Info
Ten blog rowerowy prowadzi Dynio z miasteczka Bytom (Kleinfeld). Mam przejechane 54296.81 kilometrów Jeżdżę z prędkością średnią 16.71 km/h.Moje rowery
Wykres roczny
Archiwum bloga
- 2023, Sierpień14 - 1
- 2023, Lipiec24 - 0
- 2023, Czerwiec26 - 7
- 2023, Maj27 - 2
- 2023, Kwiecień22 - 5
- 2023, Marzec10 - 2
- 2023, Luty1 - 1
- 2023, Styczeń9 - 4
- 2022, Grudzień3 - 0
- 2022, Listopad5 - 1
- 2022, Październik18 - 0
- 2022, Wrzesień24 - 1
- 2022, Sierpień13 - 0
- 2022, Lipiec9 - 0
- 2022, Czerwiec22 - 0
- 2022, Maj16 - 2
- 2022, Kwiecień10 - 3
- 2022, Marzec11 - 5
- 2022, Luty6 - 6
- 2021, Październik4 - 0
- 2021, Wrzesień16 - 0
- 2021, Sierpień14 - 0
- 2021, Lipiec9 - 1
- 2021, Czerwiec11 - 0
- 2021, Maj11 - 3
- 2021, Kwiecień3 - 2
- 2021, Marzec1 - 0
- 2021, Luty1 - 0
- 2020, Grudzień1 - 0
- 2020, Październik1 - 0
- 2020, Wrzesień6 - 0
- 2020, Sierpień12 - 1
- 2020, Lipiec14 - 0
- 2020, Czerwiec8 - 4
- 2020, Maj6 - 3
- 2020, Kwiecień16 - 29
- 2020, Marzec6 - 8
- 2020, Luty1 - 1
- 2020, Styczeń2 - 2
- 2019, Listopad2 - 0
- 2019, Październik2 - 3
- 2019, Wrzesień7 - 0
- 2019, Sierpień17 - 2
- 2019, Lipiec13 - 0
- 2019, Czerwiec26 - 2
- 2019, Maj3 - 2
- 2019, Kwiecień5 - 5
- 2019, Marzec7 - 11
- 2019, Luty3 - 0
- 2018, Listopad3 - 0
- 2018, Październik5 - 0
- 2018, Wrzesień16 - 7
- 2018, Sierpień12 - 4
- 2018, Lipiec9 - 0
- 2018, Czerwiec14 - 0
- 2018, Maj12 - 7
- 2018, Kwiecień15 - 26
- 2018, Marzec5 - 12
- 2018, Luty3 - 3
- 2018, Styczeń1 - 2
- 2017, Grudzień1 - 0
- 2017, Listopad5 - 0
- 2017, Październik5 - 0
- 2017, Wrzesień11 - 0
- 2017, Sierpień15 - 5
- 2017, Lipiec8 - 3
- 2017, Czerwiec14 - 4
- 2017, Maj12 - 9
- 2017, Kwiecień11 - 14
- 2017, Marzec4 - 2
- 2017, Luty3 - 1
- 2017, Styczeń1 - 1
- 2016, Grudzień1 - 0
- 2016, Listopad3 - 0
- 2016, Październik5 - 6
- 2016, Wrzesień6 - 4
- 2016, Sierpień14 - 4
- 2016, Lipiec13 - 2
- 2016, Czerwiec12 - 10
- 2016, Maj10 - 6
- 2016, Kwiecień12 - 9
- 2016, Marzec7 - 4
- 2016, Luty2 - 2
- 2016, Styczeń4 - 2
- 2015, Grudzień2 - 3
- 2015, Listopad3 - 4
- 2015, Październik5 - 9
- 2015, Wrzesień8 - 12
- 2015, Sierpień11 - 3
- 2015, Lipiec15 - 16
- 2015, Czerwiec13 - 14
- 2015, Maj9 - 7
- 2015, Kwiecień6 - 6
- 2015, Marzec2 - 0
- 2015, Luty5 - 3
- 2015, Styczeń5 - 5
- 2014, Grudzień1 - 1
- 2014, Listopad5 - 5
- 2014, Październik4 - 6
- 2014, Wrzesień11 - 9
- 2014, Sierpień10 - 10
- 2014, Lipiec17 - 24
- 2014, Czerwiec16 - 16
- 2014, Maj10 - 14
- 2014, Kwiecień17 - 30
- 2014, Marzec5 - 8
- 2014, Luty9 - 28
- 2014, Styczeń6 - 20
- 2013, Grudzień5 - 6
- 2013, Listopad5 - 12
- 2013, Październik11 - 17
- 2013, Wrzesień18 - 27
- 2013, Sierpień17 - 21
- 2013, Lipiec20 - 54
- 2013, Czerwiec2 - 11
