Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Dynio z miasteczka Bytom (Kleinfeld). Mam przejechane 54296.81 kilometrów Jeżdżę z prędkością średnią 16.71 km/h. button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Dynio.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 76.88km
  • Teren 4.00km
  • Czas 03:57
  • VAVG 19.46km/h
  • VMAX 41.00km/h
  • Temperatura 28.0°C
  • HRavg 118 ( 59%)
  • Kalorie 3189kcal
  • Podjazdy 223m
  • Sprzęt Scott Aspect 10 (20)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Na styku województw

Sobota, 4 sierpnia 2012 · dodano: 15.08.2012 | Komentarze 5

Kolejna wycieczka w ramach urlopu. Dziś celem ale nie jedynym jest zobaczyć jak Liswarta łączy się z Wartą. Spokojnym tempem przez mniejsze lub większe wsie. Wszędzie cisza spokój ludzie albo na polach albo w domach. Naprawdę wymarłe miejscowości. Pierwszy przystanek we wsi Nowa Wieś przy kapliczce, jest upalnie trzeba uzupełniać płyny i obejrzeć mapę.



Dojeżdżam do granicy z województwem łódzkim, lecz wiem o tym tylko z mapy. W terenie nie informuje o tym żadna tablica. Z mostu na Liswarcie zjeżdżam w dół i na drodze stoi banda agresywnych kóz. Podjeżdżam a bandziory ani drgną. Normalnie jadąc samochodem użyłbym klaksonu a tak nie mam nawet dzwonka ;). Ruszam powoli a koziołek robi dwa roki do tyłu, rozpędza się i hamuje 10 centymetrów przed rowerem. Po chwili cała banda schodzi na pobocze.



Dojeżdżam do wsi Trzebca gdzie za mostem na rzece kończy się droga, zawracam i terenem dojeżdżam do cypla gdzie łączą się dwie rzeki. Niewiele widać, wysokie krzaki i brak dojścia. Uciąłem sobie za to kilkuminutową pogawędkę z turystami caravaningowymi z Sosnowca. Powrót na Śląsk. Jadę sobie drogą wiejską aż tu nagle po prawej widzę bodaj ostatnią prawdziwą drewnianą chatę krytą strzechą, kompletna ruina ale ten klimacik, śpiew ptaków...



Dojeżdżam do większej wsi Wąsosz dolny i Górny. Słynie ona z dwóch rzeczy. Pierwsza to Kalwaria Wąsoska, naprawdę duży obszar w którego z funduszy UE włożono w urządzenie wielkie ilości euro. Kolejna to duża firma przetwórstwa owocowego Fruktus. Kto nie jadł ich wyrobów to polecam, są smaczne. Pooglądałem sobie zakład z daleka i robi wrażenie. Po tej "industriadzie" dalej w kierunku maluteńkiego kameralnego ryneczku.



W następnej wsi trafiam na ranczo i wesołe koniki.



Mijając kolejne wioski trafiam do dość duże wsi Danków. Widać tutaj rękę gospodarzy. Wszędzie porządek, nowe chodniki, nowe drogi asfaltowe. Bardzo przyjemnie. Miejscowość słynie z ruin zamku.



Chciałem okrężną drogą wrócić do bazy ale przeliczyłem się. Trafiłem na most na Liswarcie. Za mostem rozległa łąka która w założeniu ma służyć na budowę zbiornika retencyjnego. Za mostem w prawo dwupasmowa droga polna więc jadę. Jadę, jadę, jadę...droga zwęża się do jednego pasa i w końcu po około dwóch kilometrach kończy się wysokimi trawami. Na mapie w pobliżu nie ma żadnej drogi. Brnę więc trawami taszcząc rower. Po kolejnych kilkuset metrach nie widać mnie ani roweru. Zawracam i wracam na asfalt. Już znajomymi drogami wracam do bazy. Zaczynam się tutaj czuć jak w domu :)









Władysławów-Zawady-Popów-Brzózki-Nowa Wieś-Kule-Trzebca(łódzkie)-Wąsosz Górny, Dolny-Więcki-Dąbrowa-Smolarze (łódzkie)-Julianów-Lindów-Stanisławów-Albertów-Lipie-Danków-Rębielice Szlacheckie-Szyszków-Zbory-Popów-Władysławów.


Komentarze
noibasta
| 20:25 wtorek, 20 sierpnia 2013 | linkuj teraz Trzebca za mostem ma już połączenie z Orczuchami i Kuźnicą i to w tej okolicy musiały zaczepić Cię kozy bo jeszcze się tam pasą :D
art75
| 21:42 czwartek, 16 sierpnia 2012 | linkuj Chata piękna; szkoda, że tak mało już ich zostało.
biber
| 18:42 czwartek, 16 sierpnia 2012 | linkuj Ta chatka... cudo
Wiatru w plecy!
grigor86
| 22:03 środa, 15 sierpnia 2012 | linkuj drewniana chata jest piękna - przypomina klimat dawnych czasów.
rowerzystka
| 21:28 środa, 15 sierpnia 2012 | linkuj Kozioł dobrze spełnił rolę przewodnika stada :). Chatka bardzo klimatyczna :)
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!