Info
Moje rowery
Wykres roczny
Archiwum bloga
- 2023, Sierpień14 - 1
- 2023, Lipiec24 - 0
- 2023, Czerwiec26 - 7
- 2023, Maj27 - 2
- 2023, Kwiecień22 - 5
- 2023, Marzec10 - 2
- 2023, Luty1 - 1
- 2023, Styczeń9 - 4
- 2022, Grudzień3 - 0
- 2022, Listopad5 - 1
- 2022, Październik18 - 0
- 2022, Wrzesień24 - 1
- 2022, Sierpień13 - 0
- 2022, Lipiec9 - 0
- 2022, Czerwiec22 - 0
- 2022, Maj16 - 2
- 2022, Kwiecień10 - 3
- 2022, Marzec11 - 5
- 2022, Luty6 - 6
- 2021, Październik4 - 0
- 2021, Wrzesień16 - 0
- 2021, Sierpień14 - 0
- 2021, Lipiec9 - 1
- 2021, Czerwiec11 - 0
- 2021, Maj11 - 3
- 2021, Kwiecień3 - 2
- 2021, Marzec1 - 0
- 2021, Luty1 - 0
- 2020, Grudzień1 - 0
- 2020, Październik1 - 0
- 2020, Wrzesień6 - 0
- 2020, Sierpień12 - 1
- 2020, Lipiec14 - 0
- 2020, Czerwiec8 - 4
- 2020, Maj6 - 3
- 2020, Kwiecień16 - 29
- 2020, Marzec6 - 8
- 2020, Luty1 - 1
- 2020, Styczeń2 - 2
- 2019, Listopad2 - 0
- 2019, Październik2 - 3
- 2019, Wrzesień7 - 0
- 2019, Sierpień17 - 2
- 2019, Lipiec13 - 0
- 2019, Czerwiec26 - 2
- 2019, Maj3 - 2
- 2019, Kwiecień5 - 5
- 2019, Marzec7 - 11
- 2019, Luty3 - 0
- 2018, Listopad3 - 0
- 2018, Październik5 - 0
- 2018, Wrzesień16 - 7
- 2018, Sierpień12 - 4
- 2018, Lipiec9 - 0
- 2018, Czerwiec14 - 0
- 2018, Maj12 - 7
- 2018, Kwiecień15 - 26
- 2018, Marzec5 - 12
- 2018, Luty3 - 3
- 2018, Styczeń1 - 2
- 2017, Grudzień1 - 0
- 2017, Listopad5 - 0
- 2017, Październik5 - 0
- 2017, Wrzesień11 - 0
- 2017, Sierpień15 - 5
- 2017, Lipiec8 - 3
- 2017, Czerwiec14 - 4
- 2017, Maj12 - 9
- 2017, Kwiecień11 - 14
- 2017, Marzec4 - 2
- 2017, Luty3 - 1
- 2017, Styczeń1 - 1
- 2016, Grudzień1 - 0
- 2016, Listopad3 - 0
- 2016, Październik5 - 6
- 2016, Wrzesień6 - 4
- 2016, Sierpień14 - 4
- 2016, Lipiec13 - 2
- 2016, Czerwiec12 - 10
- 2016, Maj10 - 6
- 2016, Kwiecień12 - 9
- 2016, Marzec7 - 4
- 2016, Luty2 - 2
- 2016, Styczeń4 - 2
- 2015, Grudzień2 - 3
- 2015, Listopad3 - 4
- 2015, Październik5 - 9
- 2015, Wrzesień8 - 12
- 2015, Sierpień11 - 3
- 2015, Lipiec15 - 16
- 2015, Czerwiec13 - 14
- 2015, Maj9 - 7
- 2015, Kwiecień6 - 6
- 2015, Marzec2 - 0
- 2015, Luty5 - 3
- 2015, Styczeń5 - 5
- 2014, Grudzień1 - 1
- 2014, Listopad5 - 5
- 2014, Październik4 - 6
- 2014, Wrzesień11 - 9
- 2014, Sierpień10 - 10
- 2014, Lipiec17 - 24
- 2014, Czerwiec16 - 16
- 2014, Maj10 - 14
- 2014, Kwiecień17 - 30
- 2014, Marzec5 - 8
- 2014, Luty9 - 28
- 2014, Styczeń6 - 20
- 2013, Grudzień5 - 6
- 2013, Listopad5 - 12
- 2013, Październik11 - 17
- 2013, Wrzesień18 - 27
- 2013, Sierpień17 - 21
- 2013, Lipiec20 - 54
- 2013, Czerwiec2 - 11
- 2013, Maj15 - 53
- 2013, Kwiecień12 - 48
- 2013, Marzec5 - 29
- 2013, Luty4 - 14
- 2013, Styczeń7 - 18
- 2012, Listopad6 - 21
