Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Dynio z miasteczka Bytom (Kleinfeld). Mam przejechane 54296.81 kilometrów Jeżdżę z prędkością średnią 16.71 km/h. button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Dynio.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

Wycieczki SRB

Dystans całkowity:4437.29 km (w terenie 269.00 km; 6.06%)
Czas w ruchu:271:22
Średnia prędkość:16.35 km/h
Maksymalna prędkość:61.50 km/h
Suma podjazdów:875 m
Suma kalorii:187972 kcal
Liczba aktywności:66
Średnio na aktywność:67.23 km i 4h 06m
Więcej statystyk
  • DST 45.65km
  • Czas 03:03
  • VAVG 14.97km/h
  • VMAX 35.60km/h
  • Temperatura 18.0°C
  • Kalorie 2948kcal
  • Sprzęt Trek X-Caliber 7
  • Aktywność Jazda na rowerze

1 Wiosenny Rajd Rowerowy w Piekarach Śląskich

Sobota, 26 marca 2022 · dodano: 26.03.2022 | Komentarze 0

Pierwszy Wiosenny Rajd Rowerowy w Piekarach Śląskich to była moja pozycja obowiązkowa. A że do służby na 18 więc nie mogłem sobie odmówić. Wedle moich obliczeń na starcie było 38 rowerzystów. Fajnie się jechało w wesołej ekipie. W Chechle po pamiątkowym zdjęciu odłączyliśmy się od grupy i pojechaliśmy na lody do Tarnowskich Gór.










  • DST 15.52km
  • Czas 01:05
  • VAVG 14.33km/h
  • VMAX 25.49km/h
  • Temperatura 1.9°C
  • Kalorie 992kcal
  • Sprzęt Trek X-Caliber 7
  • Aktywność Jazda na rowerze

VI Bytomski Bieg Pamięci Żołnierzy Niezłonych

Niedziela, 6 marca 2022 · dodano: 06.03.2022 | Komentarze 0

Jak w tytule. Zabezpieczenie uczestników biegu.

  • DST 72.13km
  • Czas 04:04
  • VAVG 17.74km/h
  • VMAX 42.80km/h
  • Temperatura 27.2°C
  • Kalorie 2554kcal
  • Sprzęt Trek X-Caliber 7
  • Aktywność Jazda na rowerze

Niedziela z SRB

Niedziela, 4 lipca 2021 · dodano: 07.07.2021 | Komentarze 1

Rowerowa niedziela z SRB musi być udana. Więc jedziemy w sile pięciu lekkiej jazdy. Dzisiaj inaczej, pociągiem Kolei Śląskich jedziemy do Olesna Śląskiego. Szybciutko i komfortowo. Niektórzy nie pili porannej kawy więc krótka jazda do zaprzyjaźnionej a najważniejsze wypróbowanej cukierni. Lody, kawa, ciasto i tak zeszła nam prawie godzinka. Ruszamy w kierunku Gorzowa Śląskiego, w którym oprócz wyborów uzupełniających na burmistrza, nic się nie dzieje. Ot, zwykłe małe senne miasteczko. Jedziemy "na bogato" Od Olesna szeroka droga rowerowa powstała na podłożu zlikwidowanej linii kolejowej numer 196 potocznie zwaną "Paulinka" do Praszki. Po drodze właśnie w Praszce uzupełniamy też płyny, wodę i niektórzy poprawiają kolejną kawą. W Praszce nie kończą się nasze tematy kolejowe. Otóż prowadziła tutaj też linia kolejowa wąskotorowa o rozstawie szyn 750 mm z Wielunia jako Wieluńska Kolej Dojazdowa. Pozostałości po niej to parowóz Px48-1770 oraz wagon osobowy 1Aw stanowiące atrakcję turystyczną. Sesja fotograficzna i jazda dalej. Po kilkunastu kilometrach docieramy do wsi Uszyce. Wieś jak wieś, nic niezwykłego oprócz młyna. Później doczytałem wśród opinii internetowych że uszycka mąka jest najlepsza. Nie wiem, nie próbowałem a w sklepie nie widziałem. Niemniej dziwnym widokiem było kilkanaście palet z workami mąki na rampie. Nikt tego nie pilnował, ale pewnie byliśmy obserwowani. Podjechaliśmy jeszcze zobaczyć tutejszy pałac.
Kierunek Byczyna. Skończyła się droga dla rowerów, jedziemy asfaltówką. Droga gminna, asfalt kiepski. W Byczynie obiad. Zasiedzieliśmy się jedząc pyszności a ja obszedłem sobie Rynek wokół. Zawsze podobała mi się ta miejscowość. Cicha, spokojna....
Nie było już czasu na dalszą jazdę. Pędzimy do Kluczborka. O 16:30 mamy pociąg powrotny. Coś czułem że będzie tłoczno, było ale później. O ile ruszyliśmy w czwórką na pięć stanowisk o tyle na każdej stacji dosiadało po dwóch-trzech rowerzystów. Finał był taki że do Bytomia dojechaliśmy w liczbie 12 na małej powierzchni. Oczywiście było
"stękanie" że mało tych miejsc na rowery, że nie ma klimatyzacji, że głośno...no ciężko dogodzić ;)

