Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Dynio z miasteczka Bytom (Kleinfeld). Mam przejechane 54296.81 kilometrów Jeżdżę z prędkością średnią 16.71 km/h. button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Dynio.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 22.17km
  • Teren 11.32km
  • Czas 01:26
  • VAVG 15.47km/h
  • VMAX 37.10km/h
  • Temperatura 15.2°C
  • HRavg 117 ( 58%)
  • Kalorie 1174kcal
  • Sprzęt Scott Aspect 10 (20)
  • Aktywność Jazda na rowerze

"Operacja JM" przygotowania ;)

Wtorek, 3 kwietnia 2012 · dodano: 03.04.2012 | Komentarze 1

Otóż do majowego wyjazdu do krainy pięknych jezior i bujnych lasów pozostały około dwa miesiące. Trzeba zatem zacząć trenować albowiem oprowadzacz po tamtejszych rejonach to wytrenowany zawodowiec zdobywca wielu tytułów i nagród oraz bohater filmu na YT i nie wypada wypaść aż tak źle ;)
Zajechany po służbie niczym koń po łesternie wróciłem do swojego domu, zjadłem pokręciłem się nie mogąc znaleźć miejsca, zabrałem mojego wierzchowca na przejażdżkę.
Pojechaliśmy w znajomy las. Trochę błotka ale głównie suche ścieżki. Nieprzejezdna staje się budowa A1. Trzeba błądzić i szukać miejsca po pierwsze bez maszyn bo te ostro pracują albo nadgorliwych ochroniarzy którzy na każdego patrzą jak na złodzieja walców drogowych. Koniec końców udaje mi się znaleźć przeprawę i umykając przed ochroną znalazłem się po drugiej stronie budowy. Dalej lasem do Segietu na Suchą Górę, Stroszek i powrót wzdłuż wąskotorówki w kierunku domu. Na ulicy Celnej chciałem przejechać mostem nad autostradą ale most jest dojazdu nie i objazdu też ni ma :( Powrót do lasu i znów przeprawa przez budowę z niesieniem roweru na plecach. Runda po osiedlu i do domu. Wniosek z wyjazdu jest taki że podjazdy porażka zjazdy i proste OK. Mam nadzieję że na pojezierzu podjazdów nie ma.



Komentarze
Nefre
| 19:08 wtorek, 3 kwietnia 2012 | linkuj Jedziesz za dwa miechy na Mazury?????
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!