- 2013, Maj15 - 53
- 2013, Kwiecień12 - 48
- 2013, Marzec5 - 29
- 2013, Luty4 - 14
- 2013, Styczeń7 - 18
- 2012, Listopad6 - 21
- 2012, Październik6 - 8
- 2012, Wrzesień12 - 45
- 2012, Sierpień16 - 43
- 2012, Lipiec16 - 88
- 2012, Czerwiec8 - 35
- 2012, Maj11 - 64
- 2012, Kwiecień13 - 61
- 2012, Marzec5 - 39
- 2012, Styczeń2 - 13
- 2011, Grudzień5 - 34
- 2011, Listopad9 - 59
- 2011, Październik7 - 27
- 2011, Wrzesień12 - 41
- 2011, Sierpień17 - 60
- 2011, Lipiec17 - 50
- 2011, Czerwiec14 - 101
- 2011, Maj16 - 115
- 2011, Kwiecień14 - 118
- 2011, Marzec15 - 97
- 2011, Luty7 - 47
- 2011, Styczeń9 - 37
- 2010, Grudzień4 - 29
- 2010, Listopad7 - 31
- 2010, Październik14 - 71
- 2010, Wrzesień24 - 71
- 2010, Sierpień21 - 103
- 2010, Lipiec23 - 98
- 2010, Czerwiec18 - 52
- 2010, Maj9 - 72
- 2010, Kwiecień21 - 140
- 2010, Marzec14 - 117
- 2010, Luty5 - 27
- 2010, Styczeń4 - 30
- 2009, Grudzień10 - 80
- 2009, Listopad7 - 45
- 2009, Październik2 - 13
- 2009, Wrzesień9 - 27
- 2009, Sierpień11 - 29
- 2009, Lipiec11 - 22
- 2009, Czerwiec14 - 9
- 2009, Maj12 - 6
- 2009, Kwiecień9 - 0
- 2009, Styczeń2 - 0
- 2008, Listopad1 - 0
- 2008, Październik2 - 0
- 2008, Wrzesień3 - 0
- 2008, Sierpień9 - 0
- 2008, Lipiec15 - 0
- 2008, Czerwiec20 - 0
- 2008, Maj15 - 0
- 2008, Kwiecień5 - 0
- 2008, Marzec2 - 0
- 2008, Luty1 - 0
- 2008, Styczeń1 - 0
- 2007, Wrzesień2 - 0
- 2007, Sierpień7 - 0
- 2007, Lipiec4 - 0
- 2007, Czerwiec1 - 0
- 2007, Maj4 - 2
- 2007, Kwiecień2 - 0
- 2006, Październik1 - 0
- 2006, Wrzesień1 - 0
- 2006, Sierpień1 - 0
- 2006, Lipiec6 - 0
- 2006, Czerwiec1 - 0
- 2006, Maj3 - 0
- 2006, Kwiecień5 - 0
- 2005, Październik5 - 0
- 2005, Wrzesień14 - 0
- 2005, Sierpień10 - 0
- 2005, Lipiec8 - 0
- 2005, Czerwiec6 - 0
- 2005, Maj3 - 0
- 2005, Kwiecień7 - 0
- 2005, Marzec1 - 0
- 2004, Wrzesień4 - 0
- 2004, Sierpień5 - 0
- 2004, Lipiec12 - 0
- 2004, Czerwiec8 - 0
- 2004, Maj2 - 0
- 2003, Sierpień5 - 0
- 2003, Lipiec7 - 0
- 2003, Czerwiec14 - 0
- 2003, Maj8 - 0
Wpisy archiwalne w kategorii
Z przyjaciółmi,choć z jednym ;)
Dystans całkowity: | 15150.30 km (w terenie 1324.82 km; 8.74%) |
Czas w ruchu: | 928:32 |
Średnia prędkość: | 16.32 km/h |
Maksymalna prędkość: | 99.90 km/h |
Suma podjazdów: | 9090 m |
Maks. tętno maksymalne: | 200 (100 %) |
Maks. tętno średnie: | 141 (71 %) |
Suma kalorii: | 691462 kcal |
Liczba aktywności: | 314 |
Średnio na aktywność: | 48.25 km i 2h 57m |
Więcej statystyk |
- DST 36.21km
- Teren 2.58km
- Czas 01:55
- VAVG 18.89km/h
- VMAX 46.10km/h
- Temperatura 19.0°C
- HRmax 169 ( 84%)
- HRavg 128 ( 64%)
- Kalorie 2220kcal
- Sprzęt Scott Aspect 10 (20)
- Aktywność Jazda na rowerze
popołudniowy patrol
Niedziela, 3 kwietnia 2011 · dodano: 03.04.2011 | Komentarze 5
