Info
Moje rowery
Wykres roczny
Archiwum bloga
- 2023, Sierpień14 - 1
- 2023, Lipiec24 - 0
- 2023, Czerwiec26 - 7
- 2023, Maj27 - 2
- 2023, Kwiecień22 - 5
- 2023, Marzec10 - 2
- 2023, Luty1 - 1
- 2023, Styczeń9 - 4
- 2022, Grudzień3 - 0
- 2022, Listopad5 - 1
- 2022, Październik18 - 0
- 2022, Wrzesień24 - 1
- 2022, Sierpień13 - 0
- 2022, Lipiec9 - 0
- 2022, Czerwiec22 - 0
- 2022, Maj16 - 2
- 2022, Kwiecień10 - 3
- 2022, Marzec11 - 5
- 2022, Luty6 - 6
- 2021, Październik4 - 0
- 2021, Wrzesień16 - 0
- 2021, Sierpień14 - 0
- 2021, Lipiec9 - 1
- 2021, Czerwiec11 - 0
- 2021, Maj11 - 3
- 2021, Kwiecień3 - 2
- 2021, Marzec1 - 0
- 2021, Luty1 - 0
- 2020, Grudzień1 - 0
- 2020, Październik1 - 0
- 2020, Wrzesień6 - 0
- 2020, Sierpień12 - 1
- 2020, Lipiec14 - 0
- 2020, Czerwiec8 - 4
- 2020, Maj6 - 3
- 2020, Kwiecień16 - 29
- 2020, Marzec6 - 8
- 2020, Luty1 - 1
- 2020, Styczeń2 - 2
- 2019, Listopad2 - 0
- 2019, Październik2 - 3
- 2019, Wrzesień7 - 0
- 2019, Sierpień17 - 2
- 2019, Lipiec13 - 0
- 2019, Czerwiec26 - 2
- 2019, Maj3 - 2
- 2019, Kwiecień5 - 5
- 2019, Marzec7 - 11
- 2019, Luty3 - 0
- 2018, Listopad3 - 0
- 2018, Październik5 - 0
- 2018, Wrzesień16 - 7
- 2018, Sierpień12 - 4
- 2018, Lipiec9 - 0
- 2018, Czerwiec14 - 0
- 2018, Maj12 - 7
- 2018, Kwiecień15 - 26
- 2018, Marzec5 - 12
- 2018, Luty3 - 3
- 2018, Styczeń1 - 2
- 2017, Grudzień1 - 0
- 2017, Listopad5 - 0
- 2017, Październik5 - 0
- 2017, Wrzesień11 - 0
- 2017, Sierpień15 - 5
- 2017, Lipiec8 - 3
- 2017, Czerwiec14 - 4
- 2017, Maj12 - 9
- 2017, Kwiecień11 - 14
- 2017, Marzec4 - 2
- 2017, Luty3 - 1
- 2017, Styczeń1 - 1
- 2016, Grudzień1 - 0
- 2016, Listopad3 - 0
- 2016, Październik5 - 6
- 2016, Wrzesień6 - 4
- 2016, Sierpień14 - 4
- 2016, Lipiec13 - 2
- 2016, Czerwiec12 - 10
- 2016, Maj10 - 6
- 2016, Kwiecień12 - 9
- 2016, Marzec7 - 4
- 2016, Luty2 - 2
- 2016, Styczeń4 - 2
- 2015, Grudzień2 - 3
- 2015, Listopad3 - 4
- 2015, Październik5 - 9
- 2015, Wrzesień8 - 12
- 2015, Sierpień11 - 3
- 2015, Lipiec15 - 16
- 2015, Czerwiec13 - 14
- 2015, Maj9 - 7
- 2015, Kwiecień6 - 6
- 2015, Marzec2 - 0
- 2015, Luty5 - 3
- 2015, Styczeń5 - 5
- 2014, Grudzień1 - 1
- 2014, Listopad5 - 5
- 2014, Październik4 - 6
- 2014, Wrzesień11 - 9
- 2014, Sierpień10 - 10
- 2014, Lipiec17 - 24
- 2014, Czerwiec16 - 16
- 2014, Maj10 - 14
- 2014, Kwiecień17 - 30
- 2014, Marzec5 - 8
- 2014, Luty9 - 28
- 2014, Styczeń6 - 20
- 2013, Grudzień5 - 6
- 2013, Listopad5 - 12
- 2013, Październik11 - 17
- 2013, Wrzesień18 - 27
- 2013, Sierpień17 - 21
- 2013, Lipiec20 - 54
- 2013, Czerwiec2 - 11
- 2013, Maj15 - 53
- 2013, Kwiecień12 - 48
- 2013, Marzec5 - 29
- 2013, Luty4 - 14
- 2013, Styczeń7 - 18
- 2012, Listopad6 - 21
- 2012, Październik6 - 8
- 2012, Wrzesień12 - 45
- 2012, Sierpień16 - 43
- 2012, Lipiec16 - 88
- 2012, Czerwiec8 - 35
- 2012, Maj11 - 64
- 2012, Kwiecień13 - 61
- 2012, Marzec5 - 39
- 2012, Styczeń2 - 13
- 2011, Grudzień5 - 34
- 2011, Listopad9 - 59
- 2011, Październik7 - 27