- 2012, Październik6 - 8
- 2012, Wrzesień12 - 45
- 2012, Sierpień16 - 43
- 2012, Lipiec16 - 88
- 2012, Czerwiec8 - 35
- 2012, Maj11 - 64
- 2012, Kwiecień13 - 61
- 2012, Marzec5 - 39
- 2012, Styczeń2 - 13
- 2011, Grudzień5 - 34
- 2011, Listopad9 - 59
- 2011, Październik7 - 27
- 2011, Wrzesień12 - 41
- 2011, Sierpień17 - 60
- 2011, Lipiec17 - 50
- 2011, Czerwiec14 - 101
- 2011, Maj16 - 115
- 2011, Kwiecień14 - 118
- 2011, Marzec15 - 97
- 2011, Luty7 - 47
- 2011, Styczeń9 - 37
- 2010, Grudzień4 - 29
- 2010, Listopad7 - 31
- 2010, Październik14 - 71
- 2010, Wrzesień24 - 71
- 2010, Sierpień21 - 103
- 2010, Lipiec23 - 98
- 2010, Czerwiec18 - 52
- 2010, Maj9 - 72
- 2010, Kwiecień21 - 140
- 2010, Marzec14 - 117
- 2010, Luty5 - 27
- 2010, Styczeń4 - 30
- 2009, Grudzień10 - 80
- 2009, Listopad7 - 45
- 2009, Październik2 - 13
- 2009, Wrzesień9 - 27
- 2009, Sierpień11 - 29
- 2009, Lipiec11 - 22
- 2009, Czerwiec14 - 9
- 2009, Maj12 - 6
- 2009, Kwiecień9 - 0
- 2009, Styczeń2 - 0
- 2008, Listopad1 - 0
- 2008, Październik2 - 0
- 2008, Wrzesień3 - 0
- 2008, Sierpień9 - 0
- 2008, Lipiec15 - 0
- 2008, Czerwiec20 - 0
- 2008, Maj15 - 0
- 2008, Kwiecień5 - 0
- 2008, Marzec2 - 0
- 2008, Luty1 - 0
- 2008, Styczeń1 - 0
- 2007, Wrzesień2 - 0
- 2007, Sierpień7 - 0
- 2007, Lipiec4 - 0
- 2007, Czerwiec1 - 0
- 2007, Maj4 - 2
- 2007, Kwiecień2 - 0
- 2006, Październik1 - 0
- 2006, Wrzesień1 - 0
- 2006, Sierpień1 - 0
- 2006, Lipiec6 - 0
- 2006, Czerwiec1 - 0
- 2006, Maj3 - 0
- 2006, Kwiecień5 - 0
- 2005, Październik5 - 0
- 2005, Wrzesień14 - 0
- 2005, Sierpień10 - 0
- 2005, Lipiec8 - 0
- 2005, Czerwiec6 - 0
- 2005, Maj3 - 0
- 2005, Kwiecień7 - 0
- 2005, Marzec1 - 0
- 2004, Wrzesień4 - 0
- 2004, Sierpień5 - 0
- 2004, Lipiec12 - 0
- 2004, Czerwiec8 - 0
- 2004, Maj2 - 0
- 2003, Sierpień5 - 0
- 2003, Lipiec7 - 0
- 2003, Czerwiec14 - 0
- 2003, Maj8 - 0
Wpisy archiwalne w kategorii
Samotnie
| Dystans całkowity: | 40963.38 km (w terenie 2831.78 km; 6.91%) |
| Czas w ruchu: | 2377:35 |
| Średnia prędkość: | 17.23 km/h |
| Maksymalna prędkość: | 99.90 km/h |
| Suma podjazdów: | 20598 m |
| Maks. tętno maksymalne: | 217 (100 %) |
| Maks. tętno średnie: | 155 (77 %) |
| Suma kalorii: | 1761595 kcal |
| Liczba aktywności: | 1324 |
| Średnio na aktywność: | 30.96 km i 1h 48m |
| Więcej statystyk | |
- DST 12.64km
- Czas 00:46
- VAVG 16.49km/h
- VMAX 42.90km/h
- Temperatura 18.7°C
- Sprzęt Scott Aspect 10 (20)
- Aktywność Jazda na rowerze
DPD...ogródek i wąskotorówka
Środa, 24 kwietnia 2013 · dodano: 25.04.2013 | Komentarze 4
Dziś na 18 do pracy ale najpierw sprawdzić na ogródek lokalizację bagażników na samochód. Bagażniki zlokalizowane. Na ogródku nie dość że się kopie:
oraz skacze :D