Kiedy obudziłem się dziś po nocce kombinowałem jak dosiąść roweru a najlepiej nie robić tego samemu.Pomyślałem o krótkim wypadzie z Jarkiem ale po namyśle stwierdzam że ma małego synka i może jemu chce poświęcić niedzielę.Zagadnąłem Marcina ten zgadza się ale służbę ma do 18 więc umawiamy się pod jego domem o 18.40. A że na rowerze najlepiej jeździ się w trójkę "esemesuję" do koleżanki z tą samą propozycją odpowiedź jest taka "już właśnie jestem na lanserce z kumpelą :) może innym razem" Mówi się trudno.Zanim nastała umówiona godzina moje młodsze dziecko namówiło mnie na naukę jazdy Przed obiadem wyszliśmy na blisko 2 godziny gdzie Majka dzielnie walczyła z grawitacją ;)Zmęczeni oboje wróciliśmy do domu obiad i małe leżakowanie.Równiutko o 18.40 melduję się u Marcina.Plan jest taki 'mała lanserka na mieście" Jedziemy w kierunku Centrum.Jadąc w stronę Karbu widzimy na tą dzielnicą kłęby gęstego ciemnego dymu i jadących strażaków.Jedziemy zobaczyć co się dzieje ? Palą się chaszcze płomienie strzelają co raz większe a strażacy opanowują pożar.Jedziemy dalej przez mało przyjemne zakamarki dzielnicy.Dojeżdżamy do DDR w Parku Miejskim.Tutaj spotykamy koleżankę która miała się "lansować z kumpelą" tą kumpelą okazuje się przystojniak z kręconymi włosami ;) Krótka pogawędka i w tym momencie mija mnie z prawej rowerzysta.Nie wiem ale tak mi zagrał na ambicji że po krótkim pościgu zabrakło mi wolnych biegów :D doszedłem go przegoniłem i mi ulżyło ;)
Przejeżdżamy Centrum i mały odpoczynek u Pani Eli.Jedziemy i na placu Sobieskiego oglądamy wystawę SB o pielgrzymkach mężczyzn do Piekar Śląskich, bardzo ciekawe materiały z inwigilacji kościoła i czasów kiedy Karol Wojtyła był jeszcze biskupem krakowskim.W Rozbarku jedziemy bokami obok stawów i wzdłuż alei Jana Pawła II.Na wysokości Miejskiego Wysypiska Śmieci palą się nieużytki może nie byl to wielki ogień ale perspektywa tego że może ogień dotrzeć właśnie do wysypiska powoduje że wykręcam 998 i po chwili na miejscu zjawia się OSP i załatwia sprawnie sprawę.
Po przejechaniu osiedla Arki Bożka i Łagiewnik jedziemy DDR na myjnię automatyczną gdzie rowerowi Marcina nadajemy pierwotny błysk.Kilka złotych silny strumień wody i na boku opony ponownie pojawia się napis Merida :D:D:D Powrót do Centrum krótka wizyta w aptece kilka rund po ulicach i placach Centrum i spokojny powrót do domu odprowadziwszy Marcina do jego willi.
Kategoria Z przyjaciółmi,choć z jednym ;)
- DST 46.10km
- Teren 9.50km
- Czas 03:06
- VAVG 14.87km/h
- Temperatura 17.6°C
- HRmax 162 ( 81%)
- HRavg 119 ( 59%)
- Kalorie 3753kcal
- Sprzęt Scott Aspect 10 (20)
- Aktywność Jazda na rowerze
No to FRUGO !!!
