Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Dynio z miasteczka Bytom (Kleinfeld). Mam przejechane 54296.81 kilometrów Jeżdżę z prędkością średnią 16.71 km/h. button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Dynio.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 93.59km
  • Teren 32.00km
  • Czas 05:05
  • VAVG 18.41km/h
  • VMAX 48.20km/h
  • Temperatura 14.9°C
  • Kalorie 4944kcal
  • Sprzęt Trek X-Caliber 7
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wycieczka, grill, RnO i kolej

Niedziela, 27 września 2015 · dodano: 04.10.2015 | Komentarze 2

Hura, nie zaspałem. Wstałem ubrałem się i wyszedłem i zdążyłem na zbiórkę o 8 rano. Było nas kilka osób mimo niskiej temperatury ale ta akurat szybko rosła.
Ruszamy do Radzionkowa gdzie zbieramy resztę ekipy. Kierunek zalew Zielona. Jedziemy do naszego kolegi Staszka który działa w ośrodku kempingowym nieistniejącej kopalni Rozbark. Po drodze działo się wiele. Błądziliśmy, niektórzy upadali a to wszystko dawało nam najlepszą na świecie zabawę i niesamowitą dawkę endorfin. Aha...w lesie nie ma grzybów ale są liczniki rowerowe. Kto był ten zrozumie. Po jakimś tam czasie docieramy na kemping.


 






Na grillu który ogarnął wspomniany wcześniej Staszek było jeszcze weselej. Posiedzieli, pojedli i popili po czym pojechali do Kalet na rajd na orientację.
Impreza bardzo amatorska ale z prawdziwymi choć dziecięcymi perforatorami, które robiły ciekawe ślady. Mapa z zaznaczonymi punktami. Widać że organizatorzy bardzo się starali i wyszło im to. Na starcie stanęło 12 załóg a my to znaczy ja i Marek, któremu udzielił się cały ten nastrój zajęliśmy 8 miejsce.




Część wróciła na rowerach, część podstawionym samochodem a ja jak zwykle...koleją. To był niesamowity dzień w niesamowitym towarzystwie.






Komentarze
grigor86
| 18:42 poniedziałek, 5 października 2015 | linkuj Takie rajdy w licznej ekipie mają swój niepowtarzalny urok i z pewnością humor wszystkim dopisuje :-)
djk71
| 05:44 poniedziałek, 5 października 2015 | linkuj Pozazdrościć świetnej zabawy :-)
A takie perforatory już gdzieś widziałem ;-)
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!