Na ulicy się zamiata, ale jak mają robić tak jak na fotografii to niech nie robią wcale. Żadna różnica.

Już w pracy piękny zachód słońca:

I świt, słońce jeszcze lekko za chmurkami:

Po 6 rano ciepło na jazdę ale zmęczenie bierze górę. Jadę tylko zobaczyć postęp prac przy budowie wiaduktów kolejowych na GKW. Po którejś ze stron będzie wiodła droga dla rowerów. Nieważne gdzie, niech będzie bo to ważna trasa w kierunku Szombierek i poważny skrót.
Kategoria Akcja "Dbam o Zdrowie!!!", Do służby i ze służby, Samotnie
- DST 10.32km
- Czas 00:36
- VAVG 17.20km/h
- VMAX 42.10km/h
- Temperatura 22.0°C
- HRavg 110 ( 55%)
- Kalorie 621kcal
- Aktywność Jazda na rowerze
DPD
Poniedziałek, 22 kwietnia 2013 · dodano: 22.04.2013 | Komentarze 4
Kolejny dzionek do pracy. Rano nawet nie najzimniej i to wschodzące słońce. Cud miód i bakalie. Po pracy prosto do domu, dzień był nerwowy momentami i nie miałem siły gdzieś jechać. Po powrocie do domu czekał na mnie prezent. Karbon i włokno szklane :D
Aha...powód dla ktorego nie jeżdże i nie lubię jeździć po błocie...
- DST 46.94km
- Teren 5.14km
- Czas 02:29
- VAVG 18.90km/h
- VMAX 46.90km/h
- Temperatura 16.6°C
- HRavg 128 ( 64%)
- Kalorie 2563kcal
- Sprzęt Scott Aspect 10 (20)
- Aktywność Jazda na rowerze
Ni z gruchy, ni z pietruchy :)
Niedziela, 21 kwietnia 2013 · dodano: 21.04.2013 | Komentarze 5
Około 10 rano otworzyłem oczka. Około 11 miałem wyjść na rower, i tak samo miałem wyjść o 12, 13, 14, 15 i wyjechałem o 16. Kierunek Zbrosławice. Nie specjalnie lubię jeździć tamtędy. Dziura goni dziurę, i tak jest od lat. Powiat tarnogórski ma raczej dobre asfalty ale Zbrosławice i Kamieniec temu przeczą i to od kiedy pamiętam. Kiedy tylko mogę uciekam w prawo w kierunku Księżego Lasu. Nie dojeżdżam jednak do miejscowości. W połowie drogi jednak skręcam do wsi Łubki. Dlatego skręciłem bo stały dwa zielone słupki jak nigdzie indziej przy drodze a samy droga to łagodny prawy łuk i fajny asfalt. Przy wjeździe nietypowa tabliczka z herbem miejscowości też nietypowym. Rzadko kiedy można w herbie znaleźć róże.
Cała miejscowość to 96 mieszkańców ale jest tutaj ciekawie. Na każdej posesji tabliczka STOP WIATRAKOM, NIE DLA WIATRAKÓW. Chodzi o elektrownie wiatrowe. Nie wiem dlaczego ludzie ich nie chcą. Są jak rowery, są EKO !!! ale to nie mój problem. Po prawej stronie drogi mała kapliczka która robi chyba za miejscowy kościół.

A teraz kochane dzieci. W fabryce produkuje się kinder niespodzianki. Prawdziwe jajka znosi kura, często na takim polu.

Tą fajną drogą dojechałem do jej końca gdzie powinna stać tablica "koniec świata" i faktycznie dookoła pola....i dziwna droga między szpalerem starodrzewów. Na początku dało się jechać ale później trzeba było iść przez zwalone gałęzie drzew. i różne rzeczki. tutaj też widzę pierwszy raz zawilca. szkoda że jeden krzaczek.

Wzdłuż drogi na każdym drzewie jemioła.

Dokręciłem nie spodziewając się tego do Pyskowic. Nie wjechałem do miasta. Ale na jego krańcu stał mamut....