- 2011, Wrzesień12 - 41
- 2011, Sierpień17 - 60
- 2011, Lipiec17 - 50
- 2011, Czerwiec14 - 101
- 2011, Maj16 - 115
- 2011, Kwiecień14 - 118
- 2011, Marzec15 - 97
- 2011, Luty7 - 47
- 2011, Styczeń9 - 37
- 2010, Grudzień4 - 29
- 2010, Listopad7 - 31
- 2010, Październik14 - 71
- 2010, Wrzesień24 - 71
- 2010, Sierpień21 - 103
- 2010, Lipiec23 - 98
- 2010, Czerwiec18 - 52
- 2010, Maj9 - 72
- 2010, Kwiecień21 - 140
- 2010, Marzec14 - 117
- 2010, Luty5 - 27
- 2010, Styczeń4 - 30
- 2009, Grudzień10 - 80
- 2009, Listopad7 - 45
- 2009, Październik2 - 13
- 2009, Wrzesień9 - 27
- 2009, Sierpień11 - 29
- 2009, Lipiec11 - 22
- 2009, Czerwiec14 - 9
- 2009, Maj12 - 6
- 2009, Kwiecień9 - 0
- 2009, Styczeń2 - 0
- 2008, Listopad1 - 0
- 2008, Październik2 - 0
- 2008, Wrzesień3 - 0
- 2008, Sierpień9 - 0
- 2008, Lipiec15 - 0
- 2008, Czerwiec20 - 0
- 2008, Maj15 - 0
- 2008, Kwiecień5 - 0
- 2008, Marzec2 - 0
- 2008, Luty1 - 0
- 2008, Styczeń1 - 0
- 2007, Wrzesień2 - 0
- 2007, Sierpień7 - 0
- 2007, Lipiec4 - 0
- 2007, Czerwiec1 - 0
- 2007, Maj4 - 2
- 2007, Kwiecień2 - 0
- 2006, Październik1 - 0
- 2006, Wrzesień1 - 0
- 2006, Sierpień1 - 0
- 2006, Lipiec6 - 0
- 2006, Czerwiec1 - 0
- 2006, Maj3 - 0
- 2006, Kwiecień5 - 0
- 2005, Październik5 - 0
- 2005, Wrzesień14 - 0
- 2005, Sierpień10 - 0
- 2005, Lipiec8 - 0
- 2005, Czerwiec6 - 0
- 2005, Maj3 - 0
- 2005, Kwiecień7 - 0
- 2005, Marzec1 - 0
- 2004, Wrzesień4 - 0
- 2004, Sierpień5 - 0
- 2004, Lipiec12 - 0
- 2004, Czerwiec8 - 0
- 2004, Maj2 - 0
- 2003, Sierpień5 - 0
- 2003, Lipiec7 - 0
- 2003, Czerwiec14 - 0
- 2003, Maj8 - 0
Wpisy archiwalne w kategorii
Akcja "Dbam o Zdrowie!!!"
| Dystans całkowity: | 36321.57 km (w terenie 2179.98 km; 6.00%) |
| Czas w ruchu: | 2128:02 |
| Średnia prędkość: | 17.09 km/h |
| Maksymalna prędkość: | 99.90 km/h |
| Suma podjazdów: | 23749 m |
| Maks. tętno maksymalne: | 181 (90 %) |
| Maks. tętno średnie: | 140 (70 %) |
| Suma kalorii: | 1711136 kcal |
| Liczba aktywności: | 1034 |
| Średnio na aktywność: | 35.16 km i 2h 03m |
| Więcej statystyk | |
- DST 30.45km
- Czas 02:01
- VAVG 15.10km/h
- VMAX 48.80km/h
- Temperatura 7.0°C
- HRavg 117 ( 58%)
- Kalorie 1165kcal
- Sprzęt Scott Aspect 10 (20)
- Aktywność Jazda na rowerze
Teatromania ! Roweromania ! czyli XXXIV i pół Bytomska Masa Krytyczna
Czwartek, 17 maja 2012 · dodano: 20.05.2012 | Komentarze 5
Teatromania to bytomska impreza ciesząca się coraz większą popularnością i prestiżem. Nic dziwnego że nawiązała się współpraca między nami. Na stronie organizatora można przeczytać:Międzynarodowy Festiwal TEATROMANIA opanowuje Bytom raz w roku, tym razem od 17 do 27 maja! Roweromania panuje w mieście przez cały rok. Nasze ścieżki musiały się wreszcie przeciąć.
Teatr to spotkanie, wymiana myśli i energii międzyludzkiej. Podczas spotkania uczymy się siebie i innych. Chcemy podzielić się z Wami tym doświadczeniem!
Jesteśmy pasjonatami i wchodzimy w dialog z zapaleńcami, mistrzami w swych dziedzinach.
