Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Dynio z miasteczka Bytom (Kleinfeld). Mam przejechane 54296.81 kilometrów Jeżdżę z prędkością średnią 16.71 km/h. button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Dynio.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 10.10km
  • Czas 00:36
  • VAVG 16.83km/h
  • VMAX 41.00km/h
  • Temperatura 12.0°C
  • HRmax 158 ( 79%)
  • HRavg 125 ( 62%)
  • Kalorie 458kcal
  • Sprzęt Scott Aspect 10 (20)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Śpioch

Poniedziałek, 28 marca 2011 · dodano: 28.03.2011 | Komentarze 8

Kiedy o 4.30 zadzwonił budzik myślałem że się zastrzelę....nie jednak jego (budzik) zastrzelę tylko dostanę swój TASER. Zwlokłem się dosłownie z łóżka i lekko chwiejno-tanecznym krokiem dotarłem do łazienki.Golenie bo w końcu jadę do służby i jakoś w miarę wyglądać.Zmiana czasu jednak ma wpływ na organizm i to w dodatku negatywny :( Pozbierałem swoje graty i wyjechałem z domu.Zimne powietrze trochę mnie otrzeźwiło, runda do piekarni i o 5.45 posłusznie zameldowałem się w swojej jednostce.W pracy oczy mi się zamykały dosłownie.Wiedzieli o tym mieszkańcy Bytomia którzy nie specjalnie mnie dziś nękali.Po 14 wyjazd do domu.Podjazd pod ulicę Wrocławską i Miechowicką to był dziś dla mnie jak podjazd pod Mont Ventoux. Na szczycie ulicy Miechowickiej na chwilę przystaje przyjrzeć się budowie ostatniego odcinka obwodnicy.Po dwóch stronach ulicy wielkie dziury pod drążenie tunelu.Wokół powstaną drogi rowerowe i nie trzeba będzie się narażać na jezdni :)



Komentarze
Roadrunner1984
| 20:41 wtorek, 29 marca 2011 | linkuj No jeśli rzeczywiście było tak ciężko to faktycznie podjazd pod Mont Ventoux,;/;/ Jeśli kiedyś oglądałeś na TVN program rozrywkowy AGENT to tam uczestnicy na zmianę zmagali się z tą potworną górą , MASAKRA , ale co ciekawe i co podziwiam to fakt że kolaże na TOUR DE FRANCE po przejechanych za sobą ponad 100 km lub więcej kiedyś mieli na tej górze METĘ, goście nie do zajechania. POZDRAWIAM
jurasek
| 19:05 wtorek, 29 marca 2011 | linkuj ale po pracy więcej dnia na rowerowanie
siwy-zgr
| 23:54 poniedziałek, 28 marca 2011 | linkuj Świetnie Cię rozumiem. Jak musiałem wstać w niedzielę o 8 (proszę się jeszcze nie śmiać) po 5 godzinach snu... To też nie było łatwo. A cofnięcie zegarka wcale nie pomogło.
Magik87
| 21:56 poniedziałek, 28 marca 2011 | linkuj Tasery nie będą na naszym wyposażeniu, one już są i Jacek jest jednym z przeszkolonych...
alistar
| 20:21 poniedziałek, 28 marca 2011 | linkuj 4.30 to jest godzina absolutnie nieludzka! A po zmianie czasu barbarzyńska!
Tasery będą na waszym wyposażeniu?
kkkrajek18-remov
| 19:43 poniedziałek, 28 marca 2011 | linkuj Mi zadzwonił o 7:00 :)
djk71
| 19:11 poniedziałek, 28 marca 2011 | linkuj Dziś chyba sen chciał się zaprzyjaźnić z każdym :-)
grigor86
| 19:06 poniedziałek, 28 marca 2011 | linkuj Wiem jakim bólem jest takie ranne wstawanie - masakra po prostu!
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!