmieścia do domu. po drodze specjalnie pojechałem ulicą aby dotrzeć do kwitnących kasztanów. O ile biały kwiatostan jest częsty o tyle czerwone kwiaty to rzadkość.



Kierunek dom, po drodze przy filii Politechniki Śląskiej zauważam nowe stojaki rowerowe. Wyrwikółka nie monitorowane czyli tak zwana "sztuka" aby się nazywało że są.



Znajduje też dwa duże krzaki pachnącego bzu. Kiedyś taki bez byłby dawno oberwany a teraz nikt tego nie rusza i dobrze niech cieszy oko i nozdrza.





Przyjeżdżam do Miechowic i nie mogę zapomnieć wpisu Mareckiego o dziwnym rondzie w Kwidzynie. To jest w miarę normalne. To co zrobiono w mojej dzielnicy to się nadaje do telewizji. Otóż na normalnym skrzyżowaniu namalowano czerwone kółko z białą obwódką i ten twór myśli drogowej został nazwany potocznie pinezką. Nikt się do tego nie stosował i każdy jeździł jak chciał. Zresztą "rondo" było i jest tak małe że autobusy przegubowe i tak musiały jeździć środkiem. Nasi dzielni drogowcy nie dali za wygrana i na sezon 2011 wymyślili nowość rondo podwyższone o krawężnik i kostkę brukową. Jechałem rankiem i nie chcąc zwalniać i objeżdżać pojechałem z lewej strony (nikt nie widział).





Wracam do domu otwieram skrzynkę na listy i jest jest jest awizo na pocztę czyli przyszła moja bluza :D:D:D



Mina mi rzednie na Poczcie kiedy się okazuje że w kolejce jestem 24 a czynne są 2 okienka. Pełna godzina stania w kolejce z osobami w różnym wieku ale z poczuciem humoru.


HZ 1:49:51 64%
FZ 0:34:21 20%
PZ 0:08:28 5%

  • DST 18.62km
  • Teren 1.41km
  • Czas 00:56
  • VAVG 19.95km/h
  • VMAX 43.40km/h
  • Temperatura 12.9°C
  • HRavg 126 ( 63%)
  • Kalorie 808kcal
  • Sprzęt Scott Aspect 10 (20)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Lekka jazda rowerowa

Poniedziałek, 2 maja 2011 · dodano: 02.05.2011 | Komentarze 6

Na dworze chłód jakby miał spaść śnieg. Niemniej rano doprowadzam rower do stanu używalności po ostatniej jeździe. Zafundowałem mu mycie z aktywną pianą podwójne woskowanie i polerowanie. Napęd został gruntownie wyczyszczony i nasmarowany :) Trwało to niemała dwie godziny. Zrobiła się 13 z minutami i zadzwonił Marcin z propozycją wspólnej jazdy do służby. A że takim propozycjom nie odmawiam to umawiamy się "za chwilę" obok znajomej Biedronki. Pakuję plecak wyjeżdżam z domu do piekarni i na umówione miejsce. Wykorzystuję obecność kolegi do pilnowania rowerów i w "sklepie dla biednych" robię małe zakupy. Kiedy wychodzę z marketu na zegarku widzę godzinę 13.40 a to czas kiedy powinienem już od paru minut być w pracy i przekazywać sobie służbę. Naciskam mocniej na pedały i pięć minut później meldujemy się na miejscu. Moja poprzednika patrzy na mnie "spod łba" ale rozładowuję sytuację uśmiechem numer 6 ;)
Po 22 ubrany w to co nie przepuszcza zimnego powietrza jadę objechać najbliższe okolice Śródmieścia miasta. Zaglądam do Parku Miejskiego gdzie Marcin zabezpiecza imprezę harcerską z okazji "Święta Flagi" Runda po mieście i zawijam do domku. Tutaj czekają na mnie dwie przesyłki. O ile pierwszej się spodziewałem i oczekiwałem a był to zestaw smyczy do mojej kolekcji za które dziękuję Krzyśkowi



o tyle druga wprawiła mnie najpierw w osłupienie a potem nie gasnącego z gęby banana. Kiedy przeczytałem na stemplu napis Gdynia już czułem co się święci. Kiedy Iza mówi mi "uważaj bo w środku coś się przesypuje" mam absolutną pewność co zawiera koperta :D Otwieram kopertę a w środku znajduje to:



Już nie pamiętam kiedy od kogoś dostałem pocztówkę, teraz z urlopów lub wyjazdów przysyła się sms-y i maile, szkoda bo pocztówka jest miłą pamiątką. Pamiętam że kiedyś takie się zbierało. Kartkę i pachnący morzem piasek zawdzięczam Jarkowi. Za co po stokroć dziękuję zresztą po raz kolejny Krzyśkowi też. Jesteście wspaniali.


