Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Dynio z miasteczka Bytom (Kleinfeld). Mam przejechane 54296.81 kilometrów Jeżdżę z prędkością średnią 16.71 km/h. button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Dynio.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 122.63km
  • Teren 25.00km
  • Czas 06:48
  • VAVG 18.03km/h
  • VMAX 53.52km/h
  • Temperatura 20.1°C
  • Kalorie 5754kcal
  • Sprzęt Trek X-Caliber 7
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

23 jeźdźcow do Wisły

Niedziela, 17 sierpnia 2014 · dodano: 29.08.2014 | Komentarze 1

Nie ukrywam, NIE CHCIAŁO MI SIĘ. Marcin mnie zmobilizował. Kiedy w sobotę o 6 rano zadzwonił  budzik myslalem że do mnie strzelają. Zmartwychwstałem i tak naprawdę czekałem aż ktoś powie "wracamy spać" Nikt tego nie powiedział więc śniadanie i jedziemy na miejsce zbiórki czyli do siedziby SRB. To co zobaczyłem, przeszło moje oczekiwania. 23 osoby gotowe przejechać ponad 100 kilometrów do Wisły z perpektywą że możemy mieć problemy z powrotem do Katowic gdyż obsługa  miewa humory. Ktoś zażartował że od nowego sezonu robimy tylko wycieczki ponad 100 kilometrów bo to robi konkretną frekwencję ;)
Ruszyliśmy. Trasa zupełnie inna niż ta ktorą jechaliśmy z Olkiem. Pusto więc świetnie się jedzie. Pierwszy postój w okolicy granicy Katowic i Tychów. Zdjęcie i smigamy dalej.


(zdjęcie autorstwa Pani Izabeli Szczyrba)

W doskonałych nastrojach dojeżdżamy do Pszczyny. Przerwa na zdjęcia i wizytę w cukierni.



Miał być półgodzinny postój ale tak dobrze się siedziało że zeszła nam cała godzinka. Ruszamy i po drodze mijamy zaporę w Goczałkowicach, kilka wiosek i dojeżdżamy na Skoczowa gdzie wskakujemy na drogę rowerową do Wisły wzdłóż Wisły i Brennicy.
Nawet nam się uczestnik zgubił :P

Koniec końców docieramy do Wisły w komplecie. Tutaj dzielimy się na tych co wracają rowerami-szacunek i tych co wracają koleją. Ciągniemy do Wisły Głębce na pociąg do Katowic. Kolejny raz sporo rowerzystów. Na tyle dużo że cały tył zajęty rowerami. Rozsiadamy się wygodnie delektując zakupionymi wcześniej specjałami ;)





Komentarze
Nefre
| 14:58 piątek, 29 sierpnia 2014 | linkuj Taka frekwencja cieszy...
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!