Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Dynio z miasteczka Bytom (Kleinfeld). Mam przejechane 54296.81 kilometrów Jeżdżę z prędkością średnią 16.71 km/h. button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Dynio.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 30.41km
  • Teren 5.75km
  • Czas 01:46
  • VAVG 17.21km/h
  • VMAX 43.80km/h
  • Temperatura 12.7°C
  • HRmax 171 ( 85%)
  • HRavg 128 ( 64%)
  • Kalorie 1835kcal
  • Sprzęt Scott Aspect 10 (20)
  • Aktywność Jazda na rowerze

bez tytułu tyż się da ;)

Środa, 23 marca 2011 · dodano: 23.03.2011 | Komentarze 15

Po nocce trochę się wyspałem i miałem do załatwienia kilka spraw na mieście.Rowerem załatwia się takie rzeczy najlepiej.Pojechałem zatem do hurtowni paneli zamówić listwy wykończeniowe oraz zawias do drzwiczek meblowych o kącie otwarcia 45* którego kupno co dziwne nie jest proste.
Załatwiłem wszystko pozytywnie listwy i zawias będą za kilka dni do odbioru co mi pasuje.Wróciłem do Centrum.Na Rynku ustawił się mammobus.

Zrobiło się wiosennie i "kobiałki" zanim pokażą dekolty mogą się przebadać co nam samcom bardzo pasuje :) i jest "wery" pozytywne :D

Pokręciłem kilka rund po uliczkach ale nic się nie działo więc powrót na Rozbark a konkretnie "Żabie Doły" tutaj na zbiornikach stopił się lud i pojawiły ptaki.One czują wiosnę bo ich śpiew zagłuszał nawet przejeżdżające w pobliżu pociągi.



Wygłodniałe łabędzie podpływają do każdego kto zbliża się do lustra wody.



Zostałem "obsykany" bo nie dałem chleba.Pod wodą chyba nie było też nic do jedzenia !?

Wykorzystałem parę łabędzi do tła dla swojego roweru :)

Pojechałem w stronę Chorzowa do Doliny Górnika, tam poważne prace porządkowe.Zacząłem bawić się bezowocnie swoim "aparatem fotograficznym" chciałem zrobić fajne zdjęcie odbijającego się zachodzącego słońca w stawie.Wynik mizerny :(

Powrót na Rozbark i jadę w kierunku Parku Mickiewicza.Po drodze na mojej drodze taki oto klocek ważący 2840 kilogramów.Przesunąłem go i pojechałem dalej ;)

W parku rok temu zrekultywowano dzikie wysypisko śmieci i powstał urokliwy teren gdzie z dala od samochodów można odpocząć a nawet zrobić ognisko.



Powrót do domu tą samą trasą.Na wiadukcie przy ulicy Wrocławskiej piękne niebo zaraz po zachodzie słońca.
Kategoria Samotnie



Komentarze
Dynio
| 04:52 niedziela, 27 marca 2011 | linkuj angelino rower spisuje się świetnie, zgraliśmy się i sądzę że zostaniemy ze sobą na dłużej.Odnośnie tego klocka to tak jak napisał fredziomf widziałbym w tym miejscu drogę rowerową ale taką z prawdziwego zdarzenia ale chyba tym śladem pójdzie kolej do Pyrzowic jeśli dojdzie do tej inwestycji.
fredziomf
| 09:17 sobota, 26 marca 2011 | linkuj angelino jest tam nasyp i dawniej szła tam kolej wąskotorowa. Takich klocków jest kilka. Wg mnie stoją by uniemożliwić wjazd samochodom na nasyp, w kierunku stawów (a precyzyjniej na teren Zespołu przyrodniczo-krajobrazowego "Żabie Doły")
angelino
| 15:59 piątek, 25 marca 2011 | linkuj acha, i jak Ci się rowerek spisuje?
angelino
| 15:58 piątek, 25 marca 2011 | linkuj Dyniu, fajną miałeś przejażdżkę. Ten kamolek tam stoi w jakimś celu albo po czymś, czy jest bo jest?
Dynio
| 08:12 czwartek, 24 marca 2011 | linkuj Kajman plakat wyciągnąłem z netu, dotyczy taj samej akcji ale zważywszy że mammobus stoi pod kościołem plakat by tam nie przeszedł.Ortodoksyjne berety by go zrywały ;)
grigor86 numer mam ale nie dam :D
fredziomf fakt duża pomyłka.W myślach miałem teren w Szombierkach, nie wiem czy pamiętasz ale pewnie tak jak ten opisany teren wyglądał a jak wygląda, widać wyraźny postęp.Fajne klimatyczne miejsce.
fredziomf
| 23:58 środa, 23 marca 2011 | linkuj Małe sprostowanie. Drugie i trzecie zdjęcie od końca. Znam to miejsce i nie było tam żadnego dzikiego wysypiska. Pewnie miałeś na myśli to na Szombierkach.
grigor86
| 22:57 środa, 23 marca 2011 | linkuj Maz nr do tej brunetki z plakatu? Mniam hehe:-)
Kajman
| 21:46 środa, 23 marca 2011 | linkuj Ten TIR niedawno stał u nas, ale plakatu nie widziałem:(
emonika
| 21:36 środa, 23 marca 2011 | linkuj Bardzo fajna wycieczka - lubię czytać takie wpisy.
pozdr. :))
Dynio
| 21:25 środa, 23 marca 2011 | linkuj JPbike tak codziennie trenuję ;)
abarth niczym nie zabezpieczam,zawsze wchodzę do sklepu z rowerem nigdy nie spotkałem się z odmową również w Lidlu i Biedronce.
urulu dziękuję za ocenę doceniam to :)
tojarobak ???????????????????????
art75 w sprawie tych zwałów napisałem maila do MZDiM w Chorzowie to droga na ich terenie.
art75
| 21:15 środa, 23 marca 2011 | linkuj profilaktyka to podstawa, bez dwóch zadań:)
Ostatnio też się kręciłem po żabich dołach (nie zdążyłem jeszcze wpisu zrobić;)), zastanawiam się, po co naupsypywali tych ziemnych zapór w poprzek głównego asfaltu, może się też na nie natknąłeś?...
Pozdrawiam :)
tojarobak
| 21:11 środa, 23 marca 2011 | linkuj robakowska : )
uluru
| 20:28 środa, 23 marca 2011 | linkuj Plakat z pomysłem :] sama akcja bardzo dobra, bo kobiety boją się mammografii, więc trza je pchać i tłumaczyć, że od tego się nie umiera..
Ostatnie zdjęcie bardzo klimatyczne ;-)
abarth
| 20:17 środa, 23 marca 2011 | linkuj Ale fajny plakat :D Krótka, ale pożyteczna wycieczka. Czym zabezpieczasz rower na mieście?(swojego bym na 5 minut nie zostawił bez opieki) ;)
JPbike
| 20:12 środa, 23 marca 2011 | linkuj Aż się napatrzyłem na plakat :D
A z tym 2840 kilosowym klockiem to trenujesz jako strongman ? ;)
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!