Środa, 30 marca 2011 · dodano: 31.03.2011 | Komentarze 8
Wiadomość dnia jaka do mnie dotarła i spowodowała że nic i nikt nie mógł mi zepsuć dobrego humoru to ta że powróci na rynek FRUGO !!! napój który uwielbiałem a który kilka lat temu zniknął z półek sklepowych.Marka przechodziła z rąk do rąk by ostatecznie miejmy nadzieję trafić do rąk rodzimej firmy która wskrzesi markę i nada dawny blask.Z uśmiechem na ustach pojechałem na przegląd gwarancyjny.Kiedy rower został wzięty na warsztatowe męki ja uciołem sobie pogawędkę o tym i owym z Romkiem.Przez miasto powrót do domu.Jadąc zadzwoniła Iza z propozycją czteroosobowej wycieczki z Zuzią i Martyną.Popędziłem do domu szykować rowery dziewczyn.Nalałem wody do bidonów, Iza wróciła szybciej z pracy i o 15.30 wyjechaliśmy.Z dziewczynami jeżdżę niezmiernie rzadko więc chciałem pokazać szczególnie "starszym" paniom kilka rzeczy w mieście ;) Jedziemy w kierunku Centrum gdzie po drodze kupiliśmy w sklepie firmowym Herbapolu przepyszny sok którego dolaliśmy sobie po kilka kropel do bidonów co dało wodzie przepyszny smak.Polecam.
Dojechaliśmy spokojnie do Parku Mickiewicza. Tutaj dziewczyny zachwyciły się rewitalizacją części terenu którą omyłkowo nazwałem rekultywacją dzikiego wysypiska śmieci.Kaczki oszalały tak się drą na wiosnę :)
Jak jadą dwie kobiety pracujące razem to nie ma siły zaczyna się w pewnym momencie rozmowa o robocie, po krótkim odpoczynku i pamiątkowej fotografii zarządzam że jedziemy dalej.Odkrywamy też że można tam zrobić sobie ognisko.
Rowerom zdjęcie też oczywiście się należy i to obowiązkowo.
Kierunek Żabie Doły ale przejeżdżamy je bo nie ma gzie usiąść i to właściwie jedyna wada tego miejsca.Trochę dalej w Chorzowie zatrzymujemy się na dłużej w Dolinie Górnika.Martyna wyjada wszystkie zapasy i z palącymi piętami robi kilka kółek wokół stawu.
Zaczyna się ściemniać więc wracamy w kierunku domu, wszyscy pojechali a mnie zaklinował się rower ;)
Podsumowując niby nic szybko spontanicznie i chyba dlatego bardzo pozytywnie.Trzeba będzie to powtórzyć.
Kategoria Rodzinnie, Samotnie, Z Martyną, Z przyjaciółmi,choć z jednym ;)
- DST 30.07km
- Czas 02:18
- VAVG 13.07km/h
- VMAX 36.50km/h
- Temperatura 10.1°C
- HRmax 163 ( 81%)
- HRavg 117 ( 58%)
- Kalorie 2141kcal
- Sprzęt Scott Aspect 10 (20)
- Aktywność Jazda na rowerze
XXI Bytomska Rowerowa Masa Krytyczna
Piątek, 25 marca 2011 · dodano: 25.03.2011 | Komentarze 4
Dzień nie zaczął się jakoś specjalnie.Na godzinę 10 musiałem stawić się do Sądu, tam byłem maglowany prawie 2 (dwie) !!! godziny.Oskarżeni czepiali się kropek i przecinków.Po pracy powrót do domu i tutaj zaczyna się pojawiać to co najpozytywniejsze :D Dziś odbywa się Bytomska Rowerowa Masa Krytyczna a konkretnie jej XXI odsłona.Kiedy mocno spóźnieni z Martyną wjeżdżając na Rynek aż mrugam oczami z niedowierzania.Było kolorowo od kamizelek i mrugających lampek.Myślałem że frekwencja marcowa to będzie maksymalnie 30 osób a po przeliczeniu okazało się że z głównego placu miasta wyjechało 92 rowerzystów.Nie zawiodła niezawodna jak zawsze ekipa z Gliwic a wśród nich;gary miło się było znów pościskać :)
pablow "coś" wygrał o czym dowiedział się cały Rynek a SY ;)
rychu przegadaliśmy właściwie cały przejazd chichrając się ze wszystkiego :)
Darth oj dawno się nie widzieliśmy oj dawno :)
Przejazd jak wspomniałem prawie cały przegadałem z Rychem nabierając przekonania że "full" to nie piwo które będę pił a następny rower jaki będę miał w swojej stajence.Finał przejazdu na herbatce w Biurze Promocji Bytomia.Tam od Mario dostałem w prezencie kamizelkę na plecach której napisane że wiadomo kto i wiadoma skąd :)
Podziękowania za pomoc w zabezpieczeniu imprezy dla Straży Miejskiej,Policji oraz zespołu ambulansu firmy "ProMed"
Kilka zdjęć z dzisiejszej imprezy tutaj.