Kategoria Akcja "Dbam o Zdrowie!!!", Samotnie
- DST 17.62km
- Czas 01:03
- VAVG 16.78km/h
- VMAX 39.50km/h
- Temperatura 16.7°C
- Sprzęt Scott Aspect 10 (20)
- Aktywność Jazda na rowerze
DPD...i po mieście
Poniedziałek, 15 kwietnia 2013 · dodano: 15.04.2013 | Komentarze 1
Rozpocząłem regularne dojazdy rowerem do pracy. Rano zimno zaledwie 1° i szron na samochodach, niemniej jechało się świetnie w promieniach wschodzącego słońca. Po 12 godzinach pojechałem na miasto do apteki i piekarni. Kategoria Akcja "Dbam o Zdrowie!!!", Do służby i ze służby, Samotnie
- DST 60.04km
- Teren 5.98km
- Czas 03:25
- VAVG 17.57km/h
- VMAX 46.50km/h
- Temperatura 14.6°C
- HRavg 126 ( 63%)
- Kalorie 3600kcal
- Sprzęt Scott Aspect 10 (20)
- Aktywność Jazda na rowerze
Wiosennie :)
Niedziela, 14 kwietnia 2013 · dodano: 14.04.2013 | Komentarze 6
Korzystając z takiej pogody postanowiliśmy wspólnie z moim rowerem gdzieś się wybrać na wiosenną przejażdżkę ;) No i pojechaliśmy...od samego początku rewelacyjnie. Nogi kręcą ochoczo, temperatura sprzyja. Lekki wiaterek więc czego chcieć więcej. Na początku najpierw musiałem odstać swoje na światłach. O ile dla pieszych zapalało się zielone światło to dla rowerów nie i to przez dwa cykle. Jednak w końcu się zaświeciło i pojechałem dalej. Przejechałem obok mojego "służbowego" kościoła Świętego Ducha
Obok stoi kamienica, nie podparta żadną inną, zawsze zachodziłem w główę jak stoi ?

Przez następne kilkanaście kilometrów nic się nie działo, nuda, kręcenie zupełnie jak w polskim filmie...nic się nie dzieje :P aż do momentu kiedy dojechałem do rzeki Brynica. To że pływają po niej łabędzie to nic nadzwyczajnego, są prawie wszędzie.

Ale to że pływają d... o przepraszam kuprami do góry to racze nietypowy widok.

Przez kolejne kilka kilometrów nic wstrząsającego się nie wydarzyło. Dojechałem do Rogoźnika nad górne jezioro.

Na dowód tego że byłem na wycieczce rowerowej, zdjęcie roweru (mojego) na tamie między dwoma jeziorami.

Pojechałem dalej asfaltówką wzdłuż jeziora, dojechałem do źródła wody.

Woda smaczna itp. a do tego lodowata.... Dowodem tego że byłem nad źródłem jest zdjęcie mojego roweru przy wodopoju.

Wracając już w kierunku domu, natrafiłem na stary nieczynny młyn lub skład towarów. Budynek świetnie nadawałby się na loft i miejsce produkcji rowerów, ot taka mała manufakturka.

W Sączowie na murze OSP kiczowaty mural.

Ale już w Ossach w gnieździe bociek czyli wiosna jest.

jadąc przez las na jednej z przecznic skręciłem w kierunku Jeziora Świerklaniec, trafiłem na fajną plażę oraz bunkry. Mimo że są to taż jest zajebiście ;)






Szybki powrót do domu na obiad.
Kategoria Akcja "Dbam o Zdrowie!!!", Samotnie
- DST 37.23km
- Czas 02:06
- VAVG 17.73km/h
- VMAX 46.90km/h
- Temperatura 14.6°C
- HRavg 128 ( 64%)
- Kalorie 2274kcal
- Sprzęt Scott Aspect 10 (20)
- Aktywność Jazda na rowerze
Zabrze
Czwartek, 11 kwietnia 2013 · dodano: 11.04.2013 | Komentarze 8
Zabrze. Nareszcie upał ponad 10° tego dawno nie było. Po poranno-popołudniowych perturbacjach, patrzeniu w niebo w oczekiwaniu zapowiadanych ulew których nie było udało się wyjechać. Kierunek Zabrze. W lesie się nie da bo błota po osie. Na początek Helenka i jej droga rowerowa która się ciągnie przez całą dzielnicę. Na parkingu zaparkowana karetka, niby prawidłowo w stanowisku ale ten tył i zwis to jednak za bardzo wystają. To niebezpieczne.
Szybki zjazd do Rokitnicy. Nigdy nie zrozumiem tego napisu na drodze rowerowej "UWAGA PIESI" :D:D:D
Na podjeździe w stronę Mikulczyc po prawej stronie na podwórku stoją wa klasyki. Pierwszy to Triumph TR7, drugi to MG niestety nie wiem co to za model. Prawdopodobnie to model GT. Cóż stoją i niszczeją a szkoda.


