Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Dynio z miasteczka Bytom (Kleinfeld). Mam przejechane 54296.81 kilometrów Jeżdżę z prędkością średnią 16.71 km/h. button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Dynio.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 53.73km
  • Teren 15.00km
  • Czas 02:57
  • VAVG 18.21km/h
  • VMAX 61.20km/h
  • Temperatura 28.3°C
  • HRmax 162 ( 81%)
  • HRavg 132 ( 66%)
  • Kalorie 1240kcal
  • Sprzęt Merida Kalahari 510
  • Aktywność Jazda na rowerze

Górnośląskie Koleje Wąskotorowe

Niedziela, 22 sierpnia 2010 · dodano: 22.08.2010 | Komentarze 4

Trochę rano spóźniony spało sie do 10.30 wyjeżdżam o 12 z domu.Kierunek Chechło lekko okrężną drogą.Mam dwie i pół godziny do odjazdu kolejki do Bytomia.Chciałem się przejechać odnowionymi wagonami GKW.Spóźniony wyjeżdżam o 12.15 redukuje plany i jadę krótszą trasą przez Radzionków.Kiedy wyjeżdżam z lasu zatrzymuję się na peronie Górnośląskich Kolei Wąskotorowych Dąbrowa Miejska Wąsk.Patrzę na rozkład i za minutę ma jechać pociąg którym mam wracać.Po chwili słyszę syrenę i nadjeżdża skład ale w kierunku Bytomia.Wysiada kilka osób i kierownik pociągu-bardzo miły gość z którym będę 3 razy w ciągu dnia jeszcze rozmawiał.Zagaduję i dowiaduję się że była awaria jednej z lokomotyw i trzeba ja było ściągać z Bytomia-Karbia.Niemniej pociąg o 14.30 którym mam wracać odjedzie z Miasteczka Śląskiego czasowo zgodnie z rozkładem.Żegnam pociąg miłego kierownika i jadę w kierunku Radzionkowa.Jedzie się super na ulicach pusto to w końcu niedziela i wakacje co prawda ich koniec ale jeszcze są.Przejeżdżam Radzionków wjeżdżam do Piekar Śląskich i kieruję przez Park Leśny do Świerklańca.W parku takie oto tablice strasząco-informujące,jest ich tutaj od groma:

Jadąc leśnymi cichymi drogami dojeżdżam to stawu w parku,cichutko tutaj jak makiem zasiał słychać tylko wiatr:

Jadąc przez Park w Świerklańcu widzę wielkie namioty a w nich suto zastawione wszelkiego rodzaju jadłem i napitkami stoły.Firma "Provident" zorganizowała dla swoich pracowników piknik.Nie zatrzymuje się tylko jadę dalej.Dojeżdżam do drogi 78 i gubie się,jeździłem tutaj dziesiątki razy a teraz nie wiem w którą stronę skręcić.Jadę w lewo i zawracam jadę w prawo i znowu zawracam podobnie jak dwie dziewczyny z plecakami.Chwilę jadę za nimi i znowu zawracam.Kompletnie straciłem orientację w terenie.Kolejna nawrotka i po około 300 metrach rozpoznaje znajomy wjazd do lasu nr.20.Wyciągam lewą rękę oglądam się przez lewe ramie zjeżdżam do osi jezdni i słyszę klakson kierowcy który jest za mną.........200 metrów.Powiedziałem a właściwie wykrzyczałem co o tym myślę i pognałem lasem nad zalew do Chechła.
Na miejscu były moje kobiety i słodko leniuchowały.Usiadłem żeby odpocząć ale pokusa była silniejsza.Rozebrałem się i chlup do wody.Dziwne ale jak na tak ciepłe lato woda wyjątkowo chłodna.Popływałem trochę i na słoneczko wygrzać się trochę.Dziewczyny uznały że skoro taka fajna pogoda to wrócimy ostatnim kursem kolejki tym o 17.30.Coś czułem przez skórę że coś się jeszcze wydarzy.Kolejny telefon do miłego kierownika pociągu i słyszę że na razie wszystko jest w porządku z pociągiem.Około 16 zostawiam dziewczyny i kieruje się lasem w kierunku Miasteczka Śląskiego,na jego skraju trafiam na słupek być może przebiegała tutaj kiedyś jakaś granica,pewności nie mam zdjęcie robię.