Siłą napędową tegorocznej edycji Festiwalu będą m.in. rowerzyści.
Nasze drogi przecięły się w ostatni czwartek. Przy niskiej temperaturze 33 zapaleńców rowerowych z żółtymi akcentami przejechało trasę masy. Było sympatycznie i żółto.
Zdjęcia z imprezy na BytomOnline.
- DST 17.77km
- Czas 00:55
- VAVG 19.39km/h
- VMAX 44.70km/h
- Temperatura 14.3°C
- HRavg 125 ( 62%)
- Kalorie 859kcal
- Sprzęt Scott Aspect 10 (20)
- Aktywność Jazda na rowerze
DPD z nocką
Poniedziałek, 14 maja 2012 · dodano: 14.05.2012 | Komentarze 5
Na 14 do służby z drogą przez piekarnie. Po drodze na ulicy Dalekiej chwilę obserwowałem ja tato, mama, dziadek i babcia próbują wsadzić górala bez przygotowania do Fiata Punto pewnie na komunię, ech to były czasy dziś podobno dają jeża pigmejskiego. Świat zwariował. Powodzenia ale ja jadę dalej. Po 22 dość ciepło aby zaliczyć małą rundkę po puściutkim mieście. Powrót krótko przed 23.
Kategoria Akcja "Dbam o Zdrowie!!!", Do służby i ze służby, Samotnie
- DST 11.08km
- Czas 00:33
- VAVG 20.15km/h
- VMAX 44.70km/h
- Temperatura 8.0°C
- HRavg 128 ( 64%)
- Kalorie 538kcal
- Sprzęt Scott Aspect 10 (20)
- Aktywność Jazda na rowerze
Brrr...Serwacy...
Niedziela, 13 maja 2012 · dodano: 14.05.2012 | Komentarze 1
...czyli jeden z zimnych ogrodników. I faktycznie kiedy jechałem do służby było 8* i mocno wiało z północy. Po 22 było już 6* i nie wiało, podjazdy pozwoliły się rozgrzać. Kategoria Samotnie, Do służby i ze służby, Akcja "Dbam o Zdrowie!!!"
- DST 38.07km
- Teren 2.92km
- Czas 02:36
- VAVG 14.64km/h
- VMAX 40.30km/h
- Temperatura 26.8°C
- HRavg 120 ( 60%)
- Podjazdy 2326m
- Sprzęt Scott Aspect 10 (20)
- Aktywność Jazda na rowerze
Zabrzańska Masa Krytyczna z Odjazdowym Bibliotekarzem
Piątek, 11 maja 2012 · dodano: 11.05.2012 | Komentarze 4
To był jeden z tych wyjazdów które głęboko zapadają w pamięci. Nie chodzi tutaj o jakieś kosmiczne odległości ale o towarzystwo było po prostu wyborne. Wyjazd tak rzadki na Zabrzańską Masę Krytyczną musi odbyć się z godną tego wydarzenia pompą i nie mam tu na myśli deszczu który zwykle towarzyszy tej imprezie a towarzystwu jakie się zebrało. Otóż co niebywałe pojechała moja żona nie trzeba było jej specjalnie namawiać, po prostu powiedziała "dobra jadę" to że jedzie Magik to raczej normalne. Ale to że na wyjazd namówiłem Darka uważam za swój osobisty sukces tym bardziej że będzie to debiut Darka na ZMK a dodam że dzisiejsza edycja była 22 tej zacnej imprezy więc trochę ma spóźnienie :PRuszamy z Miechowic krótko po 17. W Rokitnicy na ulicy Ofiar Katynia 58 dołącza Darek ;) przez Mikulczyce dojeżdżamy do Centrum gdzie na placu Wolności jest już ponad setka rowerzystów. Ruszamy w trasę tempo spacerowe, atmosfera sielankowa. Miłe rozmowy ładne widoki, wszystko zazielenione. Nic nie burzy świetnej atmosfery. Po ponad godzinie dojeżdżamy do biblioteki gdzie bierzemy udział w Odjazdowym Bibliotekarzu. Tutaj pogaduchy przy rowerach, poczęstunek owocami i takie tam :)



