Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Dynio z miasteczka Bytom (Kleinfeld). Mam przejechane 54296.81 kilometrów Jeżdżę z prędkością średnią 16.71 km/h. button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Dynio.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

Samotnie

Dystans całkowity:40963.38 km (w terenie 2831.78 km; 6.91%)
Czas w ruchu:2377:35
Średnia prędkość:17.23 km/h
Maksymalna prędkość:99.90 km/h
Suma podjazdów:20598 m
Maks. tętno maksymalne:217 (100 %)
Maks. tętno średnie:155 (77 %)
Suma kalorii:1761595 kcal
Liczba aktywności:1324
Średnio na aktywność:30.96 km i 1h 48m
Więcej statystyk
  • DST 59.95km
  • Teren 2.00km
  • Czas 03:14
  • VAVG 18.54km/h
  • VMAX 41.10km/h
  • Temperatura 7.8°C
  • Kalorie 2756kcal
  • Sprzęt Trek X-Caliber 7
  • Aktywność Jazda na rowerze

Lodowate słońce

Niedziela, 7 lutego 2016 · dodano: 08.02.2016 | Komentarze 0

Piękne słońce, zero chmur. Tylko wiatr. Ale zawsze pod wiatr. Wychodzę z domu. No wieje ale ciepło. Ruszam i pierwsze podmuchy wiatru nie dość że zatrzymują to chłodzą. Jednak stwierdzam że po kilkunastu kilometrach rozgrzeję się. Nic bardziej mylnego, marzłem i to bardzo. Po dwudziestym kilometrze nogi miałem zmrożone. Po raz kolejny przekonuję sie że potrzebne mi są ogrzewające wkładki. No może kiedyś....
Trasa to żadna nowość. Do Świętochłowic, Katowic i powrót przez Park Śląski (WPKiW) do domu. W samym parku chciałem aby mieszkanie było trochę bliżej :D No nie lubię marznąć. Wiem, ponarzekałem sobie.

W Chorzowie Batorym przy ulicy Armii Krajowej 91 na elewacji piekarni...Tyle razy przejeżdżam a pierwszy raz zauważyłem.

Na bocznicy stacji Katowice czekał na zatrudnienie EN75 (Flirt).

Pokręciłem się po okolicy dworca kolejowego ale że żaden ciekawy skład nie miał odjeżdżać przez najbliższą godzinę, to pojechałem do Parku Kościuszki. Chyba każdy z nas zna historię obrony wieży spadochronowej przez harcerzy we wrześniu 1939 roku. Tutaj po ponad siedemdziesięciu latach czuć historię...




Nie zabawiłem tutaj długo. Ludzi spacerujących mnóstwo. Nie ma co przeszkadzać. Pokręciłem w kierunku lotniska oraz Doliny Trzech Stawów. I tutaj tłumy więc asfaltem przed siebie. Zatrzymuję się dopiero przy "plaży" Plaża to chyba spore nadużycie, ale latem są tutaj tłumy. Dziwnie się chyba wypoczywa obok pędzących autostradą samochodów. Ale jak kto lubi !?

Centrum i jego charakterystyczne punkty. Spodek i pomnik Powstańców Śląskich.

Kierunek Bytom, gdyby można było wejść do tramwaju to skorzystałbym z tej formy podwózki, moje nogi zamarzły. Trzeba być jednak twardym. Jadę dalej. Park Ślaski i interaktywny komar, instalacja z kamerą która przesyła obraz na żywo który można sobie później zobaczyć w formie zdjęć po klatkowych. Chwilowo nieczynny.

Ostatni przystanek to Żabie Doły i zimny zachód słońca.

Powrót do do domu kompletnie "bez prądu" Za duże przerwy.



  • DST 41.88km
  • Teren 6.00km
  • Czas 02:24
  • VAVG 17.45km/h
  • VMAX 41.80km/h
  • Temperatura 7.2°C
  • Kalorie 1889kcal
  • Sprzęt Trek X-Caliber 7
  • Aktywność Jazda na rowerze