jadę dalej i odbijam ścieżką na prawo i dojeżdżam do małego stawiku "Zandka" znowu cisza i tylko szum wiatru:

Wjeżdżam do Miasteczka Sląskiego i objeżdżam je,nie jest duże mimo że terytorialnie rozległe (kiedyś dzielnica Tarnowskich Gór) ale ma to co lubię niską zabudowę wąskie urokliwe uliczki i mało ludzi.
Dojeżdżam do drewnianego kościołka wyciągam aparat i staję się obiektem zainteresowania patrolu Policji.Panowie o nic nie pytają ale bardzo się przyglądają temu co robię.Może to z nudów,w końcu niewiele się tutaj dzieje.
Drewniany kościółek pod wezwaniem Wniebowstąpienia Najświętszej Maryi Panny jest piękny obchodzę go kilka razy:



Obok znajduje się większy murowany kościół:

Jeżdżę po miasteczku przyglądając się poszczególnym domom,każdy jest pięknie utrzymany.Widać tutaj dobrych gospodarzy.Zbliża się godzina 17.10 czyli przyjazdu kolejki z Bytomia więc jadę na stację.
Stawiam rower przy trzech innych i czekam na pociąg i dziewczyny które mają przyjechać do mnie.

O godzinie 17.30 pociągu nie widać,dzwonię kolejny raz do miłego kierownika pociągu i słyszę że pociąg przyjedzie najwcześniej za godzinę bo znowu awaria,no cóż takie rzeczy (awarie) się zdążają.Dzwonię do mojej Izy z tą informacją.No cóż musimy czekać bo ze zmęczonymi zabawą dziećmi i bagażami do Bytomia nie zajdzie ;) w końcu jest słońce ciepło można poczekać.Ja dostaję bojowe zadanie kupna i przywiezienia picia bo się skończyło.Pamiętam że jeżdżąc mijałem PoloMarket jadę tam zakupy i śmig na stację,zostawiam butelkę przekazuje informację stojącym tam ludziom nikt się nie złości każdy rozumie ale martwią się czy pociąg przyjedzie.Ja mam informację od miłego kierownika że przyjedzie na "bank" Wracam do Miasteczka Śląskiego na początek trasy.Około 18.30 pociąg się zjawia i moje dziewczyny też.Mnie nie interesuję czy wsiądę ale jak wyglądają odnowione wagony.Wyglądają pięknie: ) a niech zobrazują to miny pasażerek pociągu :):):)

Wagony REWELACJA !!!





Mnie rozbawiło do łez zresztą nie tylko mnie to co zobaczyłem na boku wagonu,a tak swoją drogą wąskotorówką nad morze.Jeśli taka będzie to JADĘ !!!!

Odnowienia wymaga wagon do przewozu rowerów i wózków ale poczekamy bo na pewno się doczekamy :)

Na koniec zdjęcie szyny kolejowej ;)
Kategoria Samotnie, Rodzinnie



Komentarze
Roadrunner1984
| 18:49 poniedziałek, 23 sierpnia 2010 | linkuj Udany dzień , wspaniała pogoda i smak historycznej wąskotorówki :D:D:D Fajne foty Pozdrawiam
razor84
| 22:25 niedziela, 22 sierpnia 2010 | linkuj widze, ze sie dzialo
lecha piles czy co? :P
Kajman
| 21:15 niedziela, 22 sierpnia 2010 | linkuj No proszę, ile atrakcji turystycznych jest na Śląsku:)
alistar
| 21:12 niedziela, 22 sierpnia 2010 | linkuj Świetna ta kolejka :)
A dzień obfity w wydarzenia...
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!