Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Dynio z miasteczka Bytom (Kleinfeld). Mam przejechane 54296.81 kilometrów Jeżdżę z prędkością średnią 16.71 km/h. button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Dynio.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 34.10km
  • Teren 0.60km
  • Czas 01:58
  • VAVG 17.34km/h
  • Temperatura 21.9°C
  • HRmax 182 ( 91%)
  • HRavg 135 ( 67%)
  • Kalorie 1567kcal
  • Podjazdy 80m
  • Sprzęt Scott Aspect 10 (20)
  • Aktywność Jazda na rowerze

niestandardowo

Czwartek, 7 kwietnia 2011 · dodano: 07.04.2011 | Komentarze 8

Pobudka 4.30 tradycyjne golenie ryja czyli twarzy 5.20 wyjazd z domu, tradycyjna wizyta w piekarni i na 6 w lekkiej mżawce do służby.Kilka minut po 14 jadę w kierunku Rudy Śląskiej odebrać nowy pulsometr :)

Od razu zaznaczam że mi nie szła dziś jazda biegi jakoś się nie ciachały zmieniać nogi nie miały siły cisnąć na pedały ogólnie byłem słaby jak niemowlę totalnie "wykamany" Dodatkowo wiatr który wiał z siłą nawet 48 km/h, co parę razy spowodowało że byłem spychany do osi jezdni nawet o pół metra. Aby nie zostać potrąconym zjechałem na chodnik. Droga tam to droga prawie cały czas pod górę. Duma mnie rozpiera że ani razu nie zszedłem z roweru mimo że ten południowo-zachodni wiatr wiał mi prosto w twarz a że gabarytami swoimi mogę robić za żagiel skutkowało to prędkością miejscami w granicach 5 km/h. Powrót niby z górki ale wiatr zmienia się na zachodni i muszę uważać.Jadę wolno chwilami bardzo wolno.W okolicach autostrady A4 muszę zejść otwarty teren nie pozwala na jazdę. Dodatkowo temperatura powyżej 20* powoduje to że ściągam rękawki z wiatrówki ale jest mi dalej gorąco. Długie spodnie rano były OK ale popołudniu były jak kaloryfery :(
Zatrzymałem się w starszej części Rudy Śląskiej. Od zawsze ciekawiła mnie mała kolonia domów robotniczych w okolicy ulicy Staszica.Zadbane domy czyste wypielęgnowane podwórka to to czego dziś już często się nie spotyka.





Troszkę dalej obok marketu dla biedaków zasiadam na ławce przyglądając się rzeźbie która nic nie przypomina wypijam cały zapas wody jaki mam.




Komentarze
angelino
| 16:05 poniedziałek, 11 kwietnia 2011 | linkuj Ciekawe Dyniu czy Ci z tym pulsometrem konsekwencji starczy, ja sobie jakiś czas temu kupiłem, najpierw dzielnie używałem, potem kilka razy odpuściłem, i teraz zapomnialem o nim, a warto korzystać, bo jak podają dzienniki treningowe .... No skoro tak piszę, te muszę powrócić do pracy z tętnem!
Dynio
| 21:22 czwartek, 7 kwietnia 2011 | linkuj grigori dzięki :)
surf niewiele takich miejsc w GOP-ie zostało a szkoda bo tam jest właśnie nasz klimat.
Piotruś do liczenia a najważniejsze do podawania spalonych kalorii ;) choć to guzik daje :D
B4loco no fakt :/ to miało być inaczej a dokładnie 48 ale km/h brawo za spostrzegawczość i przepraszam za błąd :)
B4loco
| 21:01 czwartek, 7 kwietnia 2011 | linkuj Wiatr okrutny 48m/s to wychodzi 172.8 km/h to prawie jak w Patagonii. Chyba się jednostki pomyliły.
Kajman
| 20:53 czwartek, 7 kwietnia 2011 | linkuj Kosma zbereźnica:)
Dynio, po diabła Ci pulsometr?
surf-removed
| 20:35 czwartek, 7 kwietnia 2011 | linkuj Osiedle i krzyż z figurami interesujace :)
grigor86
| 18:26 czwartek, 7 kwietnia 2011 | linkuj Powiem Ci Dynio, że w Poznaniu też mamy ul.Staszica, ale tam już tak pięknie nie jest, a poza tym to wychował się tam nasz słynny raper Peja :-) Fajny pulsometr sobie sprawiłeś.
Dynio
| 18:00 czwartek, 7 kwietnia 2011 | linkuj Monia litości ;) :D prawdziwego nie można udawać HAHAHAHA padłem ze śmiechu.....
kosma100
| 17:57 czwartek, 7 kwietnia 2011 | linkuj Wiatr był masakrujący...
Pulsometr... ostatnio zastanawiałam się nad użyciem pulsometru nie podczas jazdy rowerem tylko podczas innego wysiłku... ;)
Wiedziało by się wtedy kiedy można zacząć już udawać, hihihihihi ;-)
Pozdrawiam
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!