Jeszcze raz wielkie dzięki za dziś i widzimy się za miesiąc 29 kwietnia jak zwykle o 18 jak zawsze na Rynku w Bytomiu.
Kategoria Masa Krytyczna, Z Martyną, Z przyjaciółmi,choć z jednym ;)
- DST 18.74km
- Czas 01:27
- VAVG 12.92km/h
- VMAX 41.40km/h
- Temperatura 2.0°C
- HRmax 119 ( 59%)
- HRavg 57 ( 28%)
- Kalorie 881kcal
- Sprzęt Scott Aspect 10 (20)
- Aktywność Jazda na rowerze
XXIV Gliwicka Masa Krytyczna
Piątek, 4 marca 2011 · dodano: 04.03.2011 | Komentarze 2
Ostatni dojazd na Masę samochodem Mario.Trzeba skończyć z lenistwem i zacząć jeździć rowerem ale to od przyszłego miesiąca-obiecuję.Dziś jeszcze z braku czasu a raczej lenistwa jedziemy autem.Lekko spóźnieni wyciągamy rowery i na placu Krakowskim meldujemy się o 17.55,witamy się i ruszamy.Dziś od samego początku towarzyszy nam Policja.Zasada jest taka.Przestrzegamy przepisów i jeśli część ekipy która nie zdąży na jednym cyklu świateł to zostaje a reszta czeka za skrzyżowaniem.W ten oto sposób przejechaliśmy chyba ze cztery skrzyżowania bez parkingu pod Forum co mnie osobiście dobiło bo lubię oglądać te miny zdezorientowanych kierowców.Trwało to w nieskończoność bo żadnego ze skrzyżowań nie przejechaliśmy w całości,tym tempem to Masa zakończy się dziś o 23 ale zasad trza przestrzegać :) bo po to one są ;) Trochę dalej do naszej kolumny dołącza kolejny radiowóz Policji i Straży Miejskiej.Wszystko wraca do normy i jedziemy tak jak przystało na pilotowaną kolumnę rowerzystów.Blokowanie skrzyżowań na syrenach i kogutach i to My dziś mamy pierwszeństwo i to My dziś jesteśmy najważniejsi choć przez te dwie godzinki ;)Przejazd jak zawsze sympatyczny rozmowy śmiechy i wyznanie miłości jednej z pań ze sklepu przy ulicy Piwnej bezcenne :D
Moja kolekcja masowych gadżetów wzbogaciła się o kolejny element;
Kategoria Z przyjaciółmi,choć z jednym ;), Masa Krytyczna
- DST 34.77km
- Teren 2.51km
- Czas 02:14
- VAVG 15.57km/h
- VMAX 43.30km/h
- Temperatura -6.0°C
- HRmax 156 ( 78%)
- HRavg 107 ( 53%)
- Kalorie 2554kcal
- Sprzęt Scott Aspect 10 (20)
- Aktywność Jazda na rowerze
XX Jubileuszowa Bytomska Rowerowa Masa Krytyczna czyli dwie uroczystości ;)
Piątek, 25 lutego 2011 · dodano: 25.02.2011 | Komentarze 7
Tak tak to już 20 miesięcy kiedy jeździmy po naszym pięknym Bytomiu i chcemy coś udowodnić pokazać i zmusić do pewnych zachowań.Nie lubię podsumowań w stylu co się nam udało a co nie.Niech robią to inni.Dziś jak co miesiąca trzeba mimo ujemnej temperatury pojechać do miasta.Jak zwykle w kierunku Centrum jadę razem z Magikiem z którym ustawiam się obok znajomej Biedronki i o dziwo to ja jestem dziś pierwszy.Ubrani w jednakowe Masowe kamizelki jedziemy przez Karb.Na szerokim chodniku mijamy dziewczynę która bierze nas za policjantów.Przecież po naszych sympatycznych facjatach od razu widać że my City Guard ;) dziwne że można tak się pomylić.No nic jedziemy dalej.Do Rynku dojeżdżamy bez przygód.Na miejscu czeka na nas już kilka osób z liczną ekipą BS.Naszą imprezę odwiedzili;raptor
Roman dzisiejszy solenizant :)
codeisred
pablow
jerrybike
roweroholik dzięki za smyczki :)
stepART kurier z buta :D
