Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Dynio z miasteczka Bytom (Kleinfeld). Mam przejechane 54296.81 kilometrów Jeżdżę z prędkością średnią 16.71 km/h. button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Dynio.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

Do służby i ze służby

Dystans całkowity:7351.09 km (w terenie 308.33 km; 4.19%)
Czas w ruchu:424:25
Średnia prędkość:17.27 km/h
Maksymalna prędkość:60.50 km/h
Suma podjazdów:5343 m
Maks. tętno maksymalne:192 (103 %)
Maks. tętno średnie:140 (76 %)
Suma kalorii:302904 kcal
Liczba aktywności:359
Średnio na aktywność:20.48 km i 1h 11m
Więcej statystyk
  • DST 30.10km
  • Teren 0.10km
  • Czas 01:51
  • VAVG 16.27km/h
  • VMAX 39.70km/h
  • Temperatura 16.9°C
  • Sprzęt Merida Kalahari 510
  • Aktywność Jazda na rowerze

Bytom raport z powodzi.

Wtorek, 25 maja 2010 · dodano: 25.05.2010 | Komentarze 10

Mylnie myślałem że powódź jaka dotknęła inne rejony naszego kraju jakimś szczęśliwym trafem ominęła Bytom.Niestety i moje miasto ucierpiało.Głównie ucierpiały budynki i ich cieknące dachy.Jeśli chodzi o inne tereny to rozlały się okoliczne stawy których w Bytomiu jest bardzo wiele.Wylały stawy w Rezerwacie "Żabie Doły" o czym pisał fredziomf zbiornik "Brantka" wypełniony po brzegi.Najgorsza jednak sytuacja panuje jednak przy ulicy Celnej i jej najniższym punkcie gdzie zlały sie wszystkie okoliczne cieki wodne tworząc nowe jezioro nazwane już "Celne" Niestety Straż Pożarna która dla mnie jest bohaterska w tym co i jak robi jest najlepsza z najlepszych z tą wodą sobie po prostu nie poradziła.Nie dlatego ze są nieporadni ale dlatego że nie posiadając odpowiedniego sprzętu,niestety kilka takich pomp:

z czego jedna po dwóch godzinach się spaliła :( nie potrafiły sobie poradzić z takim rozlewiskiem gdzie w najgłębszym miejscu ma lub już lepiej powiedzieć miała około 2 metrów i rozlała się na kilkaset metrów kwadratowych powodując ze droga Poznań-Wrocław została zamknięta powodując gigantyczne wielokilometrowe korki.

Na tym zdjęciu obok ogrodzenia widać fragment dachu psiej budy,kilka dni temu brodząc w wodzie musieliśmy przy pomocy strażaków ratować przerażone psy które po kilkunastu godzinach wdrapywania się na dach były skrajnie wycieńczone.Kilka godzin po tej interwencji zakład został całkowicie zalany i zniszczony.
Na pomoc mojemu miastu przyjechali strażacy z Koblencji w Niemczech.





Z własną logistyka kuchnia,jedzenie,urządzenia do uzdatniania wody oraz WC :)




Kompletnie wyposażeni w pompy:

Sztuk dwie (2)

Przy użyciu węży o przekroju 15 cm.

ułożonych jeden obok drugiego na odcinku 1 kilometra:

spowodowało to ze wody ubywa 1 centymetr na godzinę.Znajdując ujscie w rzece Bytomce:

Niestety Polska nie okazała gościnności i zginęło kilka węży i nie chodziło o same węże ale ich aluminiowe łączki.Wstyd w Europie na całego.

Pilnowaliśmy zatem całego tego odcinka przed złodziejami.
Droga rowerowa nieprzejezdna.


  • DST 27.24km
  • Czas 01:31
  • VAVG 17.96km/h
  • VMAX 41.50km/h
  • Temperatura 16.8°C
  • HRmax 154 ( 77%)
  • HRavg 109 ( 54%)
  • Kalorie 669kcal
  • Sprzęt Merida Kalahari 510
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wymiana koła :) tylnego :)

Czwartek, 8 kwietnia 2010 · dodano: 08.04.2010 | Komentarze 5

Kiedy w krótkim okresie czasu tylne koła musieli wymienić fredziomf i Goofy601 pomyślałem że ten problem mnie nie dotyczy.Myślałem tak do dzisiejszego poranka kiedy o 6 rano jadąc do służby "coś" czyli 1 szprycha i ośka strzeliły czyli pękły.Dokulałem się te kilkaset metrów do Komendy.Zdemontowałem tylne koło zapakowałem do radio...samochodu i zawiozłem do Romana gdzie po oględzinach mistrz stwierdził że naprawa jest mało opłacalna a opłacalna wymiana koła.Nie zastanawiając się wiele wymieniłem całe kolo na nówkę nie kombinując z rozwiązaniami tymczasowymi a rower musi być sprawny albowiem jutro jest:
Urodzinowa Gliwicka Masa Krytyczna oj bedzie się dzialo oj będzie :)