Rynek w Oleśnie Śląskim
Rynek w Oleśnie Śląskim © Dynio

Fontanna na Rynku w Oleśnie Śląskim
Fontanna na Rynku w Oleśnie Śląskim © Dynio

Pomnik świniopasa w Gorzowie Śląskim
Pomnik świniopasa w Gorzowie Śląskim © Dynio

Witacz w Gorzowie Śląskim
Witacz w Gorzowie Śląskim © Dynio

Starodrzew na Rynku w Byczynie
Starodrzew na Rynku w Byczynie © Dynio

Fontanna na Rynku w Byczynie
Fontanna na Rynku w Byczynie © Dynio

Hydrant
Hydrant © Dynio

Kwiaty w Byczynie
Kwiaty w Byczynie © Dynio

Mąka
Mąka © Dynio

Pałac w Uszycach
Pałac w Uszycach © Dynio

Px48-1770 +1Aw
Px48-1770 +1Aw © Dynio

Px48-1770 +1Aw
Px48-1770 +1Aw © Dynio




  • DST 33.86km
  • Czas 02:14
  • VAVG 15.16km/h
  • VMAX 39.24km/h
  • Kalorie 1722kcal
  • Podjazdy 220m
  • Sprzęt Trek X-Caliber 7
  • Aktywność Jazda na rowerze

Mikołajki z SRB ?

Niedziela, 6 grudnia 2020 · dodano: 24.01.2021 | Komentarze 0

Padła w sobotę wieczorem propozycja wspólnego niedzielnego kręcenia. No nic mnie już tak dawno nie ucieszyło tym bardziej że na rowerze byłem ostatnio....ech, szkoda gadać. Jak na grudzień i wyjątkowo ciepły dzień nasza stała "5" pojeździła po okolicy. Niedaleko bo nikt z nas nie dysponuje jakąś specjalną kondycją.




  • DST 80.75km
  • Czas 04:07
  • VAVG 19.62km/h
  • VMAX 42.84km/h
  • Kalorie 3143kcal
  • Podjazdy 447m
  • Sprzęt Trek X-Caliber 7
  • Aktywność Jazda na rowerze

Kulinarnie do Mariusza

Niedziela, 12 lipca 2020 · dodano: 26.07.2020 | Komentarze 0



  • DST 17.17km
  • Czas 01:02
  • VAVG 16.62km/h
  • VMAX 30.60km/h
  • Kalorie 704kcal
  • Podjazdy 95m
  • Sprzęt Trek X-Caliber 7
  • Aktywność Jazda na rowerze

❤️ 8 Przejazd Rowerowy dla Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy ❤️