Całkiem zacna ekipa oczywiście było jeszcze wiele innych rowerzystów niekoniecznie prowadzących swoje blogi rowerowe ale dzielnie pedałujących.Czyli ćwierć setki.Krótko po 18 ruszamy,oczywiście runda lanserska po Rynku.Tras trochę dłuższa niż miesiąc temu z finałem w restauracji "Baccara" gdzie czekają na nas zziębniętych herbata i pączki od "Klimzy" naprawdę wyborne ale ograniczyłem się do 1 (jednego) żeby nie było ;) Pączki to prezent od solenizanta Romana któremu pyknęło ....lat.STO LAT !!! na rowerze :D Siedzimy przy stolikach gadamy o tym i owym głównie tematy rowerowe.Gada się fajnie ale czas powrotów,żegnamy się i ustawiamy oczywiście na przyszły piątek na Gliwice.Przed nami jeszcze jedno zadanie odstawić bezpiecznie Daniela w miarę blisko Rokitnicy czyli domu.Jedziemy standardową trasą do Miechowic.Aby uniknąć niebezpiecznego leśnego odcinka ulicy Frenzla jedziemy BTR-ami.Na pewnym odcinku przed rowerami przelatują nam dwa sporej wielkości dziki.Na granicy z Zabrzem żegnamy Daniela i wracamy do swoich domów.
Zdjęcia na galerii BRMK oraz relacja na bytomonline oraz stronie Urzędu Miejskiego
Kategoria Masa Krytyczna, Z przyjaciółmi,choć z jednym ;)
- DST 13.24km
- Czas 01:04
- VAVG 12.41km/h
- VMAX 40.00km/h
- Temperatura 3.0°C
- HRmax 147 ( 73%)
- HRavg 108 ( 54%)
- Kalorie 1275kcal
- Sprzęt Merida Kalahari 510
- Aktywność Jazda na rowerze
XXIII Gliwicka Masa Krytyczna
Piątek, 4 lutego 2011 · dodano: 04.02.2011 | Komentarze 4
Jak prawie każdego piątku w naszym regionie odbywa się Masa Krytyczna.Tym razem Gliwice.Było nas dzisiaj 37 osób i wiatr 45 km/h.Jak zwykle w dobrych humorach przejechaliśmy trochę krótszą zimową trasę.Dziś nie popisali się kierowcy.Wyprzedzanie na podwójnej ciągłej na skrzyżowaniu czy łuku ulicy to była dziś norma.Jeden z "kierowców" na ulicy Świętojańskiej kończył wyprzedzanie na krzyżowaniu na grubość lakieru i o włos :(Dziś też odebrałem kubeczki cegiełki :)
Kategoria Masa Krytyczna, Z przyjaciółmi,choć z jednym ;)
- DST 24.73km
- Teren 1.50km
- Czas 01:45
- VAVG 14.13km/h
- VMAX 41.50km/h
- Temperatura -4.0°C
- HRmax 175 ( 87%)
- HRavg 127 ( 63%)
- Kalorie 2648kcal
- Sprzęt Merida Kalahari 510
- Aktywność Jazda na rowerze
Bytomska Rowerowa Masa Krytyczna same sukcesy !!!
Piątek, 28 stycznia 2011 · dodano: 28.01.2011 | Komentarze 8
Było co dziś świętować dla 31 bytomskich rowerzystów którzy wybrali się w trasę XIX Bytomskiej Rowerowej Masy Krytycznej.Po sympatycznym wolnym wręcz dostojnym przejeździe ulicami mojego zacnego miasta pojechaliśmy wszyscy do Biura Promocji Bytomia na ciepłą herbatkę.W trackie popijania miała miejsce miła uroczystość.Portal bytomonline.pl ogłosił plebiscyt w którym głosowano na "Bytomskie Wydarzenie 2010 roku" W wyniku głosowania właśnie Masa w Bytomiu została zwyciężczynią tego plebiscytu.Z rąk redaktora naczelnego Wojciecha Bryńskiego odebraliśmy tą piękną statuetkęZdjęcie dzięki uprzejmości Wojciecha Bryńskiego
Nie jest to pierwsze wyróżnienie jakie otrzymaliśmy.Masa Krytyczna w Bytomia była nominowana w plebiscycie "Obiektywy 2010 mimo że nie zwyciężyliśmy otrzymaliśmy pamiątkową statuetkę którą wręczył nam w trakcie grudniowej Masy Prezydent Bytomia p.Piotr Koj.