  • DST 14.64km
  • Teren 2.00km
  • Czas 00:48
  • VAVG 18.30km/h
  • VMAX 40.60km/h
  • Temperatura 9.8°C
  • Sprzęt Merida Kalahari 510
  • Aktywność Jazda na rowerze

Bytom

Środa, 7 kwietnia 2010 · dodano: 07.04.2010 | Komentarze 1

Rankiem do służby a po do mamy z misją ratunkową,później do domu i cały czas na BS.Kurcze zimno jest a zapowiadali ocieplenie przynajmniej tak zrozumiałem Zubilewicza.Poranne temperatury w okolicy 2-3* nie są najprzyjemniejsze do jazdy.
Democik:


  • DST 11.62km
  • Czas 00:39
  • VAVG 17.88km/h
  • VMAX 37.40km/h
  • Temperatura 11.4°C
  • Sprzęt Merida Kalahari 510
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wesołych Świąt

Sobota, 3 kwietnia 2010 · dodano: 03.04.2010 | Komentarze 10

Radosnych Świąt Wielkanocnych wypełnionych nadzieją
budzącej się do życia wiosny i wiary w sens życia.
Pogody w sercu i radości płynącej z faktu,
Zmartwychwstania Pańskiego
oraz smacznego Święconego w gronie najbliższych osób
szczerze życzą Dynie małe i duże.


  • DST 16.66km
  • Teren 1.50km
  • Czas 01:00
  • VAVG 16.66km/h
  • VMAX 39.70km/h
  • Temperatura 14.1°C
  • Sprzęt Merida Kalahari 510
  • Aktywność Jazda na rowerze

Z Majką

Czwartek, 1 kwietnia 2010 · dodano: 01.04.2010 | Komentarze 11

Dziś rano przy dwóch stopniach na plusie rano do służby,po drodze kierowca srebrnej Skody STA nie patrząc w lusterko zajechał mi drogę kiedy skręcałem w lewo.Oczywiście wielce zdziwiony ani przepraszam ani mac cię......Po służbie do mamy po buraczki na święta i zmienić kartę SIM w telefonie na tę jedynie słuszną z Play-a.Drogo powrotna do domu bez przygód ale za to z ciężkim od buraczków plecakiem.
Nie planowałem już wyjścia ale moje dotychczasowe siodełko skrzypi niemiłosiernie i postanowiłem wymienić je na to fabryczne które było przy odbiorze roweru.Chcąc nie chcąc musiałem się przejść na ogródek.Ten stan rzeczy wykorzystało moje młodsze dziecko które chciało pojeździć rowerem.Kask na głowę rower do windy i już jazda ale jaka z hamowaniem w ostatnim momencie i zastawianiem białego śladu na asfalcie.A niech się uczy...... :)
Mała Maja rowerzystka

Na ogródku bez wypuszcza liście


  • DST 22.99km
  • Teren 2.00km
  • Czas 01:27
  • VAVG 15.86km/h
  • VMAX 40.80km/h
  • Temperatura 13.2°C
  • Sprzęt Merida Kalahari 510
  • Aktywność Jazda na rowerze

Zwykły dzień

Poniedziałek, 29 marca 2010 · dodano: 29.03.2010 | Komentarze 10

O 6.15 wyjechałem z domu do służby a o 15.30 wróciłem.Później pojechałem do pobliskich Stolarzowic załatwić nieprzyjemną dla mnie sprawę.
Democik:


  • DST 65.06km
  • Teren 3.00km
  • Czas 03:55
  • VAVG 16.61km/h
  • VMAX 48.70km/h
  • Temperatura 19.1°C
  • Sprzęt Merida Kalahari 510
  • Aktywność Jazda na rowerze