Sobota, 25 stycznia 2020 · dodano: 25.01.2020 | Komentarze 2

Kolejna okazja do ruszenia się na rower. Poranek mroźny, nawet bardzo całe -2° Ale kilka godzin później wskazówka termometru podskakuje do niebotycznych plus 3° więc ruszam grzany wspaniałymi styczniowymi promieniami słońca. Dzisiaj krótki przejazd. Z miasta do Miechowic. Okazja to czwarta edycja widowiska historycznego "Walki o Miechowice 1945"
W skrócie jest to inscenizacja wyzwolenia mojej dzielnicy 25 stycznia 1945 roku. Obchodzono też 75 rocznicę tragedii miechowickiej.
Widowisko organizowane z wielkim rozmachem. W tej edycji udział wziął Cezary Żak. Niestety inscenizacja organizowania jest na bardzo małym terenie boiska i parkingu nieczynne szkoły. Tylko kilkaset osób mogło zobaczyć wszystko na własne oczy. Reszta za wysokim płotem osłoniętym siatką maskującą. Dwa telebimy też za bardzo nie pomogły. Cóż następne inscenizacje powinny być robione w bardziej dostępnym miejscu.
Niemniej nawet krótki przejazd wśród znajomych był bardzo sympatyczny.


No to jedziemy :)
No to jedziemy :) © Dynio




  • DST 17.67km
  • Czas 01:14
  • VAVG 14.33km/h
  • VMAX 41.04km/h
  • Temperatura 5.0°C
  • Kalorie 746kcal
  • Podjazdy 113m
  • Sprzęt Trek X-Caliber 7
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

❤️ Przejazd Rowerowy Dla Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy ❤️

Niedziela, 12 stycznia 2020 · dodano: 12.01.2020 | Komentarze 0

78 dni co stanowi 2 miesiące i 17 dni. Tyle nie było mnie na rowerze. Sporo ? sporo ! No ale tak mam. Nie mam też niczego na swoje usprawiedliwienie. Zimy nie ma. Te może 3 centymetry śniegu z zeszłego roku, trudno nazwać zimą. Jakoś zimno specjalnie nie jest. Tak, tak. Tłumacz się....gadaj zdrów.
No ale dzisiaj jest ten szczególny dzień. Warto pojechać dla WOŚP, warto się ruszyć mimo że okropnie wieje. Rower przygotowany, odpowiednia odzież też. Ale zaraz...aha zawsze coś stanie na przeszkodzie. Dobra wyszedłem z domu. Poczułem się jak żagiel. Wsiadłem na rower i poczułem się "dziwnie" Taka przerwa. Pierwsze kręcenia korbą dość niepewne ale następne już w porządku. Tego się nie zapomina. Z grupą spotykam się na granicy Miechowic. Jest kilkanaście osób. Większość to dobrzy...najlepsi znajomi. Jedziemy do schronu na odpoczynek. Na miejscu czekała ekipa telewizyjna TVPiS ;) Unikam kamery jak mogę. Później jeszcze odmawiam Pani z TVN24. No po prostu nie lubię. Po drodze zatrzymujemy się obok odrestaurowanego skrzydła pałacu Tiele-Winklerów. To co zostało tutaj zrobione to prawdziwy majstersztyk budowlany.

Pałac Tiele - Winklerów w Miechowicach (Bytom)
Pałac Tiele - Winklerów w Miechowicach (Bytom) © Dynio

Ruszamy dalej. Po kilkunastu minutach spokojnej jazdy docieramy do Parku Miejskiego a konkretnie do muszli koncertowej. Czeka orkiestra dęta (naprawdę grają świetnie) i co dla mnie najważniejsze gorąca herbata. Nie wiem jaka ale jest pyszna. Nawet ulubiona zupa grochowa ;) mnie nie skusiła. Trochę pogadaliśmy. Udało się spotkać tych znajomych którzy niekoniecznie rowerują ale parkowy koncert ich przyciągnął. Mimo że kilometry ani tempo nie powalają to fajnie było ruszyć. Obiecuję poprawę tylko nie wiem od kiedy :D