Pokręciłem się tu i ówdzie. Zaglądnąłem na budowę stadionu Górnika Zabrze. Widać postępy i rozmach inwestycji.

Trafiłem do Centrum. Po godzinie 19 jest tutaj bardzo spokojnie. Na ulicy wolności trafiłem na terenie firmy DB Schenker na reklamę ich usług w postaci parowozu Ty.

Po drodze na Placu Dworcowym oprócz odnowionego dworca który jest pusty i dalej przygnębiający stoi zabytkowy budynek poczty, ładny.

Budynek dawnego hotelu Admiralpalace odzyskuje wygląd. Może kiedyś będzie znów hotelem.


Przed powrotem do domu kolejna "perełka" tramwaj E1, mają kilkadziesiąt lat i nas przejeżdżą kolejne kilkadziesiąt.

.
Kategoria Akcja "Dbam o Zdrowie!!!", Samotnie
- DST 20.55km
- Czas 01:12
- VAVG 17.12km/h
- VMAX 44.50km/h
- Temperatura 6.4°C
- Kalorie 2142kcal
- Podjazdy 171m
- Sprzęt Scott Aspect 10 (20)
- Aktywność Jazda na rowerze
Męka
Poniedziałek, 8 kwietnia 2013 · dodano: 08.04.2013 | Komentarze 3
No i tak to jest jak się nie jeździ na rowerze. Wyjechałem i na pierwszym podjeździe padłem. Na każdym miałem problemy. Byle górka umierałem. Trzeba wprowadzić systematyczność do moich jazd.- DST 11.49km
- Czas 00:38
- VAVG 18.14km/h
- VMAX 38.80km/h
- Temperatura 0.0°C
- HRavg 128 ( 64%)
- Kalorie 578kcal
- Podjazdy 69m
- Sprzęt Scott Aspect 10 (20)
- Aktywność Jazda na rowerze
Dla Darka [*]
Sobota, 16 marca 2013 · dodano: 16.03.2013 | Komentarze 4
Kilkanaście miesięcy temu dane mi było poznać pewnego człowieka z Gdańska o imieniu Darek. Od słowa do słowa i tak narodziła się znajomość która przerodziła się w krótką przyjaźń. Jej ukoronowaniem był wspólny ostatni Sylwester. Mieliśmy kolejne plany na kolejne spotkania i inne okazje. Niestety kilka dni temu Darek nagle w wieku 44 lat zmarł. Strasznie mi z tym ciężko. Nie mogłem być dzisiaj na pogrzebie. Tą wycieczkę dedykuję Darkowi. Spoczywaj w spokoju.- DST 20.71km
- Czas 01:16
- VAVG 16.35km/h
- VMAX 50.40km/h
- Temperatura 10.4°C
- HRavg 122 ( 61%)
- Kalorie 1349kcal
- Sprzęt Scott Aspect 10 (20)
- Aktywność Jazda na rowerze
Miechowice i okolice
Wtorek, 5 marca 2013 · dodano: 06.03.2013 | Komentarze 4
Kiedy jest taka pogoda czyli słońce i ciepło siedzenie w domu to zbrodnia. Postanowiłem sobie że będę wykorzystywał takie okazje do jazd bo życie nam ucieka. No ale nie chciało mi się jakoś. Wolałem posiedzieć w domku przy kawie i kompie. Ale nie wyjechałem mimo wiatru, niedaleko pozwiedzać swoją dzielnicę. Znam ją na wylot a nawet dwa wyloty ale co mi tam jadę...Wzdłuż DK88 czy jak kto woli alei Jana Nowaka Jeziorańskiego na bytomskim odcinku w trakcie budowy ostatniego odcinka Obwodnicy Północnej wybudowano drogę dojazdową. Niewiele na niej samochodów ale rowerem frajda :P na dół szczególnie przez progi :P

Rundka wokół centrum handlowego i powrót na osiedle. Mijam bokiem osiedle fińskich domków, i wracam do Parku Ludowego. Tutaj pozostały ruiny pałacu Thiele-Wincklerów. Niewiele pozostało a to co stoi co jakiś czas jest "dobijane" działalnością pobliskiej kopalni. Nie chce ona partycypować w kosztach uratowania ruiny i podzieli ona pewnie los innych bytomskich budowli które zostały zrównane z ziemią. Są takie plany :(


A tak wyglądał kiedyś za swej świetności:
Troszkę dalej przy ulicy Frenzla stoi jedna z moich ulubionych kamienic, nie wiem dlaczego ale ilekroć obok niej przejeżdżam oglądam ją jakbym widział ją pierwszy raz.

