Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Dynio z miasteczka Bytom (Kleinfeld). Mam przejechane 54296.81 kilometrów Jeżdżę z prędkością średnią 16.71 km/h. button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Dynio.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 67.92km
  • Teren 7.00km
  • Czas 03:48
  • VAVG 17.87km/h
  • VMAX 48.20km/h
  • Temperatura 23.9°C
  • Kalorie 3138kcal
  • Sprzęt Trek X-Caliber 7
  • Aktywność Jazda na rowerze

Night Biking w Katowicach

Sobota, 21 kwietnia 2018 · dodano: 22.04.2018 | Komentarze 1

Impreza trwa już od kilka lat, zawsze co miesiąc. Zawsze mi jednak nie było po drodze na nią. Teraz dzięki zrządzeniu przypadku trafiłem i ja. Wyjechałem dwie i pół godziny wcześniej. Do końca łudziłem że ktoś z "grupy"dołączy. No jednak nie. Koniec końców dojeżdżam na miejsce zbiórki. Wedle ogłoszenia zbiórka obok NOSPR-u. Sadowię się obok wielkiej fontanny. Chwilę później przyjeżdża Jurek. Kupę lat się nie widzieliśmy, na tyle długo że zdążył zostać emerytem. W międzyczasie nakręcam dla pewnej czterolatki krótki filmik o fontannie. Siedzimy i gadamy, no ale jest nas tylko dwóch. Coś nie gra. Zaczynamy szukać innych rowerzystów. No i znajdujemy całkiem liczną grupę po drugiej stronie budynku, tak na oko 75 rowerzystów lekkiej jazdy. Dokładnie o 20 ruszamy. Kierunek "romantyczne ruiny" Jedziemy sprawnie, raz szybko a raz wolno. Nikt nie marudzi inie trapią nas żadne awarie. Koniec końców lądujemy na miejscu. Cały obiekt to pozostała wieża. Czy romantyczna nie wiem, jest ciemno. Jest klimat miejsca a to dzięki rowerzystom. Nie wiem czy przyjechałbym tutaj sam. Kiedy większość zostaje, ja w ekipą z Gliwic jedziemy do domów ale najpierw poszukiwanie otwartego sklepu z wodą. Dopiero w Bytomiu znajdujemy pierwszy otwarty. Zakupy i się żegnamy. Szybko przez las. Na jego skraju dopada mnie stado dzików. Ale one bardziej bały się mnie niż ja ich. Tak oto minęła sobota.





Zachód słońca nad Katowicami
Zachód słońca nad Katowicami © Dynio

Romantyczne ruiny
Romantyczne ruiny © Dynio





Komentarze
Roadrunner1984
| 20:12 poniedziałek, 23 kwietnia 2018 | linkuj ZAJEBIOZA jednym słowem. W ciemnej Dupie w lesie w nocy pod ruinami . Szacun
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!