Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Dynio z miasteczka Bytom (Kleinfeld). Mam przejechane 54296.81 kilometrów Jeżdżę z prędkością średnią 16.71 km/h. button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Dynio.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 23.38km
  • Teren 23.38km
  • Czas 01:19
  • VAVG 17.76km/h
  • VMAX 40.00km/h
  • Temperatura 26.6°C
  • Sprzęt Scott Aspect 10 (20)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Komar nie siada :)

Środa, 24 sierpnia 2011 · dodano: 25.08.2011 | Komentarze 5

Po uporaniu się z poranno - późno popołudniowymi porządkami miałem serdecznie dość. Może nie tyle sprzątania co upału. Wilgotność powietrza taka że podłoga w domu nie chce schnąć. Około 14 strzelił internet, awaria która miała być usunięta "już już za kilkadziesiąt minut" przeciągnęła się do poranka dnia następnego. O 19 wyjechałem rowerem w stronę Lasu Miechowickiego przy cudnej temperaturze oscylującej w granicach 26 kreski. Objeździłem wszystkie DTR-y łącznie z Segiet-em pokonanym w ciemnościach. Nie były mi strasz górki doły zjazdy i podjazdy, co niestety przypłaciłem kolejną urwaną szprychą. Miałem okazję przetestować otrzymany w prezencie odstraszacz komarów. Otóż dostałem w prezencie saszetkę, w środku są dwa żółte jak słońce wielkości monety 2 zł. krążki. Jeden nakleiłem na koszulkę a drugi na udo. Użyty klej nie brudzi odzieży. Bardzo dobrze działający środek. Można się zatrzymać napić zrobić zdjęcie lub cokolwiek i nie jest się zeżartym przez krwiopijców :) Działa do 12 godzin czyli w sam raz na wycieczkę rowerową.



Jadąc sobie przez Las Miechowicki kilka razy przecinałem budowę autostrady A1. Jedno z tych "przecięć" zaowocowało zdjęciem zachodzącego słońca.




Komentarze
uluru
| 08:26 piątek, 26 sierpnia 2011 | linkuj Ja dziś wyczytałam, że najlepsze są cytryny i czosnek na komary :) a skoro zapachu czosnku nie za bardzo lubimy, więc trzeba się nacierać olejkiem cytrynowym :D
oto co znalazłam o tych krążkach: http://mosbito.pl/index.php
k4r3l
| 17:28 czwartek, 25 sierpnia 2011 | linkuj na podjazdach to jakoś żyjemy sobie z komarzycami w symbiozie, ale przed zjazdem to im mówię "sajonara" i tyle mnie widziały ;D takie coś to na noc by mi się prędzej zdało :)
Roadrunner1984
| 13:01 czwartek, 25 sierpnia 2011 | linkuj Ja bym się natarł , naftą albo opałem i hej , mucha nie siada :P:P:P:P
grigor86
| 12:33 czwartek, 25 sierpnia 2011 | linkuj Jest jeszcze jedna opcja na komary! Nie zsiadać z roweru, tylko non stop naginać!
uluru
| 11:06 czwartek, 25 sierpnia 2011 | linkuj Gdzie można kupić takie krążki, bo skoro Ciebie komary nie zjadły, znaczy się, że to działa :) zachód słońca cudny :]
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!