  • DST 125.20km
  • Czas 06:46
  • VAVG 18.50km/h
  • VMAX 48.00km/h
  • Kalorie 4762kcal
  • Sprzęt Trek X-Caliber 7
  • Aktywność Jazda na rowerze

Pokrzywna - Bytom

Niedziela, 26 maja 2019 · dodano: 05.06.2019 | Komentarze 0



  • DST 141.05km
  • Czas 07:44
  • VAVG 18.24km/h
  • VMAX 44.00km/h
  • Kalorie 5333kcal
  • Sprzęt Trek X-Caliber 7
  • Aktywność Jazda na rowerze

Bytom - Pokrzywna

Sobota, 25 maja 2019 · dodano: 05.06.2019 | Komentarze 0



  • DST 103.31km
  • Czas 05:57
  • VAVG 17.36km/h
  • VMAX 45.00km/h
  • Temperatura 18.8°C
  • Kalorie 4412kcal
  • Sprzęt Trek X-Caliber 7
  • Aktywność Jazda na rowerze

Niedziela z SRB

Niedziela, 31 marca 2019 · dodano: 04.04.2019 | Komentarze 2

Cztery niedziele po całym dniu w pracy. Cztery niedziele bez wycieczek z SRB. Dzisiaj choćby z nieba gówna leciały to pojadę. Ale od początku. Najpierw do Świętochłowic po Iwonę. Iwona potrafi się w Żabce zgubić. No niestety nie ma zmysłu orientacji w terenie. Po kilku kilometrach odbieram "przesyłkę" i jedziemy do Bytomia. Na miejscu zbiórki, jest nas 23 osoby. Stała ekipa i chyba dwie nowe twarzyczki. Jedziemy, już wiem że to będzie dobra jazda. Czuję moc i głód jazdy. Pogoda piękna więc czego więcej mogą chcieć rowerzyści.
Śmigamy spokojnie. Pierwszy krótki postój na peryferiach Piekar Śląskich. Tutaj rozlokowało się wojsko. Pełno sprzętu w maskowaniu. Wielu żołnierzy ale nie było zakazu wstępu. Po prostu można było podejść, popatrzeć ba nawet dotknąć. Nie zabawiliśmy długo. Kolejny postój to klasyk klasyków. Park w Świerklańcu. Tłumy jak w każdy weekend. Kawa i kierunek Chechło. Przez las też tłumy rowerzystów. Nad jeziorem też tłumy. Odbywa się bieg charytatywny. Postaliśmy popatrzyliśmy, dołączył kolejny kolega i ubyła nam z wycieczki koleżanka która musiała wrócić. Objeżdżamy akwen i zastanawiamy się gdzie tutaj pojechać na obiad. Wszędzie albo lokale zarezerwowane (niedziela) albo nie są w stanie obsłużyć tak dużej grupy. Tak, musimy załatwiać to wcześniej.
Pierwsze zamknięte drzwi to pałać w Rybnej, postaliśmy chwilę i kierunek Zbrosławice. Mają kilka lokali ale albo zamknięte albo ceny z kosmosu (rosół za 25 zł.)
Koniec końców rozsiadamy się w restauracji obok stadniny. Jedzenie dobre i w końcu w miarę za normalną cenę. Zabawiliśmy tutaj trochę. Najedzeni ;) ledwo ruszyliśmy z miejsca ale po kilku chwilach było już w porządku. Zaczynamy się rozjeżdżać na peryferiach miasta. Część wraca do domów a my ciągniemy do Centrum. Mnie zostaje odwieźć Iwonę do domu, no przecież nie trafi. Po drodze robimy sobie na ławce dwugodzinną przerwę na rozmowę...w końcu robi się zimno. Trzeba wracać do domu.


Zieleń wystrzeliła
Zieleń wystrzeliła © Dynio


Pałac w Rybnej
Pałac w Rybnej © Dynio


Łobiod
Łobiod © Dynio