Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Dynio z miasteczka Bytom (Kleinfeld). Mam przejechane 54296.81 kilometrów Jeżdżę z prędkością średnią 16.71 km/h. button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Dynio.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 82.62km
  • Teren 1.00km
  • Czas 04:17
  • VAVG 19.29km/h
  • VMAX 38.10km/h
  • Temperatura 19.4°C
  • Kalorie 3651kcal
  • Sprzęt Trek X-Caliber 7
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Zabytkowa stacja kolei wąskotorowej w Rudach

Środa, 13 kwietnia 2016 · dodano: 14.04.2016 | Komentarze 4

W moich żyłach płynie coś kolejowego. Nie wiem jak to się nazywa ale płynie. Kolej kochałem zawsze, od zawsze. Pociągi były od zawsze. W latach osiemdziesiątych mój wuj był naczelnikiem stacji w Karpaczu. Kiedy w Mysłakowicach odjeżdżał w kierunku Karpacza pociąg a było ich w owych czasach sporo to dawał sygnał. Wuj ubierał kamizelkę, górę z munduru sprawdzał godzinę na takim specjalnym zegarku na łańcuszku. Zakładał czapkę i wychodził...Też chciałem być kolejarzem ale w 1988 roku nie przyjęli mnie do technikum bo nie byłem z pełnej rodziny...
Ale mamy rok 2015. Moja pasja nie minęła. Kolejna wycieczka. Zawsze staram się aby na wyjeździe było coś kolejowego, najczęściej jest to powrót pociągiem ale i elementy infrastruktury jak mosty, stacje często te nieczynne i likwidowane. Na ten wyjazd ustawiam się z Jarkiem. Ciągle razem jeździmy...raz do roku. Ale wypaliło i jedziemy. Pogoda idealna jak na kwiecień, nie za ciepło ani nie za zimno. Jest idealnie że nawet wychodzi słońce. Ruszamy w południe. Jedzie się świetnie, głównie asfaltem ale również lekko terenem. Po godzince jesteśmy w Gliwicach obok radiostacji. Picie banan itp. a ja spotkałem koleżankę z którą pracowałem.




Dalej jazda przez Centrum. Trzeba przystawać aby sprawdzać mapę. Idzie to w miarę sprawnie na tyle że niedługo docieramy do zabytkowej stacji kolejki wąskotorowej w Rudach. Od samego początku robi na nas a przynajmniej na mnie bardzo duże wrażenie. Panuje porządek. Wiele rzeczy (peron, budynek stacyjny, toaleta) są wyremontowane i widać że włożono w to sporo i pracy i gotówki.





















Na stacji Jarkowi zachciało się pić i to bardzo.



W kasie dostaliśmy mapę okolicy nad którą się pochyliliśmy. Nie ma to jak stara poczciwa mapa papierowa.



Kiedy tak próbowaliśmy rozkminić co dalej !? podszedł do nas pracownik i opowiedział to i owo a najważniejsze że pokazał nam najstarszy "elektrowóz" według moich informacji to Siemens z 1898 roku a kilka ich pracowało w nieistniejącej dzisiaj hucie Zygmunt w Bytomiu.



Wymyśliłem że może wrócimy koleją i liczyłem po cichu że Jarek się zgodzi. Ale że Jarek jest otwarty na propozycję ruszamy od razu do Raciborza ale po kilometrze skręcamy do Rybnika też na R. Czas goni, pociąg niedługo.

Kilka mijanek przez remonty ulic i do Rybnika wjeżdżamy na styk. Kręcimy po mieście w poszukiwaniu dworca, wpadamy. Kupujemy bilet co trwa wieki i na minutę przed odjazdem wchodzimy do pociągu. Po drodze jednak też było przyjemnie. Trzeba wrócić żeby pozwiedzać.
W pociągu wygodnie to Impuls. Podróż super wygodna czego nie można za bardzo powiedzieć o wieszakach na rowery. Są i to można zaliczyć na plus ale rower taki 29 cali trzeba powiesić przy pomocy drugiej osoby tak samo jak ze ściąganiem. Jak już wisi lekko przeszkadza i kto przechodzi to trąca.






Na katowickim dworcu szyki "fastfud" i leniwie ruszamy do domu. Daleko nie zajeżdżamy. Jarek łapie gumę. 6 minut wymiany i znów jedziemy dalej. Co raz ciężej, brakuje sił ale nie humorów. Już mamy kolejne plany...CDN.













Komentarze
amiga
| 08:34 poniedziałek, 18 kwietnia 2016 | linkuj Wieki nie byłem w Rudach Raciborskich... Piękna wycieczka...
Roadrunner1984
| 21:06 sobota, 16 kwietnia 2016 | linkuj Wycieczka w pytę :D :D Oby więcej takich , Dzięki za Spotkanie
akacja68
| 12:30 piątek, 15 kwietnia 2016 | linkuj Pamiętam te wąskie tory z dzieciństwa, gdy po szymocickich lasach się grzyby zbierało...
emonika
| 18:19 czwartek, 14 kwietnia 2016 | linkuj Byłeś w swoim żywiole - jak widzę :)

p.s. Jakie Jarek ma buty spd ??
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!