Coś cudownego

Sobota, 6 lutego 2016 · dodano: 06.02.2016 | Komentarze 2

Coś cudownego ruszyć na rower po tygodniowej przerwie...więcej grzechów nie pamiętam. Za żaden nie żałuję ;) Pogoda się ustabilizowała, przestało wiać. Cel bliżej nieokreślony. Po prostu ruszyłem, nie chciałem za daleko jechać aby nie cierpieć katuszy po kilku kilometrach. Standardowa trasa do Świerklańca zmieniła się. W Radzionkowie odbijam na ulicę Jana Zejera, ten kto ja podjeżdżał wie że to ściana. Podjechałem bez większej zadyszki, aż dziwne. No ale podjechałem. Na "górze" okazało się że źle skręciłem w nie to prawo i wylądowałem przed....basenem. Nie trafiłem źle. Zauważyłem tabliczkę "Ogród Botaniczny" Nie kojarzyłem takiego miejsca i z ciekawości podjechałem. Faktycznie jest ale w organizacji czyli budowie. Potrwa to kilka lat zanim posadzonych kilkaset roślin rozrośnie się na tyle bujnie by to miejsce określić ogrodem. Niemniej zakres prac w Śląskim Ogrodzie Botanicznym w Radzionkowie daje nadzieję na to że kilkanaście lat będzie co zwiedzać. Warto !!!





Błotnistymi drogami dalej przed siebie. Dojeżdżam do polnego "skrzyżowania" i znajduje złamany znak, który musiał bardzo komuś przeszkadzać.

Troszkę dalej tablica, nikomu nie przeszkadza bo stoi blisko ruchliwej drogi. I skrzyżowanie z ręcznie wzbudzanym światłem dla rowerzystów...czekam całe 4 sekundy. Szok. Widać że są miasta w których można.

Peryferiami Piekar Śląskich, Dobieszowic, Wymysłowa dojeżdżam do świerklanieckiego parku. Spotykam znajomych. Po krótkiej wymianie uprzejmości jadę dalej, chłodniej i robi się ciemno. Dalej już klasycznie przez Orzech znowu Radzionków i zabłocony las wracam do domu.





  • DST 16.99km
  • Czas 01:09
  • VAVG 14.77km/h
  • VMAX 42.80km/h
  • Temperatura 7.1°C
  • Kalorie 1014kcal
  • Sprzęt Scott Aspect 10 (20)
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

79 Bytomska Masa Krytyczna

Piątek, 29 stycznia 2016 · dodano: 05.02.2016 | Komentarze 0

Około czterdziestu rowerzystów. I tyle.




  • DST 28.09km
  • Czas 01:31
  • VAVG 18.52km/h
  • VMAX 39.50km/h
  • Temperatura 7.2°C
  • Kalorie 1249kcal
  • Sprzęt Scott Aspect 10 (20)
  • Aktywność Jazda na rowerze

No tego było mi trzeba

Czwartek, 28 stycznia 2016 · dodano: 05.02.2016 | Komentarze 2

Dawno mnie nie było...na rowerze. A bo pogoda, a bo mi się nie chciało (głównie nie chciało) No ale wyszedłem raz z rowerem i pojechałem na tym rowerze co to go wyciągnąłem z domu ;)
Jechało się świetnie. Zero zadyszki a górki które dawały mi w kość to tak jakby ich wcale nie było. Może i tak to sobie tłumaczę zasługa ćwiczeń jakie uskuteczniam od początku stycznia które zaowocowały utratą wagi na poziomie sześciu kilogramów. 
Objazd okolicy w tym nowych dróg rowerowych w Zabrzu na terenie KSSE. Asfaltowe to na plus ale że "borsztajny" po 5 centymetrów to na minus.







  • DST 15.89km
  • Teren 5.50km
  • Czas 01:04
  • VAVG 14.90km/h
  • VMAX 22.80km/h
  • Temperatura -1.1°C
  • Kalorie 627kcal
  • Sprzęt Trek X-Caliber 7
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wolno po okolicy

Sobota, 16 stycznia 2016 · dodano: 05.02.2016 | Komentarze 0

Wolno to tu to tam wokół domu.




  • DST 29.80km
  • Czas 02:01
  • VAVG 14.78km/h
  • VMAX 40.80km/h
  • Temperatura 1.1°C
  • Kalorie 1612kcal
  • Sprzęt Trek X-Caliber 7
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

4 Bytomski Przejazd Rowerowy dla Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy

Niedziela, 10 stycznia 2016 · dodano: 05.02.2016 | Komentarze 0

Start nowego roku troszkę opóźniony ale jak startować to na 100% i w szczytnym celu. Jeździmy dla WOŚP. To już czwarta impreza którą wspieramy łącznie ze zbiórką do puszek. Frekwencja nie zawiodła. 70 osób z rowerami mimo że pogoda "taka sobie" Objechaliśmy puste miasto bez stresu i bez kłopotów. Było fajnie i ważne że pomogliśmy. Warto pomagać, warto być dobrym Stowarzyszenie Rowerowy Bytom zebrało:



  • DST 72.31km
  • Teren 0.50km
  • Czas 03:41
  • VAVG 19.63km/h
  • VMAX 47.50km/h
  • Kalorie 3230kcal
  • Sprzęt Trek X-Caliber 7
  • Aktywność Jazda na rowerze

Lampki choinkowe

Środa, 23 grudnia 2015 · dodano: 26.12.2015 | Komentarze 3

Lampki choinkowe. Rzecz z pozoru prozaiczna ale nie do kupienia przynajmniej takie w ilości 500 sztuk. Zachciało mi się choinki do sufitu i posiadany komplet owinął się wokół pierwszych dwóch rzędów gałęzi. Poszperałem w internetach i na "aledrogo" znalazłem. Najbliżej w Dąbrowie Górniczej. 3 dni się wybierałem aż wybrałem się w końcu dzisiaj już musiałem pojechać. Ciepło jak na tą porę roku. Nienaturalnie ciepło. Droga "do" bez przeszkód. Dotarłem szybko. Odebrałem towar i stwierdziłem że juz skoro jestem w DG to trzeba sobie zobaczyć zimową Pogorię. Miło i spokojnie. Nie to co latem. Wokół jeziora pełno rowerzystów, biegaczy i różnej maści sportowców. No ale jak ta "gorąco" to normalne. 


Powrót do domu to już był wyczyn. Po miesiącu postoju roweru wybrałem się w trasę niczym z motyką na słońce. Ledwo kręciłem. Nogi odmawiały posłuszeństwa. Ledwo dojechałem do domu. Kolejny raz potwierdziło się że nie robi się przerw przynajmniej tak długich.

Trasa



  • DST 25.13km
  • Czas 01:46
  • VAVG 14.22km/h
  • VMAX 39.50km/h
  • Kalorie 1200kcal
  • Sprzęt Trek X-Caliber 7
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

78 Bytomska Masa Krytyczna

Piątek, 18 grudnia 2015 · dodano: 26.12.2015 | Komentarze 0

Kolejny miesiąc i kolejna odsłona rowerowej imprezy. Piątek nietypowy bo przedostatni bo święta. Znów około 30 rowerzystów. Nic nadzwyczajnego się nie wydarzyło. Wszystko w porządku z wyjątkiem ulewy która towarzyszyła mi w powrocie do domu. Nie znoszę deszczu na rowerze....Ostatnio moja aktywność rowerowa jest od MK do MK. Nie ukrywam że mam "lenia"



  • DST 30.19km
  • Czas 01:29
  • VAVG 20.35km/h
  • VMAX 39.80km/h
  • Temperatura 3.0°C
  • Kalorie 1431kcal
  • Sprzęt Trek X-Caliber 7
  • Aktywność Jazda na rowerze

Test kurtki zimowej

Niedziela, 22 listopada 2015 · dodano: 22.11.2015 | Komentarze 3

Po dobrych kilku miesiącach poszukiwań w końcu jakby na zawołanie bo właśnie dzisiaj pierwszy dzień jesiennego zimna udało mi się zdobyć kurtkę i to taka jaką chciałem. Kurtka Quest Skandia Lang Team. Taką sobie wymarzyłem...i mam dzięki Romkowi. Jeździł wygrał, zaproponował. Dogadaliśmy się i mam.






(zdjęcia pochodzą z internetu)

Trzeba przetestować. Temperatura około 3-4° jest najodpowiedniejsza. Więc jazda. Po mieście i peryferiach. Na sobie mam "potówkę" bieliznę termoaktywną i kurtkę. Jest mi komfortowo. Nie za ciepło ani nie za zimno. Przy minusowej temperaturze kolejna warstwa ubrania załatwi sprawę.



  • DST 50.12km
  • Teren 1.00km
  • Czas 02:40
  • VAVG 18.80km/h
  • VMAX 34.70km/h
  • Temperatura 12.1°C
  • Kalorie 2243kcal
  • Sprzęt Trek X-Caliber 7
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Gliwicka Masa Krytyczna (ostatnia podobno)

Piątek, 6 listopada 2015 · dodano: 07.11.2015 | Komentarze 0

Ostatnia Gliwicka Masa Krytyczna mówili, więcej nie będzie mówili. Cyganili :D Niemniej chyba ponad 60 osób się zjawiło. Było miło, jak za starych dobrych czasów.