Po posiłku czas na powrót, Darek namawia nas na inna drogę niż przyjechaliśmy. To był strzał w 10, jedzie się fajnie spokojnie choć Marcin zalicza małe OTB. Pola rzepak tworzą sielankową atmosferę. Na Osiedlu Młodego Górnika zajęci rozmową nie zauważamy znaku C-9 co wprawia w konsternację kierowcę czarnej Toyoty RAV4 o początkowej rejestracji SK... którego przepraszamy :) Za osiedlem skręcamy w polna drogę i obok bajkowego stawu i hołdami docieramy do Miechowic, nie znałem tej drogi ale jeszcze nie raz nią pojadę. Odprowadzamy pod dom Marcina, przy lesie żegnamy Darka i spokojnie między blokami wracamy do domu.

zdjęcie jest własnością djk71 ale nie mogłem się oprzeć :)
- DST 55.86km
- Teren 2.60km
- Czas 03:42
- VAVG 15.10km/h
- VMAX 49.80km/h
- Temperatura 18.0°C
- HRavg 105 ( 52%)
- Kalorie 985kcal
- Sprzęt Scott Aspect 10 (20)
- Aktywność Jazda na rowerze
Wpis lekko sentymentalny
Sobota, 5 maja 2012 · dodano: 05.05.2012 | Komentarze 8
O tym co będę dziś robić wiedziałem od dawna. Otóż rano miałem jechać do mamy a wieczorem na Nocny Śląsk czyli nocne rowerowanie po aglomeracji. z planu wyszło 50%. Rano znaczy w południe pojechałem z Martyną do mojej mamy serwisować koncentrator tlenu. Poszło szybko gładko i na jakiś czas spokój. Później jazda w kierunku miasta. Po drodze mały rekonesans Szombierek. Pojechaliśmy na ulicę Witosa zobaczyć rewitalizowaną kamieniczkę. Całe szczęście są prywatni inwestorzy którzy chcą to robić i chwała im za to !!!
Kilka rund po dzielnicy ale że nie odkryliśmy nic ciekawego jedziemy do Śródmieścia. Pojechałem córce pokazać gdzie mieszkałem wtedy kiedy miałem 10 lat jak ona, gdzie chodziłem do szkoły, boisko gdzie kopaliśmy piłę. Ławki gdzie siedzieliśmy jedząc chleb z masłem. Patrzyło to moje dziecko na mnie jakoś dziwnie. Nie potrafi pojąć że kiedyś nie było komputerów, FB, NK i tego wszystkiego co dziś zajmuje nam czas i młodzieży niestety też, nie ogarniała że całymi dniami graliśmy w piłę a każde wołanie do domu kończyło się hasłem "jeszcze 5 minut". No ale pokolenia się zmieniają znaczy idą do przodu :P

