Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Dynio z miasteczka Bytom (Kleinfeld). Mam przejechane 54296.81 kilometrów Jeżdżę z prędkością średnią 16.71 km/h. button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Dynio.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 59.83km
  • Teren 3.37km
  • Czas 03:03
  • VAVG 19.62km/h
  • VMAX 49.20km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • HRavg 117 ( 58%)
  • Kalorie 2479kcal
  • Sprzęt Scott Aspect 10 (20)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Reinkarnacja

Środa, 15 czerwca 2011 · dodano: 15.06.2011 | Komentarze 11

Każdy z nas zastanawiał się pewnie kim będzie w następnym wcieleniu lub kim był w poprzednim. Ja też się zastanawiałem i odpowiedź wyszła mi gołąb. Niemniej wracając do tematu to pobudka w środku nocy o 4.30. Dokładnie o 5.02 wyjeżdżam i jadę w kierunku Piekar Śląskich a konkretnie stacji paliw Orlen w Brzezinach. Tutaj jestem umówiony a jakże z Kosmą. A że mam o dziwo mam 15 minut czasu zamawiam na stacji średnio smakującą kawę. Punktualnie o 6.00 zjawia się Monika. Wpada jak pocisk na stację ;) Krótkie powitanie i opowieść jak to na odcinku Dąbrowa Górnicza-Piekary Sląskie średnia wyszła ponad 25 km/h, respekt. Dosiadamy rowerów i jedziemy w kierunku Żabich Dołów. Mam dużo czasu i nie po to wstawałem w nocy ;) aby wrócić do domu. Odwożę Monikę do pracy. Jedziemy nieznaną jej trasą. Mały postój robimy w Dolinie Górnika na małą wspólna "słit focię"



Jedziemy dalej przez Chorzów Stary. Obok Zakładów Azotowych Monia robi zdjęcie kulki i znów ma skojarzenia ;) Dalej dojeżdżamy do Szybu Prezydent ja odpoczywam Monika foci. Kilkaset metrów dalej dojeżdżamy do WPKiW. Jest pusto a nawet puściuteńko. Chwilę później przez pusty jeszcze o tej porze parking SCC dojeżdżamy do Centrum. Tutaj na jednym ze skrzyżowań rozmawiamy o lodach i chwilę później siedzimy w McDonald's zajadając się kręconymi z polewą ;) Gadamy śmiejemy się i tak upływa nam spokojne pół godzinki. Monika jedzie do pracy czyli ulicą Warszawską dojeżdżamy do jej firmy, żegnamy się a ja tą samą drogą wracam do Bytomia. Oniemiałem przy rondzie jak zobaczyłem kolor wody. I mam dwie hipotezy pierwsza najbardziej prawdopodobna to ta że ktoś wlał barwnika do wody. Natomiast druga wyssana z palca ale możliwa to ta że ktoś wlał 1000 litrów barszczu do wody ;) Niemniej świetnie to wygląda.



Dawno nie spędziłem tak udanego poranka w tak dobrym towarzystwie, dziękuję Moniko i musimy to koniecznie powtórzyć.


HZ 2:17:18 64%
FZ 0:56:25 27%
PZ 0:04:25 2%


Komentarze
Darth | 06:57 środa, 22 czerwca 2011 | linkuj Monika i powrót jej długich i gęstych włosów! :D To jest to, podoba mi się.
wolfik
| 11:08 niedziela, 19 czerwca 2011 | linkuj Wszystkie katowickie fontanny tak miały, to w związku z wyborem Europjeskiej Stolicy Kultury. Pomysł ciekawy, acz mogli bardziej poekperymentować z kolorami.
Nielat
| 07:12 sobota, 18 czerwca 2011 | linkuj @Dynio a nie zamoczyłeś paluszka z czystej ciekawości. Może teraz wiedzielibyśmy coś więcej na temat tej fontanny. Następnym razem musisz to sprawdzić, ale smakować będziesz na własne ryzyko:)
kamiloslaw1987
| 21:17 piątek, 17 czerwca 2011 | linkuj Ja tam bym chciał się odrodzić jako orzeł:] A fontanna rewelacyjna:)!!
DaDasik
| 22:09 czwartek, 16 czerwca 2011 | linkuj Fontanna wygląda jak jagodzianka :D
A Może to Frugo z niej płynie... czekamy na powrót tego smakołyku :)
uluru
| 23:40 środa, 15 czerwca 2011 | linkuj Nie ma to jak zacząć dzień w takim fajnym i doborowym towarzystwie :))
tylko pozazdrościć
rowerzystka
| 22:03 środa, 15 czerwca 2011 | linkuj Tak, kolor wody interesujący, pewnie w pełnym słońcu wygląda niesamowicie :))
sargath
| 20:25 środa, 15 czerwca 2011 | linkuj pewnie ktoś wlał jakiś "naturalny" barwnik, ale tak na poważnie świetna fontanna :)
amiga
| 18:20 środa, 15 czerwca 2011 | linkuj Faktycznie fontanna wymiata.
kosma100
| 17:44 środa, 15 czerwca 2011 | linkuj P.S. Ale gołębia trafiłeś - dokładnie takiego Ci opisywałam ;D
kosma100
| 17:44 środa, 15 czerwca 2011 | linkuj Dzięki za fajny poranek.
A z gołębiem to pojechałeś, jeszcze mnie brzuch ze śmiechu boli ;-)
Fajnie się patrzyły panie w parku, które sprzątały, jak zwijaliśmy się ze śmiechu ;-)
Pozdrawiam i I hope że będzie replay ;-)
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!