HZ 0:26:38 44%
FZ 0:22:18 37%
PZ 0:09:00 15%

  • DST 38.43km
  • Teren 1.75km
  • Czas 02:56
  • VAVG 13.10km/h
  • VMAX 43.80km/h
  • Temperatura 22.3°C
  • HRavg 116 ( 58%)
  • Kalorie 2607kcal
  • Sprzęt Scott Aspect 10 (20)
  • Aktywność Jazda na rowerze

XXII Bytomska Rowerowa Masa Krytyczna

Piątek, 29 kwietnia 2011 · dodano: 29.04.2011 | Komentarze 10

Ten dzień zaczął się nadzwyczajnej na świecie. 4.30 pobudka po 5 wyjazd piekarnia ble,ble,ble i już mam wracać po służbie do domu kiedy to odbieram maila z IMGW w Krakowie z ostrzeżeniem meteorologicznym tej treści:

Nazwa biura: Centralne Biuro Prognoz Meteorologicznych IMGW PIB Oddział w Krakowie

OSTRZEŻENIE Nr 24
Zjawisko: Burze
Stopień zagrożenia: 1

Ważność: od godz. 13:00 dnia 29.04.2011 do godz. 19:00 dnia 29.04.2011
Obszar: Województwo śląskie

Przebieg: Przewiduje się wystąpienie burz, podczas których opady deszczu wyniosą od 1 do 5 mm, lokalnie około 15 mm, a wiatr osiągnie w porywach około 55 km/h.
Skutki: Zakłócenia w pracy urządzeń elektrycznych, zagrożenie pożarowe, zagrożenie życia od uderzenia piorunów; łamanie gałęzi, utrudnienia na terenach zurbanizowanych;
Uwagi: Brak.

Ta informacja trochę mnie podłamała tym bardziej że liczyłem na duzo rowerzystów w trakcie dzisiejszej Masy W Bytomiu. To co działo się za oknem też nie pozwalało patrzeć optymistycznie w przyszłość. Zaczęły się zbierać ciemne chmury i wiał silny wiatr więc z planowanego ogniska raczej nici. Pal licho ognicho ale deszczu nie chciałem. Wróciłem do domu zmagając się z porywami wiatru i czekałem wypatrując z balkonu rozwoju sytuacji pogodowej. Zbliżała się godzina 17 i jakby wszystko ucichło, wiatr się uspokoił a chmury rozproszyły na tyle że wyszło słońce i ryzyko jakiegokolwiek opadu przestało nam zagrażać. Wyjechaliśmy w kierunku Rynku. Będąc coraz bliżej centralnego placu miasta gęstniał tłum rowerzystów a to co zobaczyłem na placu przeszło moje wszelkie oczekiwania. Po ruszeniu i przeliczeniu uczestników okazało się że jest nas dokładnie 306 rowerzystów czyli wielki rekord jeśli chodzi o frekwencję. Impreza zabezpieczona wzorowo przez motocyklistów z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Miejskiej Policji, a jeśli zabezpieczać imprezę to tylko z policjantami takimi jak na zdjęciu. Pełna profeska i szacun :)







Jak wyglądał przejazd niech opowiedzą fotografie;


















Po przejeździe after też rekordowy na 306 osób na terenie kąpieliska w Parku Miejskim. Dzisiejsza Masa była połączona z cykliczna imprezą "Polska na rowery" i każdy uczestnik dostał pamiątkowy certyfikat uczestnictwa. Było ognisko kiełbaski grochówka i mnóstwo ale to mnóstwo pozytywnej energii za co wszystkim dziękuję. Więcej nie piszę bo się rozpłaczę ;)

  • DST 27.03km
  • Czas 01:21
  • VAVG 20.02km/h
  • VMAX 43.00km/h
  • Temperatura 20.5°C
  • HRavg 137 ( 68%)
  • Kalorie 1367kcal
  • Sprzęt Scott Aspect 10 (20)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Ciepła noc :)