Podjechaliśmy na parę słów do Romana. Martyna wyrasta ze swojego roweru 20' i wybrała sobie nowy rower ale to rozmowa no nowy sezon. Wreszcie udało mi się sfotografować szprychę od której mało marnie nie zginąłem

Niech sobie tkwi w tym suficie, na pamiątkę. Dalej jazda do Śródmieścia. Lody rurki z kremem to znaczy Martyna bo ja nie jestem fanem i do domku na obiad.
Teraz reszta planu która niestety nie wyszła. Mieliśmy z chłopakami GMK i ZMK pojeździć sobie po regionie, ot takie 70 kilometrów. Wszystko i wszyscy ustawieni w tym nowo poznany Kuba, człowiek z małopolski któremu trzeba pokazać Śląsk. Oczywiście jak się wszystko układa to musi przyjść burza, deszcz...no dobra następnym razem się uda-musi.
Kategoria Akcja "Dbam o Zdrowie!!!", Z Martyną
- DST 33.21km
- Teren 4.92km
- Czas 02:07
- VAVG 15.69km/h
- VMAX 49.80km/h
- Temperatura 25.0°C
- HRavg 112 ( 56%)
- Kalorie 1611kcal
- Sprzęt Scott Aspect 10 (20)
- Aktywność Jazda na rowerze
DPD mix dnia
Poniedziałek, 30 kwietnia 2012 · dodano: 02.05.2012 | Komentarze 6
Do pracy rowerem nic nadzwyczajnego choć służby na 22 rzadko zdarza mi się jeździć rowerem a to dlatego że rano jestem ledwo żywy, nocami wiele się dzieje i nawet oka nie da się przymknąć, non stop na obrotach. Niemniej po 6 rano wyjechałem dość rześki. Temperatura około 20* sprawiła że pojechałem sobie na miasto. Lubie puste poranne miasto, mało samochodów prawie wcale ludzi szczególnie w niedziele czy inne święta. Miasto wyglądało sennie cicho spokojnie, nieliczni piesi...Dworzec autobusowy puściutki, nieliczni pasażerowie pewnie ci co w święto pracy pracują jada do pracy lub wracają...

Dworzec kolejowy, on zawsze nawet w szczycie godzin jest pusty, ale skoro zatrzymuje się w nim kilka pociągów w ciągu dnia...

Plac Kościuszki pusty, nawet fontanna przed CH Agora nie działa...

Natomiast na Rynku fontanna działa...

Troszkę dalej wielopoziomowy parking, zachowano jako ozdobę fragment ściany dawnego archiwum państwowego...

Trzeba jednak jechać w stronę domu, po drodze przystanek w dwóch miejscach, pierwsze to okolice Urzędu Miejskiego, tutaj w związku z okrągłą rocznicą współpracy z partnerskim miastem Recklinghausen ustawiono pamiątkowe krzesła...

Jeszcze przed urzędem a następnie w parku oraz okolicach wiaduktu przy ulicy Wrocławskiej rosną pięknie kwitnące drzewa i krzaki...



Przyjechałem do domu i poszedłem spać...Po południu Majka wymyśliła aby jechać nad staw zobaczyć kijanki, więc po 16 wyjechaliśmy. Po drodze w lesie Iza
wymyśliła aby na chwile "o tutaj blisko" podjechać do koleżanki na ogródek, więc pojechaliśmy. Chyba dobrze zrobiliśmy bo zaraz po przyjeździe rozszalała się burza. Schowaliśmy się do "lauby" i tam wiadomo picie ;) jedzenie i takie tam :P
Po drodze DO dziewczyny podziwiały mini stadninę na której chyba jeszcze nigdy nie było koni...