TASER

Piątek, 26 marca 2010 · dodano: 26.03.2010 | Komentarze 7

Dzień którego się bałem i po cichu liczyłem ze nie nadejdzie ale rano się obudziłem jak zwykle o 5.30 i musiałem go przeżyć czyli stawić czoła bestii.Bestią tą było szkolenie z użycia Środków Przymusu Bezpośredniego nazywającego się TASER
Bałem się tego jak diabeł święconej wody bo to żadna przyjemność być porażonym prądem o napięciu 5000 Volt o niskim natężeniu.No ale warunkiem otrzymania certyfikatu pozwalającego na noszenie tego typu urządzenia które nie jest bronią w rozumieniu ustawy o broni i amunicji mimo tego że wygląda jak typowa broń,jest zdanie egzaminu pisemnego i poddanie się dokładnie takiej próbie jak to pokazane to zostało na filmie.
Po szkoleniu czekała mnie jeszcze rozprawa w Sądzie w Katowicach na którą pojechałem na rowerze naładowany energią z Taser-a.Sędzina na początku chciała mnie ukarać karą porządkową za to że zjawiłem się przed jej obliczem ubrany jak rowerzysta a nie jak normalny człowiek.Po krótkim wyjaśnieniu że rowerem było mi wygodniej strzeliła foha i z uwagi na to że nie zjawił się adwokat oskarżonego przełożyła rozprawę na "kiedyś tam"
Ciągle naładowany energią zrobiłem kilka kółek po różnych miejscach Katowic i tak oto doczekałem się godziny 18 kiedy to rozpoczęła się kolejna edycja Katowickiej Masy Krytycznej.Na miejscu bardzo dużo rowerów dokładnie 72 w tym ekipa BS w składzie:
art75 któremu miałem możliwość osobistego pogratulowania powiększenia rodziny.
foly który kazał mi zmienić kolejną rzecz w rowerze a właściwie zdemontować ;)
cusek rozmowa z nim BEZCENNA !!!
codeisred któremu opowiedziałem szczegóły dzisiejszego szkolenia :)
hose który mnie nie poznał bo tak długo nie jeździł ;)
eastern z którym nie rozmawiałem a jedynie wymieniliśmy uśmiechy i "Cześć" ale to nadrobimy.
i
ficus którego nie rozpoznałem ale niżej przeprosiłem i przeproszę kolejny raz za miesiąc
Była też ekipa greenpeace w tym ziomal z Bytomia !!!
Ogólnie impreza udana widać że zaczęli na nią przyjeżdżać ludzie na rowerach a oni w tym są NAJWAŻNIEJSI.
Tak oto minął bardzo udany dzień którego tak bardzo się bałem.........

Kilka zdjęć z Masy:


















  • DST 10.38km
  • Czas 00:45
  • VAVG 13.84km/h
  • VMAX 41.60km/h
  • Temperatura 19.6°C
  • Sprzęt Merida Kalahari 510
  • Aktywność Jazda na rowerze

Nic na temat korków

Czwartek, 25 marca 2010 · dodano: 25.03.2010 | Komentarze 1

Nic nadzwyczajnego,do służby a po służbie nie bezpośrednio do domu tylko po Majkę do przedszkola.Kilometr prowadziłem rower na zmianę z Majką.Droga przez mękę ;)
Jutro Masa w Katowicach jeśli nic się nadzwyczajnego nie wydarzy to pojadę po pracy.

  • DST 30.52km
  • Czas 02:01
  • VAVG 15.13km/h
  • VMAX 34.80km/h
  • Temperatura 15.5°C
  • Sprzęt Merida Kalahari 510
  • Aktywność Jazda na rowerze

Bytom=korki !!!!

Środa, 24 marca 2010 · dodano: 24.03.2010 | Komentarze 10

Rano przy trzech stopniach na plusie pojechałem do służby,po pracy było tak ciepło że nawet przez moment nie pomyślałem aby wracać do domu.Pokręciłem się troszkę po Centrum i śmiałem z kierowców którzy w swoich drogich samochodach stali w korkach.
Odradzam Wam przyjazd samochodem do Bytomia !!!
W mieście remontowanych i modernizowanych jest wiele ulic a co za tym idzie wiele z nich zamkniętych i to na wiele miesięcy.Co się z tym wiąże nie muszę chyba tłumaczyć.Dla przykładu podam że odcinek 2132 metrów samochodem pokonywałem ostatnio w 45 minut a rowerem 7 minut !!!
democik:


  • DST 19.29km
  • Czas 01:08
  • VAVG 17.02km/h
  • VMAX 40.40km/h
  • Temperatura 10.0°C
  • Kalorie 1178kcal
  • Sprzęt Merida Kalahari 510
  • Aktywność Jazda na rowerze

Bytom

Czwartek, 18 marca 2010 · dodano: 18.03.2010 | Komentarze 2

Najpierw o 6 rano przy temperaturze 3,5 stopnia do służby.Po 15 pojechałem pozałatwiać parę spraw na mieście.Jadąc drogą rowerową przez Park Miejski zauważyłem że po awarii gazu jaka miała tam miejsce w grudniu zapadł się wcześniej położony nowy asfalt.Podjechałem do gazowni gdzie pogadałem z miłym dyspozytorem.W poniedziałek firma która usuwała awarię ponownie ułoży asfalt ale już równo !!!
Wystarczyło że zrobiło się ciepło a na miasto wylegli spacerowicze rowerzyści widziałem ich chyba z 10 a na ławkach w Parku widziałem kilka objętych par :)
Już jutro Bytomska Rowerowa Masa Krytyczna !!!
Democik na dziś: