Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Dynio z miasteczka Bytom (Kleinfeld). Mam przejechane 54296.81 kilometrów Jeżdżę z prędkością średnią 16.71 km/h. button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Dynio.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 79.15km
  • Teren 5.70km
  • Czas 04:28
  • VAVG 17.72km/h
  • VMAX 44.70km/h
  • Temperatura 23.4°C
  • HRavg 120 ( 60%)
  • Kalorie 4100kcal
  • Sprzęt Scott Aspect 10 (20)
  • Aktywność Jazda na rowerze

TdŚ

Niedziela, 12 czerwca 2011 · dodano: 12.06.2011 | Komentarze 10

Po wczorajszym rowerowym lenistwie dziś trzeba było nadrobić stracony dzień. Po obiadku pojechałem najpierw zobaczyć drogowe pod tytułem "nowa droga rowerowa" Otóż w związku z budową ostatniego odcinka Obwodnicy Północnej Bytomia powstają w obrębie skrzyżowania ulic Miechowickiej/Frenzla/aleja Jana Nowaka Jeziorańskiego drogi rowerowe. Otóż w planie jaki miasto przedstawiło w UE celem akceptacji i sfinansowania droga rowerowa jest z kostki. Niestety urzędnicy UE przeoczyli ten fakt i droga rowerowa musi pozostać z kostki gdyż zmiana w planie mogłaby spowodować cofnięcie środków finansowych na ten cel. Ręce opadają.





Na kilka chwil do mamy a później do Śródmieścia. Pokręciłem się w paru miejscach między innymi pojechałem zobaczyć dom mojego dzieciństwa (do 1984 roku) Oj wiele się zmieniło lecz pozostał klimat. Znów poczułem się jak w domu :)





i pojechałem w stronę Zabich Dołów. Nie zabawiłem długo bo poziom "ludzia" w przeliczeniu na metr kwadratowy nie pozwalał ani na moment się zrelaksować i pobyć samemu z własnymi myślami. Pojechałem w stronę Łagiewnik gdzieś po drodze zauważyłem takie oto stadko.



A że moje pobyty w tej dzielnicy są sporadyczne pojeździłem trochę krajoznawczo. Najpierw pod były Ratusz obecnie siedziby niezliczonych firm.



Obok znajduje się dawna remiza strażacka, dzisiaj serwisuje tutaj swoje samochody Fiat.



Trochę wyżej przy ulicy Cyryla i Metodego znajduje się średniowieczny krzyż pokutny.



Koniec zwiedzania Łagiewnik a tym samym Bytomia wjeżdżam do Świętochłowic. Na "dzień dobry" zaglądam do Parku "Skałka" ludzi tutaj od groma źle się jeździ w takim tłumie zatem fotografuję co mnie interesuje objeżdżam i odjeżdżam.







Zajeżdżam na główną ulicę miasta czyli Katowicką. Nic tak nie cieszy rowerzysty jak tabliczka T-22 pod znakiem B-2 :):):) Korzystam ochoczo z tego udogodnienia.



Kilkadziesiąt metrów dalej pięknie prezentuje się kościół św. Piotra i Pawła.



Świętochłowice nie są dużym miastem więc też długo tutaj nie jestem. Na koniec podjeżdżam do nieczynnej wieży ciśnień, nie znam takiej która obecnie służyła by za cokolwiek. Każda stoi zapomniana i czeka na zrównanie z ziemią.



Dojeżdżam do granicy z Chorzowem. Przy granicy każdego gościa wita i żegna taka tablica.



Nie jestem i nie jadę w kierunku Centrum miasta. Jestem w Chorzowie Batorym. Ostatnio byłem tutaj w ...... wstyd nie pamiętam. Objeżdżam zatem troszkę tę dzielnicę. Podjeżdżam pod zapomniany prze Boga i PKP ale ładny dworzec kolejowy. Pamiętam jak lata lata temu odjeżdżały stąd pociągi w każdy najodleglejszy kraniec kraju. Dziś pociągów niewiele a stacja świeci pustkami.



Kilka ulic dalej znajduje się dawny ratusz, budynek nieczynny zaniedbany opuszczony. Podobno w rękach prywatnych.



Dalej wjeżdżam do Katowic. Chciałem zobaczyć postęp prac przy budowie dworca PKP. Nie byłem tutaj od czasu zburzenia poprzedniego ale pozytywne jest to że praca wre nawet w niedzielę.





Ja podjeżdżam zobaczyć jeszcze stary nieczynny gmach dworca. Odnoszę wrażenie że gdyby go odnowić wewnątrz unowocześnić obsłużyłby ruch kolejowy w naszym regionie. Zaoszczędzone w ten sposób pieniądze można wtedy przeznaczyć na budowy dróg rowerowych :D





Dosłownie obok budowy nowego dworca i starego na ulicy Stawowej przycupnęła sobie żabka.