Na odchodne Iza dostała od koleżanki różne sadzonki kwiatów, do reklamówki na kierownicę i kierunek dom. Po drodze niestety reklamówkę wkręciło między widelec a szprychy...cóż trzeba było zbierać ;)
Kategoria Akcja "Dbam o Zdrowie!!!", Do służby i ze służby, Samotnie, Z Izą, Z Majką
- DST 35.14km
- Czas 02:39
- VAVG 13.26km/h
- VMAX 48.30km/h
- Temperatura 25.3°C
- HRavg 116 ( 58%)
- Kalorie 2183kcal
- Sprzęt Scott Aspect 10 (20)
- Aktywność Jazda na rowerze
XXXIV Bytomska Masa Krytyczna
Piątek, 27 kwietnia 2012 · dodano: 30.04.2012 | Komentarze 2
Jeśli w Bytomiu jest Masa to wiadomo z góry że będzie fajnie. Punktualnie o 17 wyjeżdżamy spod umówionego miejsca. Nie wiem może sprawiła to plotka albo pogoda ale raczej to zasługa rozpowszechnionej wiadomości o wspólnym wyjeździe sprawiła że do Śródmieścia jedziemy 15-to osobową grupą czyli robimy Miechowicką Masę Krytyczną :P Ja zawsze jest Magik z Pendzlem oraz Zuzia i co ważne nie zawsze jeżdżąca na tego typu imprezy żona i córka. Jedzie też z nami miechowicka młodzież gdzie średnia wieku to 18 lat, miło się czuję wśród takich młodzieńców ;) Spokojnie na Rynku jesteśmy około 17:30 pogaduch z dawno niewidzianymi znajomym i grupą ZMK.O 18 ruszamy w 180 osób, dziś trasa mocno zmodyfikowana, jedziemy DK11 jedną z główniejszych dróg w Polsce. Skutecznie ją blokujemy. Powoduje to chyba duże korki wszak jest piątek ludzie wyjeżdżają na majówki, towary są wożone...ale mnie to nie interesuje. Jadę z przodu i "gilają" mnie chwilowe problemy "drajwerów" Po prawie godzinie dojeżdżamy do szkoły przy ulicy Szymały gdzie podziwiamy wybudowane małe miasteczko ruchu drogowego. Po kilkunastu minutach powrót tą sama trasą na Rynek. Kilkaset metrów przed końcem na ulicy Piłsudskiego Zuzia łapie gumę. Wymieniam jej dętkę na swoją ale niestety też wadliwą z dziura przy wentylu :/ ostatecznie dostajemy "nówkę sztukę" szybka wymiana i jedziemy w kierunku domu. Na ulicy Wrocławskiej jedziemy szerokim pustym chodnikiem, jest ciemno a Martyna nie może jeździć tak późno po ulicach szczególnie tych głównych i bardzo ruchliwych. W okolicy stacji BP Zuzia mija pieszego z psem, traci równowagę i upada. Rower cały ale Zuzia ma podarty łokieć i później kilka siniaków. Wracamy do Miechowic, piekarnia i sklep. Tak miłe popołudnie trzeba zakończyć napojami pod blokiem ;)
zdjęcia z imprezy dzięki bytomonline
Kategoria Akcja "Dbam o Zdrowie!!!", Masa Krytyczna, Z Izą, Z Martyną, Z przyjaciółmi,choć z jednym ;)
- DST 44.93km
- Teren 4.86km
- Czas 02:34
- VAVG 17.51km/h
- VMAX 44.30km/h
- Temperatura 22.3°C
- HRavg 117 ( 58%)
- Kalorie 2247kcal
- Sprzęt Scott Aspect 10 (20)
- Aktywność Jazda na rowerze
DPD z bonusem
Czwartek, 26 kwietnia 2012 · dodano: 26.04.2012 | Komentarze 6
Dzień zaczął się od pobudki i kilkukrotnego włączania drzemki, tak częstego że zrobiła się godzina 6 i gonitwa. Byłem na 6:30 umówiony z Marcinem ale właśnie o umówionej godzinie wychodzę z domu, więc telefon i umawiamy się po drodze na stacji Statoil. Jadę wolno bo tak mi zimno że marzną momentalnie mi palce rąk mimo rękawiczek z długimi palcami i stóp. Chwila i jedziemy już razem. W pracy też razem. Mógł być patrol rowerowy ale nie miałem kurtki i długich spodni. Pozostał patrol pieszy. Po pracy pojechałem sobie popendalić. Na początek na mieście podjechałem zobaczyć aleję Marka. Wycięto prawie wszystkie drzewa które nawet w słoneczny dzień powodowały że po alejce szlo się w półmroku. Dokonano zasadzeń innych gatunków drzew które już "puściły"
Kilka ulic dalej na jednej z posesji kwitnące drzewo. O ile się nie mylę to magnolia ale głowy nie dam.