Środa, 27 kwietnia 2011 · dodano: 27.04.2011 | Komentarze 4

Ledwo się obudziłem o 11.05 a właściwie telefon mnie obudził a już trzeba było wyjeżdżać na 14 do służby. Najpierw jednak musiałem oddać dług 1.20 zł z dnia wczorajszego :) Miła ale krótka rozmowa z Panią Basią i jadę w kierunku Centrum. Mijam kilkusetmetrowy korek na ulicy Frenzla a jest to spowodowane zamknięciem jednego pasa ruchu w związku z drążeniem tunelu pod skrzyżowaniem ulic: Frenzla/Miechowicka/aleja Jana Nowaka Jeziorańskiego.Dzięki temu prawy pas jest całkowicie oddzielony od pojazdów i jadę nim tylko ja. Żadne auto nie może się przebić przez ciasno ustawione pachołki :) Miny kierowców w swych wart po kilkadziesiąt a nawet set tysięcy złotych brykach bezcenne :D
Wyjazd grubo po 22 a to przez czworo dzieci w wieku 8 9 10 i 11 lat które końcem kwietnia zażywały sobie kąpieli w jednym z bytomskich stawów. Trzeba się było "bąblami" zająć zanim odbiorą ich szanowni "rodzice" a ci nie spieszyli się do odbioru. Pojechałem pętlę przez Centrum Rozbark Żabie Doły Łagiewniki znów Centrum i powrót do domu.Ciepły wieczór i bardzo przyjemnie się kręciło. Polecam każdemu.


HZ 0:14:41 17%
FZ 0:48:44 57%
PZ 0:22:25 26%


  • DST 13.87km
  • Czas 00:40
  • VAVG 20.80km/h
  • VMAX 45.10km/h
  • Temperatura 18.8°C
  • HRavg 121 ( 60%)
  • Kalorie 206kcal
  • Sprzęt Scott Aspect 10 (20)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Zwykły dzień :)

Wtorek, 26 kwietnia 2011 · dodano: 26.04.2011 | Komentarze 8

Po 5 rano we mgle do służby, przejazd przez piekarnię gdzie okazuje się że zapomniałem portfela. Miła Pani Barbara (uwielbiam ją) udziela mi "kredytu" na całe 1,20 zl. Po 14 aby nie wpaść w rutynę robię rundę wokół Parku Miejskiego i jadę do przedszkola po Majkę. Piechotką wracamy do domu. Majka ma zabawę goniąć cień kola roweru :)



Skleroza powoduje że zapomniałem założyć nadajnika pulsometru ;)
HZ 0:07:22 42%
FZ 0:05:27 31%
PZ 0:02:20 13%


  • DST 34.32km
  • Teren 5.75km
  • Czas 02:26
  • VAVG 14.10km/h
  • VMAX 47.50km/h
  • Temperatura 19.5°C
  • HRavg 100 ( 50%)
  • Kalorie 1108kcal
  • Sprzęt Scott Aspect 10 (20)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Zemsta teściowej ;)