Warto się starać !!!
Kategoria Masa Krytyczna, Z przyjaciółmi,choć z jednym ;)
- DST 44.32km
- Teren 5.38km
- Czas 02:48
- VAVG 15.83km/h
- VMAX 43.90km/h
- Temperatura -1.0°C
- HRmax 184 ( 92%)
- HRavg 132 ( 66%)
- Kalorie 3690kcal
- Sprzęt Merida Kalahari 510
- Aktywność Jazda na rowerze
Na południe
Piątek, 21 stycznia 2011 · dodano: 21.01.2011 | Komentarze 6
Dziś drugi dzień z zaplanowanego rowerowania.Do dzisiejszego wyjazdu namawiam Marcina umawiamy się już wczoraj na dziś na godzinę 11.Będzie to jego pierwszy tegoroczny wyjazd i myślałem że nie da rady po przerwie na dłuższe eskapady ale na szczęście nie miałem racji.Rankiem sprawdziłem czy wszystkie ubiory rowerowe wyschły po praniu.CO działało dobrze i wszystko suchutkie :) Zjadłem ubrałem się nalałem wody do bidonu....biorę licznik do ręki i odkładam padła bateria.Trudno dane z licznika skopiuję od Marcina.Wyjeżdżam z domu tradycyjnie spóźniony i na początek jadę do pobliskiego Gimnazjum Nr.13 przy ulicy Stolarzowickiej podpisać petycję przeciwko jego likwidacji.Krąży bowiem plotka o jego likwidacji a decyzja ta ma zapaść w trakcie najbliższej sesji Rady Miejskiej.Szkoła która ma w swojej historii nauczania 110 lat nie może po prostu tak sobie zniknąć i przestać działać.Ponadto sala gimnastyczna została wybudowana ze składek mieszkańców Miechowic.
Spóźniony docieram na miejsce spotkania i okazuje się że to ja dziś jestem pierwszy :) dokładnie po minucie nadjeżdża Marcin i jedziemy przez Karb w stronę Centrum.Mijamy miasto i terenami jedziemy w kierunku Chorzowa a naszym celem jest Wojewódzki Park Kultury i Wypoczynku a konkretnie budowa Stadionu Śląskiego i jej postępy.Zawsze do parku wybieram się w łikendy kiedy na budowie nie ma robotników.Dziś widziałem ich tam setki i mnóstwo pracujących maszyn.Moją uwagę przykul fragment konstrukcji który będzie podtrzymywał dach obiektu.Stojąc obok takiego tylko jednego elementu widać jaki ogromny nakład pracy został w jego budowę włożony i jakim potężnym jest obiektem.
W pustym parku pod dziwną konstrukcją pijemy gorącą herbatę jemy mandarynki i wafelki ;)
Robimy małą rundę po parku i wjeżdżamy do Katowic a konkretnie wokół SCC.Tak jak było znak zakazujący wjazdu rowerom stoi,my go ignorujemy i wjeżdżamy na plac przed centrum.Zadziwia mnie troska a raczej chęć zysku skoro utrudnia się życie rowerzystom a "robi dobrze" kierowcom w dodatku likwidując piękną roślinność rosnącą przy ulicy.
Wracamy pod wiatr zrobiło się chłodniej i wilgotniej.Jedziemy tą samą trasą i ponownie musimy przeprawić się przez wodę która przelewa się między dwoma stawami w Żabich Dołach.