Dalej jazda do Piekar Śląskich, na rogatkach podziwiałem nasyp autostrady. Wiem jedno że do Gdańska jest 488 kilometrów. Mnie podobają się kamienne stopnie:

Piekarami dojechałem do Świerklańca. Jezioro prezentowało się pięknie, woda spokojna cisza i słychać tylko śpiew ptaków:


Po drodze zahaczyłem o schron bojowy jakich tutaj w okolicy wiele:

Powrót do Świerklańca i tamtejszego parku. Na jednym z parkowych mostków odkrywam pierwsze 4 kłódki zakochanych. Poczułem się niczym we Wrocławiu.

Trochę dalej w tym samym parku schody niczym hiszpańskie ;)

Kieruję się w stronę domu ale jeszcze pokręciłem trochę kółek po samej "wsi" Ciekawie wygląda kościół o nowoczesnej jak na obiekt sakralny architekturze wraz z dzwonnicą stojącą obok:


Aha...strzeliłem se nówki rękawiczki, kolorystycznie mi do niczego nie pasują ale podobały mi się :P
Kategoria Akcja "Dbam o Zdrowie!!!", Do służby i ze służby, Samotnie, Z przyjaciółmi,choć z jednym ;)
- DST 13.75km
- Teren 0.41km
- Czas 00:41
- VAVG 20.12km/h
- VMAX 54.30km/h
- Temperatura 15.0°C
- HRavg 125 ( 62%)
- Kalorie 741kcal
- Sprzęt Scott Aspect 10 (20)
- Aktywność Jazda na rowerze
DPD na sucho
Środa, 25 kwietnia 2012 · dodano: 25.04.2012 | Komentarze 2
Kiedy wczoraj wieczorem zaczęło padać a później lać pomyślałem że będzie dupa a nie jazda rowerem do pracy. Nie lubię jeździć w deszczu, odstrasza mnie i zniechęca. Może być pochmurno ale niech nie pada. Kiedy o 5:30 wstałem było sucho, może nie wszędzie ale tak że bez stresu mogłem wyjechać. O 6:30 byłem umówiony z Marcinem. Pognaliśmy jego trasą przez Park Ludowy do pracy. Po 15 powrót do domu ale jakoś ciężko bo pod wiatr. Swoją droga myślałem że wiatr południowy lub południowo-zachodni przynosi ciepłe powietrze a nie takie lodowate jak dziś.- DST 11.63km
- Czas 00:36
- VAVG 19.38km/h
- VMAX 43.20km/h
- Temperatura 15.0°C
- HRavg 121 ( 60%)
- Kalorie 479kcal
- Sprzęt Scott Aspect 10 (20)
- Aktywność Jazda na rowerze
DPD w deszczu
Wtorek, 24 kwietnia 2012 · dodano: 24.04.2012 | Komentarze 3
Kiedy rankiem wstałem i wyjrzałem za okno było sucho. Zjadłem, golenie, zęby i znów spojrzenie za okno i wilgotno. Ale że byłem ubrany więc pojechałem rowerem. Całe 8 godzin nie padało, ale o 15 czyli w momencie wyjścia zaczęło solidnie sączyć się z nieba a dodatkowo zerwał się silny wiatr. Przeczekałem trochę i o 15:20 w "kapuśniaczku" wróciłem do domu. Kategoria Akcja "Dbam o Zdrowie!!!", Do służby i ze służby, Samotnie