W sercu miasta na jednym z rogów Rynku stoi piękna kamienica z zbytkowym a może nie zegarem.



W innym rogu przy ulicy Świętego Jana stoi mały posąg świętego.



Jadę w kierunku moje dzisiejszego celu wycieczki po drodze mijając najwyższy budynek w mieście.



Za budynkiem znajduje się droga rowerowa chce nią jechać lecz.....



Omijam zawalidrogi i rowerówką docieram do mojego dzisiejszego celu. Miałem ochotę na lodzika z automatu które są pyszne lecz święto zrobiło swoje i mogę sobie bezkarnie jedynie pojeździć po parkingu ;) Robię sobie słit focię na pamiątkę,



i wracam tyłami do Centrum, przy pomocy spotkanego znajomego taksówkarza trafiam na plac Grunwaldzki. Miejsce urocze ciche porośnięte bujną roślinnością. Plac zdobi rzeźba rodziców.



oraz fontanna chlapiąca wodą na wszystkie kierunki :D



Wystarczyła chwila a rower miałem opłukany z kurzu ;) Jadę już w kierunku domu. W Wojewódzkim Parku Kultury i Wypoczynku rekompensuję sobie lodzika z Ikei w postaci gofra, cóż 5 razy droższy ale wart swej ceny. Wiem wiem niezdrowe kaloryczne ale pyszne :)



Po takim posiłku czym prędzej jadę do domu.


HZ 3:36:08 65%
FZ 1:33:14 28%
PZ 0:15:40 5%
Kategoria Samotnie



Komentarze
art75
| 15:31 środa, 15 czerwca 2011 | linkuj Objechałeś kawał Śląska. Cieszy, że t-22 się przydaje;), ogólnie pokazałeś moje miasto w ciekawy sposób;)
Nefre
| 20:07 wtorek, 14 czerwca 2011 | linkuj Wszędzie rozkopy, wykopy ,remonty i przeróbki. Mam nazieję, że potem bedzie piękniej:)))
benasek
| 13:06 wtorek, 14 czerwca 2011 | linkuj Jak widzę auta na ścieżce rowerowej, to mam ochotę każdemu nalepić karną naklejkę na szybe... Ciekawe co na to policja municypalna!?
Dynio
| 21:32 poniedziałek, 13 czerwca 2011 | linkuj fredziomf będę jeździł tak samo ;)
Roadruner1984 no mam nadzieję :)
grigor86 fakt Altus robi wrażenie i masz rację kojarzy się rowerowo o ile dobrze kojarzę to Romet organizował tam jakiś trial czyli wjazd po schodach na samą górę.
kamiloslaw1987,urulu dziękuję a z ilością śmietany to Pani w budce chyba przesadziła, chyba spojrzała na mnie i według wagi ;)
McAron zaspałem najzwyklej w świecie zaspałem :(
McAron
| 21:23 poniedziałek, 13 czerwca 2011 | linkuj A obiecałeś, że wpadniesz na Gliwickie Święto Cykliczne ! Nie ładnie... feee.
uluru
| 20:30 poniedziałek, 13 czerwca 2011 | linkuj Suuuuuper gofer :)))))))))))))
kamiloslaw1987
| 18:51 poniedziałek, 13 czerwca 2011 | linkuj Oj tam niezdrowe..raz na jakiś czas można zjeść:] Bardzo fajna wycieczka. I bardzo podoba mi się Scott:)
grigor86
| 18:18 poniedziałek, 13 czerwca 2011 | linkuj Ale żeś zdjęć ciekawych narobił dzisiaj. Mnie jednak najbardziej podoba się Altus, bo to najwyższy budynek w Katowicach no i jego nazwa brzmi tak jakoś znajomo - rowerowo hehe!
Roadrunner1984
| 14:28 poniedziałek, 13 czerwca 2011 | linkuj Sporo dobrych fotek no i dystans też nie zły :D:D:D:D. Pozdrawiam i mam nadzieję że do zobaczenia na najbliższym nocnym kręceniu :D:D:D
fredziomf
| 22:48 niedziela, 12 czerwca 2011 | linkuj Powstaje ścieżka i kolejny dylemat, którędy jeździć. W praktyce:
1) Z Centrum do Miechowic, będę korzystał z tej ścieżki (chodnika) - bo jest pod górę i nie ma co spowalniać ruchu.
2) Z Miechowic do Centrum będzie się łamać przepisy. Jest normalniej jechać ulicą, skoro jedzie się tam 40 km/h. Już widzę jak stoję na pasach i naciskam przycisk jak pieszy, będąc na rowerze.

Zamiast ścieżki pieszo rowerowej, wolałbym już brak ścieżki z szerszym prawym pasem.

Sporo tych fotek porobiłeś.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!