Ta sama ulica tylko 200 metrów dalej i kościół Św. Krzyża.

Ta sama ulica tylko kilometr dalej u zbiegu z ulicą Warszawską i Wysoką znajduje się wzgórze (317 m. n. p. m.) na tej samej wysokości tylko na inny wzgórzu stoi mój wieżowiec. Góra Grycaa na niej kapliczka.

Z tej "górki" rozpościera się widok na osiedle miechowickie.

Pojechałem jeszcze do Karbia umówić samochód na mycie bo od tego stania to nie dość że wrośnie w asfalt to jeszcze niedługo nie będzie widać koloru :P
Kategoria Akcja "Dbam o Zdrowie!!!", Samotnie
- DST 45.80km
- Czas 02:42
- VAVG 16.96km/h
- VMAX 43.70km/h
- Temperatura 6.0°C
- Kalorie 3750kcal
- Podjazdy 445m
- Sprzęt Scott Aspect 10 (20)
- Aktywność Jazda na rowerze
Chorzów
Sobota, 2 marca 2013 · dodano: 02.03.2013 | Komentarze 13
Do lasu można pojechać jedynie po to aby grzęznąć w błocie. A że ja błota nie lubię pojechałem do Chorzowa.Właściwie rowerowo nigdy tego miasta nie odwiedziłem oprócz wyjazdów do Parku Śląskiego. Jeszcze na początku wyjazdu tusz pod domem aby tradycji stało się zadość to na drodze rowerowej mamy zaparkowany przecudnej urody samochód dostawczy...

To jednak nie jest mi w stanie zepsuć nastroju. Na początek jeszcze przy granicy z Bytomiem kościół św. Józefa. To tyle w temacie kościelnym, po prostu spodobał mi się.
. Pokręciłem się po różnych uliczkach prawie trafiając na stadio Ruchu gdzie szykowano się do meczu. Kręcąc się to tu to tam trafiłem na mały plac u zbiegu kilku ulic gdzie znajduje się fajna fontanna.

Obok niej, znak drogowy. Zakaz jak zakaz ale ta tabliczka pod nim...

Jeżdżąc trafiłem w okolice Teatru Rozrywki. Ma piękny gmach.

Nic tak nie bawi jak kreatywność tych co robią graffiti.

Nie zwlekając trafiłem tam gdzie trafia każdy czyli do parku. Stadion Śląski nie wiadomo kiedy doczeka się końca budowy przez faken "krokodylki" Po placu budowy kręcą się niemrawo robotnicy, zajęci bardziej czyszczeniem i konserwacją sprzętu niż faktyczną budową.



Trafiło mi się zdjęcie roweru ze spikerem (wprawne oko wypatrzy mikrofon w lewej ręce)

Trochę pojeździłem i trafiłem na czerwony dywan w Los Andżeles przy rozdaniu Oskarów, nagrody nie dostałem ale przejechałem się po tym :P

Kolorów jest trochę więcej w innej części. Jest kolorowo, czerwono-zielono. Dla niebędących w temacie informacja że czerwone to dla rowerów a zielone dla roleczek.

Park to kolejki są a właściwie były dwie, pierwsza to Elka. Przez ostatnie kilka lat nieczynna. Teraz odbudowywana od podstaw.

Kolejna kolejka to Kolejka Parkowa. Nieczynna od dwóch lat, niszczeje tak jak samo jak jej stacyjki kolejowe...

Pierwszy raz też przejechałem się obok żyrafy.

Powrót do domu przez Centrum miasta, jego chyba najbardziej charakterystycznym budynkiem jest gmach Poczty Polskiej. Zobaczyć go można w wielu wydawnictwach i logu miasta, mowa o wieży.

Wracając zaliczyłem jeszcze wieżę Szybu Prezydent. Najlepiej prezentuje się wieczorem, oświetlona.

Kategoria Akcja "Dbam o Zdrowie!!!", Samotnie


