Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Dynio z miasteczka Bytom (Kleinfeld). Mam przejechane 54296.81 kilometrów Jeżdżę z prędkością średnią 16.71 km/h. button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Dynio.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 30.30km
  • Teren 2.67km
  • Czas 01:37
  • VAVG 18.74km/h
  • VMAX 42.70km/h
  • Temperatura 15.3°C
  • HRmax 156 ( 78%)
  • HRavg 97 ( 48%)
  • Kalorie 3003kcal
  • Sprzęt Merida Kalahari 510
  • Aktywność Jazda na rowerze

Jesień :( i pewien koniec

Niedziela, 19 września 2010 · dodano: 19.09.2010 | Komentarze 7

W powietrzu czuć jesień,poranki chłodne wieczory wręcz zimne.Coraz częściej trzeba zakładać spodnie a i rękawiczki z palcami też nie są mi obce.Dziś jednak do służby miałem na 10 i wyjechałem z domu o 9.40.Po drodze właściwie pod domem mijam Romana wraz z ekipą BRMK którzy jada wzdłuż trasy 2 Półmaratonu Bytomskiego rzucam krótkie "Cześć Romek" i pędzę dalej do pracy,nie mogę się spóźnić mam jeszcze do wyczyszczenia rower służbowy.
Po służbie czując niedosyt jazdy jadę w kierunku Łagiewnik gdzie załatwiam pewną sprawę.Po drodze jeszcze pod moja Komendą widzę symptomy zbliżającej się jesieni.



Po załatwieniu swoich spraw,pojechałem okrężną drogą do domu.Przez pełne rowerzystów Żabie Doły trafiłem w okolice osiedla Arki Bożka które sąsiaduje ze stawami,na jednym z nich połączono dwa brzegi solidnym mostkiem.jeździć się (wysokie brzegi) nie da ale po sprowadzeniu roweru można przejść.

Obok stawu na drzewie na wysokości około 180 centymetrów spotykam ślimaka,zmęczony wspinaczką poszedł a właściwie schował się do rana w domku ;)

Zaglądnąłem jeszcze do Parku Mickiewicza i pojechałem do Centrum.Chciałem kupić świeże pieczywo,kiedy podjechałem do piekarni przy ulicy Korfantego przed wejściem było chyba ze 100 osób i stałbym do teraz,kolejna na ulicy Jaworowej zamknięta mimo że przez szybę było widać pracujących piekarzy.
Tak przez Park Miejski wróciłem do Miechowic gdzie w świeżutkie pyszne pieczywo zaopatrzyłem się przy ulicy Dalekiej.Kilkaset metrów dalej spotykam wracającego do domu Magik-a chwilkę gadamy o tym i owym i wygłodniały jak wilk wracam do domu.

Dziś po 15 miesiącach zakończyłem współorganizowanie Bytomskiej Rowerowej Masy Krytycznej.
Kategoria Samotnie



Komentarze
kosma100
| 19:30 wtorek, 21 września 2010 | linkuj Czemu już nie współorganizujesz masy??????????????
grabek
| 18:38 poniedziałek, 20 września 2010 | linkuj Dynio, wiem że to nie moja sprawa ale stało się coś jak mówi art75?
art75
| 14:21 poniedziałek, 20 września 2010 | linkuj Brzmi zagadkowo, stało się coś?
grabek
| 06:49 poniedziałek, 20 września 2010 | linkuj no szkoda, ciekaw jestem powodów
djk71
| 06:40 poniedziałek, 20 września 2010 | linkuj Szkoda tego końca...
Darth
| 20:37 niedziela, 19 września 2010 | linkuj No to Jacek masz więcej czasu. Kiedy walimy setkę? :D
fredziomf
| 20:29 niedziela, 19 września 2010 | linkuj No proszę, pod nosem, a nie widziałem tego mostku.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!