Kilkaset metrów dalej chciałem się napić swojej wody z bidonu.Niestety miałem "ajs łoter"
Wracamy do domu a ja jeszcze do znajomego sklepu zajeżdżam po baterię CR2025 i uruchamiam ponownie licznik :)
Kategoria Z przyjaciółmi,choć z jednym ;)
- DST 13.47km
- Czas 01:09
- VAVG 11.71km/h
- VMAX 38.70km/h
- Temperatura 1.0°C
- HRmax 173 ( 86%)
- HRavg 108 ( 54%)
- Kalorie 1526kcal
- Sprzęt Merida Kalahari 510
- Aktywność Jazda na rowerze
XXII Gliwicka Masa Krytyczna
Piątek, 7 stycznia 2011 · dodano: 07.01.2011 | Komentarze 2
32 rowerzystów zjechało dziś do Gliwic na XXII Gliwicką Masę Gliwicką by przejechać trasę kolejnej imprezy wśród wszystkich ekipa z Bytomia w składzie: ja czyli bazgrzący po klawiaturze oraz Mario który bezpiecznie dowiózł nas do celu swoim dostawczakiem Leszek który nijak nie może się dać namówić na swój profil na BS ale może kiedyś :)Na imprezie jak to zawsze rozmowy śmiech na placu Krakowskim noworoczne petardy i jeden zimny ogień.Jazda w dodatniej temperaturze przy muzyce "audiobika" A co najważniejsze mieliśmy wyborny humory,zresztą zawsze tak jest.
Powrót z Mario bo Leszek postanowił wrócić do Bytomia rowerem ;) Pewnie chciał rozładować emocje ale to dobrze.
Kategoria Masa Krytyczna, Z przyjaciółmi,choć z jednym ;)
- DST 25.47km
- Czas 01:56
- VAVG 13.17km/h
- VMAX 35.30km/h
- Temperatura -10.0°C
- HRmax 177 ( 88%)
- HRavg 132 ( 66%)
- Kalorie 3157kcal
- Sprzęt Merida Kalahari 510
- Aktywność Jazda na rowerze
XVIII Bytomska Rowerowa Masa Krytyczna
Piątek, 17 grudnia 2010 · dodano: 17.12.2010 | Komentarze 6
Tak naprawdę to wcale nie chciało mi się tyłka z domu ruszać,mam cieplutko komputer kubek kawy dzieci nie dokazują a małżonka nie marudzi o przedświątecznych sprawach.No czego chcieć więcej ?! Właściwie tylko tego aby 3 (trzeci) tydzień z rzędu pogoda a tym razem mróz nie pokonały mnie.Więc o 17 wyjeżdżam z domu spokojnie jadę sobie w kierunku Centrum.Już po kilkuset metrach przechodzę szybki kurs balansu (pupeczką) aby nie zaliczyć gleby albo raczej lodu jakim są pokryte ulice.Jazda w tych warunkach wymaga skupienia i wręcz ekwilibrystycznych umiejętności o czym w trakcie Masy przekona się kilka osób na szczęście w miarę bezboleśnie.Dojeżdżając do Centrum przed sobą widzę migające tylne światełka roweru,podjeżdżam bliżej i okazuje się że to Saves więc dalszą trasę pokonujemy razem w myśl zasady że razem raźniej i rzeczywiście.Dojeżdżamy do Rynku i mijamy rowerzystów jedziemy na kilka chwil do Romana niestety ten chwile wcześniej pojechał na Rynek.Zawracamy i "dzida" na Rynek.Tam wita nas kamera TVS i jej reporter przed którym chwilę robię uniki (uciekam).Jest nas 36 osób,jak na taki mróz a zeszłorocznego rekordu ujemnej temperatury nie pobiliśmy to frekwencja jest super !!! Jest z nami oprócz organizatora jeszcze Prezydent Bytomia bez roweru co zapisuje na minus i oczywiście niezawodni na takich imprezach przedstawiciele innych imprez odbywających się w Zabrzu i Gliwicach czyli Serafin i nax u boku którego przejeżdżam całą trasę i przegadujemy z humorystycznymi przerywnikami ;) w którym słowo "pedał" jest głównym przez nas używanym :P Trasa powolna oblodzona spowodowała dwa upadki na szczęście jak pisałem niegroźne.Po powrocie na Rynku czeka na nas herbata,gorąca pizza oraz "koksiok" który grzeje moje zamarznięte ręce.Jemy pijemy rozmawiamy grzejemy się czas ucieka.Czas wracać razem z Savesem tą samą drogą wracamy do naszych Miechowic,na jednym ze skrzyżowań żegnamy się i tak kończy się ten zamrożony dzień.Muszę SPD zamienić na zimowe warunki na platformy bo w tych butach nawet z ochraniaczami następnym razem daleko nie zajadę.Na koniec tekst który mnie rozkłada:
Kategoria Masa Krytyczna, Z przyjaciółmi,choć z jednym ;)