Środa, 20 kwietnia 2011 · dodano: 20.04.2011 | Komentarze 8

Jeżeli myślałem że ten dzień będzie normalny to się myliłem i to bardzo. Jest środa godzina 4.30 rano. Jeszcze nie wiem (bo śpię) co za chwilę się stanie. Ale nie uprzedzajmy faktów. Śpiącego mnie wyrywa i stawia na równe nogi budzik. Pędząc przez pokój potykam się o pluszowego zająca walę głową w szafę, w kuchni strącam ze stołu komplet sztućców czym stawiam na nogi 3 piętra w górą i w dół. Na koniec walę małym palcem prawej stopy o szafkę co skutecznie mnie dobudza :(
Kiedy dopadam sk... znaczy budzik ten przestaje dzwonić.
Dobra myślę sobie ten dzień nie może się źle zacząć. Kuśtykam do kuchni napić się herbaty, nalewam sobie ćwiartkę kubeczka przechylam i moje gardło nie może przełknąć smakowitej cieczy. Co jest myślę sobie ? Krótka dedukcja zebranie w myślach wszystkich faktów i mam ATAK CHEMICZNY!!! wczorajszy "najeźdźca" zostawił swoje zarazki :(:(:(
Nic nie taką zarazę przetrwałem i tej się nie poddam. Golę pysk czyli twarz pakuję plecak a wyciągam wczorajszą saperkę....tylko do czego był mi ona wczoraj potrzebna...? nieważne i kilka minut po piątej rano ruszam ku wschodzącemu słońcu. Zajeżdżam pod piekarnię, szybkie zakupy. Zajeżdżam do pracy gardło boli jak bolało i nie mniej tylko mocniej ale nie dziw od bunkra "najeźdźcy" dzieli mnie niecałe 200 metrów. Zasłaniam okna i w ukryciu przed okupantem ledwo dożywam godziny 14. Jadę do tajnej bazy naprawczej rowerów gdzieś w Rozbarku naprawić skrzypienie suportu. Uradowany faktem że ręce czarodzieja potrafią czynić cuda zmierza ku memu apartamentowcowi. Już w drodze dowiaduję się że czeka mnie kolejna rowerowa wyprawa lecz tym razem nie samotna a w kwartecie. Cóż na nic się zdały tłumaczenia i błagania że gardło że boli że migają kropki przed oczami, cóż kwatermistrz zarządził to co robić. Zjadam na stojąco obiad i wyruszamy w nieznane to znaczy znane części miasta. Moja żona jedzie do swojej teściowej. Nic się nie dzieje nuda (jak w polskim filmie) Słupki WIG20 na zielonym poziomie benzyna jak kosztowała 5,10 zl. to tyle kosztuje. Nawet Joachim Brudziński nie żąda ustąpienia Premiera Prezydenta i Sołtysa wsi Kliszki dosłownie nic nawet wiatru. Zajeżdżamy rozmowa synowa-teściowa na poziomie międzynarodowym nic nie wybucha ani nie trzeba się po 13 sekundach ewakuować. Coś jednak wisi w powietrzu.....CDN.


HZ 1:38:46 64%
FZ 0:06:53 5%
PZ 0:00:18 0%

  • DST 21.87km
  • Teren 1.26km
  • Czas 01:05
  • VAVG 20.19km/h
  • VMAX 42.60km/h
  • Temperatura 14.7°C
  • HRavg 117 ( 58%)
  • Kalorie 1065kcal
  • Sprzęt Scott Aspect 10 (20)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Pełnia księżyca

Niedziela, 17 kwietnia 2011 · dodano: 17.04.2011 | Komentarze 6

Właściwie nic specjalnego się nie wydarzyło (wczorajszy dzień wystarczy) ochoczo bo nic tak nie poprawia humoru jak w słoneczną niedzielę popracować popędziłem w stronę swojej jednostki. Przesiedziałem cały dzień za biurkiem odbierając coraz to dziwniejsze telefony ;) Nie wiedziałem że dziś pełnia a więc oszołomy się budzą :D Krótko po 22 wyjechałem, chłodno ubrałem długie palce ale chłód i tak przenikał. Przejechałem obrzeżami Śródmieścia i w kierunku światła księżyca



HZ 0:48:39 48%
FZ 0:29:42 29%
PZ 0:03:50 4%


  • DST 20.12km
  • Czas 01:01
  • VAVG 19.79km/h
  • VMAX 43.80km/h
  • Temperatura 14.5°C
  • HRavg 113 ( 56%)
  • Kalorie 446kcal
  • Sprzęt Scott Aspect 10 (20)
  • Aktywność Jazda na rowerze

SKRADZIONO ROWER !!! ktokolwiek widział, ktokolwiek wie !!!

Sobota, 16 kwietnia 2011 · dodano: 16.04.2011 | Komentarze 11

Dzisiejszego popołudnia około godziny 15.30-16.00 w Gliwicach z parkingu rowerowego na terenie Centrum Handlowego "Forum" naszemu koledze z BS Marcinowi aka Magik skradziono rower Merida Matts 40-D. Rower w chwili zaboru prezentował się tak jak na zdjęciach poniżej.






Rower dodatkowo wyposażony był w takie lampki;


oraz najprawdopodobniej taki licznik;


Jeśli ktoś z Was widział ten rower to jest proszony o kontakt z:
właścicielem roweru
tel.506.964.821
mail. magik-17@tlen.pl
gg 7706403

ja:
tel.888.616.999
mail. jacekherok@gmail.com
gg9290809

lub nabliższą jednostką Policji lub Straży Miejskiej w Bytomiu i Gliwicach.

HZ 00.28.51 64%
FZ 06.41.41 15%
PZ 00.02.39 6%